Anglia i Skandynawia
Ostatnią osobistą rozmowę Nicholas z Cynthią miał dwa dni temu. Panna Flint wspomniała, że na przygotowanie zestawu ziół na wzmocnienie jego organizmu, potrzebowała by około dwóch dni. Zgodził się na ten termin. Nie zdążył tylko ustalić z nią szczegółów dostarczenia owej mieszanki, gdyż ktoś właśnie pilnie potrzebował skorzystać z jej pomocy. Nicholas szybko załapał zmianę sytuacji i podziękował dziewczynie za informacje i zajęcie się sprawą. Stażystę omiótł tylko surowym spojrzeniem, przyjmując jego uprzejmość przywitania się. Wrócił do siebie, aby odpocząć przed planowaną podróżą.
Następnego dnia w pracy, Nicholas zostawił Cynthii osobistą wiadomość, że od piątku tego tygodnia bierze wolne, z powodów rodzinnych i może być nieobecny przez jakiś tydzień. Dlatego robił w pracy nadgodziny, aby wszystkie swoje sprawy zakończyć na czas swoje nieobecności. Równie dobrze mógł olać jej pomoc, ale podświadomie wiedział, że tego potrzebuje. Z jakiegoś powodu ostatnio przygotowana przez nią herbata, pomogła na tyle, że bez problemów mógł wrócić do siebie i zażyć odpowiednie lekarstwa. Uznał więc, że na drogę mogą mu się te zioła przydać.
W piątek, późnego wieczora, Nicholas czekał na Cynthię w małej bocznej uliczce odchodzącej od Śmiertelnego Nokturnu. Tam Nicholas miał przygotowany świstoklik w postaci pozostawionego na ziemi zaniedbanego kapelusza mugolskiego. Ze sobą miał także bagaż w postaci torby podróżnej. Wygodniejszej, niż walizka. Nie brał ze sobą zbyt wiele rzeczy, a tylko te najpotrzebniejsze. Sam z kolei był ubrany w dość ciemne szaty, zimowo wiosenne. Tam, gdzie zamierzał się udać, może być nawet bardziej chłodniej niż tutaj. Mieli wyznaczoną godzinę, choć jak to on, zawsze zjawiał się przed czasem.