Witamy w sowiej poczcie

Eutierria · (Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.06.2025, 18:57 przez Morrigan.)

Witamy w sowiej poczcie

Dział na korespondencję służy komunikacji postaci za pomocą listów oraz wysyłaniu zadań przez mistrzów gry. Zgodnie z regulaminem forum, do jego założenia zobowiązana jest każda przyjęta postać w grze. Listy mają taką samą wartość fabularną jak posty w rozgrywkach.

♦ Różne zastosowania poczty

Oprócz przekazywania sobie informacji, z korespondencji można korzystać również do przekazywania małych obiektów. W dziale znajduje się kilka sów specjalnych. Są to sowa należąca do mistrzów gry, poczta Barda Beedle oraz istotnych postaci niezależnych - Albusa Dumbledore'a i Lorda Voldemorta. Mistrzowie gry reagują na wiadomości w tych miejscach tak szybko jak mogą. Dodatkowo mistrzowie mogą umieszczać w tematach waszych korespondencji różnego rodzaju zadania fabularne i poszlaki dotyczące prowadzonych przez nich wątków.

♦ Kto może wysyłać listy i jak to robić

Aby wysłać komuś list, wystarczy odpisać w jego temacie korespondencji. Na forum nie istnieją żadne ograniczenia jeżeli chodzi o posiadanie sów i gołębi pocztowych - posiadać sowę może każdy czarodziej, również bezdomny lub biedak, sowy polują samodzielnie i są bardzo przyjazne, potrafią zajmować się nimi nawet dzieci. W przypadku innych, szczególnie bardzo egzotycznych lub magicznych zwierząt (takich jak feniksy), posiadanie ich przez postać powinno być uzasadnione wyższą statystyką odpowiadającą za wiedzę o zwierzętach. W przypadku ptaków pospolitych wystarczy logiczne uzasadnienie fabularne, dlaczego postać nie korzysta z ptaków hodowanych i tresowanych specjalnie do przenoszenia poczty. Należy umieścić tę informację w opisie ptaka pocztowego.

Fabularnie sowę wysyłamy pod konkretny adres lub kierujemy ją do konkretnej osoby. Sowy są w stanie odnaleźć adresata nawet w bardzo dziwnych warunkach, o ile są w stanie tam dolecieć. Jak to robią? Tak naprawdę to nikt tego nie wie. Wielu czarodziejów próbowało używać sów do namierzania zaginionych osób, ale nikomu się to jeszcze nie udało. Okazuje się, że po pierwsze - ptaki potrafią odnaleźć jedynie osoby, które chcą być odnalezione, a po drugie - bardzo nie lubią, kiedy ktoś je śledzi.

Prosimy pamiętać, by w listach zapisywać fabularną datę jego wysłania! Ponieważ listy są wiążące fabularnie, istotne jest wiedzieć, od kiedy odnosić się do danej wiadomości. Prosimy mieć również na uwadzę czas, w jakim dany list może zostać dostarczony od momentu jego wysłania i kiedy takiej odpowiedzi można się spodziewać. Sowy nie pojawiają się przed adresatem chwilę po wysłaniu. Więcej o szybkości dostarczania sowiej poczty można przeczytać pod tym linkiem

♦ Sieć Fiuu

Na forum istnieje również Sieć Fiuu, czyli dział szybkiej komunikacji. Można zakładać w nim tematy na rozmowy za pośrednictwem fal, lusterek dwukierunkowych i innych form szybkiego kontaktu, żeby nie zapychać sobie skrzynek pocztowych. Więcej informacji odnośnie sposobów komunikacji można przeczytać w temacie o sposobach komunikacji.

Eutierria · (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.10.2025, 21:03 przez Morrigan.)

Sowia poczta

Pierwszym postem w założonym temacie powinien być opis ptaka pocztowego, z jakiego korzysta postać. Jak zostało wcześniej wspomniane, każdy czarodziej, niezależnie od statystyk, przewag i zawad może posiadać sowę lub gołębia pocztowego. Bardziej fantazyjne okazy ptaków wymagają już uzasadnienia fabularnego.

♦ Wzór karty ptaka

Sowia poczta Alastora

Hedwiga
Jakiś podtytuł

W tym miejscu możesz opisać swojego ptaka - historię jego imienia, przyzwyczajenia i cokolwiek przyjdzie ci do głowy. To miejsce możesz wykorzystać również do opisania różnych nawyków związanych z wysyłaniem i odbieraniem listów przez twoją postać.

Na forum posiadamy kilka dostępnych wzorów różnych ptaków (należy kliknąć zaklęcie poniżej i wybrać najbardziej nam odpowiadający. Jeżeli gracz ma taką wizję, może przygotować tło samodzielnie lub umieścić na pergaminie własne, przygotowane wcześniej zdjęcie.

Alohomora

Eutierria · (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.10.2024, 22:07 przez Morrigan.)

Wzory listów

Koperta - podstawowy wzór listu

To podstawowy wzór listu, dostępny również bezpośrednio w edytorze tekstu. Zachęcamy do korzystania z niego przy długich tekstach ze względu na czytelność - ten kod nie posiada żadnego suwaka i będzie dobrze prezentował się przy długich formach.

Londyn, 16 czerwca 1972

Fleur Delacour,

Harry noticed, was eyeing Bill with great interest over her mother's shoulder. Harry could tell she had no objection whatsoever to long hair or earrings with fangs on them. "This is really nice of you," Harry muttered to Mrs. Weasley. "I thought for a moment - the Dursleys -" "Hmm," said Mrs. Weasley, pursing her lips. She had always refrained from criticizing the Dursleys in front of Harry, but her eyes flashed every time they were mentioned.

Albus Dumbledore

Kod:
[koperta]

[align=right]data[/align]

Adresat,

treść.

[podpis="Nadawca"][/koperta]

Wzory alternatywne

Jeżeli potrzebujesz do tego listu czegoś bardziej szalonego lub prostej etykietki, możesz skorzystać z tych wzorów. Pamiętaj, że część z nich korzysta z suwaka, więc czytanie ich na telefonie przy dużej ilości tekstu może być dla adresata listu niewygodne.

His hands shook as he helped Harry into a chair in front of the desk. "What happened?" he asked more urgently. Dumbledore began to tell Sirius everything Barty Crouch had said. Harry was only half listening. So tired every bone in his body was aching, he wanted nothing more than to sit here, undisturbed, for hours and hours, until he fell asleep and didn't have to think or feel anymore. There was a soft rush of wings. Fawkes the phoenix had left his perch, flown across the office, and landed on Harry's knee. "'Lo, Fawkes," said Harry quietly. He stroked the phoenix's beautiful scarlet-and-gold plumage. Fawkes blinked peacefully up at him. There was something comforting about his warm weight.

Kod:
[starylist][/starylist]

"Well, of course I knew you hadn't entered yourself," she said when he'd finished telling her about the scene in the chamber off the Hall. "The look on your face when Dumbledore read out your name! But the question is, who did put it in? Because Moody's right, Harry... I don't think any student could have done it. . . they'd never be able to fool the Goblet, or get over Dumbledore's -" "Have you seen Ron?" Harry interrupted. Hermione hesitated. "Erm. . . yes. . . he was at breakfast," she said. "Does he still think I entered myself?"

Kod:
[wycinek][/wycinek]

"Harry, don't complain!" Ron yelled excitedly. And now Karkaroff raised his wand. He paused for a moment, and then a number shot out of his wand too - four.

Kod:
[przyklejona][/przyklejona]

16.06.1972

Parvati and Lavender both put their hands over their mouths, looking horrified. "Yes," said Professor Trelawney, nodding impressively, "it comes, ever closer, it circles overhead like a vulture, ever lower. . . ever lower over the castle. . . ." She stared pointedly at Harry, who yawned very widely and obviously.
"Have you heard anything about Bertha Jorkins?" Harry asked. "No," said Bagman, looking strained again. "I've got people looking, of course ..." (About time, thought Harry) "and it's all very strange. She definitely arrived in Albania, because she met her second cousin there. And then she left the cousin's house to go south and see an aunt. . . and she seems to have vanished without trace en route. Blowed if I can see where she's got to ... she doesn't seem the type to elope, for instance . . . but still. . . . What are we doing, talking about goblins and Bertha Jorkins? I really wanted to ask you" - he lowered his voice - "how are you getting on with your golden egg?" "Er . . . not bad," Harry said untruthfully.

Kod:
[tasiemki data=""][/tasiemki]

"Have you heard anything about Bertha Jorkins?" Harry asked. "No," said Bagman, looking strained again. "I've got people looking, of course ..." (About time, thought Harry) "and it's all very strange. She definitely arrived in Albania, because she met her second cousin there. And then she left the cousin's house to go south and see an aunt. . . and she seems to have vanished without trace en route. Blowed if I can see where she's got to ... she doesn't seem the type to elope, for instance . . . but still. . . . What are we doing, talking about goblins and Bertha Jorkins? I really wanted to ask you" - he lowered his voice - "how are you getting on with your golden egg?" "Er . . . not bad," Harry said untruthfully.

Kod:
[pismo][/pismo]

There was a terrified silence in the entrance hall. Nobody but Moody was moving a muscle. Moody turned to look at Harry -- at least, his normal eye was looking at Harry; the other one was pointing into the back of his head. "Did he get you?" Moody growled. His voice was low and gravelly. "No," said Harry, "missed."

Kod:
[nuty][/nuty]

27.08.1972, Londyn

It was Cho. Harry felt the color rising in his face. "Oh - right - sorry," he muttered, taking the quill back. "Er. . . good luck on Tuesday," she said. "I really hope you do well." Which left Harry feeling extremely stupid. Hermione had come in for her fair share of unpleasantness too, but she hadn't yet started yelling at innocent bystanders; in fact, Harry was full of admiration for the way she was handling the situation.

Albus Dumbledore

Kod:
[wyjec="data"]treść

[podpis="Nadawca"][/wyjec]