• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Scena główna Niemagiczny Londyn v
« Wstecz 1 2 3 4 5 6 Dalej »
[07.08.1972, wieczór] I'm gonna keep on dancing at The Heaven Club

[07.08.1972, wieczór] I'm gonna keep on dancing at The Heaven Club
Wild Child
Savor every moment 'til she has to go
'Cause her boyfriend is the rock 'n' roll
Dość wysoka (177 cm) młoda dziewczyna z długimi, ciemnymi lokami i brązowymi oczami. Pełna energii i ubrana jak z żurnala, zwraca na siebie uwagę wszystkich wokół.

Electra Prewett
#11
16.10.2024, 17:38  ✶  
Reakcja Ajaxa pozytywnie zaskoczyła Electrę. W końcu nawet ktoś pracujący w gejowskim klubie mógłby kręcić nosem na fakt, że Prewettówna pracowała dla mugoli.
– O, w takim razie życzę powodzenia. – odpowiedziała barmanowi z uśmiechem. Skoro również pasjonował się historią, być może poznał Icarusa właśnie dzięki wspólnym zainteresowaniom. Chociaż wciąż nie wyjaśniało to stopnia zażyłości między tą dwójką. Rudzielec ewidentnie przejmował się stanem Ariego i chciał, żeby Prewett spełniał się robiąc to, co kochał. Dziewczyna nie mogła powstrzymać kolejnego uśmiechu, kiedy Ajax zaczął chwalić talent jej brata. Dobrze, że Icarus miał kolegę, który zachęcał go do podążania za marzeniami... Zaraz, co?
Czy ona się nie przesłyszała? Rudy barman z gejowskiego baru, który miał bliską relację z Arim, powiedział właśnie, że jej brat leci na rudych? CO?!
Electra popatrzyła się na rozbawionego Ajaxa, potem na zarumienionego Icarusa i jeszcze raz na Ajaxa, który rzucał jej jakieś znaczące spojrzenia. Czy oni... Czy ich znajomość była bardziej intymna?
Mózg Prewettówny pracował na zwiększonych obrotach, ale dalej nie mógł przyswoić informacji, że ktoś z jej rodziny też czułby pociąg do osób tej samej płci. No, może ktoś poza Laurentem, ale on nie był jej bratem, który z nią mieszkał i widział się z nią codziennie. Dziewczyna nie wiedziała nawet, jak mogłaby skomentować tę sytuację, zwłaszcza, że Ari wydawał się speszony tekstem rudzielca.
Od tej niezręcznej ciszy uratował ich dźwięk otwierających się drzwi. Jean najwyraźniej udało się odzyskać portfel bez większego wysiłku.
– Mówiłum, że szybko pójdzie. Nastraszyłum tego skurwysyna tak, że teraz powinien dać nam już spokój. – powiedziału wchodząc do pomieszczenia. – Proszę. Sprawdź, czy wszystkie pieniądze są w środku. – ochroniarz podału dziewczynie jej portfel. Ze swojego miejsca na kanapie Electra zauważyła też, jak przejechału ręką po ramieniu barmana. Ten Ajax to miał powodzenie.
– Dzięki wielkie... Wygląda na to, że nie zabrał nic ze środka. – szybko przeliczyła banknoty i faktycznie, żadnego nie brakowało. Z Jean najwyraźniej naprawdę nie warto zadzierać.
strength [reversed]
Your hands protect the flames
From the wild winds around you
Wzrost: 177 cm, czarne włosy, brązowe oczy, silny londyński akcent, ubrany zwykle w luźny garnitur: często bez marynarki, z kamizelką i kilkoma rozpiętymi guzikami koszuli.

Icarus Prewett
#12
17.10.2024, 20:24  ✶  
Jean uratowału tą niezręczną sytuację. Przybyłu niemal cału na biało i ocaliłu Icarusa przed kolejną rzeczą, którą być może miał powiedzieć Ajax. Ten uśmiechał się wciąż półgębkiem, szczególnie jak Jean przejechału dłonią po jego ramieniu. To akurat nie wywołało w Icarusie zazdrości. Wiedział, że nie miał do Ajaxa żadnych praw. Jednocześnie cieszył się, że rudzielec odnalazł szczęście. Chyba to wzbudziło w Arim drobne uczucie smutku. Gdyby miał siłę Ajaxa, żeby przeciwstawiać się stereotypom i iść po swoje. Żeby znajdować rozwiązania i pozwalać sobie marzyć... Icarus nie miał dla tego zbyt większych nadziei co do siebie. Może dlatego, że wciąż nie był w stanie wystartować. Poddał się. Taka była smutna, niemożliwa do przezwyciężenia prawda.

– Już będziemy się zbierać w takim razie. Dzięki za pomoc – Icarus uśmiechnął się do Ajaxa, a ten uściskał go w odpowiedzi.

– Jak będziesz chciał się kiedyś spotkać, to pisz, okej? I bierz ze sobą Electrę. Coś czuję, że wszyscy znaleźlibyśmy jakiś wspólny język – odparł Weasley, zerkając porozumiewawczo na Ellie. – No i wpadajcie tutaj śmiało. Nie, żebym robił reklamę, ale za coś mi tu płacą, nie?

– Na pewno zdarzy się okazja. I miło było cię poznać, Jean – pożegnał się wreszcie Ari i razem z Electrą wyszli najpierw z zaplecza, a po chwili z samego baru.

Cóż, przyszedł czas na niezręczną rozmowę. Icarus wziął głęboki oddech. Chyba trzeba było załatwić to szybko. Bez owijania w bawełnę. A jednak było mu trudno to ująć w słowa. Słowo „biseksualność” nie nasuwało mu się na myśl od razu. Nie znał się tak naprawdę na tych sprawach. Tylko wiedział, że lubił facetów. I kobiety. A kochał tylko jedną, z którą nigdy nie mógł być. Coż za ironia...

– Więc... w starożytnym Rzymie mężczyźni często, poza byciem w związkach z kobietami, mieli rówież... kochanków... tej samej płci. Oczywiście nie wyglądało to zawsze tak jednoznacznie, bo mieli niewolników i często te sprawy nie były zbyt etyczne, ale... – zaczął zawoalowany historyczny wykład, jednak po chwili uznał, że to nie miało sensu. – Przespałem się kiedyś z Ajaxem. To się wydarzyło. I... no... nie wiem, w jakim stopniu jesteś uświadomiona na te tematy, ale nie czułem się z tym źle. Wprost przeciwnie.

Nie patrzył na Electrę. To było trochę żenujące, mówić o tym tak otwarcie. Jednocześnie... zrzucał przy tym coś z serca. Przecież wiedzieli dotychczas tylko on i Ajax. Teraz Ellie znała ich tajemnicę.

– Oczywiście wciąż podobają mi się kobiety. Też wiesz... jestem tą samą osobą. Nie chcę, żebyś widziała mnie przez to jakoś inaczej – dodał.
Wild Child
Savor every moment 'til she has to go
'Cause her boyfriend is the rock 'n' roll
Dość wysoka (177 cm) młoda dziewczyna z długimi, ciemnymi lokami i brązowymi oczami. Pełna energii i ubrana jak z żurnala, zwraca na siebie uwagę wszystkich wokół.

Electra Prewett
#13
19.10.2024, 19:49  ✶  
– Tak, chętnie jeszcze kiedyś tu wpadnę! – odpowiedziała Ajaxowi bardziej entuzjastycznie, niż powiedziałaby to przeciętna heteroseksualna nastolatka. Barman jednak tylko uśmiechnął się do niej, jakby doskonale wiedział, że może spodziewać się tu Electry w najbliższej przyszłości. Prewettówna pomachała rudzielcowi i Jean na pożegnanie (starając się przy tym jak najlepiej zapamiętać piękną twarz ochroniarza), a następnie podążyła za Icarusem do wyjścia.
Tego wieczoru dziewczyna czuła się wręcz przebodźcowana od napływu nowych informacji. Starała się teraz ułożyć to wszystko w głowie, ale dalej ciężko było dopuścić myśl, że ktoś z jej rodziny również mógł być taki. Inny. Niepasujący do roli wyznaczonej przez społeczeństwo i konwenanse. Ktoś, z kim wreszcie mogłaby porozmawiać zupełnie szczerze, bez ukrywania tej ważnej części swojej tożsamości. Ktoś taki jak ona. Ta wizja wydawała się zbyt piękna, by była prawdziwa, dlatego dopóki Ari nie powiedział jej niczego wprost, nie zamierzała sobie robić nadziei.
Ale wtedy powiedział jej to wprost.
Electra spojrzała na brata z szeroko otwartymi oczami. Nie spodziewała się takiego szczerego wyznania. Sama przecież czuła się bardzo niezręcznie, kiedy musiała komuś wyjawić swoją orientację. Teraz mogła swobodnie rozmawiać o biseksualności z Jessiem oraz niektórymi mugolskimi znajomymi, ale pierwszy raz nigdy nie był łatwy. Nic więc dziwnego, że Icarus odwrócił wzrok z zawstydzenia.
Prewettówna chciała mu coś odpowiedzieć, ale zabrakło jej słów. Pragnęła przekazać Ariemu, że jest dumna z jego wyznania i że bardzo ją ten fakt cieszy. Że jest w dużym stopniu uświadomiona na te tematy i to dobrze, że nie uważa swojego pociągu do mężczyzn za coś złego. Że doskonale wie o tym, że jest tą sama osobą i że co prawda będzie patrzeć na niego inaczej, ale tylko w pozytywnym świetle, bo wreszcie nie będzie się czuła samotna.
Najchętniej przytuliłaby go mocno, ale szli środkiem mugolskiej ulicy, a to raczej nie było najlepsze miejsce na tak osobiste rozmowy. Zamiast tego złapała brata pod ramię tak, żeby tylko on usłyszał to, co zamierzała teraz powiedzieć.
– Dziękuję, że mi o tym powiedziałeś. Oczywiście, dalej będziesz dla mnie kochanym starszym braciszkiem. Zmieniło się tylko to, że... – posłała mu szczery uśmiech. – …Teraz wiem, że jest nas dwójka w rodzinie.
strength [reversed]
Your hands protect the flames
From the wild winds around you
Wzrost: 177 cm, czarne włosy, brązowe oczy, silny londyński akcent, ubrany zwykle w luźny garnitur: często bez marynarki, z kamizelką i kilkoma rozpiętymi guzikami koszuli.

Icarus Prewett
#14
21.10.2024, 09:51  ✶  
Najpierw słowa Electry do niego nie trafiły, jakby nie do końca zrozumiał, co powiedziała. Dopiero po chwili zorientował się, o co jej chodziło. Czyli ona też... Jak mógł wcześniej tego nie zauważyć? Zapewne kryła się z tym podobnie, jak on, bojąc się reakcji jego i Basila. A przecież nie powinna była mieć powodów, żeby to ukrywać, podobnie jak sam Icarus. Miłość nie wybierała, prawda? Tyle, że nikt nie powinien się tego wstydzić.

Icarus uśmiechnął się do Electry i ją przytulił. Był z niej dumny, że mu powiedziała, że sama zdobyła się na odwagę i że potrafiła przed sobą przyznać się do inności, a nie tłumić ją i kisić wewnątrz siebie.

– Dzięki, że mi powiedziałaś, Iskierko. Serio – rzekł, po czym zauważył, że dookoła ludzie się trochę na nich gapili. Zapewne wracali już z pracy i nie byli w nastroju na oglądanie rozczulających momentów między siostrą a bratem. Szczególnie na środku chodnika. – W takim razie musimy uczcić nasze... no... „wyjście z szafy”. Pytanie brzmi, czy wyszliśmy z tej samej szafy czy z dwóch innych. Moim zdaniem z innych – zażartował.

Skierował kroki w stronę Convivium, po drodze gdybali z Electrą o tym, jak można by było sprawić, żeby bar Icarusa był bardziej przyjazny dla osób o odmiennej orientacji.
Wild Child
Savor every moment 'til she has to go
'Cause her boyfriend is the rock 'n' roll
Dość wysoka (177 cm) młoda dziewczyna z długimi, ciemnymi lokami i brązowymi oczami. Pełna energii i ubrana jak z żurnala, zwraca na siebie uwagę wszystkich wokół.

Electra Prewett
#15
23.10.2024, 14:13  ✶  
Przytuliła się do Icarusa na środku mugolskiej ulicy, bo tak naprawdę nie miało już znaczenia gdzie byli. Czuła się teraz tak szczęśliwa i wolna, zrzuciwszy cały ten ciężar niedomówień i sekretów, który ciążył jej od dłuższego czasu. Wreszcie nie musiała już udawać kogoś, kim nie była. A przynajmniej nie przed Arim.
Do tej pory Prewettówna mogła otwarcie wyrażać swoją orientację seksualną tylko w otoczeniu mugolskich znajomych, którzy nie znali jej przeszłości ani rodziny. Te znajomości nie mogły więc wpłynąć na jej reputację w czarodziejskim społeczeństwie, ale z drugiej strony, musiała przed nimi ukrywać większość faktów ze swojego życia. Nawet Lesley pozostała nieświadoma magii przez cały okres trwania ich związku. Z kolei przed innymi czarodziejami musiała skrywać się z tym, że podobają jej się dziewczyny. Jedynym wyjątkiem był Jessie i choć dziewczyna ufała przyjacielowi bezgranicznie, to jednak zupełnie inaczej rozmawiało się z kimś, kto nie miał podobnych doświadczeń co ona (chociaż po ostatniej rozmowie z chłopakiem istniała szansa, że Kelly także nie był hetero).
Dopiero teraz przy Icarusie poczuła się całością. Jakby wcześniej istniały dwie Electry; jedna dla mugoli, druga dla czarodziejów, ale żadna z nich nie była tą prawdziwą. Nie w pełni. A w tym momencie wreszcie mogła być po prostu sobą.
Zaśmiała się z żartu brata i ruszyła za nim w stronę Convivium, by opić ich wspólne wyjście z szafy (albo szaf).
Koniec sesji
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:
Podsumowanie aktywności: Icarus Prewett (2552), Electra Prewett (3070)


Strony (2): « Wstecz 1 2


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa