A więc zdecydowaliście się przemierzać Knieję...
Natrafiliście tam na Szeptuchę!
- Hjalmar Nordgersim... masz takie dziwne spojrzenie, czyżbyś zobaczył ducha? - Podeszła do ciebie i zajrzała głęboko w twoje oczy. Kobieta była przerażająca, nie obchodziło jej nic, co próbowałeś do niej powiedzieć. Po prostu patrzyła i powiedziała wreszcie jedno słowo i bardzo krótką interpretację:
Kruk (zła wiadomość)
- Jeżeli szukacie tu rannych, idźcie na południe. Oni są już blisko.
Wtedy odeszła. Druga osoba nie słyszała żadnego fragmentu waszej rozmowy. W jej oczach Szeptucha zbliżyła się do ciebie na sekundę, szepnęła ci coś do ucha i zniknęła.