• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Przyjęci do gry v
« Wstecz 1 2 3 4 5 … 7 Dalej »
Sauriel Rookwood

Sauriel Rookwood
Czarny Kot
Let me check my
-Giveashitometer-.
Nope, nothing.
Wysoki, dobrze zbudowany, z mięśniami rysującymi się pod niezdrowo białą skórą z fioletowymi żyłami. Czarne, krótsze włosy roztrzepane w nieładzie, z opadającymi na oczy kosmykami. Czarne oczy - jak sama noc. Śmiertelna bladość skóry wpadająca w szarość, fioletowe żyły. Czarna skóra, czarne spodnie, czarna dusza, czarne życie.

Sauriel Rookwood
#1
15.12.2022, 20:10  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.11.2024, 19:46 przez Mirabella Plunkett.)  

Sauriel Vincent Rookwood

Urodzenie: 26.10.1947, Skorpion, numerologiczna 3
Stan cywilny: wolny
Krew: czysta, wampir
Zamieszkanie: Londyn, Streatham, jego dom stoi przy parku Tooting Comms.
Pochodzenie: Tuam, Irlandia. Droga Sauriela przez życie była dość zawirowana. Jego matka, Anna Mulciber, uciekła razem z nim przed mężem. Nie chciała dla syna przyszłości w rodzinie Rookwoodów. Kobieta była bardzo chorowita. Brak krewnych w okolicy poskutkował pobytem w sierocińcu (bo był to zarazem dom dla dzieci jak i samotnych matek) - i choć nie był on długi, poskutkował mocnym wpływem na charakter bohatera i jego matki. Dizeciaki tam znikały. Strach rządził pustymi korytarzami, a siostry zakonne były katami, które tylko przed światem zewnętrznym uchodziły za pełne miłości.
Eryk w końcu odnalazł ich i wyciągnął, by przywieźć go do rodzinnego domu w Londynie. Eryk to wierny wyznawca Czarnego Pana i trzymał ich dom rodzinny mocną i ciężką ręką. Tam też Saureil dorastał, starając się po prostu przetrwać. Ostatnim z dramatów wyciągniętych z domu był Joseph - stary, bardzo stary wampir, któremu ojciec wręczył syna jak najpiękniejszy z podarunków. I takim sposobem Sauriel dołączył do grona nieumarłych.
Kształtowanie: ◉◉◉○○
Rozproszenie: ◉○○○○
Transmutacja: ○○○○○
Zauroczenie: ◉○○○○
Nekromancja: ◉◉○○○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉◉◉○○
Aktywność fizyczna: ◉◉◉◉○
Charyzma: ◉◉○○○
Rzemiosło: ◉○○○○
Wiedza przyrodnicza: ○○○○○
Wiedza o świecie: ◉◉◉◉○
Poziom spaczenia: IV
Sauriel przestał już walczyć i bronić się przed tym, kim miał się stać. A przynajmniej kim świat oświadczył, że świat stać się miał. I nagle zrobiło się przyjemniej. Lepiej, łatwej. Ten mężczyzna jest dobrym kolegą do drinka, żeby potem bez żadnych skrupułów i z czystą przyjemnością rozbić czyjąś twarz na ścianie. Niekiedy potrafi zamienić mord w szaleńczą, artystyczną wizję, jeśli tylko jakiś diabełek na ramieniu podszepnie mu o tym słówko. Przekaz. Że ten akt powinien mieć przekaz.
+ Brutalne morderstwo Longbottoma
Różdżka: Szpon hipogryfa, Bez, 13 cali, sztywna
Zwierzę totemiczne: Czarny kot
Aura: Czerń mieszający się z ołowiem, z przebłyskami czerwieni
O zdolnościach:Pan Sauriel ma jednego konika - i jest to obijanie mordy. Jeśli dodać do tego opanowanie rodowej zdolności to nic dziwnego, że jego ojciec lubi o nim mówić per "pies gończy". Transmutacja to jego koszmar, a za poważne czarowanie wziął się tak naprawdę, kiedy ojciec go przycisnął po powrocie z Hogwartu, w którym pokiwał się od kąta do kąta. Nie powinno więc dziwić, że przy patronacie Eryka na współkę z Josephem czarna magia, nekromancja, była głównym tematem na tablicy. Mimo tego, że jest naprawdę bystrym i obeznanym ze światem i życiem człowiekiem. Ale podobno ci z marginesu tak mają. Ci "ludzie upadku".
Jak patrzę tak to mnie widać, a jak tak to już nie 0: Przydomek Sauriela nie zaczął się od jego koloru oczu, włosów, nie miał pochodzenia od tego, jakiego pecha ze sobą niósł. Wziął się w szkolnych murach od tego, jak cicho się poruszał i jak przekradał między cieniami.
Nocna Mara (III): Joseph skrzętnie dba o swojego protegowanego i troszczy się o to, by poznał wszelkie tajniki życia nieumarłych. W paczce tego nie mogłoby się obejść bez nauczenia Sauriela największego daru, jakim dysponują. Sauriel... czasem z tego korzysta. Szczególnie jak się wkurwi.
Walka wręcz (I): Sauriel od dawna wolał przyjebać komuś z główki niż męczyć się z machaniem magicznym patykiem. Jakoś... przychodziło mu to naturalnie. Instynktownie. Po paru bójkach nawet zaczął ćwiczyć.
Zastraszanie (I): Wolę, żeby ludzie popierali mnie ze strachu niż z przekonania. Przekonania są zmienne, strach zawsze jest ten sam. ~ J.Stalin

Sauriel zaczął nosić agresję jak zbroję. Jest w nim coś mrocznego. Bardzo mrocznego. Na początku jego życia to były groźby, by zostawić go w świętym spokoju. Potem groźby zamieniały się w czyny. A w końcu te czyny odcisnęły na nim takie piętno, że teraz krąży w jego bezdennie czarnych oczach tworząc otchłań. W Otchłań zaś należy spoglądać z rozwagą. Albo ona spojrzy w Ciebie. Sauriel nie ufa ludziom. Ale wie, że człowiek przerażony jest o wiele godniejszy zaufania niż ten pewny siebie.
Popularny 0: Już pod koniec swojego nauczania w Hogwarcie Sauriel dowiedział się, że nawet zła reputacja ma swoje korzyści. Czasem nie trzeba się nawet ruszyć - wystarczy się przedstawić i już druga strona wie, że lepiej się wycofać. No bo po co marnować swoje życie..?
Muzyka (I): - Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
- KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.


Muzyka była zawsze ucieczką dla Sauriela. Przed światem. Przed sobą. Przed... wszystkim. Pisał utwory i grał te najbardziej kultowe. Led Zeppelin ozdabiał jego starą gitarę. Marzył i nadal marzy o tym, żeby związać z tym swoje życie. Po prostu grać, nawet jeśli za marne pieniądze i zostawić cały ten burdel za sobą.
Magia bezróżdżkowa (II): -Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność. Równie dobrze można by przyzywać trąbę powietrzną.

A więc (ponieważ nie wolno zaczynać od A WIĘC) pan Sauriel lubi obijać twarze. Wspominałam o tym, prawda? I co za tym idzie - "rzucanie zaklęć BEZ różdżki jest bardzo pomocne..." - powiedział Sauriel po dwóch złamanych różdżkach. Tak, jest leniwy. Ale kiedy czegoś potrzebuje, kiedy naprawdę CHCE to potrafi bardzo szybko się tego nauczyć.
Znajomość półświatka (II): Sauriela życie skupia się na Nokturnie. To tam się szlaja, tam poznaje ludzi, tam nawiązuje przyjaźnie, znajomości i kontakty. Tam też więc wszystko załatwia i radzi sobie z codziennością. Nokturn i Podziemne Ścieżki są jak jego drugi dom i zna bardzo dobrze te ponure zakątki. Sam sobie jest tam bossem i wydziera swoje kawałki ziemi.

Podejrzany (I): Czy wampir może NIE wyglądać podejrzanie? Zwłaszcza taki, który ma zawsze spojrzenie jakby chciał ci żołądek wyciągnąć przez gardziel. I mean - come on.
Toksyczna rodzina (II): Joseph nie należy do osób, które dobrze znoszą sprzeciw ani do osób, które łatwo do czegoś przekonać, zmienić jego zdanie. Należy za to do osób, które są dobre w słuchaniu. On wie, co dla Sauriela jest najlepsze, a czarnowłosy przekonał się, że nie warto się z nim nadmiernie szarpać i wkraczać na ścieżkę wojenną. To pokrętna relacja, do której czarnowłosy się przyzwyczaił.
Uzależnienie (I): "Na grobie mu napiszą: żył żartem, pił serio".

Kiedy muzyka nie wystarczała zaczęła się ucieczka w używki. Sauriel dużo pali i tylko trochę mniej pije. Palenie pomaga mu na drżące dłonie. Picie pomaga ukoić nerwy, wyzerować się. Kiedyś były to dzikie imprezy, dziś są to zdecydowanie mniejsze ilości. Bo tak się składa, że im człowiek starszy, tym więcej sekretów ma do ochrony.
Drobny lęk (I): Więzienie. Brak możliwości swobodnego poruszania się. Ograniczenie przestrzeni. Myśl o zniewoleniu tak go przeraża, że gotów jest nosić kapsułkę z cyjankiem pod językiem.
Miastowy (III): Sauriel ni chuja nie zna się na przyrodzie, a kiedy się z nią zapoznaje to tłumaczy ją sobie na wszelkie dziwne i pokrętne sposoby. Nie interesują go kwiatuszki i zwierzątka. Nie ma hobby opartego na zwiedzaniu lasów. Trzyma się dużych miast - po nich potrafi nawigować i tam mu dobrze.
Uparciuch (I): Sauriel nie ma problemu z przyjmowaniem rozkazów i wykonywaniem ich tak, jak sobie tego zażyczy zleceniodawca. Natomiast kiedy już coś robi, obmyślił plan działania i dostał wytyczne - lubi to robić po swojemu. Prowadzi to często do sytuacji niebezpiecznych, kiedy zamiast ze sobą kogoś wziąć do pomocy to idzie sam tylko po to, żeby nikt mu nie przeszkadzał i nie wchodził w drogę. Nie lubi się dostosowywać, niechętnie zmienia zdanie na jakiś temat. Próby przekonania go, żeby było inaczej niż on już postanowił zazwyczaj prowadzą go do wkurwienia się, w gorszym przypadku - nawet do rękoczynów.
Skrzat półkrwi (I): Kwestia wierzytelności dzienniczka długów jest prowadzona u Sauriela bardzo skrzętnie. Prawie wszystko traktuje na tej zasadzie, nawet "przyjacielskie przysługi". I chociaż takim przysługom odmawia, to na pewno nie osobom bliskim. Mogą być już mocno zadłużeni, ale powiedzieć "nie"? Przecież o to chodzi, żeby trzymać się razem w tych zjebanych czasach, tak?
Edukacja: Odchowany w Hogwarcie chłopak zawsze był na bakier ze światem. Chociaż nie - nie zawsze. Było w nim bardzo dużo dobra i chęci niesienia pomocy, ale świat czystokrwistych zazwyczaj szybko zabija takie osoby. Tak było i w jego przypadku. Bystry - ale leniwy. W tych czasach zaś leniwość oznaczała niekompetencje. Nastoletni bunt narastał i prowadził do głupich decyzji, by dzisiaj znajome osoby mówiły mu "przynajmniej masz o czym opowiadać". Unikanie zajęć i kiepskie wyniki w nauce - co on w ogóle robił w tym domu..? W końcu zaczął być też agresywny i nie trzeba było dużo, żeby dzieciaki zaczęły się go bać - i unikać. Nieliczni wiedzieli, że uciekał do świata sztuki. Zawsze ciągnęło go do ciemnej strony, jakby była magnesem, a on opiłkami żelaza, jednak w szkole się jeszcze trzymał - pomagała mu w tym Opiekunka domu Ravenclaw. I jest jej za to naprawdę wdzięczny po dziś dzień. Dopiero podczas ostatniego roku ojciec wymusił na nim większe skupienie się na zajęciach. Ku jego utrapieniu - Sauriel wzorowo skończył mugoloznawstwo.
Doświadczenie: Saurielowi mało po drodze było do jakichkolwiek zawodów, a jego temperament szybko sprowadził go na Nokturn. I to tam powoli budował swoją "karierę". Od zwykłych mordobić aż po odbieranie komuś życia.
Kiedy został wampirem (w wieku 21 lat) Joseph zaproponował go do pracy w Departamencie Magicznych Stworzeń, w dziale kontaktu z wampirami. Jego znajomość prawa oraz łatwość brylowania w nim upraszcza życie krwiopijców i uprzykrza życie osobom, które nie lubią przyznawać, że nie mają racji. Czasem więc się tam pojawia, szczególnie kiedy jest potrzebny - stanowi to całkiem wygodną przykrywkę codziennego funkcjonowania.
Aktualne miejsce pracy: Głównym zarobkiem Sauriela są wszelkie zlecenia na rzeczy nielegalne. Mam tu na myśli obijanie mordy czy... zabójstwa. Ale tak naprawdę przyjmuje większość rzeczy. Głównym - bo stanowią gwałtowny zastrzyk gotówki. Z tych stabilnych to pilnuje grzecznie kilku lokali, w tym alfonsów, co niektórzy brzydko nazywają "haraczami".
Poza tym czasem zagląda (parę razy w miesiącu) do Ministerstwa, do działu kontaktu z wampirami. Szok, nie?
Cechy szczególne: całkowicie czarne oczy, spojrzenie mówiące, że zaraz cię zabije, zblazowana twarz, niemal biała karnacja
Rozpoznawalność:Poziom IV - Popularny
Sauriel Rookwood. Taak, jest taki. Był? Chyba jest nadal. Albo..?
Chwilowy narzeczony Zimnej, chyba tej Lestrange, buntownik z wyboru, wzbudzający ciarki mężczyzna.

Czarny Kot. Taak, jest taki! Widać jego odciski łap na Głębokich Ścieżkach. Jego czarną czuprynę na Nokturnie. Zawsze się tu kręcił, ale teraz..? Leniwe, mrukliwe Kocię, któremu potrzeba tylko zapalnika do zamienienia się w bestię. Porywczy, gwałtowny. Ale słowny. Możesz zawrzeć z nim umowę i mieć pewność, że jej dotrzyma. Tylko pamiętaj, żeby samemu spłacić zaciągnięty dług. On zawsze po niego wróci.

Wskazówki dla Mistrza Gry

Prawnik, uprawia jogging, wegetarianin. Morderca z hobby - bo przecież nie ma człowieka bez wad.

Życie Sauriela bardzo mocno obróciło się wokół Śmierciożerców. Przede wszystkim skupiło się na Podziemnych Ścieżkach. Nokturn stał się praktycznie jego domem, z którego wypełzał do domu, albo do Ministerstwa Magii, żeby tam głosić mądre (nie)prawdy w imieniu wampirzej socjety. Nadal jest nieco skołowany wobec pragnienia, żeby to wszystko się skończyło, ale stara się nieść głowę na normalnym poziomie i patrzeć przed siebie, a nie pod swoje nogi.


Sauriel mieszka aktualnie u swojego wampirzego ojca. Joseph to stary wampir wywodzący się z rodu Rookwoodów. Nie jest Śmierciożercą, ale wspiera ich działania. Sauriel się od niego tak uczy, jak i odnajduje pozytywy w kontakcie z tym starym uparciuchem. Pogodził się z faktem, że ten odebrał mu życie.


Mam uczulenie na robienie z postaci debila - poza tym jestem bardzo otwarta na eksplorację wszelkich wątków.



[Obrazek: klt4M5W.gif]
Pijak przy trzepaku czknął, równo z wybiciem północy. Zogniskował z trudem wzrok na przyglądającym mu się uważnie piwnicznym kocurze.
- Kisssi... kisssi - zabełkotał. - Ciiicha noooc... Powiesz coś, koteczku, luzkim goosem?
- Spierdalaj. - odparł beznamiętnie Kocur i oddalił się z godnością.
Lord Voldemort
There is no good and evil. There is only power, and those too weak to seek it.
Swąd czarnej magii aż gryzie w gardło. Obecność tego czarnoksiężnika wzbudza niepokój nawet w najsilniejszych czarodziejach.

Czarny Pan
#2
17.12.2022, 13:30  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.02.2025, 17:00 przez Król Likaon.)  

Skrytka bankowa


Łącznie zdobytychDo wykorzystania
PD PD

[+]Bonusy
brak

[+]Przedmioty
Eliksir zapomnienia (3/3 (Eliksir powodujący utratę wspomnień u pijącego. Pijący rzuca kością [roll = Emocje] i permanentnie traci wybrane przez siebie wspomnienie z nią związane. (Skład: dwie krople wody z rzeki Lete, korzeń waleriany, jagody jemioły))
Woreczek ze skóry wsiąkiewki (Niepozorny mały woreczek, powiększony magicznie w taki sposób, że można w nim umieścić tyle przedmiotów, co w średniej wielkości plecaku. Wykonanie go z tej konkretnie skóry czyni go bezpiecznym sposobem na przechowywanie cennych skarbów - jest w stanie wsadzić do niego dłoń jedynie jego właściciel.)
Słabej jakości peleryna niewidka (5/5) (Oryginalne płaszcze szyje się z sierści demimoza, ta jednak została nascona jedynie zaklęciami zwodzącymi i oślepiającymi. Wraz z upływem czasu straci swoją moc i nie będzie nadawała się do renowacji.)
Mikstura powodująca chaos w głowie (3/3) (Eliksir zaciemniający umysł, wprowadza pijącego w stan oszołomienia i porywczości, w którym podejmuje lekkomyślne i ryzykowne decyzje. Do końca dnia postać, której podano miksturę lub która została nim oblana zyskuje zawadę Porywczy. (Skład: warzucha, liście lubczyku, ziele krwawnika, nasiona bielunia)
Świeca Glorii (3/3) (Świeca, której światło widzą tylko i wyłącznie osoby, które ją trzymają. Dla innych wygląda na nieodpaloną.)
Eliksir chroniący przed ogniem (3/3) (Eliksir ochronny pozwala na przejście przez ogień bez poparzeń. Po wypiciu odczuwany jest chłód. Chroni przed większością magicznych płomieni. (Skład: krew salamandry, ropa z czyrakobulwy, poranna rosa)
Słabej jakości lusterka dwukierunkowe (Widziany przez nie obraz jest odrobinę rozmazany i mają zasięg nie większy niż obszar Londynu, ale umożliwiają sprawną komunikację i nie zacinają się. Drugie ma Victoria Lestrange)

Wiosna 1972


Wszystko zaczęło się od zaręczy. A może nie..? Jeśli miałby opowiadać o wiośnie '72 to właśnie od tego by zaczął. Albo raczej - od obwieszczenia mu, że zaręczony zostanie. Zabawne - bo na tym też by skończył opowieść o wiośnie. Ale po kolei.

Z początkiem wiosny pojawiły się w jego życiu dwie bardzo ważne osoby - Victoria, która miała zostać jego narzeczoną oraz Fergus. Ten drugi... po prostu wrócił. Dawno zagubiony przyjaciel, którego zresztą sam opuścił. Ten początek, mimo niezgody z przyszłą narzeczoną, był całkiem sielankowy. Powrót do życia, odetchnięcie na nowo piersią. Jakaś obietnica na lepsze jutro. Potem zaczęło się wszystko pierdolić. Nocturn pochłaniał i wymienił Pokątną na niego. Zaczął zapominać o tym, że mógłby wieść inne życie, nawet kiedy czasami brzdąkał na gitarze w Norze Nory. Obecność Victorii przy nim była naprawdę pokrzepiająca. Zajęła jego codzienność.

Największym problemem okazała się przez moment Brenna, która wmieszała się w jego osobiste porachunki na Nocturnie związane z dziwnym narkotykiem, który był czasami rozpuszczany w powietrzu. I którego ofiarą padł Sauriel. William Wacher chciał się pozbyć Sauriela z interesów, dlatego podjął próbę jego zabicia. Takim sposobem ten skończył w więzieniu, a jego ziomkowie sześć stóp pod ziemią. Co się jednak wampirowi nie spodobało to to, że musiał przez to odsiedzieć swoje.

Rodzinny konflikt z ojcem i Josephem tylko się wyostrzył i urósł na sile. Zasiane w głowie ziarno, żeby się ich pozbyć kiełkowało i bardzo szybko wyrosło wręcz na drzewo. Wydawało się kwestią czasu, zanim Sauriel zatopi kły w ich szyjach.

[+]Dokonania fabularne
  • Całe życie Sauriela skupiło się na półświatku i Śmierciożercach. To już nie były zwykłe rozboje czy przynieś, podaj, pozamiataj - stał się egzekutorem dla Śmierciożerców, zabójcą dla ciemnej strony tego miasta. Zniknął prawie całkowicie z codziennego życia.
  • Skuteczność działań Sauriela wśród Śmierciożerców przyczyniła się do tego, że Robert Mulciber powierzał mu z ufnością zadania dotyczące czyjejś eliminacji bądź pojmania. Dopiero na Beltane pojawił się mały uskok od tej psiej lojalności, gdy odmówił przyjęcia rozkazu Chestera o porzuceniu Stanleya w potrzebie.
  • Brutalność Sauriela i jego ekscytacja aktem mordu oraz żądza krwi doprowadziła go do dalszego upadku. Na Beltane, kiedy zabił Longbottoma, jego dusza została rozdarta do końca. Upadł moralnie jeszcze bardziej.
  • A tak poza tym to Sauriel zaczął sadzić ogórki ze Stanleyem i jest to jego nowe hobby. Tzn: hobbystycznie keka ze Stanleya.

[+]Rozliczenia
  • Częste używanie Nocnej Mary prowadziło do szlifowania magii zauroczenia.
  • Skupienie na Nocturnie przyniosło tak korzyści jak i straty - m.in. odsunięcie wielu znajomości ze świata śmietanki towarzyskiej czarodziei.
  • Przekonuje się do tego, żeby nauczyć się teleportacji, ale idzie to topornie - Sauriel jest uparty.
  • Przez skupienie się na zadaniach wymagających dużej ilości skupienia nauczył się lepiej słuchać i uważać na swoje otoczenie.

ŹródłoZmiany w PD
17.12.22 - Utworzenie Karty Postaci1000
17.12.22 - Początkowe wydatki-1000
27.12.22 - Order Bułki Kajzerki5
31.12.22 - Przygoda się rozpoczęła10
29.01.23 - Suma Przypadków - Proszę dopisać do rachunku5
02.02.23 - Piszę, więc jestem30
02.02.23 - Król bankietów30
07.02.23 - Suma przypadków - Natrętny duch5
13.02.23 - Pierwsze ataki śmierciożerców, Nastał czas ciemności, Marsz Praw Charłaków, Nobby Leach powinien gryźć piach120
26.05.23 - Ogniska, wino i wianki50
16.07.23 - Beltane - Przygotowania - Cisza przed burzą90
04.08.23 - Kółeczko wzajemnej adoracji, W poszukiwaniu straconego czasu I-II, Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego165
21.08.23 - Jęcząca Marta30
21.08.23 - Suma przypadków - Bardzo wąskie alejki5
22.08.23 - Suma przypadków - Pan Mruczkens5
23.09.23 - Rozliczenie Wiosna 1972200
23.09.23 - Rozliczenie Wiosna 1972 - wydatki-400
19.10.24 - Na ratunek przyszła wiosna (spóźniona)30
— Link do spisu sesji —

Lato 1972


Podziemne Ścieżki były dobrą kryjówką. Przed światem, przed rodziną, przed znajomymi. Przed samym sobą. Powolne i mozolne rozbijanie swojej drogi na tych Ścieżkach było najpierw celem, pragnieniem zrodzonym z potrzeby znalezienia swojego miejsca. I przypadkowo zeszło się z tym, czego potrzebował Czarny Pan. Niewiele wychylał się do czarodziejskiej socjety. Za to hasło "Czarny Kot" zaczęło coś znaczyć na Ścieżkach pod Nokturnem.


Lato było ciężkie i ponure, na przekór pięknej pogodzie zalewającej złotem słońca pola. Wojując z własnymi słabościami i półświatkiem przestępczym, Sauriel starał się utrzymać jakikolwiek poziom swojego nieżycia.

[+]Dokonania fabularne
Poszerzanie wpływów na Nokturnie i Podziemnych Ścieżkach. Sauriel budował siatkę informacyjną, jak i otwarcie (bo siłą) zaznaczał, że zabiera kawałek Ścieżek dla siebie.
Zebranie ekipy na Podziemnych Ścieżkach. Sauriel zaczął zbierać osoby, które jego zdaniem pasują do jego kawałka ziemi. Które pasują do ideałów, jakie nosi w głowie.
Współtworzenie ze Stanleyem Głębiny - knajpy na Podziemnych Ścieżkach. Stanley przygotował ją jako prezent dla Sauriela i ich wspólny cel do realizacji. Głębina stała się jego ostoją i kotwicą utrzymująca go przy wszystkich burzach, jakie się działy. Stała się przystanią.
Szarpał się ze skutkami Beltane, które doprowadzały go do szaleństwa. Nadwyrężały jego cierpliwość i pokazywały, że Sauriel i smycz nie chodzą ze sobą w parze.
Aktywnie uczestniczył we wszystkich przedsięwzięciach Śmierciożerców. Od momentu bezpośredniego spotkania z Czarnym Panem przy próbie "resocjalizacji", jaką podjął Chester Rookwood, Sauriel złapał dryg ambicji, by dosięgnąć szczytu takiej siły, jaką dysponuje Lord Voldemort. Mimo tego, że nadal jest mu obojętna cała idea walki z mugolami i czystej krwi, odnalazł źródło satysfakcji w zadaniach, jakie mu przydzielają. A może po prostu w uznaniu Czarnego Pana..?
Ze względu na zmianę sytuacji rodzinnej, zdecydował się wyprowadzić z rodzinnej rezydencji.
Liczne wydarzenia z Wiosny i Lata sprawiły, że Sauriel stał się o wiele bardziej wyzuty i mniej przejęty tym, co dzieje się wokół. Strach przed zagrożeniami, które czają się w mroku nocy wydawał się wręcz trywialny po tym wszystkim.

[+]Rozliczenia
Ćwiczył magię transmutacji. Próbował przekonać się, że ta magia jest okej i że nie jest taka straszna, za jaką ją uważa. Z bardzo różnymi skutkami.
Rozwijał się głównie pod kątem fizycznym, testował swoje limity i możliwości, starając się je przekraczać w podejmowanych walkach.
Nauczył się i zdał egzamin na teleportację, która dotychczas go "trochę" przerażała. Szczególnie po tym, jak się naoglądał rozczłonkowań.
Sytuacja między nim i Josephem uległa poprawie, głównie dlatego, że Sauriel przestał tak namiętnie walczyć z Josephem. Kiedy tak się stało, to Joseph nie musiał już go dociskać nogą do ziemi. Oczywiście nie robi tego, dopóki Sauriel go słucha.
Pokazywał różne kolory swojej twarzy, namawiając ludzi do pracowania z nim poprzez dzielenie się swoimi ideałami i wizjami na stworzenie swojego terenu na Ścieżkach, jak i groźbą, jak i pięścią. Momentami przekraczał własną strefę komfortu, by przemówić przed szerszym gronem publiki, kiedy akurat Stanley go nie zastępował.
O tym, jak bardzo się nie zna na przyrodzie dowiedział się na Beltane. Kiedy przyszło do wspólnego sadzenia ogórków i różnych wykładów o naturze od Victorii - tylko dostał tego potwierdzenie. Okazuje się, że ogórków jednak nie powinno się podlewać whiskey i że wcale nie wykluwają się z jajeczek. Może tak nie jest w rzeczywistości, ale w świecie Sauriela tak to jednak działa. Nauk przyrodniczych unikał zresztą od czasów szkolnych.
Spotykanie się raz po raz ze śmiercią w różnej postaci uodporniło Sauriela na różne okrucieńśtwa. Ta odporność przełożyła się na niemal całkowity zanik strachu. Każda przeciwność to wyzwanie, któremu stawia się czoła.
To, jak ciężko mu zasnąć poza swoim łóżkiem, najbardziej udowodnił mu czas spędzony z Victorią w jej domu. Pierwszy raz wtedy był kilka dni poza swoim schronieniem. Wszystko było nagle niewygodne. Pachniało nie tak. Wszystkie dźwięki przeszkadzały. Nie ma to jednak jak własne łóżeczko.

ŹródłoZmiany w PD
16.10.23 - Quirrel był super nauczycielem80
21.10.23 - W ogniu widzieli koniec120
15.06.24 - Randez Vous30
19.10.24 - Czarne Wesele30
19.10.24 - Skala szarości I-IV80
20.10.24 - Rachunek Sumienia80
25.10.24 - Wykonywanie zawodu (czerwiec 1972)15
25.10.24 - Wykonywanie zawodu (lipiec 1972)15
02.11.24 - Zmiana mechaniki-100
8.11.24 - Otwarty na nowe doznania100
18.11.24 - Rozliczenie Lata 1972200
18.11.24 - wydatki w rozliczeniu Lata 1972-100
30.11.24 - Doppelganger5
— Link do spisu sesji —

Jesień 1972


Kwartał w trakcie

[+]Dokonania fabularne

[+]Rozliczenia

ŹródłoZmiany w PD
25.11.24 - Niech matka ma nas w swojej opiece45
19.02.25 - W poszukiwaniu straconego czasu III30
— Link do spisu sesji —
Lord Voldemort
There is no good and evil. There is only power, and those too weak to seek it.
Swąd czarnej magii aż gryzie w gardło. Obecność tego czarnoksiężnika wzbudza niepokój nawet w najsilniejszych czarodziejach.

Czarny Pan
#3
17.12.2022, 13:30  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.05.2025, 21:17 przez Baba Jaga.)  

zebrane odznaki

Czarny Kot
Let me check my
-Giveashitometer-.
Nope, nothing.
Wysoki, dobrze zbudowany, z mięśniami rysującymi się pod niezdrowo białą skórą z fioletowymi żyłami. Czarne, krótsze włosy roztrzepane w nieładzie, z opadającymi na oczy kosmykami. Czarne oczy - jak sama noc. Śmiertelna bladość skóry wpadająca w szarość, fioletowe żyły. Czarna skóra, czarne spodnie, czarna dusza, czarne życie.

Sauriel Rookwood
#4
17.12.2022, 13:31  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.07.2023, 09:20 przez Sauriel Rookwood.)  

Oto profil twojej postaci


[Obrazek: ff2b1c8050c5f65ef5dfb012e35a9a38.jpg]
• Theme: 0°C Like my heart •
• Character song: Black Rebel Motorcycle Club - Beat The Devil's Tattoo •
• Głos: Seiyuu Kenjirou Tsuda jako Mikoto Suoh •
• Music Video •

Sauriel wygląda jak Śmierć, która wypełzła z czeluści, żeby się przywitać.

"Niektórzy gubili się w czyichś oczach, w tych Rookwooda można było odnaleźć siebie." ~Fergus Ollivander

Bad boy. 185 cm wzrostu, wytarta ramoneska i fajka za uchem. Ma smukłą, wyrzeźbioną trudami życia sylwetkę z kilkoma bliznami na skórze po różnych "wypadkach" za ludzkiego życia. Ma wyraźne wcięcie w talii i umięśnione ramiona. Krucze włosy roztargane na głowie, z wiecznie opadającymi na oczy kosmykami i czarne jak otchłań oczy, wiecznie podkrążone, co na nienaturalnie bladej skórze (kojarzonej raczej z albinosami) jest nader widoczne. Tak, oczywiście - ubiera się również na czarno. Zawsze nosi jakiś łańcuszek z zawieszką, zawsze nosi jakiś pierścionek (albo i kilka), zawsze nosi drobne, okrągłe kolczyki. Chyba że przychodzi do jakiegoś ważnego spotkania. Wtedy wspaniałomyślnie je ściąga. Należy do tych mężczyzn, którzy w garniturach wyglądają jak kompletnie inny człowiek. A jeszcze jak uczesze i przyliże włosy - nie do poznania.

Triggery: nadmiernie szczegółowe opisy brutalności i seksu, brutalne opisy znęcania się nad zwierzakami. Same wątki są jak najbardziej na tak, ale na pewno nie w szczegółowych opisach.

Poznajmy się bliżej


♦ W lustrze Ain Eingarp widzę... mały domek na wzgórzu porośniętym makami, a przy domu słoneczniki. Stoję w promieniach słońca przeciekających przez chmury, spokojny. Wolny.
♦ Bogin przyjmuje przy mnie formę... Więzienia.
♦ Amortencja pachnie mi... ozonem. Rześkim, czystym, zimowym powietrze z samego poranka. Wśród tego zapachu wyczuwalna jest woń książek.
♦ Moje ulubione zaklęcie to... Znacie zaklęcie szatańskiej pożogi? Tak? No to wiecie już, że gdybym umiał - to bym je rzucał. Na szczęście dla świata - nie umiem. Za to klątwa Confringo niszcząca ciało i rozrywająca je na strzępy jest jak najbardziej na tak.
♦ Mój patronus przyjmuje formę... czarnego kota
♦ Wróżbiarstwo to dla mnie... fascynujące zajęcie odkrywające sekrety przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Lubię wróżby. Odsłaniają nieuniknione, a ludzie i tak starają się je zmienić.
♦ Czarna magia? Cóż... obejmij mnie, Kochana i powiedz mi, jak wiele dziś osiągniemy.
♦ Za swoje największe osiągnięcie uważam... doprowadzenie do końca sprawy z sierocińcem Tuam. Te dzieci nie zasłużyły na taki los. Żałuję tylko, że nie udało się pomóc większej ilości.
♦ Stoję po stronie... swojej.
♦ Moje serce należy do... mojej gitary.


[Obrazek: klt4M5W.gif]
Pijak przy trzepaku czknął, równo z wybiciem północy. Zogniskował z trudem wzrok na przyglądającym mu się uważnie piwnicznym kocurze.
- Kisssi... kisssi - zabełkotał. - Ciiicha noooc... Powiesz coś, koteczku, luzkim goosem?
- Spierdalaj. - odparł beznamiętnie Kocur i oddalił się z godnością.
Czarny Kot
Let me check my
-Giveashitometer-.
Nope, nothing.
Wysoki, dobrze zbudowany, z mięśniami rysującymi się pod niezdrowo białą skórą z fioletowymi żyłami. Czarne, krótsze włosy roztrzepane w nieładzie, z opadającymi na oczy kosmykami. Czarne oczy - jak sama noc. Śmiertelna bladość skóry wpadająca w szarość, fioletowe żyły. Czarna skóra, czarne spodnie, czarna dusza, czarne życie.

Sauriel Rookwood
#5
23.12.2022, 23:01  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.09.2024, 23:34 przez Baba Jaga.)  

o przeszłości



Owoc niezwykle niezdrowej miłości również musiał być zgniły i zepsuty. Sauriel kiedyś był wrażliwym dzieckiem, wyczulonym na świat. To jest - dopóki świat nie pokazał mu, kim powinien się stać. Chodzący swoimi drogami Czarny Kot zawsze miał w sobie ten element agresji ojca. To, że próbował się wyswobodzić z sideł patologicznej rodziny tylko przyśpieszało proces stawania się osobą, którą nie chciał być najbardziej na świecie. A nie chciał stać się swoim ojcem.

Szereg nieszczęść, jaki dotykał Sauriela doprowadził go do wybrania samotnego trybu życia. Jak dachowiec, który obiega wszystkie dachy w okolicy i tylko czasem zatrzyma się na dłużej na ciepłym parapecie. Niektórzy by powiedzieli, że Sauriel stał się po prostu zły. I mieliby cholerną rację.

Podkreśleniem jego życia była przemiana w wampira, a potem wymuszenie przyłączenia się do Śmierciożerców. Od tego momentu było tylko coraz gorzej.

Wspomnienia


[Obrazek: klt4M5W.gif]
Pijak przy trzepaku czknął, równo z wybiciem północy. Zogniskował z trudem wzrok na przyglądającym mu się uważnie piwnicznym kocurze.
- Kisssi... kisssi - zabełkotał. - Ciiicha noooc... Powiesz coś, koteczku, luzkim goosem?
- Spierdalaj. - odparł beznamiętnie Kocur i oddalił się z godnością.
Czarny Kot
Let me check my
-Giveashitometer-.
Nope, nothing.
Wysoki, dobrze zbudowany, z mięśniami rysującymi się pod niezdrowo białą skórą z fioletowymi żyłami. Czarne, krótsze włosy roztrzepane w nieładzie, z opadającymi na oczy kosmykami. Czarne oczy - jak sama noc. Śmiertelna bladość skóry wpadająca w szarość, fioletowe żyły. Czarna skóra, czarne spodnie, czarna dusza, czarne życie.

Sauriel Rookwood
#6
12.08.2023, 10:43  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.09.2023, 13:54 przez Sauriel Rookwood.)  

Wspomnienia i sny


najważniejsze wspomnienia


Pole freeform. Tutaj możesz opisać biografię postaci w formie opowiadania lub punktów.

rozgrywki

1959-1967 • Hogwart. Jęcząca Marta. Marta zawsze lubiła podglądać chłopców, a Sauriela trzymała na oku bardzo. Niestety - bez wzajemności.
3.12.1967 • Nobby Leach powinien gryźć piach. Sauriel namawia Lycoris do uwiedzenia urzędnika, od którego Sauriel chce wykraść dokumenty mające na celu umożliwić dalsze kopanie grobu Leacha.
lato 1969 • Marsz Praw Charłaków. Udział w zamieszkach, z których wyciągnięty został pewien uczeń - Cameron Lupin.
25.12.1969 • Carol of the Bells. Spotkanie z Fernah Slughorn przy włamaniu do Św. Munga.
02.1970 • Nastał czas ciemności. Kłótnia z Charlesem i Fineasem.
01.1971 • Pierwsze ataki Śmierciożerców. Nicholas Yaxley i Sauriel są wysłani na wspólną, małą i cichą misję, żeby pozbyć się małżeństwa mugolaków. Ma to być dowód sprawnego wykonywania zadania bez mrugnięcia okiem.
14.06.1971 • Pierwsze ataki Śmierciożerców. Razem z Robertem Mulciberem Sauriel poszukuje zdrajcy, który wystawił na fiasko atak na sklep Ollivanderów.
1.12.1971 • Miłość od Pierwszego wejrzenia. Spotkanie po raz pierwszy z narzeczoną - Victorią Rookwood.
31.12.1971 • My Little Sin. Wspaniały początek Nowego Roku i drugie spotkanie z Victorią.
10.02.1972 • Kiedy mówisz P... Matka Victorii zadbała o to, żeby Sauriel lepiej się zachowywał przy spotkaniach z przyszłą narzeczoną. Rozpoczyna się śledztwo w sprawie seryjnego mordercy.
11.02.1972 • Prawda. Victoria domaga się odpowiedzi, skoro rodzice odmówili jej wiedzy.
14.02.1972 • Jak być grzecznym w Walentynki. Victoria i Sauriel w końcu zaczynają ze sobą w miarę normalnie rozmawiać.
15.02.1972 • Living Life, In The Night. Sprawa brutalnego mordercy posuwa się naprzód, kiedy z Victorią próbują się dostać do kryjówki podejrzanego.


[Obrazek: klt4M5W.gif]
Pijak przy trzepaku czknął, równo z wybiciem północy. Zogniskował z trudem wzrok na przyglądającym mu się uważnie piwnicznym kocurze.
- Kisssi... kisssi - zabełkotał. - Ciiicha noooc... Powiesz coś, koteczku, luzkim goosem?
- Spierdalaj. - odparł beznamiętnie Kocur i oddalił się z godnością.
Czarny Kot
Let me check my
-Giveashitometer-.
Nope, nothing.
Wysoki, dobrze zbudowany, z mięśniami rysującymi się pod niezdrowo białą skórą z fioletowymi żyłami. Czarne, krótsze włosy roztrzepane w nieładzie, z opadającymi na oczy kosmykami. Czarne oczy - jak sama noc. Śmiertelna bladość skóry wpadająca w szarość, fioletowe żyły. Czarna skóra, czarne spodnie, czarna dusza, czarne życie.

Sauriel Rookwood
#7
12.08.2023, 10:44  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.10.2024, 18:54 przez Sauriel Rookwood.)  

Wiosna 1972


rozgrywki

3 marca • Dolina Godryka. Cena zakładu. Victoria na usługach Sauriela przez calutki jeden wieczór.
17 marca • Ulica Pokątna. Zaproszenie Nory do jej klubokawiarni Czarnego Kota, by tam pobrzdąkał na gitarze.
18 marca • Suma. Ulica Pokątna. Proszę dopisać do rachunku. Sauriel i Victoria zapominają portfeli do restauracji...
21 marca • Knieja Godryka. Spotkanie z Alastorem Moodym na Ostarze.
24 marca • Little Hangleton. Natrętny duch | Victoria & Sauriel. Dwójka duchów, małżeństwo, wszczyna absurdalną kłótnię o swoją przeszłość. I nie da się im przerwać.
25 marca • Dolina Godryka. Pełen nadziei idziesz zrywać w zimie kwiaty dla swej królowej. Victoria. Należne przeprosiny za bycie chamem i prostakiem.
1 kwietnia • Wyspy Brytyjskie. Ulewa. Victoria i Sauriel wybierają się do szemranego znajomego Sauriela w celu pozyskania informacji o mordercy.
4 kwietnia • Little Hangleton. Victoria. "Jestem zazdrosna ale nie jestem zazdrosna". Dziwna, nawet bardzo dziwna, pogawędka będąca następstwem nieporozumień podczas scenariusza "Ulewa".
6 kwietnia • Ulica Pokątna. Jęcząca Marta. Spotkanie z Daisy w zaułku skutkuje opowieściami o wyjątkowo... jęczącym duchu z Hogwartu.
7 kwietnia • Suma. Ulica Pokątna. Bardzo wąskie alejki. Victoria. Ciężka, ponura noc dla wampira.
8 kwietnia • Ulica Pokątna. Victoria. Skutki bardzo wąskich alejek i leczenie się w drugim domu Victorii.
16 kwietnia • Aleja horyzontalna. Stanley Borgin. "Nigdy więcej ogórków z rynku" - część I ogórkowej trylogii. Czyli o tym jak dwa mózgi zaczęły własną hodowlę ogórków.
18 kwietnia • Przypadkowe spotkanie z przyjacielem sprzed lat w Białej Wiwernie.
23 kwietnia • Ten wampir, co brzdąkał na gitarze... Nora & Fergus & Salem. Spotkanie w klubie Nory, żeby się dowiedzieć, jak blisko i daleko znajomości potrafią się zawężać.
23 kwietnia • Kot z sumieniem to jak świnka morska - ani świnka, ani morska.. Salem. Poważna, kocia rozmowa.
25 kwietnia • Czarnemu Panu się nie odmawia... Robert, Sauriel i Annaleigh mają za zadanie złapać pewnego zdrajcę i zadać mu parę niewygodnych pytań.
25 kwietnia • Czarnemu Panu się nie odmawia...cz.2 Robert i Sauriel dobierają się do tyłka Greybacka... co skutkuje prawdziwą paradą spierdolenia.
27 kwietnia • Czarnemu Panu się nie odmawia...cz.3 Robert, Sauriel, Wilhelm i Stanley organizują zniknięcie Greybacka. Sprzatają jego ciało i organizują pokazówkę dla MM.
30 kwietnia • Opowieści przy kieliszku. Cynthia. Rozmowa po latach czyli obgadywanie Fergusa.
1 maja • Zaręczyny w Beltane.
1 maja • Event Beltane: Ognisko, wino i wianki. Zabawy, włażenie na pal i podjadanie ciasteczek ze straganu - choć przy byciu wampirem było to czajenie się po cieniach.
1 maja • Event Beltane: W ogniu widzieli koniec I. W szacie i masce Śmierciożercy Sauriel stawia czoła aurorom. Choć miał tańczyć w duecie - został sam.
1/2 maja • Rachunek Sumienia - lądowanie. Stanley & Sauriel. Sauriel nie teleportował się z innymi Śmierciożercami widząc, że nie ma Stanleya. Poczekał na niego. Dwójka przyjaciół musiała uciekać przez las goniona przez pojebane istoty!
1/2 maja • Rachunek Sumienia - Śmierciożercy. Uporządkowanie zebrania po Beltane.
2 maja • Zimne ciało, zimna dusza. Sauriel i Victoria. Sauriel odbiera Victorię po felernym Beltane ze szpitala polowego.
4 maja • Hilary zgubił swoje okulary, a Sauriel zgubił Fergusa. Sauriel i Dellian Ollivander. Sauriel poszedł poszukać Fergusa, który nie odpisał na jego wiadomość. Takim sposobem natknął się na Delliana w jego domu i jego wiernego towarzysza kociego - Bell'a.
5 maja • Kromlech. Chester, Stanley i Louvain. Zebranie Śmierciożerców z raportami po tym, co wydarzyło się na ogniskach Beltane.
6 maja • Aleja Horyzontalna. Victoria & Cynthia. Odwiedzenie przez Victorię przyjaciółki razem z nim kończy się na sesji przekazywania energii. Wychodzi przez to kilka sekretów.
6 maja • Little Hangleton. Chester, Nicholas, Rabastan. I Czarny Dzban. Lekcja Dyscypliny dla niepokornego Sauriela przeradza się w lekcję dyscypliny od Czarnego Pana.
8 maja • My boy. Victoria i Sauriel, powazna rozmowa czy tam inne pierdoły.
10 maja • Dziurawy Kocioł. Nora Figg. Pora sobie wyjaśnić parę spraw i przeprosić za kolejne zniknięcie Czarnego Kota. Nora - jak zawsze - wykazała się złotym sercem.
11 maja • Kocie i psie zainteresowania. Brenna aresztuje Sauriela za bójkę w Dziurawym Kotle.
11 maja • No kCzarny chleb i czarna kawa. Brenna, Sauriel i Victoria i wielkie spotkanie w ciupie przy próbie zebrania zeznań od Sauriela i osadzenie go na dwa dni. Żeby sobie poprzemyśliwał swoje zachowanie.
12 maja • Family line. Victoria odwiedza Sauriela, żeby upewnić się, że wszystko jest w porządku. Nie było.
16 maja • Czasem niebezpiecznie jest wyjść z domu, gdy staniesz na drodze nigdy nie wiadomo, dokąd cię nogi poniosą. Victoria i Sauriela napotykają ducha dziewczynki, która najpierw chciała odzyskać swojego kota, a potem... potem zaczęła im pokazywać wspomnienia Victorii.
16 maja • Ulica Pokątna. Victoria + Sauriel. You're loosing your memory now. Poważna rozmowa dotycząca wspomnień Victorii, Limbo i szansy na inne życie.
17 maja • Ulica Nokturnu. Victoria. Cień Williama Wachera cz.1. Sauriel prosi Victorię o pomoc ze znalezieniem dwójki gagatków, z którymi ma kosę, a na których tropie może być Brenna. Sam nie potrafi ich znaleźć.
18 maja • Ulica Nokturnu. Victoria. Cień Williama Wachera cz.2. Odwiedzenie dziupli Wachera okazało się bardzo trafnym pomysłem. Z pomocą Victorii Sauriel znalazł jego współpracowników.
18 maja • Ulica Nokturnu. Victoria. Cień Williama Wachera cz.2. Odwiedzenie dziupli Wachera okazało się bardzo trafnym pomysłem. Z pomocą Victorii Sauriel znalazł jego współpracowników.
19 maja • Wyspy Brytyjskie. Victoria & Stanley. "Czas najwyższy" - część II ogórkowej trylogii. Nazwa mówi sama dla siebie, ale jakby ktoś miał wątpliwości to tak - sadzili ogórki. Po prostu.
23 maja • Dolina Godryka. Victoria. Po okropnym śnie Victorii Sauriel odwiedza ją w jej domu, żeby sprawdzić, jak się ma i jak się trzyma.
24 maja • Dolina Godryka. Victoria. Sen Victorii nie ma końca. Decydują się na trzy/cztery dni zaszyć się w bezpiecznym miejscu, aż "realne" sny się nie uspokoją.


[Obrazek: klt4M5W.gif]
Pijak przy trzepaku czknął, równo z wybiciem północy. Zogniskował z trudem wzrok na przyglądającym mu się uważnie piwnicznym kocurze.
- Kisssi... kisssi - zabełkotał. - Ciiicha noooc... Powiesz coś, koteczku, luzkim goosem?
- Spierdalaj. - odparł beznamiętnie Kocur i oddalił się z godnością.
Czarny Kot
Let me check my
-Giveashitometer-.
Nope, nothing.
Wysoki, dobrze zbudowany, z mięśniami rysującymi się pod niezdrowo białą skórą z fioletowymi żyłami. Czarne, krótsze włosy roztrzepane w nieładzie, z opadającymi na oczy kosmykami. Czarne oczy - jak sama noc. Śmiertelna bladość skóry wpadająca w szarość, fioletowe żyły. Czarna skóra, czarne spodnie, czarna dusza, czarne życie.

Sauriel Rookwood
#8
12.08.2023, 10:45  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 03.04.2025, 12:02 przez Sauriel Rookwood.)  

Lato 1972


rozgrywki

1 czerwca • Rachunek sumienia. Nokturn. Lorraine & Stanley. Zadanie od Czarnego Pana poprowadziło panów do Lorraine - infobrokerki po informacje na temat osób nękających Reida.
1 czerwca • Rachunek sumienia. Nokturn. Stanley. Zadanie od Czarnego Pana poprowadziło panów do Skrytego w Cieniu, knajpy Stanleya Reida.
2 czerwca • Dolina Godryka. Victoria. Po sesji Victorii ta ma kilka rzeczy do przekazania o swoich wspomnieniach i babce, a Sauriel... że jest zazdrosny o czekoladową żabę.
3 czerwca • Rachunek sumienia. Nokturn. Lorraine. Niezwykle zdolna infobrokerka prezentuje stos informacji, które Sauriel przyjmuje z otwartymi ramionami, co pieczętuje ich dalszą współprace.
4 czerwca • Little Hangleton. Avelina Paxton. Bo ja chcę być fancy animagiem - powiedział Sauriel. I tak zaczęła się jego nauka z mistrzynią Aveliną.
6 czerwca • Ministerstwo Magii. Erik Longbottom. Pogawędka o wszystkim nad dokumentami dla Ministerstwa zakończone zaproszeniem na pojedynek.
7 czerwca • Ulica Pokątna. Dellian Ollivander. Letni event: prompt "PRO­MIE­NI GRA RÓ­ŻA­NA TOP­NIE­JE W SI­NEJ MGLE". Sauriel pomaga Dellianowi pozbierać się z Pokątnej i wrócić do domu.
7 czerwca • Dolina Godryka. Victoria. Letni event: prompt "Burzowe chmury". Sauriel wpada do Victorii z gazetami i rozpoczyna się temat więzi, jaka ich połączyła. Wysnute zostały plany, żeby spróbować porozumieć się z klątwołamaczem i więź złamać.
9 czerwca • Klinika magicznych chorób i urazów. Rachunek sumienia: rytuał Beltane. Victoria i Florence. Sauriel oraz Victoria odwiedzają klątwołamaczkę Florence, by poradzić się jak ściągnąć rytuał z Beltane i jego opłakane skutki.
10 czerwca • Little Hangleton. Rachunek sumienia: rytuał Beltane. Augustus Rookwood. Do zerwania więzi potrzebne są świece, które na szczęście kuzyn Sauriela, Augustus, potrafi stworzyć.
10 czerwca • Little Hangleton. Rachunek sumienia: przetasowanie Kart. Kara Roberta, wybranie nowej Ręki.
11 czerwca • Rachunek sumienia. Nokturn. Maewe Chang. Sauriel i Maewe planują inwigilację organizacji takiego jednego pojeba. W tym celu głowa tej organizacji musiała polecieć.
13 czerwca • Little Hangleton. Anthony Shafiq, Morpheus Longbottom. Nauka na gitarze Antka.
14 czerwca • Klinika magicznych chorób i urazów. Rachunek sumienia: rytuał Beltane. Florence, Victoria. Czas przełamać rytuał, który całkowicie mieszał w życiu Sauriela.
16 czerwca • Niemagiczny Londyn. Robert Mulciber. Spotkanie po wielkiej karze dla drugiego ulubionego Mulciberka i pogawędka przy whiskey na temat Chestera.
17 czerwca • Niemagiczny Londyn. Victoria. Kim dla siebie teraz są? A kim mieli być? Ciężko powiedzieć. Pojawiło się tutaj wspomnienie babki Victorii.
20 czerwca • Little Hangleton. Victoria. Rozmowa, która brzmi jak rozstanie.
24 czerwca • Niemagiczny Londyn. Victoria. Cofnięcie kroku znad przepaści.
27 czerwca • Ulica Pokątna. Erik Longbottom. Pojedynek sparingowy w klubie pojedynków.
28 czerwca • Ulica Pokątna. Victoria. Spacer do Nory Nory skutkuje złapaniem złodziejaszka. Na szczęście dalsza część wieczoru mija miło.
29 czerwca • Prompt. Aleja horyzontalna. Stanley, Atreus, Victoria. Ogórkow mam dwa wory, więc zrobię z nich przetwory - kiszenie ogórów!
3 lipca • Scenariusz: zadanie Śmierciożerców. Nokturn. Bellatrix Black. Ustalanie planów, jak wzbudzić niepokoje w Dolinie Godryka.
5 lipca • Wydarzenie gracza. Nokturn. Wiele osób lol. Oficjalne otwarcie Głębiny.
7 lipca • Ulica Pokątna. Victoria. Spotkanie po zerwaniu zaręczyn w Dziurawym Kotle.
8 lipca • Aleja Horyzontalna. Bellatrix. Warto się czymś pocieszyć. Na przykład piciem i tańcem.
9 lipca • Scenariusz: zadanie Śmierciożerców. Dolina Godryka. Bellatrix Black. Tworzenie zamieszania w Dolinie nawołujące do polowania na czarownice.
10 lipca • Little Hangleton. Victoria. Zaćmienie słońca i prezent w postaci aparatu.
12 lipca • Ulica Śmiertelnego Nokturnu. Stanley. Nie kradnie się rudej z Głębiny. W ogóle się NIE KRADNIE z Głębiny.
15 lipca • Wyspy Brytyjskie. Nicholas.
Nicholas prosi o pomoc w przeszukaniu domu Greybacka. Nic ciekawego nie znajduje.
16 lipca • Ulica Pokątna. Victoria. Hej, co u ciebie słychać? A dobrze, tylko umieram.
27 lipca • Ulica Pokątna. Victoria. Zdenerwowanie po listach Cynthii i płatna posada kociej mamy.
5 sierpnia • Wydarzenie gracza: Czarne Wesele. Sesja zbiorowa. Wesele Perseusa i Vespery.
7 sierpnia • Scenariusz: Miesiąc Miłości, randka. Wyspy Brytyjskie. Victoria. Próba randkowania kończy się zamknięciem w dziwacznym zamku i prędką z niego ucieczką.
dzień 8 sierpnia • Wyspy Brytyjskie. Victoria. Testowanie mikstury odporności na słońce.
11 sierpnia • Ulica Pokątna. Victoria. Spotkanie z Viką po Windermere.
wieczór 15 sierpnia • Little Hangleton. Astaroth Yaxley. Spotkanie z młodym wampirem, by chociaż trochę pomóc mu w tajnikach tego spierdolonego życia.
noc 17/18 sierpnia • Ulica Pokątna. Victoria. Powrót Victorii z Egiptu i opowieści o kamieniu filozoficznym.
24 sierpnia • Ulica Pokątna. Victoria. Poznanie jej siostry oraz próbowanie krwi zimnej.
25 sierpnia • Niemagiczny Londyn. Victoria. Victoria spotyka się z Josephem i odbywają krótką pogawędkę. Jest kłótnia, a po kłótni - planowanie dekoracji pokoju Sauriela.
noc 26/27 sierpnia • Ulica Pokątna. Victoria & Astaroth. Testowanie eliksiru na pragnienie wampirze z walką dwójki wampirów przy okazji.
dzień 30 sierpnia • Little Hangleton. Pogrzeb Chestera Rookwooda
noc 31 sierpnia • Nokturn. Louvain Lestrange. Zapytanie o to, gdzie można znaleźć myśloodsiewnię. Odpowiedź jest prosta - rodzina Bagshot tworzy myśloodsiewnie.


[Obrazek: klt4M5W.gif]
Pijak przy trzepaku czknął, równo z wybiciem północy. Zogniskował z trudem wzrok na przyglądającym mu się uważnie piwnicznym kocurze.
- Kisssi... kisssi - zabełkotał. - Ciiicha noooc... Powiesz coś, koteczku, luzkim goosem?
- Spierdalaj. - odparł beznamiętnie Kocur i oddalił się z godnością.
Czarny Kot
Let me check my
-Giveashitometer-.
Nope, nothing.
Wysoki, dobrze zbudowany, z mięśniami rysującymi się pod niezdrowo białą skórą z fioletowymi żyłami. Czarne, krótsze włosy roztrzepane w nieładzie, z opadającymi na oczy kosmykami. Czarne oczy - jak sama noc. Śmiertelna bladość skóry wpadająca w szarość, fioletowe żyły. Czarna skóra, czarne spodnie, czarna dusza, czarne życie.

Sauriel Rookwood
#9
24.02.2025, 13:00  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.02.2025, 13:03 przez Sauriel Rookwood.)  

Jesień 1972


rozgrywki

1.09 • Nokturn. Rudolphus Lestrange.
5.09 • Wyspy Brytyjskie. Cynthia Flint, Victoria Lestrange. Dziwne rzeczy, czary, rytuały.


[Obrazek: klt4M5W.gif]
Pijak przy trzepaku czknął, równo z wybiciem północy. Zogniskował z trudem wzrok na przyglądającym mu się uważnie piwnicznym kocurze.
- Kisssi... kisssi - zabełkotał. - Ciiicha noooc... Powiesz coś, koteczku, luzkim goosem?
- Spierdalaj. - odparł beznamiętnie Kocur i oddalił się z godnością.
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości




  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa