27.10.2022, 23:04 ✶
Kod:
[koperta]
[align=right]Londyn 13.09.33[/align]
xx,
x
[align=right]xx,[/align]
[podpis="xx"][/koperta]
170 cm, gęste blond włosy, które nie są jej naturalnym kolorem i które rzadko bywają gładko uczesane to dwie rzeczy, które na pewno pierwsze rzucą się w oczy. Alice ma twarz pełną czy nawet pyzatą o regularnych, wyraźnych rysach. Jej oczy są szare, ciemne. Zwykle sprawia wrażenie osoby pogodnej i swobodnie czującej się w każdym miejscu. Ubrania nosi rożne, dopasowane do okazji - od tradycyjnych szat po ubrania mugoli.
27.10.2022, 23:04 ✶
Kod: [koperta]
28.10.2022, 21:59 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.11.2022, 20:22 przez Sacharissa Macmillan.)
Londyn 10.03.72
Kochana Alice, Mam nadzieję, że list mój zastanie Cię w dobrym zdrowiu? Nie uwierzysz co się stało, Ambroży (mój ślubny od siedmiu boleści, nie syn) powiedział, że nic nie robię. Czy ty sobie to imaginujesz? Prosto w żywe oczy, zasugerował, że cały dzień tylko maluje paznokcie i zbijam bąki. Myślałam, że mnie szlak jasny na miejscu trafi, a potem stanę obok. Ale nie ma tak dobrze, chciałby się mnie pozbyć, mógłby mnie wtedy zastąpić jakąś młodszą fiu bździu. Niedoczekanie jego, ja mu jeszcze pokaże jak bardzo nic nie robię. Ten dom się rozpadnie, kiedy tylko spuszczę z niego, me opiekuńcze spojrzenie. Stąd postanowiłam znaleźć pracę. Oszczędź sobie złośliwych komentarzy. Potrafię pracować i jeszcze wszystkim wam to udowodnię. Nawiasem mówiąc, przypominam o ósmych urodzinach Bartusia, odbędą się 23 Marca. Buziaki,
Sassy
07.11.2022, 20:22 ✶
Londyn 11.03.33
Kochana Siostro,Cieszę się, że mój ostatni list zastał Cię w dobrym zdrowiu, jak to mówiła babcia Prewett - zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, tego nam wszystkim potrzeba. Kochana, jak możesz chociażby proponować mi tak potworny czyn, to przecież mój Słońce i Gwiazdy, woda na mój młyn, kula u nogi i piach w oczy, nie śmiałabym go tak potraktować. A przynajmniej nie zostawiając dowodów w postaci tych listów. Skończmy już o nim gadać bo znowu mi ciśnienie skacze. Twój pomysł jest niezły, ale rozmawiałam w międzyczasie z Eden i ma mnie polecić swojemu bratu na Sekretarkę. Nie mogę się doczekać miny Ambrożego, jak dzieci go oblegną bo mama zniknęła. Przesyłam całusy,
Sassy, Ambroś, Bartuś i Cyntusia Drobniutka, choć wysoka na 177 centymetrów wzrostu, o popielatych włosach. Śmiech przywodzący na myśl świergot ptaków. Śpiewny, uroczy głos. Choroba objawia się u niej srebrnymi tęczówkami i wędrującym rumieniem.
|
|