• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Poza schematem Wyspy Brytyjskie v
1 2 3 4 5 … 10 Dalej »
[Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i...

[Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i...
Czarodziej
Wysoka na 175cm i szczupła kobieta o długich blond włosach luźno okalających nieco podłużną twarz o chłodnej cerze, błękitnych oczach i rubinowych ustach. Ubrana zazwyczaj schludnie i klasycznie w długą spódnicę i pasującą koszulę, którą okrywa tradycyjną szatą. Całość najczęściej w barwach czerni i zieleni z deseniami czerwieni i fioletu oraz kontrastującym eleganckim dodatkiem. Jej uroda idealnie współgra z melodyjnym głosem, bezbłędną dykcją oraz naturalną gracją ruchów. Niezależenie od miejsca i sytuacji sprawia wrażenie jakby zawsze była właściwą osobą we właściwym miejscu.

Ceolsige Burke
#2
24.08.2025, 21:43  ✶  
Cieszyła się na to zlecenie od Lucy. Proste zadanie, w miłym towarzystwie. Bardziej wycieczka niż praca. W jej głowie jawiło się to jako idealna okazja do przetestowania egzotycznej ptaszyny, która niedawno odwiedziła Crossroads. Ptaszyna wydająca się rozczulająco podekscytowana możliwością uczestniczenia w szemranym wyzwaniu.

Ceolsige tradycyjnie nie zagłębiała się za bardzo w to, co konkretnie jest celem oraz do czego Lucy może tego potrzebować. Miała poczucie, że po tych dwóch latach współpracy ich wzajemne granice były dość dobrze nakreślone.

Dotarcie do gabinetu było proste. Zamek łatwo się poddał i mogły spokojnie dostać się do środka. Można się było spodziewać, że wewnątrz będą chociaż nominalne zabezpieczenia. Nie było dużo czasu na przygotowania ale była przekonana, że pan Whittaker nie będzie rozstawiał wymyślnych, śmiertelnych zasadzek. Mimo to Ceolsige nie spieszyła się, rozglądając spokojnie po pomieszczeniu. Wyglądało na węższe niż się spodziewała i było dziwnie ułożone. Jakby ściana z kominkiem znajdująca się obok biurka była nie na miejscu.

Stojąca obok kominka komoda z ciemnego drewna też wyróżniała się na tle innych mebli. Kanciasta, wręcz toporna, nie pasowała do bardziej opływowych i zaokrąglonych kształtów reszty wyposażenia. Ułożona na widoku bardziej jak gablota a na niej dziwna szkatułka oraz kilkanaście kusząco wyglądających amuletów. Obok komody już była Keyleth. Wyglądała jakby przyglądała się pułapce z zaciekawieniem.
Uśmiechnęła się półgębkiem, rozbawiona tym widokiem. - Doprawdy... - szepnęła pod nosem niby zaskoczona a jednak rozczarowana.

I wtedy ptaszyna postanowiła sięgnąć po świecidełko. Rzeczy wydarzyły się natychmiast. Komoda, kominek i całą ściana zafalowały i rozmyły się na oczach Ceolsige, która z uniesionymi brwiami z niedowierzaniem wpatrywała się w Keyleth. Spod znikającej iluzji wyłonił się regał z książkami oraz szafa. Tuż obok nich, strzegąc odkrytych nagle drzwi stała stara, stalowa zbroja z halabardą. Zbroja, w której szczelinach coś błysnęła, i która gwałtownie się poruszyła chwytając oburącz trzon broni i wywijając nią szybkiego młynka.

Twarz Coelsige spięła się w wyrazie skupienia. W jej sercu załomotała ekscytacja, którą wyrażał tylko delikatny uśmieszek. - Jak sroka. - Rzuciła pod nosem z nutką sarkazmu. Na tyle głośno by mogły to usłyszeć.
Zbroja wyglądała znajomo z tym błyskiem. Jak coś co już widziała.
Potem tylko szybki cień futrzaka, gwałtowny ruch i....

Zgrzyt zatrzaskiwanej kraty w hełmie był ostateczny i głośny w nocnej ciszy gabinetu. Gabinet Whittakera okazał się nieco bardziej niezwykły niż zwyczajowe gabinety jakie odwiedzała. Ceolsige zamknęła na moment oczy, wypuszczając powoli powietrze z płuc. Proste zlecenie. Idealne, żeby przetestować nową... znajomą. W myślach dodała notatkę: trzymać Keyleth z dala od wszystkiego, co się świeci. Przez jej twarz przemknął cień rozbawienia zmieszanego z czystą irytacją. Sięgnęła odruchowo w stronę kieszeni, gdzie zwykle trzymała fajkę, ale jej palce zacisnęły się na pustym materiale. Nie teraz. Jej wzrok powędrował na moment ku oknu, za którym nocny granat jeszcze nie zdążył zabarwić się groźnym dla Lucy odcieniem szarości. Zegar powoli odmierzał minuty ale miały czas. Niedużo, że często miewała mniej.

Spojrzała na chwilę w stronę Lucy nosząc na twarzy ten wyraz profesjonalnego rozbawienia podszytego drobną dozą nonszalancji. Wyraz twarzy kogoś rozbawionego nieistotnymi acz intrygującymi komplikacjami.

Podeszła do uwięzionej Keyleth pewnym krokiem. Zastukała delikatnie w hełm i zajrzała przez szczeliny w nim szukając spojrzenia Keyleth. Przybrała możliwie spokojny acz rozbawiony wyraz twarzy. - Ptaszyny śpiewają nie skomlą. Spokojnie, nie zostawię takiej dekoracji w rękach kogoś kto jej nie doceni. -

Jej palce już wodziły po chłodnym metalu pancerza, szukając szczelin i ukrytych zapadek. Na przegubach rękawic dostrzegła ledwo widoczne, wyblakłe runy wiążące. Uśmiechnęła się pod nosem. - A teraz siedź cicho i spróbuj niczego więcej nie dotykać. - Dodała znikając Keyleth z pola widzenia. Przynajmniej jakaś ciekawa zagadka. Nie odrywając wzroku od swojego zadania, rzuciła w stronę drugiej towarzyszki. - Lucy, rozejrzysz się za prawdziwą szkatułką? Ta iluzja to była dziecinna sztuczka, prawdziwy skarb musi być lepiej schowany.
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Podsumowanie aktywności: Keyleth Nico Yako (1811), Lucy Rosewood (1709), Ceolsige Burke (2449)




Wiadomości w tym wątku
[Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Keyleth Nico Yako - 22.08.2025, 17:52
RE: [Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Ceolsige Burke - 24.08.2025, 21:43
RE: [Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Lucy Rosewood - 13.09.2025, 12:18
RE: [Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Keyleth Nico Yako - 13.09.2025, 14:41
RE: [Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Ceolsige Burke - 13.09.2025, 18:36
RE: [Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Lucy Rosewood - 15.09.2025, 00:57
RE: [Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Keyleth Nico Yako - 15.09.2025, 19:36
RE: [Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Ceolsige Burke - 16.09.2025, 15:18
RE: [Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Lucy Rosewood - 19.09.2025, 18:13
RE: [Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Keyleth Nico Yako - 20.09.2025, 12:10
RE: [Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Ceolsige Burke - 20.09.2025, 14:27
RE: [Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Lucy Rosewood - 01.10.2025, 16:16
RE: [Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Keyleth Nico Yako - 04.10.2025, 15:38
RE: [Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Ceolsige Burke - 04.10.2025, 16:51
RE: [Jesień 72, 06.09 Ceolsige, Lucy & Keyleth] Lew, czarownica i... - przez Lucy Rosewood - 11.10.2025, 14:22

  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa