03.11.2024, 19:16 ✶
—29/08/72—
Little Hangleton, 29.08.72
Najdroższa Kuzynko,
oczywiście, że jestem skłonny udostępnić swojej rodzinie bezpieczną przestrzeń. W pierwszej kolejności dopisałem Thoedora do listy wyjazdowej - postaram się ich namówić aby dłużej pozostali w Egipcie pod opieką mojego ojca. Nie jest to może najwygodniejszy układ, już od dawna namawiam Jaspera na wyjazd, ale może kiedy już będą poza granicami państwa, łatwiej będzie ich ku temu nakłonić. Do tego czasu, dla wygody proponuję apartament przy Alei Horyzontalnej. Na dniach w progach letniej rezydencji pojawi się niezwykle ważna dla mnie osoba, okryta kirem żałoby i zależałoby mi na jej spokojności w tym delikatnym okresie dochodzenia do siebie. Jeśli zaś zależy Ci najmocniej na ukryciu, ukryciu, Twoje kroki powinny iść do Morpheusa i jego nowego domu, który przylega do mojej posiadłości. Wiem, że Longbottom już objął go kilkoma zabezpieczeniami, zameczek od dekad cieszy się opinią "porzuconej" i wyludnionej. Co prawda weszła tam już ekipa remontowa, ale wiem, których pokoi nie kazałem przerabiać na dom strachów. Czy Ty w ogóle znasz tę historię z domem strachów, czy podobnie jak ja teraz błądzisz we mgle wobec nieznanych faktów?
Co się stało? Jak bardzo mam się martwić, Twoim zmartwieniem o dzieci i faktem, że nie chcesz aby to Jonathan zabezpieczał ich dobrostan?
Twój mocno obecnie zaniepokojony,
Anthony