Łuk naprawdę nie wydawał mu się być szczególnie trudnym instrumentem mordu. Ot długi półokrągły grzbiet i elastyczny sznurek. Jonathan zdecydowanie uważał się za istotę bardziej skomplikowaną, niż łuk, więc uważał również, że miał całkiem niezłe szanse, by nagiąć go do swojej woli i strzelić w sam środek tarczy śladem za młodą Yaxley. Musiał po prostu trafić do celu, najlepiej lepiej niż Erik i Anthony, ale jako że było święto i wszystko odbywało się w radosnej, przyjacielskiej atmosferze, zadowoli się jeżeli wypadnie jedynie lepiej od Erika.
I teraz jak się tak na tym zastanawiał, gdy przyglądał się swojemu łukowi, który z uśmiechem odebrał od Geraldine, to chyba nawet wolałby, aby wygrał Anthony dla samego komicznego wydźwięku faktu, że wielki baron win, otrzymałby w nagrodę piwo, którym tak gardził. Wizja ta nie była jednak, aż tak kusząca, aby nie próbować wygrać.
Jonathan omiótł jeszcze wzrokiem jego, to znaczy ich, widownię, uśmiechnął się i napiął łuk gotowy do oddania trzech strzałów. Miał nadzieję, że ktoś właśnie robił zdjęcia, bo był przekonany, że wszyscy trzej wyglądali teraz szalenie przystojnie, gdy tak szykowali się do oddania strzału. Kto by tam sobie zawracał głowę tym, czy ich strzały dosiegną swojego celu, gdy sami strzelcy mogli teraz spokojnie uchodzić za inspiracje do niejednej rzeźby?
Percepcja (III) + Aktywność Fizyczna (I) Pierwszy strzał
Akcja nieudana
Slaby sukces...
Percepcja (III) + Aktywność Fizyczna (I) Drugi strzał
Akcja nieudana
Sukces!
Percepcja (III) + Aktywność Fizyczna (I) Trzeci strzał
Akcja nieudana
Akcja nieudana