11.02.2023, 22:31 ✶
![[Obrazek: 30cae2466115356aac17e178c450a84b.jpg]](https://cdn.discordapp.com/attachments/1065902105514225714/1065957203497975818/30cae2466115356aac17e178c450a84b.jpg)
Coralia przez swoje spojrzenie wydaje się być wiecznie zła i przez to wywołuje lęk, że za chwilę kogoś dziobnie. W rzeczywistości jest jednak całkiem przyjazną sową, która wiecznie szuka towarzystwa człowieka.
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to jej włosy: ciemne, długie niemal do pasa i splecione w warkocze. Dopiero po dłuższej chwili można również dostrzec, że milczy. Wyraża się w gestach i dość bogatej mimice twarzy. Jej spojrzenie jest w stanie zabić, naprawdę. Dość wysoka, mierząca metr siedemdziesiąt, zazwyczaj elegancko ubrana. Uwielbia biżuterię, im więcej, tym lepiej.
11.02.2023, 22:31 ✶
![]() Coralia przez swoje spojrzenie wydaje się być wiecznie zła i przez to wywołuje lęk, że za chwilę kogoś dziobnie. W rzeczywistości jest jednak całkiem przyjazną sową, która wiecznie szuka towarzystwa człowieka. W oczy rzuca się soczyście rudy kolor włosów. Bardzo łatwo o jego wybuch śmiechu. Mówi głośno, śmieje się donośnym tembrem. Można wyczuć od niego metaliczny zapach rdzy lub krwi który stara się zatrzeć wodą kolońską.
Mierzy około metra osiemdziesiąt centymetrów wzrostu zaś ubranie skrywa wyraźnie zarysowane mięśnie ramion i nóg. Szybko się porusza, szybko biega, rzadko siedzi nieruchomo w miejscu.
Gdy czuje palący głód to blednie, zapadają się jego policzki, skóra staje się przezroczysta, oczy podkrążone, a usta sine. Zazwyczaj w tym czasie zmywa się z towarzystwa, nawet w połowie spotkania. Nie wyjaśnia przyczyny.
15.02.2023, 22:13 ✶
Rhea, cudowna Ty syrenia istoto, Ja do Ciebie z wyciągniętymi ramionami a Ty grozisz mi wyjcem? Swojemu cierpiącemu przyjacielowi? Nie no, też tęsknię. Wiesz, sęk w tym, że w nocy to Ty śpisz a ja w ciągu dnia siedzę w zamknięciu. Miałem się opalać w trakcie urlopu ale teraz to najwyżej sobie spłonę. Nic nie mogę załatwić... Serio. Próbuję przekierować finansowy spadek po mamie żeby mieć swój kąt w jakiejś dzielnicy ale wszystko zamykane jest o piętnastej kiedy słońce jeszcze zabija. Nic nie kombinuję. Próbuje istnieć. Wiesz jak ciężko o krew? Nie będą sprzedawać mi jej wiecznie... I tak nie mam na to za wiele kasy. Myślę nad alternatywą. Planuję sobie jeszcze wakacje. Rhea, chcę być bogaty. Słyszałaś może czy istnieje jakiś przedmiot magiczny, co chroni wampira przed słońcem? Ja nie umiem tak egzystować. Także ten tego. Mówił Ci ktoś kiedyś, że Twoja sowa jest cokolwiek upiorna? Co u Ciebie słychać? Masz święty spokój czy potrzebujesz towarzystwa przeklętego? Zawsze do usług... Dawno na mnie nie wrzeszczałaś. Wybijasz się z rytmu moja droga. Nudzący się jak cholera, Cody Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana.
Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty.
W tłumie łatwo może zniknąć.
Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.
19.02.2023, 13:30 ✶
Pokłosie tej i tej wiadomości.
7.04.72 Szanowna Pani Parkinson, ze względu na toczące się śledztwo Brygady Uderzeniowej, poszukujemy informacji o następujących sprawach: - przyczyny, dla których na dużym obszarze mogła zaniknąć magia - przyczyny, dla których na obszarze występują anomalie teleportacyjne - historia najbliższych okolic Little Hangleton. Na własną rękę przejrzeliśmy część zbiorów i natknęliśmy się na informacje m.in. o kamieniach runicznych, potężnych zaklęciach czy przeszłych wydarzeniach, niemniej są to na razie dane bardzo mgliste. Dziś jeden z archwistów zasugerował kontakt z Panią jako pracownicą biblioteki Maeve. Jeżeli będzie Pani w stanie udzielić nam wskazówek, gdzie szukać informacji, będę niezmiernie wdzięczna. Z wyrazami szacunku Brenna A. Longbottom Detektyw Brygady Uderzeniowej Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana.
Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty.
W tłumie łatwo może zniknąć.
Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.
19.02.2023, 13:57 ✶
Odpowiedź na wiadomość
7.04.72 Pani Parkinson, dziękuję za szybką odpowiedź. Niestety, faktycznie, żadne z nas nie włada włoskim, streszczenie będzie niezmiernie pomocne. Obiecuję, że egzemplarz historii Little Hangleton będzie bezpieczny w moich rękach. Załączam listę pozycji, z którymi już się zapoznaliśmy oraz drugą, którą sporządziłam z zamiarem dalszej pracy. Jeśli Pani zdaniem warto zwrócić szczególną uwagę na konkretne księgi albo traktaty, będę wdzięczna za przygotowanie listy. W najbliższych dniach ja lub moi współpracownicy pojawimy się w Bibliotece, by zapoznać się z wybranymi tekstami na miejscu. Z pozdrowieniami Brenna Longbottom Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
Gdyby Śmierć przybrała ludzką postać, wyglądałaby jak Perseus; wysoki i szczupły, o kredowym licu oraz zapadniętych policzkach. Pojedyncze hebanowe kosmyki opadają na czoło mężczyzny; oczy zaś, czarne jak węgiel z jadeitowymi przebłyskami, przyglądają się swym rozmówcom z niepokojącą natarczywością. Utyka na prawą nogę, w związku z czym jego stały atrybut stanowi mahoniowa laska z głową kruka.
Drobniutka, choć wysoka na 177 centymetrów wzrostu, o popielatych włosach. Śmiech przywodzący na myśl świergot ptaków. Śpiewny, uroczy głos. Choroba objawia się u niej srebrnymi tęczówkami i wędrującym rumieniem.
16.04.2023, 00:40 ✶
Londyn, 7 Kwietnia 1972 Rheo, Oczywiście, że piszę w sprawię książek, tym razem jednak nie podręczników do greki. Szukam jakichkolwiek gazet czy innych archiwalnych dokumentów od 1750 (wiem, ze to bardzo trudne zadanie) do 1972, które mogłyby wspominać cokolwiek o 'Cape Manor' niedaleko Hogsmeade. Również historycznych tekstów dotyczących tego regionu, map, które mogłyby wskazać kiedy przestano oznaczać na nich to miejsce lub kiedy zaczęto. Również jakiekolwiek archiwalne teksty lub wspomnienia o 'Cape Family', najlepiej z około 18 wieku, cokolwiek co zawiera rejestr urodzin? Obstawiam, że to rodzina mugoli, więc nie nastawiam się na znalezienie nie wiadomo jak ogromnych pokładów informacji. Cokolwiek będzie cenne. Proszę daj mi znać czy mialabyś na to czas i, czy byłoby w Twojej mocy w ogóle to wyszukać po tak mało precyzyjnych hasłach. Pozdrawiam,
C.W. |
|