Urszula Zofia Brzęczyszczykiewicz
Urodzenie: 11.02.1952 || wodnik || 3
Stan cywilny: Panna
Krew: Półkrwi
Zamieszkanie: Dolina Godryka
Pochodzenie: Jej rodzice to czarodzieje półkrwi. Pochodzi z wioski w okolicach Torunia, w której od wieków mieszkali czarodzieje. W którymś momencie wymieszali się z Mugolami. Ula ma rodzinę w Wielkiej Brytanii od strony rodziców matki.
Stan cywilny: Panna
Krew: Półkrwi
Zamieszkanie: Dolina Godryka
Pochodzenie: Jej rodzice to czarodzieje półkrwi. Pochodzi z wioski w okolicach Torunia, w której od wieków mieszkali czarodzieje. W którymś momencie wymieszali się z Mugolami. Ula ma rodzinę w Wielkiej Brytanii od strony rodziców matki.
Kształtowanie: ◉◉○○○
Rozproszenie: ◉◉○○○
Transmutacja: ◉◉○○○
Zauroczenie: ◉○○○○
Nekromancja: ○○○○○
Translokacja: ◉◉○○○
Percepcja: ◉◉○○○
Aktywność fizyczna: ◉◉◉◉○
Charyzma: ◉○○○○
Rzemiosło: ◉◉◉○○
Wiedza przyrodnicza: ◉◉◉○○
Wiedza o świecie: ◉◉○○○
Rozproszenie: ◉◉○○○
Transmutacja: ◉◉○○○
Zauroczenie: ◉○○○○
Nekromancja: ○○○○○
Translokacja: ◉◉○○○
Percepcja: ◉◉○○○
Aktywność fizyczna: ◉◉◉◉○
Charyzma: ◉○○○○
Rzemiosło: ◉◉◉○○
Wiedza przyrodnicza: ◉◉◉○○
Wiedza o świecie: ◉◉○○○
Poziom spaczenia: I
Różdżka: Delikatne zdobienie w postaci wyrzeźbionych obręczy na początku i końcu rękojeści. 10 cali. Giętka. Włos z ogona jednorożca. Dereń.
Zwierzę totemiczne: Kaczka
Aura: Intensywnie pomarańczowa z niebieskim
O zdolnościach:
W szkole podstawowej Ula była zawsze gdzieś na środku. Lubiła uczyć się o zwierzątkach i przyrodzie, a jej ulubiony przedmiot stanowiło wychowanie fizyczne. Uczenie się przypadkowych wierszyków to męka, o wiele lepiej szło dziewczynie z piosenkami (chociaż nie rozumiała czemu nie mogliby śpiewać "Serduszko puka w rytmie cza-cza).
W Durmstrangu przeżyła szok kulturowy. Pierwszy rok nie był najlepszy i to nie z powodu braku zdolności, lecz poczucia kompletnego wyobcowania. Przygotowywała się do sprawdzianów z innymi polskimi uczniami, co z pewnością było jakiegoś rodzaju ukojeniem. Ula nie była najgorsza w zaklęciach czy nauce teoretycznej. Bardzo nie lubiła ćwiczeń z pojedynku, szczególnie, gdy każda para po kolei prezentowała się na ocenę. Bycie w centrum uwagi, a nawet spojrzenie partnera powodowało u niej duże zakłopotanie. Ogólnie wszelkie egzaminy praktyczne i ustne były jej utrapieniem, bo nie dało się tu wmieszać w tłum.
Rysowania uczyła się sama. Jej wiedza o tym, jak powinno się to robić jest bardzo uboga. Starała się czytać wywiady z twórcami, ale znalazła takowe może dwa lub trzy. Udało jej się dobrać też do kilku książek dla początkujących malarzy, więc coś teorii skrobnęła, ale nigdy nie udało jej się przebrnąć przez całą i też nie uważała za konieczne studiowanie realizmu, skoro ona chce tylko robić komiksy.
Niewidzialność: Ula dopiero przybyła do Londynu. Poza jej rodziną, nikt jej tu nie zna.
Opieka nad magicznymi stworzeniami I: Farma jej rodziców pełna była zwierząt magicznych i niemagicznych. Posiadali oni tylko zwierzęta gospodarskie, przy których Ula często pomagała.
Język angielski I: Nauczyła się tego języka nie tyle do komunikacji z rodziną na wyspach, co do czytania anglojęzycznej literatury.
Język szwedzki I: Opanowała język w stopniu komunikatywnym, żeby móc uczyć się w Durmstrangu.
Prowadzenie pojazdów I: Umie jeździć rowerem, samochodem i oczywiście traktorem.
Jazda konna I: Trudno nie posiadać tej zdolności gdy się jest kochającym zwierzęta dzieckiem mieszkającym na wsi.
Sztuki plastyczne I: Od zawsze lubiła rysować. Jest totalnym samoukiem, ale chciałaby zostać profesjonalnym rysownikiem komiksów.
Zielarstwo I: przebywając w nowym otoczeniu, Ula nauczyła się sporo o najpopularniejszych roślinach hodowanych przez czarodziejów i mugoli w Wielkiej Brytanii; wcześniej zielarstwo nie wzbudzało w niej zainteresowania, ale teraz każdy dzień rozpoczyna herbatką z własnoręcznie zebranych ziółek.
Lęk wysokości II: Nigdy nie wchodziła z innymi dzieciakami na piętro w stodole. Miotła? Nie, dziękuję, mam rower. Kiedyś spadła z taboretu jak próbowała sięgnąć coś z szafki - teraz an szczęście ma magię to takich rzeczy.
Drobny lęk I: Herpetofobia, czyli lęk przed gadami. W przypadku Uli dotyczy łuskonośnych i żółwi. Z krokodylem jeszcze nie miała do czynienia, ale tego to by się bała jak każdy inny człowiek. Hatterii również nie widziała, ale jest bardzo podobna do jaszczurki, więc jak najbardziej się zalicza.
Foliowa czapka I: Pochodzi ze wsi, nie ma dostępu do racjonalnych mediów i czyta komiksy superbohaterskie. Skoro istnieją ukryte Ministerstwa Magii to skąd wiadomo, że Mugole nie mają dodatkowych podziemnych organizacji, które rządzą światem? Skoro gobliny strzegą banku w Londynie to czemu jaszczuroludzie nie mogą być brytyjskimi monarchami?
Samotnik I: Nigdy nie miała bliższych przyjaciół i jakoś tak wyszło, że jest mistrzem niezręcznych sytuacji. Im więcej ludzi tym gorzej.
Wrażliwy żołądek I: Teleportowała się kilka razy w towarzystwie rodziny, ale nigdy więcej.
Drobny lęk I: - pożar farmy był traumatycznym wydarzeniem, przez który Ula nabrała nieufności do ognia; po Beltane uczucie to się wzmocniło. Ula nie lubi podchodzić do ognisk i zawsze przygląda się im z lękiem, jak gdyby w każdej chwili płomienie miały opuszczać kamienny krąg. To samo tyczy się innych źródeł ognia. Nawet ze świeczkami jest o wiele bardziej ostrożna niż przeciętny człowiek i zdecydowanie preferuje inne źródła światła.
Różdżka: Delikatne zdobienie w postaci wyrzeźbionych obręczy na początku i końcu rękojeści. 10 cali. Giętka. Włos z ogona jednorożca. Dereń.
Zwierzę totemiczne: Kaczka
Aura: Intensywnie pomarańczowa z niebieskim
O zdolnościach:
W szkole podstawowej Ula była zawsze gdzieś na środku. Lubiła uczyć się o zwierzątkach i przyrodzie, a jej ulubiony przedmiot stanowiło wychowanie fizyczne. Uczenie się przypadkowych wierszyków to męka, o wiele lepiej szło dziewczynie z piosenkami (chociaż nie rozumiała czemu nie mogliby śpiewać "Serduszko puka w rytmie cza-cza).
W Durmstrangu przeżyła szok kulturowy. Pierwszy rok nie był najlepszy i to nie z powodu braku zdolności, lecz poczucia kompletnego wyobcowania. Przygotowywała się do sprawdzianów z innymi polskimi uczniami, co z pewnością było jakiegoś rodzaju ukojeniem. Ula nie była najgorsza w zaklęciach czy nauce teoretycznej. Bardzo nie lubiła ćwiczeń z pojedynku, szczególnie, gdy każda para po kolei prezentowała się na ocenę. Bycie w centrum uwagi, a nawet spojrzenie partnera powodowało u niej duże zakłopotanie. Ogólnie wszelkie egzaminy praktyczne i ustne były jej utrapieniem, bo nie dało się tu wmieszać w tłum.
Rysowania uczyła się sama. Jej wiedza o tym, jak powinno się to robić jest bardzo uboga. Starała się czytać wywiady z twórcami, ale znalazła takowe może dwa lub trzy. Udało jej się dobrać też do kilku książek dla początkujących malarzy, więc coś teorii skrobnęła, ale nigdy nie udało jej się przebrnąć przez całą i też nie uważała za konieczne studiowanie realizmu, skoro ona chce tylko robić komiksy.
Niewidzialność: Ula dopiero przybyła do Londynu. Poza jej rodziną, nikt jej tu nie zna.
Opieka nad magicznymi stworzeniami I: Farma jej rodziców pełna była zwierząt magicznych i niemagicznych. Posiadali oni tylko zwierzęta gospodarskie, przy których Ula często pomagała.
Język angielski I: Nauczyła się tego języka nie tyle do komunikacji z rodziną na wyspach, co do czytania anglojęzycznej literatury.
Język szwedzki I: Opanowała język w stopniu komunikatywnym, żeby móc uczyć się w Durmstrangu.
Prowadzenie pojazdów I: Umie jeździć rowerem, samochodem i oczywiście traktorem.
Jazda konna I: Trudno nie posiadać tej zdolności gdy się jest kochającym zwierzęta dzieckiem mieszkającym na wsi.
Sztuki plastyczne I: Od zawsze lubiła rysować. Jest totalnym samoukiem, ale chciałaby zostać profesjonalnym rysownikiem komiksów.
Zielarstwo I: przebywając w nowym otoczeniu, Ula nauczyła się sporo o najpopularniejszych roślinach hodowanych przez czarodziejów i mugoli w Wielkiej Brytanii; wcześniej zielarstwo nie wzbudzało w niej zainteresowania, ale teraz każdy dzień rozpoczyna herbatką z własnoręcznie zebranych ziółek.
Lęk wysokości II: Nigdy nie wchodziła z innymi dzieciakami na piętro w stodole. Miotła? Nie, dziękuję, mam rower. Kiedyś spadła z taboretu jak próbowała sięgnąć coś z szafki - teraz an szczęście ma magię to takich rzeczy.
Drobny lęk I: Herpetofobia, czyli lęk przed gadami. W przypadku Uli dotyczy łuskonośnych i żółwi. Z krokodylem jeszcze nie miała do czynienia, ale tego to by się bała jak każdy inny człowiek. Hatterii również nie widziała, ale jest bardzo podobna do jaszczurki, więc jak najbardziej się zalicza.
Foliowa czapka I: Pochodzi ze wsi, nie ma dostępu do racjonalnych mediów i czyta komiksy superbohaterskie. Skoro istnieją ukryte Ministerstwa Magii to skąd wiadomo, że Mugole nie mają dodatkowych podziemnych organizacji, które rządzą światem? Skoro gobliny strzegą banku w Londynie to czemu jaszczuroludzie nie mogą być brytyjskimi monarchami?
Samotnik I: Nigdy nie miała bliższych przyjaciół i jakoś tak wyszło, że jest mistrzem niezręcznych sytuacji. Im więcej ludzi tym gorzej.
Wrażliwy żołądek I: Teleportowała się kilka razy w towarzystwie rodziny, ale nigdy więcej.
Drobny lęk I: - pożar farmy był traumatycznym wydarzeniem, przez który Ula nabrała nieufności do ognia; po Beltane uczucie to się wzmocniło. Ula nie lubi podchodzić do ognisk i zawsze przygląda się im z lękiem, jak gdyby w każdej chwili płomienie miały opuszczać kamienny krąg. To samo tyczy się innych źródeł ognia. Nawet ze świeczkami jest o wiele bardziej ostrożna niż przeciętny człowiek i zdecydowanie preferuje inne źródła światła.
Edukacja:
Ula uczęszczała do wiejskiej podstawówki, gdzie wszystkie dzieci miały czarodziejów w rodzinie, chociaż nie wszystkie same urodziły się z darem. Od typowej mugolskiej szkoły nie różniła się niczym jeśli chodzi o nauczane przedmioty. Może tym, że była tylko jedna klasa łącząca dzieci w różnym wieku. Po lekcjach wszystkie dzieci wykazujące zdolności magiczne zostawały na zajęciach z języka szwedzkiego, by przygotować się do Durmstrangu.
Ula z ekscytacją rozpoczęła naukę w szkole magii. Niestety panujący tam klimat nie sprzyjał dziewczynie. Minęło sporo czasu nim podzieliła się z rodzicami swoimi odczuciami. Postanowili, że Ula ukończy piąty rok, aby napisać SUMy. Jej wyniki: Zielarstwo (Z), Zaklęcia i uroki (Z), Eliksiry (P), Transmutacja (Z).
Kolejne lata spędziła na samodzielnej nauce rysunku i pracy na farmie rodziców. Oczekiwali, że któregoś dnia dziewczyna przeniesie się do większego miasta by znaleźć pracę, ona zaś marzyła o karierze rysownika.
Doświadczenie:
Wieloletnie doświadczenie w pracy na magiczno-mugolskiej farmie. Od dziecka w czymś pomagała. Najpierw były to drobne czynności będące bardziej zabawą, obecnie jest w stanie samodzielnie zaopiekować się wszystkim.
Aktualne miejsce pracy:
Samozwańczy amatorski artysta komiksowy. Czyli właściwie brak.
Cechy szczególne: niemal całe ciało pokryte bliznami po oparzeniach (zakrywa to ekstrawaganckim ubiorem, okularami przeciwsłonecznymi, czasami nakryciem głowy)
Rozpoznawalność:
Poziom I - Nikt Ula dopiero przybyła do Londynu. Poza jej rodziną, nikt jej tu nie zna.
Ula uczęszczała do wiejskiej podstawówki, gdzie wszystkie dzieci miały czarodziejów w rodzinie, chociaż nie wszystkie same urodziły się z darem. Od typowej mugolskiej szkoły nie różniła się niczym jeśli chodzi o nauczane przedmioty. Może tym, że była tylko jedna klasa łącząca dzieci w różnym wieku. Po lekcjach wszystkie dzieci wykazujące zdolności magiczne zostawały na zajęciach z języka szwedzkiego, by przygotować się do Durmstrangu.
Ula z ekscytacją rozpoczęła naukę w szkole magii. Niestety panujący tam klimat nie sprzyjał dziewczynie. Minęło sporo czasu nim podzieliła się z rodzicami swoimi odczuciami. Postanowili, że Ula ukończy piąty rok, aby napisać SUMy. Jej wyniki: Zielarstwo (Z), Zaklęcia i uroki (Z), Eliksiry (P), Transmutacja (Z).
Kolejne lata spędziła na samodzielnej nauce rysunku i pracy na farmie rodziców. Oczekiwali, że któregoś dnia dziewczyna przeniesie się do większego miasta by znaleźć pracę, ona zaś marzyła o karierze rysownika.
Doświadczenie:
Wieloletnie doświadczenie w pracy na magiczno-mugolskiej farmie. Od dziecka w czymś pomagała. Najpierw były to drobne czynności będące bardziej zabawą, obecnie jest w stanie samodzielnie zaopiekować się wszystkim.
Aktualne miejsce pracy:
Samozwańczy amatorski artysta komiksowy. Czyli właściwie brak.
Cechy szczególne: niemal całe ciało pokryte bliznami po oparzeniach (zakrywa to ekstrawaganckim ubiorem, okularami przeciwsłonecznymi, czasami nakryciem głowy)
Rozpoznawalność:
Poziom I - Nikt Ula dopiero przybyła do Londynu. Poza jej rodziną, nikt jej tu nie zna.
Wskazówki dla Mistrza Gry
W pożarze farmy zginęły wszystkie zwierzęta. Cała rodzina została poparzona. W przeciwieństwie do rodziców, Ula wciąż była w stanie funkcjonować samodzielnie. Był to jednak moment, w którym postanowiła w końcu wykonać dużą zmianę w swoim życiu, czyli przeprowadzić się do Londynu.
Mieszka tam u dalekiego członka rodziny, ale nie chce być dla niego ciężarem. Nim jej kariera artystyczna się rozwinie, pragnie znaleźć jakąś pracę dla kogoś z jej wykształceniem, obojętnie czy magiczna, czy mugolska.
Ula chciałaby dbać o swoją przyjaźń ze wszystkimi, których ostatnio poznała. Wciąż szuka pracy, rozwija swój warsztat artystyczny oraz pomaga sąsiadom w Dolinie Godryka.
Chętnie zaangażuję ją we wszelkie wydarzenia kulturalne oraz w Dolinie Godryka.