• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Poza schematem Wyspy Brytyjskie v
1 2 3 4 5 … 10 Dalej »
[10.09. 1972] Mud In the Water | Jonathan & Mona & Robert

[10.09. 1972] Mud In the Water | Jonathan & Mona & Robert
smocze serce
ach, długo jeszcze poleżę
w szklanej wodzie, w sieci wodorostów
Ta dziwna pannica, która zawsze nawijała o latających gadach; rude loki, ciemne i bystre oczy. Mierzy 168 cm i zawsze nosi materiałową rękawiczkę na prawej dłoni.

Mona Rowle
#11
02.10.2025, 20:56  ✶  
Gdyby tylko mogła, Mona skrzyżowałaby ramiona na piersi. Niestety, z oczywistych względów nie była w stanie, a potrzeba ochrony siebie przed ciężarem tego, co sama przed chwilą wyrzuciła z ust, była nader ogromna. W związku z tym, na początku jej wzrok utkwił w trawiastym dywanie, w błocie rozchlapywanym przez ich kroki. Nie potrafiła spojrzeć im w oczy.
— Jak mogłabym? — zapytała Roberta. — Myślisz, że ktoś chciałby wysłuchać takich wyjaśnień? Że uwierzyliby mi? Jednego dnia jestem Rowle, której stażyści wycierają gęby przy każdej okazji, a drugiego mam stanąć i zeznawać, że jeden z psów Voldemorta umierał na mojej podłodze? Prędzej postawiliby mi zarzuty — zakpiła z samej siebie, ale głos załamał jej się na końcu. Z drugiej strony zostawiła człowieka na śmierć. Może i miał ten mroczny znak, ale czy jego brak czynił ją lepszą od niego? Czym różniła się od tych, którzy podpalili Londyn, skoro uciekła jak ostatni tchórz? Czy w ogóle istniała różnica, jeśli oboje patrzyli na czyjąś śmierć i nie zrobili nic?
Każde przeklęte tchnienie, które Śmierciożerca wydał tamtej nocy, ciążyło nad Moną aż w końcu nie wytrzymała:
— Nie wiem dlaczego przyszedł akurat do mnie. Nie bywam na salonach, nie afiszuję się, nie szukam kłopotów, więc nie wiem… — odetchnęła drżąco, próbując zebrać odwagę na dokończenie ponurych myśli. — Spaliłam wszystko. Zaszczepiłam zaklęcia, wyszorowałam każdą fugę, zdzierałam lakier do drewna paznokciami aż nie zostało ze mnie nic. Taki człowiek nie ma prawa wiedzieć, gdzie mieszkam! Dlatego się pytam, czy… — Mona urwała. Czy to ktoś od was? Czy wy mi to zrobiliście?, samo cisnęło jej się na usta.

Rowle prawie rzuciła się do pomocy Jonathanowi, ale zamilkła posłusznie po usłyszeniu jego słów. Że też musiał się wywrócić w takim miejscu! A nie mówiła!
— Mówiłam tylko Icarusowi. Zastanawiałam się, czy nie powiedzieć o tym ojcu — odpowiedziała ciszej.


jaskółka, czarny brylant,
wrzucony tu przez diabła
ten lepszy Robert
cały mój kraj potrzebuje psychologa
Brunet o wzroście 180 cm. Ma błękitne oczy i zawadiacki uśmiech, który często nosi niczym maskę. Włosy często ma napomadowane, a pod szatami czarodzieja nosi eleganckie garnitury, albo od Rosierów, albo mugolskich projektantów, takich jak Westwood lub Dior, nie obnosząc się z tymi markami, lecz traktując to jako ukryty polityczny manifest.

Robert Albert Crouch
#12
11.10.2025, 17:52  ✶  
Normalnie, gdyby zobaczył Jonathana włażącego prosto w błoto, śmiałby się do rozpuku. Obaj nałożyli białe garnitury, owszem, lecz to Selwyna dopadło nieszczęście z tym związane. A jednak sprawa, o której rozmawiali, była zbyt poważna, by wykorzystać ten moment na naśmiewanie się z kuzyna. Poczuł nawet współczucie dla jego niedoli, taki upadek nie mógł być przyjemny. Nie miał pojęcia, jak Rowle'owie dawali radę zamieszkiwać taką okolice. Rozumiał wiejskie posiadłości, ale dróżki brukowało się nie bez przyczyny.

— Zadbałbym, żeby uwierzyli, Mono — powiedział bardziej zmartwiony kuzynką i horrorem, który przeżyła w Spaloną Noc. — Wiem, że takie śledztwa potrafią niepokoić, wytrącać z codzienności, ale skoro Śmierciożercy wiedzą, gdzie mieszkasz, mogą wyrządzić ci krzywdę gorszą niż jakakolwiek administracja publiczna. Widziałaś, co zrobili podczas Spalonej Nocy. Nie mają najmniejszych skrupułów.

Nie chciał jej straszyć, ale przedstawiał realne zagrożenie. Dla cywili najlepiej było być kompletnie nieznanym przez tak niebezpiecznych ludzi. A jak tamci w jakiś sposób wiedzieli o istnieniu Mony... musiała jakoś się zabezpieczyć. Działać, by na pewno nie dowiedzieli się o tym, że zostawiła ich kompana na śmierć. A co jeśli tamten przeżył i poszukiwał zemsty? Nie można było tej sprawy zostawić, o nie.

Dotarli do małej, zadaszonej altanki pośrodku ogrodów. Robert usiadł na drewnianej ławeczce, choć miał ochotę łazić dookoła.  Wiedział jednak, że zdenerwowałby tym Monę jeszcze bardziej

— Ja i Jonathan porozmawiamy z aurorami, mogą zapewnić ci ochronę. I na razie... może nikomu o tym nie mów. Nawet twoi najbliźsi mogą okazać się zamieszani w tą całą chryję. Masz pewność, że ten twój Icarus jest w porządku?
Czarodziej
Some legends are told
Some turn to dust or to gold
But you will remember me
Remember me for centuries
Wysoki (191 cm), szczupły i zawsze zadbany brunet, który ewidentnie poświęca dużo czasu na to, by wyglądać najlepiej jak tylko się da. Najczęściej stroi się w wysokiej jakości szaty, garnitury i koszule. Niemal zawsze uśmiechnięty.

Jonathan Selwyn
#13
13.10.2025, 17:13  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.10.2025, 17:14 przez Jonathan Selwyn.)  

Myśli Selwyna krążyły teraz po jego głowie prawie tak gorączkowo, jak gorączkowo walczył wodą z błotem na rękach. Prawdę mówiąc aż tak nie interesowało, czy Mona powie o tym autorom już teraz, bo sam planował zgłosić to do kogoś zdecydowanie bardziej kompetentnego w tym zakresie niż Ministerstwo Magii. Tylko to nie była informacja do przekazania listownie. Będzie musiał o tym powiedzieć komuś w cztery oczy. Może uda załatwić się jej jakąś ochronę? Coś wymyśli. W końcu w Zakonie nie brakowało osób z tego konkretnego Departamentu. Zaufanych osób.
– Robert ma rację. Lepiej nie mówić nikomu, chyba że poczujesz się zagrożona. Mono, mówię na poważnie. Jeśli zaczniesz mieć wrażenie, że ktoś cię śledzi, lub że w twoim domu coś jest nie tak, natychmiast daj nam znać i nie zakładaj, że to tylko jakaś paranoja.

Bardzo chciał w tym momencie objął kuzynkę i powiedzieć jej, że wszystko będzie dobrze, ale... Był cały we błocie. Dlatego po prostu ograniczył się do podejścia do niej i czystą już ręką, odgarnął kosmyk rudych włosów za ucho Rowle.
– Nie zrobiłaś nic złego moja droga, dobrze? To była ciężka noc i prawda jest taka, że nikt nie wie komu można całkowicie ufać. Nie umiem odpowiedzieć ci na pytanie kto to był, ani dlaczego przyszedł do ciebie. Ani czy wśród naszych najbliższych nie ukrywa sie jakis oszołom. Jeśli chcesz na chwilę opuścić mieszkanie, mogę załatwić ci inne. – Koszty pewnie będą wyższe, niż zazwyczaj, ale to była Mona. Tutaj nie liczyły się pieniadze. – Jesteś strasznie odważna, że sobie z tym poradziłaś. Naprawdę. Śmiem się stwierdzić, że jesteś najlepsza Rowle jaką kiedykolwiek poznałem i najlepszą Moną.

Po tych słowach, wciąż wpatrując się w Mone, Jonathan spróbował podejrzeć jej aurę by lepiej zrozumieć targające nią obecnie emocje.

Percepcja (III) rzut na aurowidzenie
Rzut Z 1d100 - 79
Sukces!
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Podsumowanie aktywności: Jonathan Selwyn (1727), Mona Rowle (1369), Robert Albert Crouch (1454)


Strony (2): « Wstecz 1 2


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa