Secrets of London
Ceolsige Burke - Wersja do druku

+- Secrets of London (https://secretsoflondon.pl)
+-- Dział: Wademekum (https://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Spis powszechny (https://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=28)
+---- Dział: Przyjęci do gry (https://secretsoflondon.pl/forumdisplay.php?fid=38)
+---- Wątek: Ceolsige Burke (/showthread.php?tid=4826)



Ceolsige Burke - Ceolsige Burke - 23.05.2025

Ceolsige Burke

Urodzenie:27.10.1942  numerologiczna ósemka skorpion
Stan cywilny:panna
Nazwisko panieńskie:Burke
Krew:czysta krew
Zamieszkanie:Nokturn, kawalerka nad przestrzenią sklepową
Pochodzenie:ojciec Friderick Burke, matka  Malamhin Nordgersim, urodzona w Londynie
Kształtowanie: ◉○○○○
Rozproszenie: ◉◉◉○○
Transmutacja: ○○○○○
Zauroczenie: ○○○○○
Nekromancja: ◉○○○○
Translokacja: ◉◉○○○
Percepcja: ◉◉○○○
Aktywność fizyczna: ◉○○○○
Charyzma: ◉◉◉◉○
Rzemiosło: ◉○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉○○○○
Wiedza o świecie: ◉◉◉◉○
Poziom spaczenia:II
Różdżka: Włos z ogona testrala, berberys, sztywna, 14 cali
Zwierzę totemiczne:Koń
Aura:zielona
O zdolnościach: Znana jest ze swojej ponadprzeciętnej umiejętności przyswajania wiedzy oraz zdolności zjednywania sobie ludzi. Rodzice chcieli dać jej możliwości i przestrzeń do rozwoju. Może przypadkiem a może nie wyszedł im idealny materiał na pasera. Szeroka wiedza w połączeniu z rodową umiejętnością pozwala jej na łatwą identyfikacje fałszywek oraz rozeznanie w tym co jest dobrym interesem. Jest znana z trafnych wycen i umiejętności zdobycia właściwej ceny sprawiając przy tym, że wszystkie strony są zadowolone z transakcji. Można odnieść wrażenie, że ludzie po prostu chcą jej wierzyć. Dzięki ojcu nie straszne są jej mechaniczne zabezpieczenia a dzięki matce starożytne runy nie mają przed nią tajemnic. Z powodu potrzeby dreszczyku nadal zdarza się jej uczestniczyć w pozyskiwaniu towaru.
Z racji zawodu dużą wagę przywiązała do magii rozproszenia. Dobrze jest móc rozmyć wszelkie klątwy i omamy jakie mogą zabezpieczać przedmiot pożądania, a także wpływać w nieelegancki sposób na przebieg negocjacji.
Z racji środowiska życia dobrze jest znać choć podstawy nekromancji. W zaułkach Nokturnu to wiedza wsiąka niemal przez skórę.
Niemniej zauroczenia zawsze budziły w niej wewnętrzny wstręt. Teoretyczne meandry były proste do opanowanie jednak stosowanie tej magii budzi jej wewnętrzne obrzydzenie znacząco redukując skuteczność wszelkich zaklęć tego typu. Transmutacja natomiast była nieelegancka w kontekście jej zawodu i jakoś nie przykładała się wystarczająco do ćwiczenia zaklęć z tej dziedziny.
Niewidzialny: Znana głownie z poczty pantoflowej na Nokturnie i Ścieżkach. Nie jest rozpoznawalna poza tymi terenami.
Smakuje jak... nie powiem ci jak to smakuje (rodowa): Jest to jeden z powodów jadania wyłącznie mięsa. Smaki jakie można znaleźć w warzywach są całkowicie rozbrajające, a zawartość pieczywa pozostawia wiele do życzenia. Poza tym, za nauką ojca okazało się to praktycznym narzędziem w obecnej pracy. Smak połączony z szeroką wiedzą o świecie pozwala często uniknąć wątpliwych interesów.
Znajomość półświatka II: Właściwe dziedzictwo po ojcu. Mała rybka w wielkim stawie kojarzona początkowo jako córka swego ojca. Obecnie ma swoją markę i pośród otrzymanych kontaktów pojawiło się kilka samodzielnie zdobytych. Dodatkowo w ścieżkach ma swoją kryjówkę, której przez lata używał ojciec. Pełni ona rolę właściwego magazynku na rzeczy, których wolałaby nie trzymać w sklepie.
Tworzenie mechanizmów II: To było zawsze interesujące. Od dziecka interesowała się tym jak rzeczy ze sobą działają. U ojca przewijały się różne zabawki a ją bawiło patrzenie jak różne mechanizmy razem współpracują i tworzą zupełnie niespodziewane efekty. Zrozumienie tego przychodziło z łatwością a zastosowanie tych elementów przyszło samo. Okazuje się, że mimo całej magii często stosowane są zwykłe zapadkowe zamki w drzwiach. Dobrze jest umieć samemu przygotowywać swoje zabezpieczenia. Miała okazję doskonalić tą umiejętność po Hogwarcie skupiając się na mechanizmach zamków, pułapek i zabezpieczeń.
Złodziejstwo I: Chyba każdy paser na początku był złodziejem. I tak też jest tym razem. Od drobnych wyłudzeń na słodką/ranną/zgubioną dziewczynkę przez kieszonkowstwo aż do włamań i uczestnictwa w dużych skokach. Trochę jak z jedzeniem , dobrze jest znać swoje źródła i metody wytwarzania. Jednocześnie było to cos co zawsze lubiła, gra w którą wpisane jest oszukiwanie . Gra pełna ryzyka i ostatecznie dająca satysfakcję. Nadal angażuję się osobiście w zdobywanie ciekawych zamówień. Choćby tylko dla dreszczyku.
Kłamstwo I: Wszyscy kłamią. Nigdy nie musiała nadmiernie tego doskonalić. Po matce odziedziczyła urodę i pewność siebie kojarzoną zwykle z osobą wysoko urodzoną. Potrafiła się zachować i uśmiechnąć kiedy trzeba. Zawsze miała wrażenie, że ludzie po prostu chcą jej uwierzyć.
Odwaga I: Od dziecka była w miejscach, które są mroczne lub wyglądają groźnie. Poza tym strach jest dla słabych. Prawdziwa siła drzemie w uczynieniu uczuć doradcami a nie panami twoich myśli.
Starożytne runy I: Matka się tym pasjonowała a ojciec uważał za przydatne. Nie jest to tak pasjonujące jak mechanizmy ale okazało się potrzebne. Na szczęście posiadanie pasjonatki w domu sprawiło, że uczenie się o nich było interesujące. Obecnie z racji prowadzonej działalności poszukuje dodatkowych informacji. Najlepsze zlecenia są zazwyczaj powiązane z tą tematyką i dostarczają tajemniczego odcienia codziennej pracy.

Magiczny antytalent III (Zauroczenie): Nigdy nie było to potrzebne i zawsze wydawało się jej co najmniej odpychające. Kiedy tylko próbuje korzystać z tej magii samo wyobrażenie efektu jaki chce wywołać sprawia, że zaklęcia jej nie wychodzą. Poza tym w tej magii nie ma nic czego odrobina uprzejmości, dobrzej woli i małe kłamstewko nie mogą osiągnąć. Nigdy nie mogła się przekonać do choćby spróbowania opanowania Zauroczeń, nawet pomimo nalegań ojca.
Uzależnienie I: Każdy ma jakąś słabość. Okazuje się, że krew Burke nadaje tytoniowi nieprawdopodobny posmak, choć może to być związane tylko z tą odnogą rodu. Papierosy są co prawda obrzydliwe ale tytoń palony w dębowej fajce nie ma sobie równych. Jak już była dorosła otrzymała od ojca starą fajkę dziadka. Zawsze ma przy sobie fajkę, woreczek tytoniu i zapałki. Dobrze jest zapalić wieczorem i podsumować dzień albo popykać planując najbliższy skok. Oczywiście książki czyta się o niebo lepiej mając w ustach coś smacznego.
Wysoka stawka I: Zawsze musi wygrywać. Dlatego za namową ojca bierze udział wyłącznie w grach, które oszukiwanie mają wpisane w zasady. Jak była młodsza potrafiła nierozważnie angażować się w nierówne starcia i rozgrywki. Z wiekiem przybyło jej opanowania i nabyła szerszy ogląd na sprawy. Stara się patrzeć na cały turniej a nie tylko mecz. W utrzymaniu perspektywy czasem pomaga minutka zadumy z fajką. Niemniej ta zaduma zawsze zmierza do opracowania ustawionej dogrywki.
Mięsożerna I: Warzywa nie sycą i są niesmaczne. Z pieczywem jest podobnie. Jako małe dziecko, zbyt wiele razy nacięła się na podejrzane elementy, których część mogła rozpoznać. Z mięsem nie ma takich problemów. Od dziecka uważa, że rośliny to nie jedzenie dla ludzi. Dodatkowo mięsem można się najeść a po warzywach zawsze jest głodna.
Głodomór II: Ma bardzo dobrą przemianę materii. Zachowanie szczupłej sylwetki nie jest wyzwaniem. Wyzwaniem jest poczucie sytości. Okoliczne jadłodajnie wiedzą już, że jak mówi, że zjadłaby konia z kopytami to nie jest przenośnia, to zamówienie. Niestety pożeranie takich ilości mięsa jest kosztowne stąd i problemy z uczuciem sytości.
Edukacja:Nauka w Hogwarcie byłą interesującą przygodą. Rozmowa z Triarą zakończyła się Slytherinem. Zdecydowanie była tam jak uboga krewna ale przygotowanie przez matkę oraz naturalny talent spowodował, że nie dawano jej tego odczuć. Wiele nadrabiała postawą i charakterem oraz pewnego rodzaju bezczelnością graniczącą z brawurą. Wygrywanie miała we krwi a zasady były dla słabych.
Z zajęciami było jeszcze łatwiej. Nie tylko pochłaniała wiedzę jak gąbka ale nawet przyciągała jej źródła. Zdolna, kulturalna, bystra uczennica łatwo zjednywała sobie nauczycieli oraz innych uczniów. Aspekty teoretyczne właściwie wszystkich zajęć prowadzonych w Hogwarcie były interesujące a na pewno co najmniej łatwo. Gorzej z ćwiczeniami praktycznymi. To się dzieliło na rzeczy ciekawe jak Obrona Przed Czarną Magią i Zaklęcia zwłaszcza w obszarze kursów z teleportacji oraz rzeczy nieciekawe, głównie w obszarze zmieniania jednych rzeczy w inne. Coś miało swoją postać i swoją wartość, uważała za użyteczne wiedzieć o transmutacji ale ćwiczenia nie były w zakresie jej zainteresowań. Rzeczy ciekawe i eliksiry zdawała śpiewająco a rzeczy nieciekawe zdawała wystarczająco.
Zajęcia związane typowo z przyswajaniem wiedzy były jak przyjemna lektura albo spacer w rześki dzień. Eliksiry, historia magii, astronomia, numerologia, wróżbiarstwo i runy przebyła właściwie z przyjemnością i bez wysiłku kończąc ze znakomitymi wynikami. Zielarstwo okazało się wyjątkiem w tym zakresie, pewne jego aspekty dotyczące stosowania i przydatności ziół do niej przylgnęły ale zagadnienia związane z pielęgnacją i uprawą były jakoś brudnawe i mało zajmujące. Niemniej było to wystarczające.
Osobnym elementem był fragment zakres Zaklęć i Obrony Przed Czarną Magią traktujący o urokach wpływających bezpośrednio na umysły ludzi. Aspekt manipulacji wspomnieniami, uczuciami lub działaniami ludzi za pomocą magii powodował w niej wewnętrzny sprzeciw kiedy tylko miała w sięgnąć po takie zaklęcie. Na szczęście nauczyciele ją lubili i ta niedogodność nie rzuciła się cieniem na wynikach egzaminów.
Lubiła szkołę, lubiła się uczyć i skończyła ją z bardzo dobrymi wynikami egzaminów teoretycznych. Ciekawiło ją to co nowe ale powtarzanie i ćwiczenie tych samych rzeczy nie było już tak pasjonujące. Nadal przyjemności dostarcza jej gromadzenie nowej wiedzy.
Doświadczenie: Po skończeniu szkoły pomagała ojcu w paserskim interesie. Uczestniczyła zarówno w spotkaniach z klientami jak i zleceniodawcami. Zbierała ekipy na zlecenia odzyskania towaru oraz sama w takich zleceniach brała udział. Dbałą o kontakty z sąsiadami oraz szerszą społecznością. Zajmowała się także wyceną i identyfikacją oraz pośredniczyła w kontaktach pomiędzy odpowiednimi specjalistami. Kiedy ojciec postanowił przejść na emeryturę przejęła jego sieć, kryjówkę i sklepik wraz z dobudowaną nad nim kawalerką. Przez ostatnie cztery lata ustanowiła własną markę i uzupełniła sieć kontaktów o bardziej jej odpowiadające usuwając te zbyt mroczne. Wśród kontrahentów dała się poznać jako bardziej sentymentalna i z wyraźniejszą granicą moralną niż ojciec.
Aktualne miejsce pracy:Paser/ pośrednik, prowadzi niewielki kantor na Nokturnie
Cechy szczególne:brak
Rozpoznawalność:IV Utalentowana pozyskiwaczka rzeczy i usług. Pracowała lata razem z ojcem, w jego interesie paserskim, który przed dwoma laty przejęła, kiedy ojciec przeszedł na emeryturę. Znana głównie w strukturach połączonej nićmi starej siatki kontaktów uzyskanej od ojca oraz kilku samodzielnie wyrobionych. Pośród sąsiadów znana z prowadzenia małego kantoru z różnościami. Kojarzona głównie z zaradnością, statecznością, uprzejmością, urodą i ogromnym apetytem na mięso. Dba o utrzymywanie kontaktów z okolicznymi zbieraninami mętów by trzymać rękę na pulsie. W okolicy ma autorytet osoby, która potrafi zaangażować się w sprawy zanim ich smród zacznie się rozchodzić i zagrażać jej interesom. Nie zależy jej (jak chyba nikomu miejscowemu) by przyciągać nadmierną uwagę, która mogłaby utrudnić codzienne sprawki dziejące się w zaułkach. Nie jest watażką czy poważanym baronem półświatka ale potrafi dobrać argumenty i zlepić kawałki w sposób, który wygasza większy pożar lub kieruje go na odpowiedniego idiotę, nie posiadającego dość rozsądku do przewidzenia konsekwencji swoich działań. Nie lubi jak się z nią pogrywa, a jest świadoma wystarczająco wielu rzeczy, by w takich próbach się zorientować i potraktować to personalnie. Personalnie natomiast nie umie przegrywać, a granie nieczysto jest zwyczajowym ruchem otwierającym. Tak, chowa urazę mimo że dobra zagrywka może jej imponować. Zazwyczaj nikomu rozsądnemu nie opłaca się zawadzać paserowi i narażać przyszłe interesy z powodu jakichś małostkowych powodów.

Wskazówki dla Mistrza Gry




RE: Ceolsige Burke - Baba Jaga - 28.05.2025

Skrytka bankowa


Łącznie zdobytychDo wykorzystania
PD PD






RE: Ceolsige Burke - Baba Jaga - 28.05.2025

zebrane odznaki

Twoja postać nie zdobyła jeszcze żadnych odznak. Odznaki możesz zbierać realizując scenariusze, zdobywając mechaniczne osiągnięcia i biorąc udział w wydarzeniach ogłaszanych w dziale szpalta. Sporadycznie mistrzowie gry obdarowują graczy odznakami specjalnymi. Sposoby na ich zdobycie owiane są jednak tajemnicą.



RE: Ceolsige Burke - Ceolsige Burke - 28.05.2025

Oto profil twojej postaci


Możesz swobodnie edytować go i umieszczać w nim dodatkowe informacje o postaci, fabularne i mechaniczne notatki i wszystko inne, co tylko przyjdzie ci do głowy. Mamy też dla ciebie propozycję: uzupełnij pytania z poniższej ramki i zgłoś się za to po osiągnięcie.

Poznajmy się bliżej


W lustrze Ain Eingarp widzę... Siebie zadowoloną z życia i otoczoną przez profesjonalistów, którzy mnie rozumieją i z którymi układam świat w działającą maszynę. - pamiętam, że rolą lustra jest karmić spragnione serca mrzonkami i złudzeniami... miłymi złudzeniami.
Bogin przyjmuje przy mnie formę... Innego celu w zasięgu. Ja nie znam strachu. W desperacji pewnie zamieni się w oszpeconą formę mnie samej idącej jak zombie z wyciągniętymi przed siebie rękoma i luźno zwisającymi dłońmi z których lewitują w górę cienkie sznureczki jak u jakiejś lalki. Puste spojrzenie szeroko otwartych oczu na pochylonej twarzy pozbawionej emocji.
Amortencja pachnie mi... Dobrym tytoniem z dębowej fajki ale bez tego gryzącego efektu jaki daje dym oraz smażoną lub pieczoną wołowiną.
Moje ulubione zaklęcie to... Finite z powodów typowo praktycznych oraz Incarcerous, który okazał się dobrym sposobem rozwiazywania różnych problemów.
Mój patronus przyjmuje formę... Rumaka o bujnej grzywie szarpanej wiatrem.
Wróżbiarstwo to dla mnie... Najczęściej rozrywka na nudny wieczór. Niemniej kumulujące się znaki mogą zmienić mój osąd podjętego ryzyka.
Czarna magia? Cóż... Intencja posiadania okrutnych zamiarów podważa praktyczność stosowania tego typu magii. Ciekawi mnie poszerzenie zakresu mocy ale jaki jest koszt? Nienawiść do wszystkiego i wszystkich? Ciężko chyba prowadzić interesy i życie z takim nastawieniem.
Za swoje największe osiągnięcie uważam... Prowadzenie życia w możliwej niezależności i swobodzie przy zachowaniu dobrych relacji z rodziną. Ojciec uważał, że rodzina stoi wyżej kiedy wspiera ją kilka niezależnych podpór. Cieszę się, że podjęłam jego filozofię i mam wrażenie, że do reszty rodziny też ona przemawia w jakimś stopniu.
Stoję po stronie... Swojej swobody i rodziny.
Moje serce należy do... tytoniu, steku i odrobiny ekscytacji od czasu do czasu.



RE: Ceolsige Burke - Ceolsige Burke - 28.05.2025

o przeszłości

Tutaj opisujesz przeszłość postaci w dowolnej formie. Post zawierający ten kod musi pojawić się w twoim temacie z kartą postaci jako pierwszy dodany przez ciebie, lecz wypełnienie go jest całkowicie opcjonalne i jego treść nie jest sprawdzana przez moderatorów. Możesz do tego postu dodać też dowolne inne rzeczy wedle gustu.



RE: Ceolsige Burke - Ceolsige Burke - 28.05.2025

Wspomnienia i sny


najważniejsze wspomnienia


Pole freeform. Tutaj możesz opisać biografię postaci w formie opowiadania lub punktów.

rozgrywki

28.09.1970Woody Tarpaulin - tajemnicza skrzynia z piwnicy Rejwachu
07.1963Urd Nordgesim Jacht na morzu śródziemnym. Przyłapana podczas rabunku.
• opis



RE: Ceolsige Burke - Ceolsige Burke - 28.05.2025

Jesień 1972



rozgrywki

10.09.1972Lazarus Lovegood - próby rozproszenia i zidentyfikowania natury smrodu i zacieków w domu Lazarusa
• opis
• opis

rozgrywki

22.09.1972Anthony Shafiq - zakup owoców ususzonych w popiele
• opis

rozgrywki

29.09.1972Lazarus Lovegood - odklinanie przeklętej talii i testowe wróżenie
18.09.1972Millie Moody - spotkanie z ex i prawdziwa wróżba
• opis

Jesienne opowieści

rozgrywki

03.09.1972Keyleth - zlecenie z rodzinnymi amuletami
06.09.1972Keyleth Nico Yako, Lucy Rosewood - włamanie do domu Whittakera
17.09.1972Helloise - Dolina Godryka, chatka Helloise. Interesy i dostawcy - sesja pracowa wrzesień.
05.10.1972Henry Lockhart, Brynja Nordgesim - oko w oko z pradawnym nadmorskim złem, ratujemy Poppy
• opis
• opis
• opis
• opis