Nagrobek nie mówił mu wiele, co prawda słyszał o Cassandrze, jednak z racji tego, że nie przebywał cały czas na wykopaliskach w Walii, nie miał pełnego obrazu historii, jaka się tam wydarzyła. Nie żył z nimi tym odkryciem jedynie z doskoku spędzając z nimi czas, gdy potrzebna byłą jego pomoc, jak w przypadku tamtej bariery niepozwalającej przejść kobietom. Dlatego jedyne co go zdziwiło to fakt, że na płycie brakowało zwyczajowych dat. Czyżby to był jakiś znak? Ale dlaczego w takim miejscu jak cmentarz.
- Tylko dlaczego nikt nie zadbał o zapisanie dat, czyżby to był odnowiony nagrobek i nie mogli odczytać dat ze starego? - zastanowił się na glosą co jeśli grób był jedynie przykrywką? Miejsce gdzie schowane zostały informację, lub potrzebne przedmioty. Podniósł się patrząc na Cathala i Ginny. - Powiedzcie proszę, że nie zamierzamy odkopać tego kto tutaj leży, żeby sprawdzić ten grób. Ja wiem, ze wszystko co z Blakwoodami powiązane jest podejrzane, ale... - powiedział mając szczerą nadzieję, że faktycznie nie będą próbować odkopać czyjejś trumny, tylko jakoś zabrakło mu logicznych argumentów przeciwko robieniu tego. Niby normalnie nikt tego by nie robił i nawet o tym nie myślał, jednakże to co tutaj robili, nie było ani normalne ani tym bardziej logiczne. Przecież przybyli tu ze względu na sen. Dlaczego więc oczekiwał, że będą postępować w jedynie logiczny sposób? Mimo wszystko Thomasowi jednak wydawało się, że rozkopywanie grobu będzie mocno ekstremalnym ruchem i najpierw powinni wyczerpać wszelkie inne formy zdobywania wiedzy. to nie tak, że jak odkopią pochowaną tu osobę, to będą jej mogli przecież zadawać pytania.
- Tak, zaciągnięcie języka w wiosce to bardzo dobry pomysł - zdecydowanie powinni się tam udać, nim podejmą jakieś kroki dalsze tutaj. Bo jak tylko zaczną rozkopywać groby to ich cała wioska zapewne wyklnie. - Idziemy? - zapytał jeszcze Guinevere, choć sam był gotów ruszyć tam bez dalszej zwłoki.