• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Scena główna Niemagiczny Londyn v
« Wstecz 1 2 3 4 5 6 Dalej »
[16.07Rita&Isaac]Niektóre zachody słońca są tak różowe, że trudno o większe bezguście

[16.07Rita&Isaac]Niektóre zachody słońca są tak różowe, że trudno o większe bezguście
Czarodziejska legenda
O! from what power hast thou this powerful might,
With insufficiency my heart to sway?
Przed dwoma tysiącami lat niewielkie irlandzkie miasteczko Waterford spłynęło krwią okrutnego męża i bezdusznego ojca kobiety, która zbyt wiele wycierpiała z ich rąk. Upiorzyca gnana nienawiścią i pragnieniem zemsty, przez lata dotkliwie karała wiarołomnych kochanków i mężów, aż zasnęła w swym rodzinnym grobowcu. Mieszkańcy co roku w rocznicę jej zgonu kładą na ciężkiej marmurowej płycie krypty rytualny kamień, który ma zapewnić im bezpieczeństwo. Ze szczątkowych zapisków etnologów i lokalnych pieśni, można wywnioskować, że kobieta była użytkowniczką magii. Czy znajdzie się śmiałek, który zdecyduje się zdjąć kamień i pocałunkiem obudzić bladolicą śniącą o ustach czerwonych jak krew?

Dearg Dur
#1
17.07.2024, 15:48  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.11.2024, 23:16 przez Baba Jaga.)  
adnotacja moderatora
Rozliczono - Anthony Shafiq - osiągnięcie Bajarz I

16.07

Londyn

Saetann Sìerìekìet, arcymag przewodzący radzie Sòewánnáphoe, czyli Złotej Krainy, za namową swojego syna wysłał do Anglii Saetann Ánh Sáng, swoją córkę zwaną też z powodu pewnego artykułu z początku czerwca "Kambodżańską Księżniczką". Tajemnicza persona pozostawała nieuchwytna nie tylko dla mediów, ale również dla pracowników ministerstwa, którzy kojarzyli jedynie daty jej przybycia i planowanego odlotu oraz fakt, że bezpośrednio roztacza nad nią swoje opiekuńcze skrzydła szef Organu Międzynarodowych Standardów Handlu Magicznego, nie kto inny jak Zazwyczaj Nieobecny W Biurze Anthony Shafiq. Ale w końcu przyszedł taki dzień, że na dwójkę szczęśliwców spadło zadanie wymagające z zagraniczną damą bezpośredniego kontaktu.

Rita i Isaac czekali w wyznaczonym miejscu na pojawienie się kobiety. Anthony zapewnił oboje, że z nikim jej nie pomylą. Zadanie było proste – mieli oprowadzić ją po Niemagicznym Londynie, bo dyplomatka bardzo była ciekawa tutejszych mugoli i ich kultury. Isaac jako specjalista od mugoli i Rita jako specjalistka od doglądania zagranicznych gości oraz osoba operująca językiem francuskim, byli wprost stworzeni do tej roli!

O wyznaczonej porze stawili się w wybranym przez siebie miejscu. Pogoda dopisywała, choć było nieco zbyt ciepło. Rośliny zieleniły się, dość żarłocznie wbijając na chodnik, umęczeni miejscy ogrodnicy dokładali wszelkich starań by opanować trawniki, drzewa na szczęście aż tak im nie przeszkadzały. Do wyznaczonego terminu pozostało jeszcze kilka minut, swobodnej rozmowy, choć zważywszy na to, że kobieta miała operować tylko francuskim (w końcu Kambodża była niegdyś kolonią Francji), mogło się okazać, że angielski był ich sekretnym językiem.

W następnej kolejce pojawi się Saetann Ánh Sáng. Ustalcie między sobą miejsce spotkania, w ramach wycieczki odegramy trzy punkty, które zechcecie pokazać dyplomatce, choć oczywiście w narracji może pojawić się przewinięcie czasu lub montaż scen z większej ilości miejsc.

wiadomość pozafabularna
Barda prowadzi: Millie Moody
Dumbass bisexual
"Każdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania, to nie ma problemu."
Brązowe włosy, granatowe, błyszczące oczy, kapelusz i wieczny uśmiech na twarzy! Isaac ma 186 cm wzrostu, więc na randkę przygotuj szpilki:* Pachnie dymem, bursztynem oraz wanilią.

Isaac Bagshot
#2
19.07.2024, 21:41  ✶  
Oprowadzanie kambodżańskiej księżniczki po Londynie, było nie lada wyzwaniem nawet dla Isaac'a. Przygotowywał się do tego zadania z zapałem oraz przyjemnością. Przeczytał sporo książek o magicznej Kambodży i pokusił się nawet o odwiedzenie mugolskiej biblioteki, żeby poznać ten kraj od niemagicznej strony. Całkiem dobrze znał Londyn, więc wybranie miejsc które powinien zobaczyć każdy turysta, przyszło mu z łatwością. Nie miał jednak ścisłego planu - najpierw chciał poznać preferencje księżniczki, a dopiero potem zdecydować co dokładnie powinni zwiedzić. Zwolniony był z obowiązku bezpośredniej rozmowy z Saetann Ánh Sáng, ponieważ tłumaczką miała być Rita. To na nią spadła odpowiedzialność tłumaczenia słów Isaac'a, oraz przekazywania mu informacji zwrotnej. Będą musieli współpracować, co nie powinno być problemem, ponieważ oboje byli bezkonfliktowi. Panna Kelly miała jednak kilka wad - była bystra, wygadana i urocza, przez co Bagshot z przyjemnością na nią patrzył i słuchał tego, co miała do powiedzenia. Musiał więc zacząć jej unikać. Tak jak zazwyczaj rozmawiali sobie podczas przerw lub nawet po pracy, tak przez ostatnie dni Isaac wprowadził między nimi pewien dystans. O raz za dużo pomyślał sobie, że lepiej by było, gdyby nie była chrześnicą Anthony'ego. Tego kwiatu jest pół światu...
-Cześć.- Uśmiechnął się do Rity pogodnie, kiedy pojawiła się w umówionym miejscu, czyli blisko głównej bramy pałacu Buckingham.-Zestresowana?- Zapytał, pozbywając się niedopalonego papierosa. Wiedział, że nie lubiła zapachu dymu papierosowego.
-Mam wszystko przygotowane, panno Kelly. Około piętnastu miejsc, które możemy zwiedzić. Zaczniemy od pałacu Buckingham i tam zobaczymy, co najbardziej spodoba się księżniczce. Dopiero wtedy zdecydujemy, co robić dalej.
- Zaproponował, przyglądając się dziewczynie, żeby ocenić poziom jej luzu lub zdenerwowania. On sam wyglądał na rozluźnionego i jak zawsze w wyśmienitym humorze.
Sunshine
Pretty brown eyes and a mind full of thoughts.
Promienny uśmiech zawsze zdobi jej twarz, wydawać by się mogło, że nigdy się nie smuci. Patrzy na świat bystrymi oczami w kolorze orzecha laskowego. Włosy ma zazwyczaj brązowe, chociaż latem gdzieniegdzie pojawiają się jasne pasemka, kiedy pozwoli słońcu je musnąć swoimi promieniami. Usta różane, nos lekko zadarty, twarz obsypana piegami. Jest szczupła, nie należy do wysokich kobiet, bo ma około 168 cm wzrostu.

Rita Kelly
#3
20.07.2024, 22:15  ✶  

Oprowadzanie po Londynie Kambodżańskiej Księżniczki brzmiało jak spore wyzwanie. Rita przede wszystkim najpierw musiała ustalić, gdzie leży Kambodża, kiedy już to zrobiła przeczytała kilka książek na temat tego kraju, aby wiedzieć z kim będzie mieć do czynienia. Lubiła być przygotowana na każdą ewentualność, nie chciała też wyjść nie daj Merlinie na jakąś ignorantkę dlatego poświęcił sporo czasu aby dowiedzieć się jak najwięcej o kraju z którego pochodziła Księżniczka. Właściwie wydawało jej się, że było to zadanie idealne dla niej. W końcu była całkiem oczytaną dziewczyną, znała kilka ciekawych miejsc, Księżniczka powinna być zadowolona, a przynajmniej taką miała nadzieję, nie chciała żeby wuj się na niej zawiódł. Ricie zależało na tym, aby miał o niej jak najlepsze zdanie, w pewien sposób bowiem zawsze zastępował jej ojca, więc czuła na sobie odpowiedzialność za to przedsięwzięcie.

Nie miała pojęcia, jak wyglądała Księżniczka uwierzyła jednak Anthony'emu, że bez problemu ją rozpoznają, na pewno będzie wyróżniała się na tle typowych Londyńczyków, szczególnie, że pochodziła z takiego egzotycznego kraju. Panna Kelly była ciekawa, jakim okaże się człowiekiem, miała nadzieję, że znajdą wspólny język, bo to na pewno uprzyjemniłoby im to ten spacer. Nie zamierzała w ogóle zakładać, że może być inaczej.

Wystrojona w jasną garsonkę pojawiła się w miejscu spotkania chwilę przed czasem. Rita ceniła sobie punktualność.

Miała świadomość, że nie została przydzielona do tego zadania sama. Wiedziała, że Isaac miał się tym zająć z nią. Właściwie zauważyła, że ostatnio jej unika, więc była to idealna sposobność, aby spędzili ze sobą trochę czasu, trochę zastanawiała się, czy zrobiła coś nie tak, czy może ktoś mu coś nagadał na jej temat. Zdawała sobie sprawę, że lubią o niej plotkować z racji na swoje rodzinne koligacje jakie miała z szefem departamentu w którym pracowała.

- Cześć. - Uśmiechnęła się do mężczyzny niewinne na przywitanie. Czy była zestresowana? Chyba mniej niż powinna. Księżniczka brzmiało dumnie, ale przecież i ją wujek nazywał Księżniczką, więc może wcale nie musiało być tak źle. - Chyba mniej zestresowana niż powinnam być. - Rzadko kiedy stresowała się czymkolwiek, bo właściwie była dosyć mocno pewna siebie.

- Piętnaście miejsc? Czy chcesz, aby nasza księżniczka wyzionęła ducha ze zmęczenia? - Dobrze było wiedzieć, że Isaac przygotował się tak dokładnie, jednak bała się, że to może być trochę za dużo, kto wie, czy ta cała Księżniczka lubiła spacerować, pewnie się dopiero okaże. - Pałac Buckingham wydaje być się całkiem niezły jak na początek wędrówki.

Dumbass bisexual
"Każdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania, to nie ma problemu."
Brązowe włosy, granatowe, błyszczące oczy, kapelusz i wieczny uśmiech na twarzy! Isaac ma 186 cm wzrostu, więc na randkę przygotuj szpilki:* Pachnie dymem, bursztynem oraz wanilią.

Isaac Bagshot
#4
23.07.2024, 15:18  ✶  
Isaac musiał przyznać, że Rita bardzo wdzięcznie wyglądała w rozpuszczonych włosach i jasnej garsonce. Rozpromieniona i podekscytowana, roztaczała swój urok jak kwiat w pełnym rozkwicie. Od razu poczuł zapach jej perfum - kwiatowy i delikatny. Wędrował za nią gdziekolwiek by się nie pojawiła. Kiedyś będzie musiał zapytać, czym się perfumowała, bo nigdy wcześniej nie czuł tak intensywnego zapachu.
-To dobrze. Nie powinnaś się stresować.-Odparł, podchodząc nieco bliżej. Zawiesił uważne spojrzenie na jej niewinnym uśmiechu, zastanawiając się, czy coś knuła.-Pokażemy księżniczce tylko trzy miejsca, panno Kelly. Wybrałem piętnaście, bo nie jestem pewien, jakie ma preferencje. Jeśli okaże się, że kocha sztukę oraz historię, to na pewno zahaczymy o galerie sztuki i Muzeum historii naturalnej.- Wyjaśnił luźnym tonem.-Specjalnie wcześniej sprawdziłem, czy mugole nie wystawiają tam żadnych ukradzionych z Kambodży eksponatów...- Zawiesił na chwilę głos i westchnął.-W czasach kolonizacji, brytyjscy mugole bardzo lubili przywłaszczać sobie dziedzictwa narodowe podbitych regionów. Lepiej by było, gdyby księżniczka nie musiałam oglądać niczego, co siłą zostało zabrane jej przodkom.- Isaac sprawdził pod tym kątem każde miejsce do którego mieli szansę się udać.-A jesli będzie bardzo rozrywkowa, to zabierzemy ją na Londyński Broadway a później na potańcówkę.- Wyciągnął dłoń w stronę Rity, zachęcając ją, żeby podała mu swoją. Jeśli to zrobiła, to obrócił nią wokół własnej osi.-Lubisz tańczyć?-Zapytał uśmiechając się kącikiem ust. Jeśli potwierdziła, to tym razem obrócił nią w drugą stronę. Im weselsza będzie, tym łatwiej przyjdzie jej obcowanie z księżniczką,  która może okazać się nadąsaną panienką.

Sunshine
Pretty brown eyes and a mind full of thoughts.
Promienny uśmiech zawsze zdobi jej twarz, wydawać by się mogło, że nigdy się nie smuci. Patrzy na świat bystrymi oczami w kolorze orzecha laskowego. Włosy ma zazwyczaj brązowe, chociaż latem gdzieniegdzie pojawiają się jasne pasemka, kiedy pozwoli słońcu je musnąć swoimi promieniami. Usta różane, nos lekko zadarty, twarz obsypana piegami. Jest szczupła, nie należy do wysokich kobiet, bo ma około 168 cm wzrostu.

Rita Kelly
#5
24.07.2024, 13:45  ✶  

Oczywiście przygotowywała się dłuższą chwilę, żeby odpowiednio dzisiaj wyglądać. Miała świadomość, że pierwsze wrażenie jest ważne, ludzie lubili oceniać po wyglądzie, dlatego też była gotowa prezentować się odpowiednio. Może i była tylko stażystką, jednak nie dało się tego po niej poznać na pierwszy rzut oka.

- Ach, stąd to piętnaście, właściwie to całkiem niezły pomysł. - Skomentowała jeszcze jego przygotowanie się do tego zadania. Czyli ona nie musiała nic robić, ewentualnie zabawiać księżniczkę, miała nadzieję, że znajdą wspólny język i różnice kulturowe nie będą za bardzo widoczne. - Pozostaje mi więc ładnie się uśmiechać i potakiwać, to nie brzmi tak źle. - Odparła zadowolona. Zdjał z niej ciężar organizacji wycieczki, w sumie może to i dobrze, że nie musiała tego robić sama, bałaby się, że nie trafi w gust księżniczki.

- Myślisz, że w Kambodży jest w ogóle coś, albo było, co warto ukraść? - W sumie nie słyszała chyba o żadnych znanych eksponatach z tego kraju, nie znała żadnych artystów, a nie uważała się za ignorantkę.

- Fajnie by było, jakby nie miała kija w tyłku, wtedy to oprowadzanie mogłoby się zamienić w przyjemność. - Ciągle liczyła na to, że księżniczka okaże się być sympatycznym człowiekiem, chociaż miała pewne obawy, że może być zupełnie inaczej. Ksieżniczki kojarzyły jej się raczej z rozpieszczonymi dziewczynami, ale nie zamierzała jej oceniać nim ją pozna.

Nie do końca wiedziała, co chciał zrobić, jednak wyciągnęła i swoją dłoń, złapała go więc za rękę i dała się obrócić wokół własnej osi. - Lubię tańczyć. - Roześmiała się przy tym wesoło, wtedy obrócił ją w drugą stronę, co spotęgowało jej chichot.

Czarodziejska legenda
O! from what power hast thou this powerful might,
With insufficiency my heart to sway?
Przed dwoma tysiącami lat niewielkie irlandzkie miasteczko Waterford spłynęło krwią okrutnego męża i bezdusznego ojca kobiety, która zbyt wiele wycierpiała z ich rąk. Upiorzyca gnana nienawiścią i pragnieniem zemsty, przez lata dotkliwie karała wiarołomnych kochanków i mężów, aż zasnęła w swym rodzinnym grobowcu. Mieszkańcy co roku w rocznicę jej zgonu kładą na ciężkiej marmurowej płycie krypty rytualny kamień, który ma zapewnić im bezpieczeństwo. Ze szczątkowych zapisków etnologów i lokalnych pieśni, można wywnioskować, że kobieta była użytkowniczką magii. Czy znajdzie się śmiałek, który zdecyduje się zdjąć kamień i pocałunkiem obudzić bladolicą śniącą o ustach czerwonych jak krew?

Dearg Dur
#6
29.07.2024, 11:04  ✶  
– Ja przepraszam, jestem spóźniona. – Usłyszeli oboje zza pleców Rity cichy, szeroko uśmiechnięty głos. Niziutka, przygarbiona i niezwykle pomarszczona kobiecina o ciemnej karnacji i obco wyglądających rysach, trzymała w rękach rozmówki francusko-angielskie i poprawiała umieszczone głęboko na nosie okulary w półprzezroczystych, bardzo grubych oprawkach. Jej długie białe włosy splecione były w prosty warkocz, a niesforne kosmyki przy głowie ściągnęła czarną plastikową opaską. Kwiaciasta suknia sięgająca połowy łydki (też pomarszczonej) luźno układała się na szczupłym ciele, nie zasłaniając pary nowych tenisówek. Przez pierś ciągnął się pasek parcianej torebki, w której znajdowało się kilka fantów.

Czarne oczka spojrzały badawczo na Ritę, potem na Isaaca, a potem językiem pośliniła wskazujący palec (też pomarszczony) i przekartkowała rozmówki. Gdy dotarła do poszukiwanej strony wszystkie linie zdobiące jej buzię ułożyły się ponownie w promienny uśmiech eksponujący komplet tak białych zębów, że z powodzeniem można było zakładać, że jest to sztuczna szczęka.

– Wy jesteście urząd?– zapytała zaciekawiona, przekrzywiając głowę.
Dumbass bisexual
"Każdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania, to nie ma problemu."
Brązowe włosy, granatowe, błyszczące oczy, kapelusz i wieczny uśmiech na twarzy! Isaac ma 186 cm wzrostu, więc na randkę przygotuj szpilki:* Pachnie dymem, bursztynem oraz wanilią.

Isaac Bagshot
#7
06.09.2024, 18:02  ✶  
-Jestem pewien, że zostałaś stworzona do wyższych celów, niż samo potakiwanie i piękny wygląd, panno Kelly.- Powiedział, mrużąc lekko oczy i uśmiechając się kącikiem ust.-Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby czasami trochę odpocząć i wykorzystać swoje naturalne atuty.- Stwierdził z udawaną powagą.-A jeśli księżniczka będzie miała kij, hmm… sama dobrze wiesz gdzie, to po prostu jej go wyciągniemy. Nie będzie miała wyjścia - będzie musiała dobrze się z nami bawić.- Wzruszył ramionami, tak jakby to co powiedział, nie miało prawa zostać podważone. Żartowali, żeby rozładować napięcie i wyglądało na to, że udało im się rozluźnić.
Isaac zapytany o Kambodżę zamyślił się na chwilę:
-Wiesz, Kambodża ma naprawdę bogatą kulturę i historię. Angkor Wat, świątynie, sztuka khmerska... jest tam mnóstwo rzeczy, które kiedyś mogły przyciągać złodziei. A i bogactwo nie zawsze tkwi w pięknych i drogich rzeczach - wiedza, panno Kelly, to największy skarb, który można posiąść.- Dokończył z błyskiem w oku.-Właśnie to mnie najbardziej fascynuje. W Kambodży są miejsca, które mogłyby opowiedzieć tysiące historii, gdyby tylko ktoś potrafił ich słuchać.- Mówił lekkim tonem, któremu daleko było od pouczania czy lekturowania.
Gdy Rita zaśmiała się po tym, jak obrócił ją "w tańcu", uśmiechnął się jeszcze szerzej. Ułożył jej dłoń w talii, żeby ustabilizować w razie gdyby straciła równowagę. I pewnie przez kolejne minuty szaleliby tak dalej, stojąc na środku chodnika, ale podeszła do nich księżniczka. Księżniczka, przez duże "K".
Isaac uśmiechnął się ciepło na widok kobiety i zostawił w spokoju talię panny Kelly. Przywitał się z księżniczką tak, jak powinien zrobić to dyplomata.
-Urząd.- Skinął głową i jako jedyny mężczyzna w ich małej grupie, postanowił pozwolić sobie przedstawić siebie oraz Ritę.
-Rita Kelly, Isaac Bagshot.- Powiedział i resztę pozostawił już swojej partnerce.

Sunshine
Pretty brown eyes and a mind full of thoughts.
Promienny uśmiech zawsze zdobi jej twarz, wydawać by się mogło, że nigdy się nie smuci. Patrzy na świat bystrymi oczami w kolorze orzecha laskowego. Włosy ma zazwyczaj brązowe, chociaż latem gdzieniegdzie pojawiają się jasne pasemka, kiedy pozwoli słońcu je musnąć swoimi promieniami. Usta różane, nos lekko zadarty, twarz obsypana piegami. Jest szczupła, nie należy do wysokich kobiet, bo ma około 168 cm wzrostu.

Rita Kelly
#8
06.09.2024, 19:54  ✶  

- Może nie lubię odpoczywać? - Na pewno nie w pracy. Jakby nie patrzyć pojawili się tutaj właśnie z tego powodu. Dostali zadanie, mieli je wykonać, pokazać się z dobrej strony i tyle, nic więcej. Nie pracowała dla przyjemności, a odpoczynek kojarzył jej się przede wszystkim z przyjemnością. Nie chciała jednak wchodzić w drogę swojemu towarzyszowi, skoro tak bardzo się przygotował do oprowadzania księżniczki niech się wykaże. Będzie czuwać, aby wszystko się udało, przede wszystkim miała zamiar skupić się na tym, aby gość był zadowolony. To było w tej chwili najistotniejsze.

- Nie wiem, czy możemy sobie pozwolić na takie drastyczne metody, dyplomacja chyba nie do końca na tym polega. - Nawet jeśli księżniczka okaże się być nieco sztywna powinni to zaakceptować. To był tylko jednej dzień, mogli się poświęcić. Zresztą Kelly zależało na tym, aby pokazać ich biuro z jak najlepszej strony, musiała być dumą swoich wujków, na pewno nie zrobi nic głupiego i nieprzemyślanego, bez względu na to ile kijów w tyłku będzie miała kobieta z którą mieli się spotkać.

- Nie tylko w Kambodży są takie miejsca, cały świat jest ich pełen. - Miejsc, których historii prawie nikt nie słyszał, opowiadali je sobie tylko lokalni mieszkańcy. Niestety nie byli w stanie stąd zbadać wszystkich tajemnic, jakie skrywał świat. Nikt nie mógł tego zrobić, ciekawe jak wiele na tym tracili.

Ledwie Isaac zdążył ją obrócić w tym udawanym tańcu usłyszała głos, który był skierowany do nich. Nieco się zmieszała, bardzo szybko uśmiech zniknął z jej twarzy, poprawiła też swoją sukienkę. Nie powinni zostać przyłapani na czymś takim, nie kiedy znajdowali się w pracy.

Starała się nie dać po sobie poznać, że nie tego się spodziewała. Księżniczka. Wyobrażała ją sobie raczej jako młodą dziewczynę, a stała przed nimi drobna staruszka. Posłała Isaacowi krótkie spojrzenie, chciała zobaczyć, czy i jego to zaskoczyło. - Nie księżniczka jest spóźniona, a my przyszliśmy zbyt szybko. - Rzekła jakże dyplomatycznie, po czym skłoniła się przed księżniczką.

- Zostaliśmy oddelegowani, aby oprowadzić księżniczkę, może zacznijmy od tego, czy są miejsca, które lubi księżniczka najbardziej, może mogłaby nam opowiedzieć o swoich zainteresowaniach? - W ten sposób łatwiej będzie im znaleźć miejsca, które będą się jej podobały.

Czarodziejska legenda
O! from what power hast thou this powerful might,
With insufficiency my heart to sway?
Przed dwoma tysiącami lat niewielkie irlandzkie miasteczko Waterford spłynęło krwią okrutnego męża i bezdusznego ojca kobiety, która zbyt wiele wycierpiała z ich rąk. Upiorzyca gnana nienawiścią i pragnieniem zemsty, przez lata dotkliwie karała wiarołomnych kochanków i mężów, aż zasnęła w swym rodzinnym grobowcu. Mieszkańcy co roku w rocznicę jej zgonu kładą na ciężkiej marmurowej płycie krypty rytualny kamień, który ma zapewnić im bezpieczeństwo. Ze szczątkowych zapisków etnologów i lokalnych pieśni, można wywnioskować, że kobieta była użytkowniczką magii. Czy znajdzie się śmiałek, który zdecyduje się zdjąć kamień i pocałunkiem obudzić bladolicą śniącą o ustach czerwonych jak krew?

Dearg Dur
#9
18.09.2024, 23:19  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.09.2024, 23:37 przez Dearg Dur.)  
Uśmiech formujący zmarszczki w góry i doliny nie schodził z twarzy kobiecinki, a jej bystre oczęta przechodziły płynnie z twarzy Isaaca na Ritę i z Rity na Isaaca. Zaśmiała się tez dobrodusznie, gdy wychwyciła słowo "księżniczka".
– Ja nie księżniczka. Ja babcia ánh sáng – ę saan wybrzmiało i powtórzyła je kilkukrotnie, żeby dobrze wypowiadali te dwie, widocznie ważne dla niej sylaby.

– Lubię. Ja lubie... – zwilżyła językiem rozmówki i zaczęła wertować z zapałem aż trafiła na odpowiedni rozdział. – Ja lubię muzykę, taniec, jarmarki, kolory, jedzenie. – Podniosła oczka znów na parę opiekujących się nią dzieciaczków i zamrugała kilkukrotnie, bardzo szybko, bardzo dziwacznie, jakby coś wpadło jej do oka. – Ja lubię Londyn. Ale.... – znów kartkowała z wielkim zapałem, wydłużając kolejne sekundy do minut. – Londyn śmierdzi. – oznajmiła w końcu niebywale zadowolona z siebie, powracając do stanu tegoż samego uśmiechu co przed chwilą, zupełnie jakby obdarzyła ich najurokliwszym komplementem, który przyszedł jej do głowy i nie rozbił się o barierę językową.

W następnym poście możecie przetestować swoją Wiedzę o Świecie x 1, żeby zrozumieć czemu przedstawia się Wam w inny sposób niż się nazywa. Kto wie, może wpadło Wam to w ręce nim przybyliście na spotkanie. Przewagi tym razem nic nie dadzą, to nie jest powszechna wiedza w naszym kręgu kulturowym!
Dumbass bisexual
"Każdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania, to nie ma problemu."
Brązowe włosy, granatowe, błyszczące oczy, kapelusz i wieczny uśmiech na twarzy! Isaac ma 186 cm wzrostu, więc na randkę przygotuj szpilki:* Pachnie dymem, bursztynem oraz wanilią.

Isaac Bagshot
#10
02.10.2024, 15:49  ✶  
Isaac miał nadzieję, że Rita nie wzięła na poważnie jego żartów. Atmosfera była luźna i nawet kiedy dołączyła do nich księżniczka, nie poczuł się szczególnie zestresowany. Podróże po Europie i życie w innych kręgach kulturowych zahartowały go na tyle, że potrafił odnaleźć się w prawie każdej sytuacji. 
Uśmiechnął się serdecznie, widząc entuzjazm kobiecinki i jej zapał do rozmowy. Babcia ánh sáng powtórzył w myślach, starając się zapamiętać i wymówić poprawnie w odpowiednim momencie.
-Babciu ánh sáng, to dla nas zaszczyt, że zechciałaś wybrać się z nami na zwiedzanie Londyn..- Zaczął nieco rozbawiony jej pierwszą uwagą.-Tak, Londyn ma swoje niepowtarzalne uroki, ale i pewne... wyzwania zapachowe, zwłaszcza w okolicach targów i starszych dzielnic. Jednak to, co Londynowi brakuje w świeżym powietrzu, nadrabia w historii i magii, którą mam nadzieję, że odkryjemy wspólnie.- Isaac mówił spokojnie, ale z nutą humoru, mając nadzieję, że kobiecinka doceni brak spiętej atmosfery.
-Zaczniemy od obowiązków, a później skupimy się na przyjemnościach, takich jak muzyka, kolory i zabawa.- Wskazał dłonią na pałac Buckingham. Uśmiechnął się nieco przepraszająco do staruszki.-Pałac oraz jego magiczna część, to zdecydowanie coś, co babcia musi zobaczyć.- Nawet, jeśli nie będzie tam tak atrakcyjnie jak na jarmarku, Isaac czuł się w obowiązku pokazania siedziby należącej do Brytyjskiej królowej. Jeśli tylko zauważy zmarszczkę niezadowolenia na pomarszczonej twarzy babci, skróci oprowadzanie pałacu do niezbędnego minimum.

Rzut Z 1d100 - 43
Slaby sukces...


« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Podsumowanie aktywności: Isaac Bagshot (1553), Rita Kelly (1268), Dearg Dur (1614)


Strony (2): 1 2 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa