• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Korespondencja v
1 2 3 4 5 6 Dalej »
Floret - Jastrząb Ger

Floret - Jastrząb Ger
Lukrecja
Are you here looking for love
Or do you love being looked at?
Wygląda jak aniołek. Jasnowłosy, wysoki (180cm), niezdrowo chudy blondyn o nieludzko niebieskich jak morze oczach. Zadbany, uczesany, elegancko ubrany i z uśmiechem firmowym numer sześć na ustach. Na prawym uchu nosi jeden kolczyk z perłą.

Laurent Prewett
#21
12.09.2023, 14:46  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.09.2023, 10:18 przez Laurent Prewett.)  
19.06.1972, New Forest

Szanowna Pani Geraldine Yaxley,

zapewne słyszała Pani o sytuacji w Kniei Godryka oraz panującego tam zakazu wstępu. Jest to związane z nowym "gatunkiem" (ponieważ ciężko mi tak zidentyfikować te stworzenia), jaki pojawił się w tamtejszych lasach po Beltane.

Załączam wstępną identyfikację stworzenia z mojej perspektywy, identyczną kopię posłałem do Departamentu Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami wraz z prośbą o pozwolenie na prowadzenie dalszych badań w towarzystwie odpowiednich pracowników Ministerstwa. Czy miała pani z nimi do czynienia, by wprowadzić poprawki bądź uzupełnić dane?


Widmo, klasyfikacja Magicznego Stworzenia nieznana, zalicza się do pokrewnych gatunków dementora oraz śmierciotuli. Jego obecność nie pozostawia po sobie żadnych śladów fizycznych. Brak zapachu oraz odcisków. Mimo posiadania niematerialnego ciała potrafi nawiązać kontakt fizyczny z przedmiotami. Mimo założonego związku z duchami nie posiadają wyraźnej formy, są niemal niezauważalne, ich ciało ma nieokreślony, przejrzysty kształt. Nie posiadają zdolności przenikania przez obiekty (w pierwszych obserwacjach). Obecność tych stworzeń objawia się poczuciem zimna, wrażeniem przygasania światła, narastającym strachem, poczuciem samotności i pustki. We wstępnym założeniu poruszają się stadami i nie atakują większych grup. Chętnie atakują pojedyncze osoby. Posiadają niezaspokojony apetyt. Wystarczy im kilka sekund, żeby pozbawić ofiarę sił życiowych, co klasyfikuje je jako istoty skrajnie niebezpieczne oraz niemożliwe do walki bez strat. Pożywianie się tych stworzeń prowadzi do gwałtownej utraty sił i błyskawicznego procesu starzenia, aż w końcu do pozbawienia całkowicie ciała. Pozostawiają jednak wysuszoną skórę pozbawioną organów a nawet kości. Pobierają energię życiową z ofiary (do sprawdzenia: czy pochłaniają ducha?). Odpowiednio szybka reakcja pozwala przed nimi uciec (co pokazuje przypadek Mildred Found). Stworzenia nie są zdolne do nawiązania kontaktu (w przeciwieństwie do dementorów). Skuteczną metodą walki zee stworzeniami jest Patronus (oczywiście czysto teoretycznie przez wzgląd na wyraźne powiązanie z dementorem czy też śmierciotulą). Założenie: proces powstania oraz pochodzenie stworzeń jest bezpośrednio związane z wpływem Czarnego Pana na Beltane. Być może są to wypaczone dusze z Limbo.



Z wyrazami szacunku,
Laurent Prewett


○ • ○
his voice could calm the oceans.
Lukrecja
Are you here looking for love
Or do you love being looked at?
Wygląda jak aniołek. Jasnowłosy, wysoki (180cm), niezdrowo chudy blondyn o nieludzko niebieskich jak morze oczach. Zadbany, uczesany, elegancko ubrany i z uśmiechem firmowym numer sześć na ustach. Na prawym uchu nosi jeden kolczyk z perłą.

Laurent Prewett
#22
12.09.2023, 22:33  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.09.2023, 10:19 przez Laurent Prewett.)  
19.06.1972, New Forest

Szanowna Pani Geraldine Yaxley,

cieszę się, że wychodzi Pani z tą propozycją. Sam miałem ją składać.

Problematyka złapania tego stworzenia polega głównie w mierze na braku znajomości jego dokładnych zachowań oraz pełni możliwości. Nie wiemy, czy dysponując czymś więcej poza wspomnianymi już efektami, które były najwyraźniej próbami pożywiania się. Być może przyparte do muru staną się agresywne, co należy mieć na uwadze. Tak samo, jak to, że jeśli Knieja pozostanie zamknięta to głód może je pchnąć poza nią. Aż w końcu doprowadzić do ataku nawet na grupy czarodziei. Gdy raz się odważą zapewne zaczną się odważać częściej. Innymi słowy: opanowanie ich i poznanie stoi priorytetem. Liczę na to, że odpowiedź od Ministerstwa pojawi się szybko.

W całkowitej dyskrecji naszej relacji poproszę, że jeśli ma Pani kontakt z ekspertem w dziedzinie Nekromancji prosiłbym o zestawienie z nim posiadanych informacji. Stawiam teorię, że to, z czym mamy do czynienia, nie jest dziełem natury a czarnej magii.

Pozostawiam w Pani rękach organizację ewentualnego sprzętu potrzebnego do organizacji tego przedsięwzięcia. Chyba że jestem w stanie Panią jakkolwiek wspomóc?



Z wyrazami szacunku,
Laurent Prewett


○ • ○
his voice could calm the oceans.
Dama z Lumos
Kasztanowe włosy zwykle ma ciasno spięte, odsłaniając bladą, trochę piegowatą twarz. Oczy ma jasne, o uważnym spojrzeniu. Około metr sześćdziesiąt dziewięć wzrostu.

Florence Bulstrode
#23
13.09.2023, 12:52  ✶  
List przyszedł bardzo późnym wieczorem.

14.06.72, Londyn

Droga Geraldine,

wybacz, że odpisuję teraz, ale chciałam od razu dostarczyć Ci pełne informacje.

Podczas Beltane doszło do przedziwnego zjawiska, którego źródeł nie jestem w stanie odgadnąć. Osoby, które wzięły udział w rytuale Macmillanów, zostały połączone więzią. Objawia się pragnieniem bliskości, ale także przeczuwaniem, kiedy drugiej osobie coś grozi i - jak potwierdza artykuł w Proroku - wiedzą, kiedy ta dopuszcza się "zdrady". Co intrygujące, jest tak zapewne nawet, jeżeli te dwie osoby nie są w związku.

Rytuał ten można przełamać. Dziś zrobiłam to po raz pierwszy i zdaje się, że wszystko się powiodło. Chociaż ostatecznych skutków będę pewna dopiero na koniec miesiąca, jeżeli jest to dla Ciebie uciążliwe, możemy spróbować zerwać więź już teraz. Są do tego jednak niezbędne specjalne świece. Ich opis załączam do listu.

Pozdrowienia

Florence
Dama z Lumos
Kasztanowe włosy zwykle ma ciasno spięte, odsłaniając bladą, trochę piegowatą twarz. Oczy ma jasne, o uważnym spojrzeniu. Około metr sześćdziesiąt dziewięć wzrostu.

Florence Bulstrode
#24
13.09.2023, 13:13  ✶  
14.06.72

Geraldine,

proponuję, że ja przyjdę do Ciebie - lepiej, żeby nie przeszkadzali nam moi bracia.
Chyba powinnam zapytać, czy i oni nie potrzebują pomocy, ale właściwie obaj byli na służbie...

Pozdrowienia
Florence
Przyjaciel duchów
You are lost in the trance
Of another Arabian night
Jamil ma metr siedemdziesiąt pięć wzrostu, krótkie ciemne włosy i równie ciemne oczy. Urodę posiada typową dla Egipcjanina, przez co wyróżnia się na tle bladych Brytyjczyków. Dosyć często się uśmiecha, ma dość bogatą mimikę twarzy. Z jednej strony trzyma się gdzieś z boku, a z drugiej masz wrażenie, ze i tak wszędzie go pełno.

Jamil Anwar
#25
17.09.2023, 11:24  ✶  
Londyn, czerwiec 1972r.

Geraldine!!!!

Czemu krzyczymy? I czemu Twój ptasior patrzy na mnie, jakbym ukradł mu mysz?
Wróciłszy wszy do tego, czego potrzebujesz... Tak, znam się na świecach. Jaki rytuał masz na myśli? Ten dziwaczny z wielkim palem na środku łąki? Coś mi się kojarzy, bo znajomi mnie w niego wciągnęli.

Jamil
Przyjaciel duchów
You are lost in the trance
Of another Arabian night
Jamil ma metr siedemdziesiąt pięć wzrostu, krótkie ciemne włosy i równie ciemne oczy. Urodę posiada typową dla Egipcjanina, przez co wyróżnia się na tle bladych Brytyjczyków. Dosyć często się uśmiecha, ma dość bogatą mimikę twarzy. Z jednej strony trzyma się gdzieś z boku, a z drugiej masz wrażenie, ze i tak wszędzie go pełno.

Jamil Anwar
#26
17.09.2023, 16:07  ✶  
Londyn, czerwiec 1972r.

Geraldine,

Ciebie też próbował napuścić na współpracownika? Dziwne macie zwyczaje w tej Anglii. Całe szczęście, że dość szybko się zmyliśmy, bo boję się pomyśleć, co jeszcze było w planie. Dasz mi czas do jutra? Muszę przejrzeć dokładnie swoje zapasy, żeby nie opchnąć Ci jakiegoś bubla.

Jamil
Lukrecja
Are you here looking for love
Or do you love being looked at?
Wygląda jak aniołek. Jasnowłosy, wysoki (180cm), niezdrowo chudy blondyn o nieludzko niebieskich jak morze oczach. Zadbany, uczesany, elegancko ubrany i z uśmiechem firmowym numer sześć na ustach. Na prawym uchu nosi jeden kolczyk z perłą.

Laurent Prewett
#27
21.09.2023, 16:05  ✶  
23.06.1972, New Forest

Geraldine,

po skontaktowaniu się z Ministerstwem jestem gotów na podjęcie działań w sprawie Widm. Mam nadzieję, że Ty również zebrałaś wszystkie niezbędne rzeczy?

Spotkajmy się pod Knieją, 25 czerwca, na polanie ognisk.


Pozdrawiam,
Laurent Prewett


○ • ○
his voice could calm the oceans.
Królowa Nocy
some women are lost in the fire
some women are built from it
Ma długie do pasa, bardzo ciemnobrązowe (prawie czarne) włosy. Te, zwykle rozpuszczone lub spięte jakąś spinką, okalają owalną twarz o oliwkowej karnacji, skąd spoglądają spokojne, brązowe oczy. Nie jest przesadnie wysoka, mierzy 167 cm wzrostu i jest stosunkowo szczupła. Swoje bardzo kobiece kształty lubi podkreślać ubiorem. W ostatnim czasie często wybiera eleganckie spodnie i nie mniej drogie koszule w nie wpuszczane, oraz pantofelki na cienkiej szpilce – a wszystko najczęściej w czerni. W pracy obowiązkowo nosi przepisowy mundur aurora. Lubi się malować, choć stara się to robić stonowanie; najczęściej wybiera przydymienie i podkreślenie oczu i rzęs, czerwoną szminkę na ustach i bordo na paznokciach. Nie nosi zbyt dużo biżuterii: czasami jakieś kolczyki czy bransoletki, prawie zawsze ma na sobie wisiorek z zawieszką w kształcie róży z drobnym kamyczkiem, za to nigdy nie ma pierścionków. Ciągnie się za nią mgiełka delikatnych perfum – o ciepłej nucie drzewa sandałowego, konwalii, wanilii i cytrusów.

Victoria Lestrange
#28
26.09.2023, 23:10  ✶  
14.05.1972

Geraldine,


przyrządzenie tych eliksirów to żaden problem. Nie wygłupiaj się, zawsze lepiej mieć zapas. Dzięki za składniki, a Tobie miłych snów. Gdybyś czegoś potrzebowała, to się nie krępuj.


Victoria

Do listu dołączone są 3 eliksiry nasenne i dodatkowo 1 wiggenowy w gratisie.
Czarodziej
“People will forget what you said and what you did, but people will never forget how you made them feel.”
Wiecznie uśmiechnięta dziewczyna o dużych, czekoladowych oczach i dołeczkach w polikach. Ma niecały metr siedemdziesiąt wzrostu oraz szczupłą, względnie wysportowaną sylwetkę. Wyróżnia się charakterystyczną dla Turcji urodą na Londyńskich ulicach — ciemniejszą karnacją, długimi i gęstymi włosami, ciemnymi rzęsami. Zwykle odstaje ubiorem i zachowaniem od typowo angielskich dziewcząt. Mówi dużo i wyraźnie, ale gdy wpada w słowotoki, czasem przebija się odrobina akcentu. Jest bardzo bezpośrednia, uwielbia się śmiać.

Pandora Prewett
#29
12.10.2023, 23:07  ✶  
Walia, 1 Czerwca 1972

Słońce moje,

wszystko u Ciebie w porządku? Mam nadzieję, że nie zjadła Cię żadna bestia, a interesy idą pomyślnie. Mam dużo pracy, wykopaliska ruszyły pełną parą i jest mnóstwo pułapek do rozbrojenia. Nauczyłam się kilka nowych schematów i odkryłam też, że muszę popracować nad mięśniami jeszcze bardziej. Może szermierka i jakieś sztuki walki? Udało mi się rozrysować projekty nowych zabawek, podrzucę Ci kilka prototypów do testów.
Mam bardzo fajną ekipę w pracy, polubiłabyś ich.
Tęsknie za Tobą szalenie, mam nadzieję, że niedługo się zobaczymy, napijemy i wszystko mi opowiesz.



Buziaki,

Pandora
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#30
17.10.2023, 18:01  ✶  
01.06.72

Ger, Ger!
Patrz co mam.
Ty docenisz, moje kuzynki za mało się nim zachwycają.
Mój tata zawsze wie, co jest najlepszym przyjacielem dziewczyny.

Do listu napisanego pismem Brenny dołączono zdjęcie sztyletu, bez wątpienia doskonałej jakości.


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości


Strony (17): « Wstecz 1 2 3 4 5 … 17 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa