23.01.2023, 20:53 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.06.2023, 19:42 przez Morgana le Fay.)
adnotacja moderatora
Rozliczono - Brenna Longbottom - osiągnięcie Badacz Tajemnic
28 marca 1972
Brenna & Charles - Posiadłość Longbottomów
Charles
Słyszałeś kiedyś o tym, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła...? Takie tam powiedzonko, jedno z wielu.
Od rana starałeś się złapać Brennę. Miałeś do niej kilka pytań, w zasadzie nic szczególnie ważnego, ale przydałoby się to wreszcie załatwić. W końcu jak długo można było odkładać to na później? Możliwe, że czułeś się z tym nawet odrobinę niekomfortowo. Dlatego też, kiedy dowiedziałeś się, że Longbottomówna wróciła z pracy, postanowiłeś zajrzeć do biblioteki, licząc że kolejny raz to właśnie tutaj zdecydowała się nieco odpocząć. I cóż. Pewne rzeczy wskazywały, że najpewniej tak było. Pozostawiona na stoliku filiżanka z zimną już kawa. Książka z zagiętą stroną. List, który rzucił Ci się w oczy. Oczywiście wcale nie zamierzałeś czytać korespondencji kobiety. Nic z tych rzeczy! A że spojrzenie zatrzymało się na nim dłużej? Czysty przypadek. Szkoda tylko, że sprawił on, iż wyłowiłeś w treści imię i nazwisko, które były Tobie aż za dobrze znane.
Helen Rookwood
Zdecydujesz się przeczytać całość czy może odpuścisz i wrócisz do swoich spraw licząc na to, że w swoim czasie Brenna się z Tobą wszystkim podzieli?
Brenna
Zastanawiałaś się czasem czy na Twoich barkach nie znajduje się zbyt wiele?
Ostatnie dni były cholernie ciężkie. Sporo się działo w pracy. Brakowało czasu na porządny posiłek, sen, niekiedy nawet na zaczerpnięcie oddechu. Wiedziałaś jednak, że to po prostu trzeba przetrwać. Te rodeo przecież nie było Twoim pierwszym. Nie będzie też ostatnim. Dlatego zaciskałaś zęby i robiłaś swoje. Dzień po dniu. Niewiele czasu pozostawało Ci na własne sprawy.
Tego dnia wyglądało to podobnie.
Choć Twoja zmiana dobiegła końca, zostałaś wezwana przez przełożonego ledwie pół godziny po tym jak wróciłaś do domu. Ponoć jakaś pilna sprawa. Niedopitą filiżankę kawy zostawiłaś na stoliku w bibliotece, obok odłożyłaś książkę, przy której chciałaś odpocząć. Piąty dzień z rzędu starałaś się przebrnąć przez tę samą stronę. Na później odłożyłaś też list, co do którego nie sądziłaś, że wpadnie w niepowołane ręce. Nie skończyłaś go czytać. Wychwyciłaś tylko, że sprawa dotyczyła Helen Rookwood. Matki Charlesa, która trafiła do szpitala. Czy podzielisz się z nim informacjami, które znalazły się w Twoich rękach?
Słyszałeś kiedyś o tym, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła...? Takie tam powiedzonko, jedno z wielu.
Od rana starałeś się złapać Brennę. Miałeś do niej kilka pytań, w zasadzie nic szczególnie ważnego, ale przydałoby się to wreszcie załatwić. W końcu jak długo można było odkładać to na później? Możliwe, że czułeś się z tym nawet odrobinę niekomfortowo. Dlatego też, kiedy dowiedziałeś się, że Longbottomówna wróciła z pracy, postanowiłeś zajrzeć do biblioteki, licząc że kolejny raz to właśnie tutaj zdecydowała się nieco odpocząć. I cóż. Pewne rzeczy wskazywały, że najpewniej tak było. Pozostawiona na stoliku filiżanka z zimną już kawa. Książka z zagiętą stroną. List, który rzucił Ci się w oczy. Oczywiście wcale nie zamierzałeś czytać korespondencji kobiety. Nic z tych rzeczy! A że spojrzenie zatrzymało się na nim dłużej? Czysty przypadek. Szkoda tylko, że sprawił on, iż wyłowiłeś w treści imię i nazwisko, które były Tobie aż za dobrze znane.
Helen Rookwood
Zdecydujesz się przeczytać całość czy może odpuścisz i wrócisz do swoich spraw licząc na to, że w swoim czasie Brenna się z Tobą wszystkim podzieli?
Brenna
Zastanawiałaś się czasem czy na Twoich barkach nie znajduje się zbyt wiele?
Ostatnie dni były cholernie ciężkie. Sporo się działo w pracy. Brakowało czasu na porządny posiłek, sen, niekiedy nawet na zaczerpnięcie oddechu. Wiedziałaś jednak, że to po prostu trzeba przetrwać. Te rodeo przecież nie było Twoim pierwszym. Nie będzie też ostatnim. Dlatego zaciskałaś zęby i robiłaś swoje. Dzień po dniu. Niewiele czasu pozostawało Ci na własne sprawy.
Tego dnia wyglądało to podobnie.
Choć Twoja zmiana dobiegła końca, zostałaś wezwana przez przełożonego ledwie pół godziny po tym jak wróciłaś do domu. Ponoć jakaś pilna sprawa. Niedopitą filiżankę kawy zostawiłaś na stoliku w bibliotece, obok odłożyłaś książkę, przy której chciałaś odpocząć. Piąty dzień z rzędu starałaś się przebrnąć przez tę samą stronę. Na później odłożyłaś też list, co do którego nie sądziłaś, że wpadnie w niepowołane ręce. Nie skończyłaś go czytać. Wychwyciłaś tylko, że sprawa dotyczyła Helen Rookwood. Matki Charlesa, która trafiła do szpitala. Czy podzielisz się z nim informacjami, które znalazły się w Twoich rękach?
wiadomość pozafabularna
Zadanie losowe od Mistrza Gry, do wykonania w trakcie obecnego kwartału. Za jego rozegranie, graczom przysługuje 5PD. Jeśli zadanie zostanie poszerzone o kolejne sesje, będzie możliwe odebranie bonusowych punktów przy rozliczeniu całego kwartału. Proszę o ustalenie pasującej wam daty i zamieszczenia informacji w pierwszym poście (zaktualizuje również w swoim oraz w nazwie tematu). W razie pytań oraz po dodatkowe informacje, zapraszam na PW.