• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Scena główna Niemagiczny Londyn v
« Wstecz 1 2 3 4 5 6 Dalej »
[06.07.1972] Birds of a feather flock together

[06.07.1972] Birds of a feather flock together
femininomenon
I'm feeling amazing,
I'm fucking amazing;
I'm high as a kite,
I'm sat here picturing you naked

Nie da się Mewy opisać, bo jest metamorfomagiem. Nikt nie wie, jak tak naprawdę wygląda, bo zmienia wygląd jak rękawiczki. Nie tylko wybitnie często podszywa się pod innych, ale też manipuluje aparycją nawet gdy pozostaje przy własnej tożsamości, bo chce w oczach innych utrzymać pewne wrażenie. W jej codziennym wyglądzie da się znaleźć kilka cech wspólnych: azjatyckie rysy, zwykle czarne włosy średniej długości, chłopięcy ubiór. Nosi się - i poniekąd zachowuje - jak bad boy, ewidentnie nie próbując nigdy być damą. Zawsze da się ją poznać po zadziornym spojrzeniu oraz ostrym sposobie wypowiedzi. No i tej bezczelnej pewności siebie.

Maeve Chang
#11
18.06.2024, 15:06  ✶  
Miał rację, nie cierpiała na brak pewności siebie. Nawet gdyby sceneria była inna, a on przebrałby się za najparszywszego typa spod najciemniejszej gwiazdy, pewnie bardziej zdziwiłaby się na jego widok, niż zlękła. Maeve bała się tylko jednej osoby w swoim życiu; choć tak szeroko zakrojona odwaga wołała o miano czystej głupoty, z takiej gliny była ulepiona. Kiedy dorastasz w miejscu, gdzie selekcja naturalna jest wyjątkowo surowym sędzią, widujesz wielkie oczy strachu tak często, że przestają robić na tobie wrażenie. Ba, dla niektórych zaczynają wydawać się wręcz nostalgiczne.
- Nie przyszłam tu, żeby ci dojebać - odpowiedziała, odruchowo wzruszając ramionami. Już wcześniej do niej dotarło, że opacznie zrozumiał jej intencje, ale o ile nie mogła się mu dziwić, że paranoja doścignęła go nawet tutaj, to powoli przestało jej się chcieć naprostowywać sytuację. Spojrzała na Crowa dziwnie, jakby z dozą troski i zmartwienia, ale nie odezwała się na ten temat. Przecież ani nie przekona go do swoich neutralnych intencji w piętnaście minut, ani nie poprowadzi mu tu sesji terapeutycznej. Najlepiej było skończyć temat, póki jeszcze się dobrze nie zaczął. 
Kiedy życzył jej ponownie smacznego, włożyła sobie popcorn do buzi i zrobiła taki wyraz twarzy, jakby w życiu niczego lepszego w ustach nie miała. Dosłownie zamknęła oczy i się widocznie rozmarzyła, jakby to był najpyszniejszy skurwysyn wśród ziaren kukurydzy, a potem przełknęła wszystko z głośnym dźwiękiem. Flynn powinien jej dziękować, że taka gwiazda intelektu rozbłysła nad ich skromnym cyrkiem, może ją po tym popisie tutaj zatrudnią.
Po chwili była zadowolona, że zdążyła przełknąć jedzenie, bo na wieść o przysłudze dla menela wybuchnęła szczerym śmiechem i z popcornem w gardle pewnie by się udusiła. Jeśli chciał ją tym obrzydzić i wystraszyć na amen, to się grubo przeliczył, bo Mewa miała humor dosłownie rynsztokowy i nic jej nie bawiło jak tego typu teksty.
- Niebo w gębie - wydusiła dosłownie, bo po chwili znowu zaczęła łkać ze śmiechu. Przysłoniła usta wierzchem dłoni, chcąc opanować rechot, ale szło jej co najmniej średnio. - Jesteś pewien, że nie chcesz zagryźć popcornem? Pewnie nie dorównuje smakiem... - wzięła przerwę na oddech i otarcie łzy z policzka - Ale może pomoże z tym piaskiem - zaproponowała raz jeszcze, i nie mogąc opanować głupiego uśmiechu, po raz ostatni wystawiła kubełek z resztką popcornu na dnie w jego kierunku.
Może nigdy nie będą kolegami. Ale Chang uważała, że warto próbować.


I wanna skin you alive
I wanna wear your flesh
— like a costume —
Crow
If you catch me trying to find my way into your heart, scratch me out, baby. As fast as you can. My pretty mouth will frame the phrases that will disprove your faith in man.
Wyzywająco ubrany mugolak, od razu sprawiający wrażenie ekscentrycznego (w wyraźnie prowokatywny sposób) lub wywodzącego się z nizin społecznych. Ma 176 centymetrów wzrostu. Ciemnobrązowe oczy. Włosy czarne, kręcone - w gorsze dni chodzi roztrzepany i skołtuniony, w lepsze, po zastosowaniu Ulizanny na mokre strąki, wygląda tak bajecznie, że masz ochotę zatopić palce w puszystych loczkach. Ma przebite uszy i wiele tatuaży. Najbardziej charakterystyczne z nich znajdują się na plecach (wielkie, anielskie skrzydła) i kroczu (długi, chiński smok oplatający jego przyrodzenie i uda). Do tego ma wiele blizn od ran kłutych i zaklęć, a także samookaleczeń. Sporo z nich to ślady po przypalaniu papierosami. Ze względu na daltonizm monochromatyczny ubiera się wyłącznie na czarno. Przy pasku nosi sznurki, łańcuchy, noże, czasami kombinerki i inne narzędzia, których używa do pracy. Jest człowiekiem bardzo wysportowanym, jego ciało jest wyrzeźbione, ale nigdy nie skupiał się na budowaniu masy i siły mięśniowej. Ma 32 lata, ale uzależnienie od substancji odurzających i alkoholu sprawia, że jest wizualnie o kilka lat starszy.

The Edge
#12
22.06.2024, 01:36  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.06.2024, 01:36 przez Eutierria.)  
Ta interakcja była dla niego męcząca. Spinał się przed chwilą, zaraz zacznie boleć go ciało. Niby nie był aż tak koszmarny w rozmowy w cztery oczy, ale... no to nie była komfortowa rozmowa, a on wszystko przeżywał sto razy mocniej niż inni.

- Oh, a to trzeba przyjść gdzieś w tym konkretnym celu, żeby komuś dojebać? Chyba pora zajebać komuś zmieniacz czasu, bo mogłem popełnić w życiu kilka błędów.

Tylko bogowie wiedzieli, czy on naprawdę był taki durny, czy jednak go opętało. A może to po prostu uzależnienie od cukru i rozjebany cykl dnia i nocy?

- Taa, prawie takie jak stopy twojej matki - powiedział spokojnie, obserwując to jak Maeve śmieje się na całe gardło. Spokojnie? Ba, on to powiedział z grobową wręcz miną, jakby traktował ten tekst śmiertelnie poważnie. Nie wziął od niej tego popcornu, stał tak w bezruchu jak słup soli, może ktoś zapomniał wgrać mu skrypt od poruszania kończynami, wpatrywał się w nią z miną niewyrażającą żadnych emocji. Cisza. Cisza. Bardzo długa cisza i nagle nabrał powietrza w usta, jakby sobie o czymś przypomniał. - Dobra, skoro się pobrechtałaś i niczego ode mnie nie chcesz, to ja stąd spierdalam - oznajmił. No bo co miał kurwa zrobić? Usunąć jej pamięć o swojej egzystencji? Od takich trików był Bletchley, on budował pułapki i obijał ludziom gęby. W żadną pułapkę nie miała szansy wejść, gęby obić jej też nie powinien, niezależnie od tego czy kłamała na temat celu swojej wizyty w Fantasmagorii, czy nie. Mieli już kłopoty z Fontaine, nie musieli mieć bezpośredniego konfliktu z Changami. - Nie widziałaś mnie tutaj - wykonał taki teatralny gest - rozłożył ręce, jakby kończył występ na Arenie i uśmiechnął się krzywo, eksponując kiepsko wyglądające zęby i absolutny brak mimiki scenicznej. Wspaniale skakał i generalnie wybitnie poruszał się jako akrobata, ale talentu aktorskiego to ten człowiek nie miał za grosz.

Jeżeli zostawiła go w spokoju, to odszedł.


Oh darling, it's so sweet
you think you know how crazy I am.

My mind is a hall of mirrors.
femininomenon
I'm feeling amazing,
I'm fucking amazing;
I'm high as a kite,
I'm sat here picturing you naked

Nie da się Mewy opisać, bo jest metamorfomagiem. Nikt nie wie, jak tak naprawdę wygląda, bo zmienia wygląd jak rękawiczki. Nie tylko wybitnie często podszywa się pod innych, ale też manipuluje aparycją nawet gdy pozostaje przy własnej tożsamości, bo chce w oczach innych utrzymać pewne wrażenie. W jej codziennym wyglądzie da się znaleźć kilka cech wspólnych: azjatyckie rysy, zwykle czarne włosy średniej długości, chłopięcy ubiór. Nosi się - i poniekąd zachowuje - jak bad boy, ewidentnie nie próbując nigdy być damą. Zawsze da się ją poznać po zadziornym spojrzeniu oraz ostrym sposobie wypowiedzi. No i tej bezczelnej pewności siebie.

Maeve Chang
#13
28.07.2024, 15:42  ✶  
Spojrzała na niego z niezręcznym uśmiechem. Nie wiedziała, czy się zaśmiać, czy raczej zapytać o chęć przegadania tych błędów przeszłości. Niby chuj ją to obchodziło, ale dzisiaj tak bardzo się nudziła, że naprawdę nie miała nic lepszego do roboty. Już zaczęła się przygotowywać, żeby wyjść z sugestią (choć szanse na to, że się zgodzi, były nikłe), ale potem doszło do niej, że w sumie nie wiedziała, co dalej, jeśli osiągnie niemożliwe. Co jeśli się przed nią otworzy, zacznie opisywać co robił z Fontaine? Nie chciała wiedzieć, związki damsko-męskie ją obrzydzały.
Kolektywnie, po naradzie ze swoimi wszystkimi głosami w głowie, uznała, że lepiej zamknąć jadaczkę i nie ciągnąć kwestii popełnianych błędów. 

- Podejrzewałam cię o wszelkie skurwysyństwa, ale nie o bycie stópkarzem... - Nie mogła ukryć obrzydzenia, które wykwitło na jej twarzy błyskawicznie, gdy wspomniał o smaku stóp jej matki. Zrezygnowała z dalszego proponowania mu popcornu, przysunęła do siebie pudełko i przytuliła je, jakby chroniła przed słuchaniem zboczeńca własne dziecko. Cholera jasna, że po świecie chodzili tacy wykolejeńcy...

Nie miała zamiaru go zatrzymywać po tym wyznaniu. Prawdopodobnie nie było podszyte żadnym realnym doświadczeniem, nie było opcji w końcu, by widział Madeleine bez butów, ale sam fakt, że mu to przyszło do głowy, napawał ją czystą niechęcią. Dlatego też nie mogła spełnić jego prośby i udawać, że go tutaj nie widziała, bo miała zamiar potem rozpowiedzieć w domu, że Crow ma nowe preferencje i dowiedziała się tego z pierwszej ręki.

- Chciałabym - odpowiedziała jedynie pod nosem, kiedy wykonywał te swoje piruety, po czym zwyczajnie zaczęła iść w swoją stronę. Chciała dobrze, a wyszło jak zwykle; miał to być zwykły przyjacielski gest, podziękowanie za przysługę sprzed lat, a została świadkiem histerii. Trudno - nie miała zamiaru się biczować, może chłop się prześpi z tą rozmową i dotrze do niego, że to nie ona zachowała się jak debil. Miała szczerą nadzieję, że ten cyrk zrobi mu na dobre.

Koniec sesji


I wanna skin you alive
I wanna wear your flesh
— like a costume —
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:
Podsumowanie aktywności: Maeve Chang (3053), The Edge (2136)


Strony (2): « Wstecz 1 2


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa