• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Korespondencja v
« Wstecz 1 2 3 4 5 6 Dalej »
Patrick Harlan Steward

Patrick Harlan Steward
Obserwator
Nie możesz winić lustra za to, że odbicie ci się nie podoba.
Patrick ma ciemne włosy i ciemne oczy. Najczęściej na jego twarzy gości trzydniowy zarost. Jest wysoki, ale nie przesadnie (ok. 185 cm), raczej wysportowany. To ten typ, który rzadko można zobaczyć w garniturze, bo woli ubrania wygodne, które nie krępują jego ruchów. A poza tym garnitury wyróżniają się w tłumie a on lubi się z nim stapiać. Dużo się rusza. Chociaż w towarzystwie potrafi sporo mówić i często żartować, zdaje się, że równie dobrze odnajduje się w swoim własnym towarzystwie. Często można go zobaczyć szkicującego coś namiętnie. Wieczorami można go czasem spotkać w barach. Zawsze wtedy siedzi gdzieś w rogu.

Patrick Steward
#1
02.11.2022, 00:28  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.01.2023, 15:44 przez Patrick Steward.)  
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#2
02.11.2022, 22:59  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.11.2022, 22:59 przez Brenna Longbottom.)  
Patrick,

moja rodzina organizuje w ten weekend bal połączony z licytacją charytatywną. Jeśli masz ochotę się pojawić, załączam zaproszenie.

Pozdrowienia
Brenna


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#3
13.11.2022, 21:50  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.11.2022, 21:50 przez Brenna Longbottom.)  
16.03

Na twoim biurku w Biurze pojawił się... pączek. Oraz liścik.
Nie tylko ty dostałeś pączka, bo widziałeś takie u przynajmniej dwóch innych osób. Nie był podpisany, ale dało się rozpoznać pismo Brenny Longbottom.

Patrick,

na osłodę życia. Twój jest z czekoladą. Jeśli nie lubisz pączków z czekoladą, ukradnij pączka Orionowi. On dostał budyniowy. Jeśli w ogóle nie lubisz pączków... to w sumie mi o tym nie mów, nie wiem, czy przeżyłabym taki szok.

PS. Są z Nory Nory.

Pączkowa Wróżka


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
cytrynowy drops
strach przed imieniem wzmaga strach przed samą rzeczą
Fantastyczny czarodziej o wielkiej mocy, obecnie jedna z najbardziej rozpoznawalnych person w Londynie. Wysoki, o silnym usposobieniu, promieniujący siłą, której nie powstydziliby się najznamienitsi czarodzieje w historii. Odziany w garnitury i magiczne szaty. Od dłuższego czasu zapuszcza powoli siwiejącą brodę.

Albus Dumbledore
#4
09.12.2022, 00:48  ✶  
Londyn 24.04.72

Mój drogi przyjacielu,

chciałbym przynieść Ci tym listem garść dobrych wieści, jednakże takowym obecne czasy sprzyjać nie chcą. Obawiam się, iż dzisiejszego ranka straciliśmy informatora, który donosił nam o ruchach jego popleczników. Patronus dobiegł do mnie ostatkiem sił, aby poinformować nas o tym, że Lord Voldemort odkrył możliwość sięgnięcia po moc skrywaną w ogniskach rozpalanych w miejscu kultu nieopodal Doliny Godryka. Z oczywistych względów podejrzewam, iż stanie się to podczas najbliższego, dużego sabatu, o ile Śmierciożercy nie odroczą swoich planów przez wzgląd na zdemaskowanie szpiega. Ostatnia Ostara uspokoiła lokalną społeczność czarodziejów, jestem więc pewny - zjawi się na nim wiele osób nieprzygotowanych i niezdolnych do szybkiej reakcji. Od ostatniego sabatu Ministerstwo zwiększyło ilość patroli pojawiających się na takich wydarzeniach. Możemy to wykorzystać zgłaszając się do udziału w patrolach na Beltane, ale tylko jeżeli nie wzbudzimy tym podejrzeń. Zaufani członkowie Brygady powinni zjawić się tego dnia w tych okolicach, zachowując przy tym stałą czujność - to może być zasadzka lub próba ich zdemaskowania.

A. D.

Po odczytaniu list uległ samospaleniu.


to the well-organised mind
death is just the next adventure
Widmo
The bodies in my floor all trusted someone.
Now I walk on them to tea.

Eunice Malfoy
#5
20.12.2022, 00:51  ✶  
listopad 1971

Szanowny Panie Steward,

niezmiernie mi miło, że zdecydował się Pan zwrócić właśnie do mnie; czy można wiedzieć, komu zawdzięczam polecenie?
  Próbka, którą mi Pan dostarczył jest wielce interesująca, zwłaszcza jeśli weźmie się uwagę, jak zaawansowanych umiejętności trzeba, żeby być w stanie stworzyć ów eliksir. Wywar żywej śmierci, rozcieńczony wprawdzie, wciąż jednak niebezpieczny – zwłaszcza jeśli nie dysponuje się odpowiednią wiedzą, jak go używać. Tak że, jeśli w Pańskim posiadaniu znajduje się większa ilość tego specyfiku, doradzam najwyższą ostrożność w obchodzeniu się z naczyniem go zawierającym.

Z poważaniem,

E. Black
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#6
18.01.2023, 13:19  ✶  
Brenna podrzuciła ci liścik na biurko, gdy przy nim siedziałeś. Gdzieś akurat biegła, albo się więc spieszyła, albo ot nie chciała omawiać sprawy na głos w Biurze, a zależało jej na daniu ci w miarę szybko znać.

kwiecień 1972

Patrick!

Pamiętasz niespodziewane spotkanie w kuchni? Jak się okazuje, znajomy ma całkiem podobne umiejętności do moich. Przy czym jego raczej... uskrzydlają. I jest więcej niż chętny do ich używania. Wiem, że nie mamy mu mówić, co się dzieje, ale może zasugerować mały przelot o zmierzchu w wiadomej dacie? Zobaczy pewnie więcej niż my.

B.

Musiała mieć wobec ciebie sporo wiary, bo nie przypomniała, żebyś spalił wiadomość po przeczytaniu.


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
cytrynowy drops
strach przed imieniem wzmaga strach przed samą rzeczą
Fantastyczny czarodziej o wielkiej mocy, obecnie jedna z najbardziej rozpoznawalnych person w Londynie. Wysoki, o silnym usposobieniu, promieniujący siłą, której nie powstydziliby się najznamienitsi czarodzieje w historii. Odziany w garnitury i magiczne szaty. Od dłuższego czasu zapuszcza powoli siwiejącą brodę.

Albus Dumbledore
#7
03.02.2023, 14:52  ✶  
Mój drogi przyjacielu,

piszę do Ciebie ponownie, po pierwsze po to, aby wyrazić moją frustrację odnośnie otrzymywanych rysunków. Tajną korespondencję zwykło się palić, Twoją jednak zawsze żal jest mi wrzucić pomiędzy rozżarzone węgle. Patricku, jestem już starym człowiekiem i kieruje mną przywiązanie. Nie kuś mnie więc do popełniania błędów. Mam nadzieję, że widać, jak mrugam do Ciebie przez papier?

Dotarło do mnie wiele plotek, żadna z nich jednak nie była tak konkretna, jak ta. Zniszczona sieć fiuu może utrudnić ucieczkę osobom niewprawionym w sztukę teleportacji, powinniśmy więc zadbać o to, aby w chwili, kiedy plany ucieczki zawiodą, mogli oni schronić się w bezpiecznym miejscu. Ucieczka tłumu ludzi w kierunku niedziałających kominków pozwoliłaby na zagonienie wielu niewinnych osób w kozi róg.

A. D.

Po odczytaniu list uległ samospaleniu.


to the well-organised mind
death is just the next adventure
broom broom
Throw me to the wolves and
I'll return leading the pack

Mavelle Bones
#8
04.02.2023, 14:55  ✶  
kwiecień 1972

Na biurku w pracy zastałeś kartkę, której na pewno na nim nie zostawiłeś.
Po jej odwróceniu odkryłeś rysunek.
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#9
05.02.2023, 23:04  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 05.02.2023, 23:05 przez Brenna Longbottom.)  
Pokłosie sesji oraz sesji

Na twoim biurku znalazła się teczka oraz liścik od Brenny.

2 kwietnia, 1972
Patrick,

w teczce masz notatkę służbową na temat zgłoszenia przekleństwa, raport z oględzin miejsca zbrodni i zapis przesłuchania świadka, który wczoraj niedawno do Brygady Uderzeniowej, zgłosić swoje morderstwo.
Nie, nie oszalałam. Chłopak jest wampirem. Po wstępnym etapie śledztwa mogę potwierdzić, że niemal na pewno zabił go śmierciożerca, przy użyciu czarnej magii, więc zdaje się, że to sprawa dla Was. Podrzucam oficjalny raport Moody i Bonesowi, ale daję informacje też bezpośrednio Tobie, bo obawiam się, że lepiej, aby to nie trafiło do kogoś czystej krwi - i mam nadzieję, że przychylą się do mojej sugestii. Dzieciak to nie tylko syn mugola, ale też charłaczki, a motywem zabójstwa były prawdopodobnie jego liczne akcje, w obronie praw mugolaków, likantropów, charłaków, a może nawet skrzatów domowych, kij wie - mam wrażenie, że miał szansę zdenerwować jakieś osiemdziesiąt procent czarodziei, nie tylko zwolenników CD.
Póki nie ustalą, kto u Was dostaje sprawę i czy współpracujemy, zajmuję się nią z Heather. Na razie sprawdziłyśmy miejsce zbrodni, ostrzegłam kolegów Brandona od akcji równościowych i rozmawiałam z częścią osób, których widział w dniu swojej śmierci. Obchodzę apteki i kliniki, bo chłopak w trakcie walki usunął śmierciożercy kość, potrzebował więc na pewno medyka albo Szkiele Wzro. A raczej nie sądził, że jego ofiara ujdzie z życiem i musi się kryć z tymi obrażeniami.
Oczywiście, nie byłam w stanie zobaczyć twarzy, ale napastnik ma około sto siedemdziesiąt pięć centymetrów wzrostu, na oko waży dziewięćdziesiąt - sto kilo, na palcu nosi lub nosił do niedawna sygnet albo obrączkę (lewa dłoń, palec serdeczny), miał drogie buty i dość krótkie palce. Włosy jasnobrązowe, przez chwilę było je widać spod maski.

PS. Nie uwzględniłam tego w raporcie, ale w razie czego nie pytaj Brandona o twórcę. Chłopak złożył wieczystą przysięgę. Najwyraźniej ktoś go przemienił, by ratować mu życie i dzieciak przysiągł, że go nie wyda.

Brenna L.


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#10
08.02.2023, 23:16  ✶  
Pokłosie sesji

P.,

Helen Rookwood trafiła do szpitala. Nie wiem, czy faktycznie jej stan się pogorszył po tym, jak straciła dwóch synów, czy to próba prowokacji w związku z toczonym po śmierci Fineasa śledztwem - ale nie mogę wykluczyć tej drugiej ewentualności.
Poprosiłam znanych sobie i całkowicie zaufanych pracowników Munga, aby przekazali mi informację, jeśli coś usłyszą albo trafi pod ich opiekę, ale jasno dałam im znać, by nie wypytywali o nic pierwsi i nie próbowali jej odwiedzać. Razem z wszystkimi zainteresowanymi tą sprawą uznaliśmy, że sprawa może mieć drugie dno.

B.

List uległ samozniszczeniu po przeczytaniu.


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości


Strony (6): 1 2 3 4 5 6 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa