17.12.2024, 21:36 ✶
Poranne próby zawsze stanowiły dla Alice wyzwanie. Pewnie, nie miała problemu ze wstaniem z łóżka i ogarnięciem się. Największym kłopotem było to nieznośne uczucie typu „Matko, jak mi się nie chcę”. Ludzie, którzy znali Alice nigdy by nie powiedzieli, że mogłaby tak właśnie się czuć wczesnym rankiem. Odgrywała przecież tak zmotywowaną, gotową do działania! Tyle, że nawet i pozytywnie nastawionym osobom zdarzały się takie ranki.
A przecież tego dnia nie miało być źle. We wrześniu The Globe wystawiał na małej scenie mugolskie baśnie w interpretacjach czarodziejów. Wszystko w ramach akcji charytatywnej, w której zbierano pieniądze na dzieciaki, których rodzice nie mieli środków na leczenie drogimi eliksirami. A Alice miała szczęście grać złą królową w „Królewnie Śnieżce”.
O ile prywatnie Bletchley by muchy nie skrzywdziła, musiała przyznać, że granie złoczyńców dawało jej mnóstwo frajdy. Nawet nie chodziło o wniknięcie w psychikę takiego kogoś, lecz o to, że wiązała się zawsze z tym pewna przesada, szczególnie w spektaklach dla dzieci. Zła królowa miała być zmanierowana, przeciągać litery i złowieszczo się śmiać. Dla każdego dobrego aktora była to gratka.
W The Globe Alice pojawiła się z tacką z kubkami z kawą dla pozostałej obsady. Jednak okazało się, że mimo, że była na czas, reszta obsady się spóźniała... Poza jedną osobą.
– Baldwin! Dobrze cię widzieć – uśmiechnęła się do młodszego chłopaka – Przyniosłam kawę, jeśli masz ochotę!
A przecież tego dnia nie miało być źle. We wrześniu The Globe wystawiał na małej scenie mugolskie baśnie w interpretacjach czarodziejów. Wszystko w ramach akcji charytatywnej, w której zbierano pieniądze na dzieciaki, których rodzice nie mieli środków na leczenie drogimi eliksirami. A Alice miała szczęście grać złą królową w „Królewnie Śnieżce”.
O ile prywatnie Bletchley by muchy nie skrzywdziła, musiała przyznać, że granie złoczyńców dawało jej mnóstwo frajdy. Nawet nie chodziło o wniknięcie w psychikę takiego kogoś, lecz o to, że wiązała się zawsze z tym pewna przesada, szczególnie w spektaklach dla dzieci. Zła królowa miała być zmanierowana, przeciągać litery i złowieszczo się śmiać. Dla każdego dobrego aktora była to gratka.
W The Globe Alice pojawiła się z tacką z kubkami z kawą dla pozostałej obsady. Jednak okazało się, że mimo, że była na czas, reszta obsady się spóźniała... Poza jedną osobą.
– Baldwin! Dobrze cię widzieć – uśmiechnęła się do młodszego chłopaka – Przyniosłam kawę, jeśli masz ochotę!