• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Korespondencja v
1 2 3 4 5 6 Dalej »
Flamma - sowa Rodolphusa

Flamma - sowa Rodolphusa
hold me like a grudge
and what an ugly thing
– to have someone see you.
Stosunkowo wysoki mężczyzna, mierzący sobie 183 centymetry wzrostu. Posiada włosy barwy ciemnego blondu i jasne, błękitne oczy. Budowa jego ciała jest atletyczna, a na twarzy często widnieje lekki, szelmowski uśmieszek. Porusza się z nonszalancją i pewną niedbałością.

Atreus Bulstrode
#71
24.07.2025, 15:07  ✶  
15.09.1972

Bro... wyszło nam to samo.

Atreus
Niewymowny
Jeśli mnie nie lubisz, to twój problem, a nie mój.
Wysoki blondyn, mierzący 194 cm wzrostu. Jego niebieskie oczy przejawiają najczęściej chłód, odwagę, opanowanie, tajemniczość. Nie łatwo odczytać jego zamierzenia i jakie może mieć intencje względem osób drugich.

Nicholas Travers
#72
29.09.2025, 15:31  ✶  
Odpowiedź listowna, na tę wiadomość przyszła parę godzin później, kiedy Nicholas zaznajomił się z zawartością przesyłki.

Londyn 14 września 1972r.

Spodziewałbym się listu od Ciebie. Ale nie przesyłki o tak cennej wartości.
Zapewnię im odpowiednie miejsce.

Nicholas

@Rodolphus Lestrange
Królowa Nocy
some women are lost in the fire
some women are built from it
Ma długie do pasa, bardzo ciemnobrązowe (prawie czarne) włosy. Te, zwykle rozpuszczone lub spięte jakąś spinką, okalają owalną twarz o oliwkowej karnacji, skąd spoglądają spokojne, brązowe oczy. Nie jest przesadnie wysoka, mierzy 167 cm wzrostu i jest stosunkowo szczupła. Swoje bardzo kobiece kształty lubi podkreślać ubiorem. W ostatnim czasie często wybiera eleganckie spodnie i nie mniej drogie koszule w nie wpuszczane, oraz pantofelki na cienkiej szpilce – a wszystko najczęściej w czerni. W pracy obowiązkowo nosi przepisowy mundur aurora. Lubi się malować, choć stara się to robić stonowanie; najczęściej wybiera przydymienie i podkreślenie oczu i rzęs, czerwoną szminkę na ustach i bordo na paznokciach. Nie nosi zbyt dużo biżuterii: czasami jakieś kolczyki czy bransoletki, prawie zawsze ma na sobie wisiorek z zawieszką w kształcie róży z drobnym kamyczkiem, za to nigdy nie ma pierścionków. Ciągnie się za nią mgiełka delikatnych perfum – o ciepłej nucie drzewa sandałowego, konwalii, wanilii i cytrusów.

Victoria Lestrange
#73
06.10.2025, 13:43  ✶  
Odpowiedź na list

11.09.1972, Londyn

Rudi,

całe szczęście, że nic Ci nie jest i że masz się gdzie podziać… A co z mieszkaniem w Londynie? Też całkiem spłonęło? Mam nadzieję, że nie skończyło tak jak dom w DG (z niego nie zostało absolutnie NIC oprócz jakiegoś jednego, bardzo upartego krzesła i naszych książek, ale ich się nie da spalić…)? I jak się mają Twoi rodzice i brat?

Nie widziałam Cię, ale prawdę mówiąc było takie zamieszanie i tyle dymu i pyłu wszędzie, że bardziej patrzyłam na rannych niż na tych, którzy mają siłę się poruszać. Naprawdę się cieszę, że nic Ci się nie stało.

Mało bywam teraz w domu, nie mam na to czasu, więc nie wiem czy się zobaczymy, jak nas odwiedzisz. Prim nie mówiła mi nic o tym, że chce się przeprowadzić, ale jeśli takie jest jej życzenie, to nie będę jej trzymać u siebie na siłę... Ale skoro Tobie pisała, to czy jesteś w stanie mi powiedzieć, co jest u mnie nie tak? Żebym mogła to poprawić? Będę dyskretna. Wiem, że noszenie ubrań siostry, a nie własnych, nie jest najbardziej komfortowe, ale nie jestem w stanie przyspieszyć pewnych rzeczy, przy paraliżu miasta, jaki teraz nastąpił… 


Pozdrawiam,
V
Ten Inny
Musicie mnie zaakceptować, bo nie mam zamiaru dla nikogo się zmieniać.
Brązowooki, ciemnowłosy brunet, z minimalną ilością siwych kosmyków, mierzy 183cm wzrostu. Zawsze ubiera się elegancko, odpowiednio do sytuacji.

Laurence Lestrange
#74
08.10.2025, 13:57  ✶  
List mógł dotrzeć do adresata kilka dni później, od daty nadania, zważając na odległość między krajami.

Paryż, 11 września 1972r.

Drogi Rodolphusie,

Obecnie przebywam na urlopie w Paryżu. Doszły mnie jednak niepokojące informacje o atakach w Londynie. Czy u Ciebie i u Twojej rodziny wszystko w porządku? Nikt nie ucierpiał?



Twój kuzyn,
Laurence Lestrange


@Rodolphus Lestrange
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:


Strony (8): « Wstecz 1 … 4 5 6 7 8


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa