• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Korespondencja v
1 2 3 4 5 6 Dalej »
Poczta Charlesa

Poczta Charlesa
IX. The Hermit
you're an angel and I'm a dog
or you're a dog and I'm your man
you believe me like a god
I'll destroy you like I am
Na ten moment nieco dłuższe, ciemnobrązowe włosy, które zaczynają się coraz bardziej niesfornie kręcić. Przeraźliwie niebieskie oczy, które patrzą przez ciebie i poza ciebie – raz nieobecne, zmętniałe, przerażająco puste, raz zadziwiająco klarowne, ostre, i tak boleśnie intensywne, że niemalże przewiercają rozmówcę na wylot – zawsze zaś tchną zimną obojętnością. Wysoki wzrost (1,91 m). Zwykle mocno się garbi, więc wydaje się niższy. Dosyć chudy, ale już nie wychudzony, twarzy nie ma tak wymizerowanej, jak jeszcze kilka miesięcy temu. Nieco ciemniejsza karnacja, jako że w jego żyłach płynie cygańska krew: w jasnym świetle doskonale widać jednak, jak niezdrowo wygląda skóra mężczyzny, to, że jego cera kolorytem wpada w odcienie szarości i zieleni. Potężne cienie pod oczami sugerują problemy ze snem. Raczej małomówny, ma melodyjny, nieco chrapliwy głos. Pod ubraniem, Alexander skrywa liczne ślady po wkłuciach w formie starych, zanikających blizn i przebarwień skórnych, zlokalizowane głównie na przedramionach – charyzmaty doświadczonego narkomana – którym w innych okolicach towarzyszą także bardziej masywne, zabliźnione szramy – te będące z kolei pamiątkami po licznych pojedynkach i innych nielegalnych ekscesach. Lekko drżące dłonie, zwykle przyobleczone są w pierścienie pokryte tajemniczymi runami. Zawsze elegancko ubrany, nosi tylko czerń i biel. Najczęściej sprawia wrażenie lekko znudzonego, a jego sposób bycia cechuje arogancka nonszalancja jasnowidza.

Alexander Mulciber
#51
26.11.2024, 23:29  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.11.2024, 23:30 przez Alexander Mulciber.)  
Zamiast skreślić odpowiedź na list Charlesa, Alexander wysłał mu po prostu kartę Głupca, na rewersie której napisał pełne imię i nazwisko chłopaka.


Kiedy tańczę, niebo tańczy razem ze mną
Kiedy gwiżdżę, gwiżdże ze mną wiatr
Kiedy milknę, milczy świat
The Nocturn's Delight
My name is Ozymandias,
King of Kings;
Normalnie skóra zdjęta z ojca! 177 cm wzrostu, waży koło 70 kg. Szczupły młodzieniec, chodzi wyprostowany emanując pewnością siebie. Ma wyjątkowo jasne włosy, które od razu zdradzają jego pochodzenie od Malfoyów. Oczy jasne w szarym odcieniu. Można odnieść wrażenie, że jest wiecznie z czegoś niezadowolony, ale wrażenie to umyka, gdy otwiera usta - charyzmatyczny chłopiec z łagodnym, może nieco chrapliwym głosem.

Baldwin Malfoy
#52
27.11.2024, 12:21  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.11.2024, 12:25 przez Baldwin Malfoy.)  
List dostarczył wyjątkowy gołąb-przyjemniaczek trochę po dziesiątej.
06.09.1972

Carrrrloso ma boi!
Nie pytaj skąd wiem, ale wiem, że w Dziurawym do 12: 00 można dorwać śniadania za pół ceny. I ponoć są całkiem niezłe.
Okej, tak naprawdę to wiem od jednej laski, która dorabiała sobie kiedyś w Dziurawym Kotle, ale potem jej matka odkryła, że się zaczęła prowadzać z mugolakiem. Chyba chodziło o jakiegoś Thomasa czy innego Andreasa. Nie wiem, nie słuchałem. Ale ona to go jeszcze poznała w ogóle w szkole, czaisz? A ta cała robota to był tylko pretekst, żeby móc się z nim umawiać i wracać późno do domu. Ale ta matka się zorientowała i dziewczynę wywieźli gdzieś na zadu...

[w tym miejscu widać wyraźnie, że ktoś lub coś przeszkodziło autorowi w pisaniu, bo wywód urwano w pół słowa, a zaraz potem na papierze pojawiło się parę kleksów]


Okej. Więc Scarlett pyta czy idziesz z nami na śniadanie. W sumie to nie brzmiało jak pytanie, ale jak powiesz, że nie chcesz to to ogar...

[znów to samo. Reszta listu została dopisana innym, choć równie dobrze mu znanym charakterem pisma, po norwesku]


Widzimy się o 11: 30 pod Dziurawym!

x o x o,
Baldwin M.
The Nocturn's Delight
My name is Ozymandias,
King of Kings;
Normalnie skóra zdjęta z ojca! 177 cm wzrostu, waży koło 70 kg. Szczupły młodzieniec, chodzi wyprostowany emanując pewnością siebie. Ma wyjątkowo jasne włosy, które od razu zdradzają jego pochodzenie od Malfoyów. Oczy jasne w szarym odcieniu. Można odnieść wrażenie, że jest wiecznie z czegoś niezadowolony, ale wrażenie to umyka, gdy otwiera usta - charyzmatyczny chłopiec z łagodnym, może nieco chrapliwym głosem.

Baldwin Malfoy
#53
27.11.2024, 17:13  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.11.2024, 17:18 przez Baldwin Malfoy.)  
List przyszedł jakiś kwadrans po odpowiedzi. Tym razem przewiązany złotą wstążką do rąk Charliego trafił wykaligrafowany zwój pergaminu. Gdy tylko rozsupłano wstążkę pergamin zaczął wygrywać melodię.
Aleja Horyzontalna, 06-09-1972

Najczcigodniejszy i najdroższy memu sercu
Charlesie Robercie Mulciberze,

Potomku dumnego rodu Mulciberów, którego imię budzi powagę i szacunek wśród wszystkich znamienitych rodzin czarodziejskiego świata. Zwracam się do Ciebie z głębokim szacunkiem oraz świadomością godności, którą Twoje nazwisko niesie w swoim brzmieniu.

Pozwól, że z najwyższą powagą oraz niekłamaną troską o Twój dobrostan, podzielę się informacją, która – mam nadzieję –
zasłuży na Twoją uwagę i życzliwe rozważenie. Dziś bowiem, dnia szóstego września roku Pańskiego tysiąc dziewięćset siedemdziesiątego drugiego, w godzinach porannych, aż do wybicia dwunastej godziny południowej, w szanownym przybytku zwanym Dziurawym Kotłem trwa szczególna promocja na uczty poranne.

Śmiem twierdzić, iż tak dogodna okazja, by nabyć posiłek za połowę zwyczajowej ceny, nie zdarza się co dzień, a już na pewno nie przystoi, by przeszła niezauważona przez kogoś o Twojej pozycji i wybornym smaku. Szeptano mi, że owe śniadania są całkiem godne uwagi, choć oczywiście pragnąłbym, by to Twoje szlachetne podniebienie orzekło o ich jakości. Niechaj decyzja w tej sprawie będzie wyłącznie Twoja, lecz jeśli mogę sobie pozwolić, uważam, że skorzystanie z tej krótkotrwałej oferty będzie aktem rozważności i właściwego szacunku dla sztuki kulinarnej, której Dziurawy Kocioł od wieków słynie.

Upraszam również miłościwie nam panującego panicza i bliskiego naszemu sercu Charlesa Roberta Mulcibera o zaprzestanie odpierdalania jakiegoś szajsu, ponieważ siostra Jego ma wyraźną potrzebę spotkania  zaprzysięgła przed Bogami i świadkującą jej księżną Rozalindą że łeb mój głupi przy dupie samej upierdoli jeśli tego cudu nie dokonam.

Z szacunkiem głębszym niż ocean, z oddaniem gorętszym niż słońce, oraz z wiarą niezłomną jak góry, które w ciszy strzegą wieczności,
pozostaję na zawsze,
Twój sługa w myśli, sercu i czynie,
Baldwin Gotfryd I Malfoy
Pierwszy swego imienia, dziedzic rodowych włości w Oxfordshire, opiekun herbowego dziedzictwa, wierny protektor chwały rodu i jego niezłomnych praw i umiłowane dziecię Podziemnych Ścieżek.
Ancymon
"Niewierny jest ten, kto żegna się, gdy droga ciemnieje"
Nie jest ani wysoka, ani niska, mierzy dokładnie 168 cm. Włosy w kolorze jasnego blondu, ślepia kocie w odcieniu lodowego błękitu. Oczy duże, nosek mały i nieco zadarty, pełne usta na których często widnieje zaczepny bądź pogardliwy uśmiech. Pachnie słodko, lecz nie mdło, mieszanką wanilii, porzeczki i paczuli.

Scarlett Mulciber
#54
30.11.2024, 18:44  ✶  
05.09.1972

Charlie,

Twoja hipokryzja tak mnie pali w oczy, że lepiej zakończmy ten temat.

Ja tylko podniosłam karty, które sam wsunąłeś mi do rąk, Charlie, nie podkreślam niczyjej winy.
Nie snuje opowieści, nie interpretuje znaków i nie zaglądam w przyszłość. Ja tylko powtarzam po tobie.
Snujesz zaklęte teorie, wirujesz w nich pomijając i dodając rzeczy według własnej zachcianki.
Chcąc zakrzyczeć szepty gubisz się w echu własnego krzyku, Charlie.
A nawet najpiękniejszy sen potrafi przeinaczyć się w koszmar, jeżeli dookoła rozpościeramy mrok.
Jeśli nie nachylimy się nad kryształem górskim, ten będzie się zbierać i ściskać. Aż w końcu zabierze ci oddech.
Ale to twój sen, Charlie, nie mój.
Ja śnie mój własny, nie chcąc się obudzić - a ty, nie będziesz tym, który mnie z niego wybudzi. To już złożyłam w inne ręce.

Co do Lorien - jeśli nie zasiejesz ziarna to nie łudź się, że coś wyrośnie. Tylko głupiec czeka na drzewo, którego nigdy nie posadził. Nie jesteś początkiem i końcem, aby ta myślała o tobie po przebudzeniu i przed snem.
Jeżeli sam nie zrobisz pierwszego kroku, możesz czekać aż słońce wzejdzie z drugiej strony, może pewnego dnia tak się stanie.

Czyżby wuj Alex Cię zauroczył, że tak bardzo się boisz aby tych dwóch się zeszło? A może to jednak o ciocię jesteś zazdrosny? Może dlatego tak zaprząta twoją głowę.
Powinno być ci nieco wstyd, że wątpisz w głowę rodu.
Zresztą gdy już tak wirujesz w swojej obsesji zdradź mi powód, dobrze, zagrajmy w tą grę - Po co miałaby zarzucać sieci na biednych bezbronnych mężczyzn z naszego rodu? Dla pieniędzy? Dla kontaktów? Dla reputacji? Rozśmiesza mnie każdy z przytoczonych przeze mnie argumentów, nie wiem tylko który bardziej.

Ukochana siostrzyczka
Ps: Skarbie, mamy wrzesień. Przesyłam całuski
The Nocturn's Delight
My name is Ozymandias,
King of Kings;
Normalnie skóra zdjęta z ojca! 177 cm wzrostu, waży koło 70 kg. Szczupły młodzieniec, chodzi wyprostowany emanując pewnością siebie. Ma wyjątkowo jasne włosy, które od razu zdradzają jego pochodzenie od Malfoyów. Oczy jasne w szarym odcieniu. Można odnieść wrażenie, że jest wiecznie z czegoś niezadowolony, ale wrażenie to umyka, gdy otwiera usta - charyzmatyczny chłopiec z łagodnym, może nieco chrapliwym głosem.

Baldwin Malfoy
#55
05.12.2024, 14:48  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 05.12.2024, 14:48 przez Baldwin Malfoy.)  
Kopertę przyniósł szary gołąb w samym środku nocy z 5/6.09. Po otwarciu ze środka wysypało się kilka ususzonych kwiatów maku i płatków czerwonych róż. W środku poza niewielką papierową torebeczką (po otwarciu której Charlie mógł poczuć charakterystyczny zapach opium) była też karteczka.
Ta jednak spłonęła natychmiast po przeczytaniu.

"Sen jest królem ucieczki, królem odpoczynku, i królem pokoju."
x o x o,
B.M.
corbeau noir
— light is easy to love —
show me your darkness
Gdyby Śmierć przybrała ludzką postać, wyglądałaby jak Perseus; wysoki i szczupły, o kredowym licu oraz zapadniętych policzkach. Pojedyncze hebanowe kosmyki opadają na czoło mężczyzny; oczy zaś, czarne jak węgiel z jadeitowymi przebłyskami, przyglądają się swym rozmówcom z niepokojącą natarczywością. Utyka na prawą nogę, w związku z czym jego stały atrybut stanowi mahoniowa laska z głową kruka.

Perseus Black
#56
10.12.2024, 21:36  ✶  
4 września 1972

Szanowny Panie Mulciber,

Na początku pragnę podziękować za chęć wsparcia naszego kiermaszu. Proszę się nie martwić późnym terminem zgłoszenia; z ogromną radością przyjmiemy pomoc od każdego wystawcy. Jeśli ma Pan jutro czas, zapraszam do mnie w godzinach porannych. Niżej podaję adres.

Pozdrawiam,
Perseus Black


[Obrazek: 2eLtgy5.png]
if i can't find peace, give me a bitter glory



nefelibata
oh, how can we atone
for the secrets
we've been shown?
Specyficzna, nieco dziwna, filigranowa panienka z jeszcze ciekawszą fryzurą - z przodu, po obu stronach twarzy, dwa dłuższe pasma opadają na wysokość obojczyków, natomiast reszta brązowych włosów sięga nieco dalej niż broda. Mierzy niewiele ponad metr sześćdziesiąt, co najwyżej parę centymetrów, czym bardzo kontrastuje z resztą rodzeństwa. Posiada duże sarnie oczy, patrzące na świat z naiwnością dziecka - tak jakby wzrok uciekał gdzieś dalej, hen poza horyzont. Ubiera się dziewczęco, próbuje być elegancka, ale żyje skromnie - zwykle można spotkać ją we wszelakich sweterkach, spódnicach i sukienkach w kratę, które utrzymuje w palecie wszelakich odcieni brązu i beżu. Uwielbia motywy nawiązujące do natury, nadruki z kwiatkami, grzybami i liśćmi.

Scylla Greyback
#57
17.12.2024, 20:51  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.12.2024, 20:52 przez Scylla Greyback.)  
Londyn, 07.09.1972

Drogi Charlie,

nie gniewam się. To prawda, mogłam wyglądać na bardzo zajętą, ale to dlatego, że bardzo dużo myślałam o cykadach.

Chętnie wpadnę, choć nie wiem, czy powinnam pić wino, mam strasznie słabą głowę.
I nie wiedziałam, że potrafisz gotować? Chłopcy zwykle tego nie robią. Jeśli chcesz, mogę ci pomóc.

Do zobaczenia,
Scylla


i poklękli spóźnieni u niedoli swej proga
by się modlić o wszystko, lecz nie było już Boga
The Nocturn's Delight
My name is Ozymandias,
King of Kings;
Normalnie skóra zdjęta z ojca! 177 cm wzrostu, waży koło 70 kg. Szczupły młodzieniec, chodzi wyprostowany emanując pewnością siebie. Ma wyjątkowo jasne włosy, które od razu zdradzają jego pochodzenie od Malfoyów. Oczy jasne w szarym odcieniu. Można odnieść wrażenie, że jest wiecznie z czegoś niezadowolony, ale wrażenie to umyka, gdy otwiera usta - charyzmatyczny chłopiec z łagodnym, może nieco chrapliwym głosem.

Baldwin Malfoy
#58
02.01.2025, 22:49  ✶  
Jeszcze przed świtem 7.09 ktoś podrzucił na próg mieszkania Mulcibera całkiem ładne wydanie "Skorowidza Czystości Krwi" Cantankerusa Notta z szerokim komentarzem historyka magii Marcusa Malfoy'a, który pokusił się o głęboką analizę wszystkich rodów z Nienaruszalnej Dwudziestki Ósemki. Do skórzanej okładki przypięto małą karteczkę.

Przyjemnej lektury.
Syn koleżanki twojej starej
We don't have to talk, We don't have to dance, We don't have to smile, We don't have to make friends
Ma czarne jak smoła włosy, zwykle zaczesane do tyłu, i nienaturalnie jasnoszare, przenikliwe oczy. Wyróżnia go blada cera i uprzejmy uśmiech błąkający się na ustach, który jednak nigdy nie ma odzwierciedlenia w oczach, oraz wysoki wzrost (190 cm). Jest zawsze porządnie ubrany w ciuchy z najlepszego materiału - nieważne gdzie aktualnie się znajduje i co robi. Na palcu serdecznym prawej ręki nosi duży sygnet z głową węża.

Rodolphus Lestrange
#59
22.01.2025, 13:42  ✶  
7.09.1972

Charlie,

prawdziwy mężczyzna nie boi się zarówno róż, jak i koloru różowego czy delikatności. Żaden symbol czy kolor nie jest w stanie podważyć tego, kim jesteś. Chociaż przyznam, że wizja Ciebie w sukience brzmi niepokojąco.

Na pewno wszystko u Ciebie w porządku? Może chcesz odpocząć od tego wszystkiego? Nie mogę obiecać Ci zapachu rodem z szatni po Quidditchu, ale być może zwykła rozmowa lub ćwiczenie zaklęć oderwą Cię od perfumowanego wosku?

Rodolphus
Syn koleżanki twojej starej
We don't have to talk, We don't have to dance, We don't have to smile, We don't have to make friends
Ma czarne jak smoła włosy, zwykle zaczesane do tyłu, i nienaturalnie jasnoszare, przenikliwe oczy. Wyróżnia go blada cera i uprzejmy uśmiech błąkający się na ustach, który jednak nigdy nie ma odzwierciedlenia w oczach, oraz wysoki wzrost (190 cm). Jest zawsze porządnie ubrany w ciuchy z najlepszego materiału - nieważne gdzie aktualnie się znajduje i co robi. Na palcu serdecznym prawej ręki nosi duży sygnet z głową węża.

Rodolphus Lestrange
#60
22.01.2025, 15:51  ✶  
7.09.1972

Charlie,

jeżeli brakuje Ci tak prostackich rozrywek, udaj się na Nokturn, dostaniesz wszystko czego chcesz i to za darmo. Możliwe, że w Artemis, prowadzonym przez Yaxleya, coś takiego się dzieje: łowcy lubią fizyczność, nie mam jednak do nikogo kontaktu. Kiedyś spotkałem Geraldine Yaxley, córkę założyciela Artemis, i powiem Ci, tak między nami, że nawet ja nie miałbym z nią szans. Podobno mają w sobie krew olbrzymów, o sile czy wzroście nie wspomnę.

Naszego przyjaciela zostaw, zająłem się tym już, jest pod dodatkową obserwacją.

Jeżeli masz zrobić coś głupiego, uprzedź odpowiednio wcześniej, żebym się zjawił. Nawet jeżeli to ja miałbym Cię trzepnąć, żebyś się opamiętał.

Rodolphus
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości


Strony (8): « Wstecz 1 … 4 5 6 7 8 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa