11.05.2025, 19:45 ✶
Popieprzony był to czas, żeby być na wyspach. Ale z drugiej strony cieszył się, że może pomóc innym, nie jak podczas wydarzeń z Beltane, kiedy nie było go w kraju. To był jedne z głównych powodów, które skłoniły go do porzucenia pracy za granicą, nawet jeśli wyjeżdżał tylko na kilka dni to jednak rodziło to zbyt wiele niebezpieczeństwa. Odetchnął głośniej i odpalił papierosa zaciągając się dymem, który wypuścił patrząc w niebo. Zakryte dymem z płonących budynków i aż zazgrzytał zębami. Zdecydowanie nie byli gotowi na taki obrót sprawy, zdecydowanie patrząc na to jak rozchodzenie się wiadomości miało miejsce w Zakonie, ale to byłą kwestia do przemyślenia w innym czasie, a nie teraz kiedy musieli zadbać o bezpieczeństwo własne i innych.
Brenna poprosiła go, żeby udał się z Pandorą na patrol po Pokątnej, aby ocenić co i gdzie wymaga ich ingerencji, bo Ministerstwo nie zdoła o wszystkich zadbać. Odetchnął, może z jej pomocą by mógł opracować jakieś urządzenie, które by ich wszystkich informowało w razie niebezpieczeństwa? Zdecydowanie będzie z nią musiał o tym porozmawiać.
- Tutaj jesteś, cześć, Thomas, Brenna mówiła, że cię tu znajdę - odezwał się zauważając Pandorę w pewnym momencie. Co prawda Brenna nie mówiła mu dokładnie, gdzie ją spotka, ale za to powiedziała mu jakie mają zadanie. - Tylko pamiętaj bez zbędnego bohaterstwa. Sprawdźmy ulicę do skrzyżowania z Horyzontalną, brzmi jak dobry plan? - zapytał przechodząc od razu do rzeczy, bo jednak nie był to czas na spędzanie dużej jego cześci na pogaduszkach o niczym, zdecydowanie był to czas działania.
Brenna poprosiła go, żeby udał się z Pandorą na patrol po Pokątnej, aby ocenić co i gdzie wymaga ich ingerencji, bo Ministerstwo nie zdoła o wszystkich zadbać. Odetchnął, może z jej pomocą by mógł opracować jakieś urządzenie, które by ich wszystkich informowało w razie niebezpieczeństwa? Zdecydowanie będzie z nią musiał o tym porozmawiać.
- Tutaj jesteś, cześć, Thomas, Brenna mówiła, że cię tu znajdę - odezwał się zauważając Pandorę w pewnym momencie. Co prawda Brenna nie mówiła mu dokładnie, gdzie ją spotka, ale za to powiedziała mu jakie mają zadanie. - Tylko pamiętaj bez zbędnego bohaterstwa. Sprawdźmy ulicę do skrzyżowania z Horyzontalną, brzmi jak dobry plan? - zapytał przechodząc od razu do rzeczy, bo jednak nie był to czas na spędzanie dużej jego cześci na pogaduszkach o niczym, zdecydowanie był to czas działania.