Dziękuję za troskę. Ostatnimi czasy, dzień jak co dzień. Wizje natężają się w ostrości, wykraczając znacznie poza moje zwykle umiejętności. Widzę dalej. Jakby to powiedzieli chrześcijanie, tak wygląda miłość boga do jego najwierniejszego żołnierza, tylko Ty wiesz, że ani nie jestem wierzący ani nie jestem żołnierzem. Nadal jednak potraktowany niczym ulubieniec. Przynajmniej tym razem za karę nie oślepłem.
Zagraniczny gość Jonathana był niczym zły omen tego przyjęcia. Całość prowadziła młodziutka Avery, pod nieobecność chyba matki? Ciotki? Nie pamiętam ich rodzinnych konotacji. Bardzo promugolska istota, stawiam funty przeciwko orzechom, że jej protektorat wobec Enzo Remingtona, mugolaka który stworzył kostiumy dla występujących i scenografię, składa się również z ogrzewania jego pościeli. Ostatecznie też go wsparłem, finansowo li i tylko, sprecyzuje dla Twojego spokoju ducha, w duchu mojej rodziny. Musisz nam to wybaczyć.
Pani Lestrange mówisz? Czy dobrze pamiętam, że promowałeś jej brata na kanclerza? Pannę Avery zaatakowano już po moim odejściu, więc nie znam szczegółów, wiem jednak, że jej przemówienie bardzo nie podobało się ojcu Twojego protegowanego. Opowiem więcej, gdy się zobaczymy.
Time, I've unlocked it
I see past and future running free