16.10.2024, 17:38 ✶
Reakcja Ajaxa pozytywnie zaskoczyła Electrę. W końcu nawet ktoś pracujący w gejowskim klubie mógłby kręcić nosem na fakt, że Prewettówna pracowała dla mugoli.
– O, w takim razie życzę powodzenia. – odpowiedziała barmanowi z uśmiechem. Skoro również pasjonował się historią, być może poznał Icarusa właśnie dzięki wspólnym zainteresowaniom. Chociaż wciąż nie wyjaśniało to stopnia zażyłości między tą dwójką. Rudzielec ewidentnie przejmował się stanem Ariego i chciał, żeby Prewett spełniał się robiąc to, co kochał. Dziewczyna nie mogła powstrzymać kolejnego uśmiechu, kiedy Ajax zaczął chwalić talent jej brata. Dobrze, że Icarus miał kolegę, który zachęcał go do podążania za marzeniami... Zaraz, co?
Czy ona się nie przesłyszała? Rudy barman z gejowskiego baru, który miał bliską relację z Arim, powiedział właśnie, że jej brat leci na rudych? CO?!
Electra popatrzyła się na rozbawionego Ajaxa, potem na zarumienionego Icarusa i jeszcze raz na Ajaxa, który rzucał jej jakieś znaczące spojrzenia. Czy oni... Czy ich znajomość była bardziej intymna?
Mózg Prewettówny pracował na zwiększonych obrotach, ale dalej nie mógł przyswoić informacji, że ktoś z jej rodziny też czułby pociąg do osób tej samej płci. No, może ktoś poza Laurentem, ale on nie był jej bratem, który z nią mieszkał i widział się z nią codziennie. Dziewczyna nie wiedziała nawet, jak mogłaby skomentować tę sytuację, zwłaszcza, że Ari wydawał się speszony tekstem rudzielca.
Od tej niezręcznej ciszy uratował ich dźwięk otwierających się drzwi. Jean najwyraźniej udało się odzyskać portfel bez większego wysiłku.
– Mówiłum, że szybko pójdzie. Nastraszyłum tego skurwysyna tak, że teraz powinien dać nam już spokój. – powiedziału wchodząc do pomieszczenia. – Proszę. Sprawdź, czy wszystkie pieniądze są w środku. – ochroniarz podału dziewczynie jej portfel. Ze swojego miejsca na kanapie Electra zauważyła też, jak przejechału ręką po ramieniu barmana. Ten Ajax to miał powodzenie.
– Dzięki wielkie... Wygląda na to, że nie zabrał nic ze środka. – szybko przeliczyła banknoty i faktycznie, żadnego nie brakowało. Z Jean najwyraźniej naprawdę nie warto zadzierać.
– O, w takim razie życzę powodzenia. – odpowiedziała barmanowi z uśmiechem. Skoro również pasjonował się historią, być może poznał Icarusa właśnie dzięki wspólnym zainteresowaniom. Chociaż wciąż nie wyjaśniało to stopnia zażyłości między tą dwójką. Rudzielec ewidentnie przejmował się stanem Ariego i chciał, żeby Prewett spełniał się robiąc to, co kochał. Dziewczyna nie mogła powstrzymać kolejnego uśmiechu, kiedy Ajax zaczął chwalić talent jej brata. Dobrze, że Icarus miał kolegę, który zachęcał go do podążania za marzeniami... Zaraz, co?
Czy ona się nie przesłyszała? Rudy barman z gejowskiego baru, który miał bliską relację z Arim, powiedział właśnie, że jej brat leci na rudych? CO?!
Electra popatrzyła się na rozbawionego Ajaxa, potem na zarumienionego Icarusa i jeszcze raz na Ajaxa, który rzucał jej jakieś znaczące spojrzenia. Czy oni... Czy ich znajomość była bardziej intymna?
Mózg Prewettówny pracował na zwiększonych obrotach, ale dalej nie mógł przyswoić informacji, że ktoś z jej rodziny też czułby pociąg do osób tej samej płci. No, może ktoś poza Laurentem, ale on nie był jej bratem, który z nią mieszkał i widział się z nią codziennie. Dziewczyna nie wiedziała nawet, jak mogłaby skomentować tę sytuację, zwłaszcza, że Ari wydawał się speszony tekstem rudzielca.
Od tej niezręcznej ciszy uratował ich dźwięk otwierających się drzwi. Jean najwyraźniej udało się odzyskać portfel bez większego wysiłku.
– Mówiłum, że szybko pójdzie. Nastraszyłum tego skurwysyna tak, że teraz powinien dać nam już spokój. – powiedziału wchodząc do pomieszczenia. – Proszę. Sprawdź, czy wszystkie pieniądze są w środku. – ochroniarz podału dziewczynie jej portfel. Ze swojego miejsca na kanapie Electra zauważyła też, jak przejechału ręką po ramieniu barmana. Ten Ajax to miał powodzenie.
– Dzięki wielkie... Wygląda na to, że nie zabrał nic ze środka. – szybko przeliczyła banknoty i faktycznie, żadnego nie brakowało. Z Jean najwyraźniej naprawdę nie warto zadzierać.