22.08.2024, 02:07 ✶
Lyssa poprawiła kapelusz, bo słońce wydawało się jej nieznośne. Lava Springs było całkiem przyjemnym miejscem, ale sama gustowała w spędzaniu wolnego czasu albo wewnątrz, albo przynajmniej w odpowiednio zacienionych miejscach. Pole golfowe jednak nie serwowało tego typu luksusów, a do tego sierpień w całej swej okazałości był duszny i parny. Padało co chwilę, a słonecznie promienie nagrzewało to wszystko i dziewczyna zaczynała tęsknić za typową dla wysp ponurą atmosferą.
Z pewnym rozdrażnieniem spojrzała na Ulyssesa, a potem przyjęła wręcz podręcznikową sylwetkę i zamachnęła się kijem. Uderzona piłeczka poszybowała w powietrze ładnym łukiem, chociaż ciężko było powiedzieć że miała znaleźć się blisko celu. Ale też o nie o nim myślała, kiedy wykonywała zamach. Nie, o wiele chętniej celowałaby właśnie w głowę dziewczyny, która roześmiana kręciła się przy boku Rookwooda, próbując zwrócić na siebie jego uwagę poprzez chichotanie z połowy rzeczy które mówił, ustawianiem się tak żeby aby na pewno przypadkiem spojrzał jej w dekolt i co najważniejsze - wytykanie błędów Mulciber.
- Oh, nie było tak źle, ale musisz jeszcze nieco popracować nad uderzeniem. Wylądowało o wiele za blisko jeziora - zaszczebiotała dziewczyna żałośnie przymilnym tonem, a Lyssie zrobiło się znowu niedobrze, bo przecież aż za dobrze znała te rozgrywki i chyba dlatego ją to tak irytowało. Bo sama też się tak zachowywała. Może nie w stosunku do niego, bo jakimś cudem zaczęcie znajomości od kłótni skutecznie pozwoliło jej przeskoczyć etap głupiej gęsi, zapatrzonej w kogoś jak w obrazek, ale gdyby nie to pewnie uśmiechałaby się do niego tak samo.
- Teraz twoja kolej - mruknęła do Ulyssesa, wywracając przy tym oczami. Byli na tym polu golfowym przede wszystkim dlatego, że była tak samo nieznośna jak gryzące słońce bo jej się nudziło, a teraz żałowała że nie przestała mówić kiedy miała okazję. Albo że nie uciekła już dawno temu, ale miała dziwne wrażenie że zarówno dziewczyna, jak i kręcący się nieopodal niej bliźniak, wzięli sobie za punkt honoru by urozmaicić im życie.
la douleur exquise
Or was he fated from the start
to live for just one fleeting instant,
within the purlieus of your heart.
Or was he fated from the start
to live for just one fleeting instant,
within the purlieus of your heart.