• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Korespondencja v
1 2 3 4 5 6 Dalej »
Kliper - sowa Erika

Kliper - sowa Erika
viscount of empathy
show me the most damaged
parts of your soul,
and I will show you
how it still shines like gold
wiecznie zamyślony wyraz twarzy; złote obwódki wokół źrenic; zielone oczy; ciemnobrązowe włosy; gęste brwi; parodniowy zarost; słuszny wzrost 192 cm; wyraźnie zarysowana muskulatura; blizna na lewym boku po oparzeniu; dźwięczny głos; dobra dykcja; praworęczny

Erik Longbottom
#1
21.10.2022, 22:44  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.02.2024, 22:37 przez Erik Longbottom.)  

kliper - sowa erika



Kod:
[Poszukiwania][h1]—XX/YY/ZZ—[/h1]
[h2]okoliczności dostarczenia listu[/h2]
[koperta]
[align=right][podpis="miejscowość, XX,YY,ZZ"][/align]

treść listu

[align=right]Z wyrazami szacunku,[/align]
[podpis="Erik Longbottom"]

PS.

PPS.

[/koperta]

[h2]odpowiedź na [url=link]wiadomość[/url][/h2][/Poszukiwania]
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#2
21.10.2022, 23:01  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.10.2022, 23:02 przez Brenna Longbottom.)  
3.3.72
Magiczne samolociki jeden po drugim spadały na twoje biurko, zamieniając się potem w wiadomości, zapisane pismem Brenny. Cała ona: najwyraźniej przypominała sobie, że czegoś nie dopisała i wysyłała kolejny, zamiast biegać po posiadłości...
1. Listę rzeczy do zrobienia na bal z oznaczeniami, kto czym się zajmuje, ma mama, zostawi ją potem w kuchni.

2. Nie, czekaj, zapomnij, dzisiaj skrzatka gotuje indyka. Nie chcę, żeby Malwa znowu myślała, że to jej wina, że nie wyszło i przytrzasnęła sobie uszy w piekarniku. NIE ZBLIŻAJ SIĘ DO KUCHNI.

3. A, notatki będą w salonie.

4. Nie kupuj przypadkiem Mab tej nowej książeczki O przygodach dzielnych małych czarodziejów w Magicznym Lesie, bo już ją zamówiłam.

5. Czy chcesz, żeby do listy gości dopisać kogoś konkretnego, o kim ja nie pomyślałam? Sekretny najlepszy przyjaciel, sekretna najlepsza dziewczyna, sekretny mentor, uczący cię tajemnic świata, czy coś?

6. A zresztą, zapomnij, dostaniesz zaproszenie in blanco, jak jest sekretny, to nie powinnam wiedzieć.


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#3
26.10.2022, 21:54  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.10.2022, 21:54 przez Brenna Longbottom.)  
5.3.72

Wiadomość pewnie została - zwyczajem Brenny - przesłana magicznym samolocikiem... I rankiem na ciebie czekała.

Zostawiam ci w salonie kanapki i sałatkę na twój dyżur w pracy.
NIE wchodź do kuchni, mama chciała spróbować zrobić ciasto.


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
King with no crown
Stars, hide your fires
Let no light see my black and deep desires
Schludny, młody mężczyzna ze starannie ułożonymi blond włosami. Nie grzeszy wzrostem, będąc wysokim na 178 centymetrów, acz chodzi na tyle wyprostowany i z uniesioną głową, że może wydawać się górować nad rozmówcą. Pomaga mu w tym spojrzenie chłodnych, niebieskich oczu, na tyle skutych lodem, że nie sposób się przez niego przebić, aby dostrzec kryjącą się za nimi duszę. Zazwyczaj używa perfum z cedrowymi nutami przeplatającymi się z drzewem sandałowym. Dobiera ubrania starannie, zwłaszcza kolorystycznie. Nie ubiera się krzykliwie, acz odpowiednio do okazji; zawsze z idealnie wyprasowanym materiałem koszuli, dobrze dopiętą kamizelką. Charyzmą przyciąga do siebie innych, acz waży słowa w naturalnie ostrożnej manierze. Nie brak mu w głosie donośnych tonów, na marne można oczekiwać, że otworzy usta, aby krzyczeć, nawet te cicho wypowiedziane przez niego słowa potrafią być dobitniejsze niż cudzy krzyk. Stawia na niską intonację, uważając, że jest przyjemniejsza dla ucha i bardzo dobrze podkreśla angielski, wręcz krzyczący w swojej pretensjonalności o jego uprzywilejowanym urodzeniu, akcent.

Elliott Malfoy
#4
02.11.2022, 07:47  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.11.2022, 10:08 przez Elliott Malfoy.)  
Londyn, 6 Marca 1972r

Szanowny Panie Longbottom,

Przede wszystkim chciałbym serdecznie podziękować za wysłane nam zaproszenie i nie zwlekając z odpowiedzią zaręczam, że wraz z małżonką bardzo chętnie pojawimy się na organizowanym przez Pańską rodzinę, w tak chlubnym celu, balu.

Muszę przyznać, że wiosna jest idealną porą na organizację tego typu eventów i życzę powodzenia jak i wszystkiego dobrego z organizacją przedsięwzięcia. Licytacja, z tego co odczytuję w załączonej informacji, wydaje się mieć parę naprawdę ciekawych 'fantów', których licytowania nie chciałbym przegapić, a na pewno nie oddać ich bez 'walki'. Oczywiście wszystko dla wyższych celów.

Z wyrazami szacunku,

E. Malfoy

PS. Rozumiem, czyli jednak płacisz swoje długi z nawiązką. Dobry zwyczaj.


“An immense pressure is on me
I cannot move without dislodging the weight of centuries”
♦♦♦
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#5
13.11.2022, 21:44  ✶  
16.03
Na twoim biurku czekał list i pączek.

Erik!
Skonsultowałam się z klątwołamaczem. Twój przypadek uznał za fascynujący. Chce zobaczyć, jak przy Tobie gotuję.
Tak, uprzedziłam go, że to stanowi zagrożenie zdrowia i życia. Wydaje się zdeterminowany.
Po balu? Którego marca wciśniesz to w swój napięty rozkład zajęć? Tylko po wywiadzie dla prasy po balu, jeśli spłoniemy żywcem podczas testów, ten numer będzie bił rekordy popularności i fundację zasypią darowiznami.

PS. Pan Hutchins podarował nam na licytację przeklęty naszyjnik. Nie martw się, już go oddałam klątwołamaczom i zgłosiłam sprawę szefowi. Będę oficjalnie przesłuchiwać pana H.
PS.2. Nie miałam czasu robić wczoraj lunchu, więc masz pączka. Oczywiście, kupiony wczoraj u Nory.


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#6
14.11.2022, 00:03  ✶  
16.03.72
Późne popołudnie

"Odpocząć"? Używasz jakichś bardzo dziwnych słów. Nigdy nie słyszałam o takiej czynności. Jest pewnie skandaliczna i bardzo nieprzyzwoita.
Castiel Flint, raczej nie powinien opowiedzieć o całej sprawie Prorokowi Codziennemu, przynajmniej tak długo, jak zapłacimy mu pączkami. Chyba pamiętasz go z Hogwartu? Jeśli przyjdzie do nas, raczej nikt nic nie wywącha - do domu i tak nic niepowołany się nie zbliży, a gdyby nawet ktoś go zobaczył, to mamy tam takie tabuny ludzi, że to nikogo nie zdziwi.
W takim razie 25 marca.

PS. Żadnego pożaru? Nawet takiego małego? Wyrywającej się patelni? Przypalonego ciasteczka? Nie wiem, czy świętować, czy zrobić się podejrzliwa.
PS.2. Dziś będę pewnie później, nie czekajcie z kolacją.
PS.3. Nie pomagaj przy kolacji. Proszę. Czuję się nerwowa, kiedy wchodzisz do kuchni, gdy nie ma mnie w domu. Właściwie czuję się nerwowa na samą myśl, że w ogóle wchodzisz do kuchni.


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#7
14.11.2022, 00:26  ✶  
16.03
Stosowałam złe metody wychowawcze, ale co poradzić, bardzo ciężko kogoś wychowywać, kiedy masz pięć lat. Gdy masz dziesięć, wcale nie robi się łatwiej...
Trzymałam się chyba z połową mojego rocznika. To znaczy z tą połową, która nie miała już gdzie przede mną uciekać. Albo była zbyt miła lub za mało zdecydowana, żeby mnie spławiać. Ale tak, czasem się z nim włóczyłam. Był w Hufflepuffie, jeśli coś ci to podpowiada.

PS. Próbowałeś JEJ POMAGAĆ?! Za co ty jej tak nienawidzisz? To przecież bardzo miła dziewczyna.
PS2... znajdę sposób, żeby cię na Tobie zemścić za te prowokacje. Zobaczysz. Nie znasz dnia ani godziny. W najmniej spodziewanym momencie... spodziewaj się.


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
corbeau noir
— light is easy to love —
show me your darkness
Gdyby Śmierć przybrała ludzką postać, wyglądałaby jak Perseus; wysoki i szczupły, o kredowym licu oraz zapadniętych policzkach. Pojedyncze hebanowe kosmyki opadają na czoło mężczyzny; oczy zaś, czarne jak węgiel z jadeitowymi przebłyskami, przyglądają się swym rozmówcom z niepokojącą natarczywością. Utyka na prawą nogę, w związku z czym jego stały atrybut stanowi mahoniowa laska z głową kruka.

Perseus Black
#8
17.11.2022, 12:37  ✶  
Szanowny Panie Longbottom,

Papuga.

[Obrazek: SeaQuests-Guide-to-Axolotls-img-900x450.webp]

List został wysłany bez podpisu.
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#9
20.11.2022, 14:17  ✶  
29.03
Na twoim biurku znalazła się lista.
I jeszcze kilka innych list...

Kuchenny czarodziej

1. Sprawdziłam. Wydaje mi się, że problem zaczął się w okolicach 20 czerwca 1971. (Patrz na kalendarz w lewym górnym rogu tego zdjęcia, które pokazywałam Mav. Zdjęcie oznaczyłam jako A1) Czy twoim zdaniem coś pojawiało się wcześniej albo po tym była długa przerwa i jednak nie zaliczamy do serii? (W sierpniu spłonął garnek, więc prawdopodobnie to jednak był czerwiec.)
2. Pomiędzy 1 a 15 czerwca przebywałeś na urlopie. Nie miałeś więc wtedy żadnych akcji BUM. Odwiedzaliśmy babcię Potter, ale poza tym wyjeżdżałeś i spotykałeś się ze znajomymi. Jakieś notatki, co wtedy robiłeś i gdzie byłeś? Zaczęłabym od sprawdzenia tego okresu.
3. Załączam listę osób (kartka A2), o których pamiętam, że mogły być w naszej kuchni od maja do lipca. (Wygrzebałam listę pracowników zatrudnionych do pomocy przy urodzinach dziadka.)
4. Jutro w nocy zapieczętuję kuchnię. Jeśli ktoś się obudzi, zapragnie nocnej przekąski i zobaczycie dym pod drzwiami, to nie pożar, to tylko moje świece. (TAK, dam ci znać, jeśli zobaczę cokolwiek poza wybuchami, gotowaniem i ciemnością.)
5. Na kartce A3, masz listę klątwołamaczy z Munga, gdybyś chciał skonsultować się z kimś jeszcze. (Jeśli się do niego zgłosisz, będę wdzięczna za informację, co powiedział. Wiesz, żebym nie traciła czasu na przeczytanie stu książek, gdy powinnam skoncentrować się na jednej.)
6. Jutro idę do biblioteki Parkinsonów, szukać informacji na temat źle rzuconych klątw i umiejętności, jakich potrzeba do ich utkania. Zrobię listę książek.
7. Skoro klątwa jest popsuta i nie miała być mordercza, myślę, że możemy wykluczyć śmierciożerców. Na liście pozostają: a) ktoś zazdrosny o twoje sukcesy b) twoje fanki
8. Sprawdziłam twoje sprawy od stycznia do lipca 1971. Na liście A4 są osoby, którym mogłeś szczególnie podpaść przy tej okazji, ale prawdopodobnie nie na tyle, by chciały cię zabić. Jest ich sześć. Jakieś komentarze?
9. Mam pisać co Cynthii Flint albo Cedrica w sprawie naświetleń, czy masz zamiar zgłosić się do Munga?


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
Widmo
Wit Beyond Measure Is Man's Greatest Treasure.
Czarownica czystej krwi; jedna z czworga legendarnych założycieli Hogwartu. Posiadaczka słynnego diademu, obdarzającego niezwykłą mądrością.

Rowena Ravenclaw
#10
29.11.2022, 00:57  ✶  
Kowen Whitecroft, 21.03.1972

Eriku,

Najlepsze życzenia z okazji Ostary. Niechaj Światło Matki prowadzi Cię przez mrok i pozwoli Ci chronić najsłabszych, a wraz z ziemią odrodzi się Twa nadzieja.

H. Macmillian

Do listu dołączony był wieniec wykonany ze wczesnowiosennych kwiatów.
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:


Strony (16): 1 2 3 4 5 … 16 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa