18.11.2023, 10:37 ✶
Wesołek
![[Obrazek: Dragon-650x650-3.jpg]](https://www.hawkcreek.org/wp-content/uploads/2020/04/Dragon-650x650-3.jpg)
Wysoki na metr i dziewięćdziesiąt centymetrów co do milimetra - no więc wysoki, ale za to z drobną budową ciała. Czarne, kręcone włosy i ciemne oczy. Twarz pokryta kilkudniowym zarostem zdradza, że niezbyt dba o siebie.
18.11.2023, 10:37 ✶
Wesołek
![]() Można ją przeoczyć. Mierzy 152 centymetry wzrostu, waży niecałe pięćdziesiąt kilo. Spoglądając na nią z tyłu... można myśleć, że ma się do czynienia z dzieckiem. Buzię ma okrągłą, wiecznie uśmiechnięte usta często muśnięte błyszczykiem, bystre zielone oczy. Nos obsypany piegami, które latem zwracają na siebie uwagę. Włosy w kolorze słomy, opadają jej na ramiona, kiedy słońce intensywniej świeci pojawiają się na nich jasne pasemka. Ubiera się w kolorowe rzeczy, nie znosi nudy i szarości. Głos ma przyjemny dla ucha, melodyjny. Pachnie pączkami i domem.
18.11.2023, 11:25 ✶
17.06.72
Thomas, Chciałam Cię zaprosić na skromną posiadówkę w Norze. W Lithę, kiedy słońce zajdzie zapraszam do siebie. Będziemy celebrować najdłuższy dzień w roku, a przy okazji moje urodziny. Wolałam wysłać sowę, jak już wysłałam do wszystkich, żeby nie zapomnieć Ci o tym powiedzieć. Norka Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.
04.05.2024, 00:57 ✶
Chyba nigdy nie przyjąłeś aż tak dużego zamówienia... Normalnie to wzbudziłoby twoją dużą podejrzliwość, ale złożył je sam Thoran Yaxley, w dodatku zapłacił za wszystko z góry. Łącznie dwieście pączków z nadzieniem alkoholowym. Ajerkoniak, rum. Trochę zawsze dziwiło kto to właściwie je - słodycze wypełnione alkoholem upijały chyba tylko dzieci, a smakowały gorzej niż te zwykłe, więc większość ludzi spożywała te rzeczy osobno, ale klient nasz pan, co nie?
Thoran przyszedł po te wszystkie pączki następnego dnia, zapakował je na swoją miotłę, pięknie podziękował i odleciał, tak naprawdę to chuj go wie gdzie. Pozostawił po sobie kupę galeonów i wdzięczność Nory, która mogła kupić sobie za to nowe, letnie firanki. Kłopoty zaczęły się następnego dnia. Nigdy nie mieliście tylu osób, które przyszłyby naraz złożyć reklamację. Pamiętasz, jak zaśmiałeś się w duchu, że tylko dzieci mogły się tym upić? No to okazało się, że pan Thoran zamówił te pączki w imieniu grona jakichś tam Matek Brytyjek, które organizowały przyjęcie tematyczne i zamówiły je właśnie dla swoich dzieci. Miały mieć różne smaki, wywoływać różne, śmieszne efekty, ale na pewno nie miały sprawiać, że dzieciaki się spiją! Ten chuj Yaxley sprawił, że twoja siostra znalazła się w totalnej rozsypce, wszyscy byli tak zirytowani, że naprawdę ciężko było to wszystko na spokojnie wytłumaczyć, a Yaxley? Był na przyjęciu przez kilka minut i tyle go widzieli, ale podobno był bardzo, ale to bardzo zaufanym człowiekiem. Niniejsza wiadomość jest wstępem / zaczepką wydarzenia Doppelganger.
there is mystery unfolding
wiecznie zamyślony wyraz twarzy; złote obwódki wokół źrenic; zielone oczy; ciemnobrązowe włosy; gęste brwi; parodniowy zarost; słuszny wzrost 192 cm; wyraźnie zarysowana muskulatura; blizna na lewym boku po oparzeniu; dźwięczny głos; dobra dykcja; praworęczny
03.06.2024, 23:44 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.06.2024, 13:03 przez Erik Longbottom.)
—06/08/1972—
Tommy,
jeśli chodzi ci o Geraldine Yaxley, to owszem, znam ją, a nawet bardzo dobrze. Mam nadzieję, że to jej szukasz, bo nie licząc tej skromnej osoby jest to jedyna Yaxleyówna jaką znam. Na załączonym kartoniku przesłałem konkretne dane adresowe. Powinna odpisać stosunkowo szybko, chyba że akurat udała się na jakieś dłuższe polowanie. Pozdrawiam,
Erik
PS. Czemu akurat w sprawie klubokawiarni? PPS. Macie jakieś przysłowiowe ''problemy ze szkodnikami''? odpowiedź na wiadomośćthe he-wolf of godric's hollow ❝On some nights, the moon thinks about ramming into Earth, slamming into civilization like some kind of intergalactic wrecking ball. On other nights, it's pretty content just to make werewolves.❞ Od czego warto zacząć? Ród Yaxley ma w swoich genach olbrzymią krew. Przez to właśnie Geraldine jest dosyć wysoka jak na kobietę, mierzy bowiem 188 cm wzrostu. Dba o swoją sylwetkę, jest wysportowana głównie przez to, że trenuje szermierkę, lata na miotle, biega po lasach. Przez niemalże całe plecy ciągnie się jej blizna - pamiątka po próbie złapania kelpie. Rysy twarzy dość ostre. Oczy błękitne, usta różane, diastema to jej znak rozpoznawczy. Buzię ma obsypaną piegami. Włosy w kolorze ciemnego blondu, gdy muska je słońce pojawiają się na nich jasne pasma, sięgają jej za ramiona, najczęściej zaplecione w warkocz, niedbale związane - nie lubi gdy wpadają jej do oczu. Na lewym nadgarstku nosi bransoletkę z zębów błotoryja, która wygląda jakby lewitowały. Porusza się szybko, pewnie. Głos ma zachrypnięty, co jest pewnie zasługą papierosa, którego ciągle ma w ustach. Pachnie papierosami, ziemią i wiatrem, a jak wychodzi z lasu do ludzi to agrestem i bzem jak jej matka. Jest leworęczna.
04.06.2024, 09:28 ✶
06.08.72
Panie Figg,Chętnie się spotkam. Czyżby mój brat znowu zrobił coś głupiego? Ostatnio strasznie go ponosi, chyba ma jakieś problemy. Możemy się spotkać 08.08 w Wiwernie o poranku? G.A.Y. Nadchodzi spowity smrodem dymu papierosowego. Na pierwszy rzut wygląda porządnie, codzienna elegancja w neutralnych kolorach… niekiedy może nieco wymięta. To zależy, ile spał, a cienie pod zielononiebieskimi oczami odznaczające się na cerze bladej jak prześcieradło podpowiadają, że niewiele. Palce poznaczone tu i tam rozmazanym atramentem, ugina się pod ciężarem ulubionej skórzanej torby, w której jest… wszystko.
Średniego wzrostu (179 cm) postać młodego mężczyzny koronuje imponująca burza czarnych loków, które niewątpliwie są jego największą ozdobą.
20.08.2024, 13:00 ✶
31 lipca 1972
Panie Figg,otrzymałem od znajomej klątwołamaczki informację, że zajmuje się Pan tworzeniem mechanizmów. Zlecenie, jeśli byłby się Pan go gotów podjąć, dotyczyłoby założenia zabezpieczeń w Prawach Czasu, w szczególności takich, które umożliwią bezproblemową ewakuację w przypadku zagrożenia. Czekam informacji, czy jest Pan zainteresowany, aby ustalić dalsze szczegóły. Peregrinus Trelawney
Prawa Czasu źródło?
objawiono mi to we śnie szczupła sylwetka; ponadprzeciętny wzrost 187 cm; jasna karnacja; pewny siebie chód; jasnoniebieskie oczy w kształcie migdałów; blond włosy do ramion (upięte w estetyczny kok lub kucyk); długa, smukła twarz; zadarty nos o prostym kształcie; delikatny, naturalny makijaż; głęboki, lekko zachrypnięty głos
05.09.2024, 00:24 ✶
—30/06/1972—
Szanowny Panie Figg,
dziękujemy za złożenie listownego zamówienia nr 00199302 bezpośrednio w Domu Mody Rosier. Cieszymy się, że wybrał Pan nasze usługi krawiecko-kaletnicze i mamy nadzieję, że zakup całkowicie spełni Pana oczekiwania. W załączonych dokumentach zamieściliśmy numer skrytki bankowej naszej firmy w Banku Gringotta na Ulicy Pokątnej w Londynie. Pana zamówienie zostało przyjęte do realizacji i zostanie wysłane w ciągu najbliższych 7 dni roboczych. W dołączonych do listu dokumentów otrzymał Pan od nas również numer przesyłki. Zamówienie zostanie dostarczony przy pomocy sowiej poczty. Jeśli życzy sobie Pan odebrać zamówienie bezpośrednio w naszej pracowni, prosimy o przesłanie listu z numerem zamówienia oraz preferowaną porą odbioru przesyłki (rano, południe, popołudnie, wieczór). W przypadku dalszych pytań lub uwag dotyczących transakcji prosimy o kontakt z naszym działem obsługi klienta. Chętnie odpowiemy na wszystkie Pana pytania i rozwiejemy wszelkie wątpliwości. Jeszcze raz dziękujemy za pokładane w nas zaufanie i zapraszamy do ponownych zakupów w naszym sklepie. Zapraszamy ponownie,
Zespół Domu Mody Rosier ~~*~~
Szanowny Panie Figg, bardzo schlebia mi fakt, że plotki o moich umiejętnościach rzemieślniczych odbijają się szerokim echem pośród uliczek magicznego Londynu, jednak jest zmuszona poinformować Pana o jednym, acz dosyć prostym fakcie: moją specjalizację stanowią przede wszystkim ubrania. Dom Mody Rosier nie jest aktywnym producentem zabawek, bez względu na ich rozmiar czy też jakość wykonania. Gdybym nie brała pod uwagę innych okoliczności towarzyszących Pana zleceniu, zapewne wysłałabym pana prosto na Ulicę Pokątną lub Aleję Horyzontalną. Tam miałby Pan zdecydowanie więcej szczęścia w poszukiwaniu tak szczególnego modelu. Jednakże... Nazwisko Figg wiele mi mówi. Klubokawiarnia panny Figg cieszy się sporą popularnością, a i osobiście odwiedziłam tam miejsce kilka razy, aby zaopatrzyć się w wasze wyjątkowe wypieki. Nie chciałabym, aby moja odmowa spowodowała jakiekolwiek pogorszenie się stosunków między naszymi kwitnącymi biznesami. Prześlę rysunki poglądowe do pracowni i postaramy się dostosować materiały do Pana oczekiwań. Będę także osobiście nadzorować ostatnie szlify w projekcie. Pozdrawiam,
Merkuria Rosier
Dom mody Rosier
odpowiedź na wiadomośćOd czego warto zacząć? Ród Yaxley ma w swoich genach olbrzymią krew. Przez to właśnie Geraldine jest dosyć wysoka jak na kobietę, mierzy bowiem 188 cm wzrostu. Dba o swoją sylwetkę, jest wysportowana głównie przez to, że trenuje szermierkę, lata na miotle, biega po lasach. Przez niemalże całe plecy ciągnie się jej blizna - pamiątka po próbie złapania kelpie. Rysy twarzy dość ostre. Oczy błękitne, usta różane, diastema to jej znak rozpoznawczy. Buzię ma obsypaną piegami. Włosy w kolorze ciemnego blondu, gdy muska je słońce pojawiają się na nich jasne pasma, sięgają jej za ramiona, najczęściej zaplecione w warkocz, niedbale związane - nie lubi gdy wpadają jej do oczu. Na lewym nadgarstku nosi bransoletkę z zębów błotoryja, która wygląda jakby lewitowały. Porusza się szybko, pewnie. Głos ma zachrypnięty, co jest pewnie zasługą papierosa, którego ciągle ma w ustach. Pachnie papierosami, ziemią i wiatrem, a jak wychodzi z lasu do ludzi to agrestem i bzem jak jej matka. Jest leworęczna.
24.09.2024, 09:49 ✶
28.08.1972, Londyn
Thomas, piszę do Ciebie, bo przydałaby mi się pomoc wprawionego klątwołamacza. Wiesz o tym, że mój brat jest trochę pierdolnięty, bo sam doświadczyłeś jego jakże wspaniałego poczucia humoru. Okazuje się, że sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, będe potrzebowała pomocy, aby sobie z nim poradzić. Miałbyś może chęć mi towarzyszyć podczas tej przeprawy? Geraldine Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana.
Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty.
W tłumie łatwo może zniknąć.
Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.
24.09.2024, 10:49 ✶
20.07.72
Tommy, byłeś w Egipcie na tyle długo, że na pewno nie trzeba Ci żadnych pamiątek, ale pomyślałam, że smakołyków nigdy nie dość. Bren Do liściku dołączono woreczek z daktylami. Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
Od czego warto zacząć? Ród Yaxley ma w swoich genach olbrzymią krew. Przez to właśnie Geraldine jest dosyć wysoka jak na kobietę, mierzy bowiem 188 cm wzrostu. Dba o swoją sylwetkę, jest wysportowana głównie przez to, że trenuje szermierkę, lata na miotle, biega po lasach. Przez niemalże całe plecy ciągnie się jej blizna - pamiątka po próbie złapania kelpie. Rysy twarzy dość ostre. Oczy błękitne, usta różane, diastema to jej znak rozpoznawczy. Buzię ma obsypaną piegami. Włosy w kolorze ciemnego blondu, gdy muska je słońce pojawiają się na nich jasne pasma, sięgają jej za ramiona, najczęściej zaplecione w warkocz, niedbale związane - nie lubi gdy wpadają jej do oczu. Na lewym nadgarstku nosi bransoletkę z zębów błotoryja, która wygląda jakby lewitowały. Porusza się szybko, pewnie. Głos ma zachrypnięty, co jest pewnie zasługą papierosa, którego ciągle ma w ustach. Pachnie papierosami, ziemią i wiatrem, a jak wychodzi z lasu do ludzi to agrestem i bzem jak jej matka. Jest leworęczna.
25.09.2024, 13:46 ✶
28.08.1972, Londyn
Thomas, wyjaśnię Ci więcej jak się spotkamy. Spróbuję ustalić, czy będziemy czegoś potrzebować. Nie wiem jeszcze dokładnie kiedy, ale na dniach, także bądź w gotowości. Geraldine |
|