11.02.2025, 08:58 ✶
Po dłuższym czasie Paul dostarczył mu odpowiedź na ten list zabezpieczoną standardowym zaklęciem ochronnym.
Mama zawsze mi powtarzała, że mam wyłącznie talent do gry na nerwach. A to chyba nie jest typowo romski instrument. Naprawdę chciałabym się w tej kwestii doedukować, ale… Obawiam się, że nie będziemy mieć na tyle czasu.
Z całym szacunkiem mio caro, ale nie zachowuj się jakbym robiła Ci na złość, bo tego zwyczajnie nie robię.
Martwię się, nie tylko o Ciebie, ale i o całą naszą rodzinę. Naprawdę myślisz, że skandal za skandalem pomoże dziewczynkom w usamodzielnieniu się? Sophie jest w wieku, w którym wypadałoby jej znaleźć męża - taka od zawsze była wola mojego - nie sądzisz, że wystarczająco całą sprawę utrudnia fakt, że jej kuzyn lepi chuje z wosku?
Nie pisz mi, że mam się nie przejmować. Wiesz jak to brzmi? Jakbyś mi powiedział coś w stylu “och jakże mnie łeb napierdala od trzeciego oka” a ja bym ci poleciła kropelki z rumiankiem.
Może jesteś przyzwyczajony do bycia obiektem sensacji, ale ja nie. Nie mogę sobie pozwolić na taką rysę - Ego sum Wizengamot. Wizengamot est ego. jeśli już mamy się przerzucać łaciną. Jak mam spojrzeć oskarżonym w oczy, gdy widzę w nich kpinę?
Już wystarczy mi tych kretyńskich plotek na temat mojego rzekomego romansu z Anthonym. Czekam tylko dnia, gdy otworzę Czarownicę i dowiem się, że jestem panią Mulciber-Shafiq. Co za bzdura!
I nie, nie boję się “biurw”. Połowę z nich sama wychowałam na tak wredne pizdy, mogłabym z nich być co najwyżej dumna. Ale to nadal nie oznacza, że mam ochotę się z nimi dziś widzieć.
“Jeżeli taka ma być moja rola, będę złoczyńcą. Będę błaznem.” ? Na Merlina, Alexandrze ile ty masz lat? Może tupnij jeszcze nogą? To nie jest szkolne przedstawienie, tylko nasze życie Alex. Życie na które bardzo ciężko pracowaliśmy.
Sam sobie nawarzyłeś tego piwa - bardzo mi przykro, ale twój wspólnik w “zbrodni niedoskonałej” nie żyje, podpisałeś się pod czymś i nie raczyłeś nawet sprawdzić czy to coś nie jest jedną wielką stertą banialuków. To nie czyni z ciebie ani błazna ani złoczyńcy a naiwnego idiotę - a to jeszcze gorzej.
Wolałeś wtedy ćpać i podróżować? Proszę bardzo, teraz zbieramy tego żniwo.
Co do jednego się z tobą zgodzę. Jesteś Alexandrem Mulciberem. Nikim mniej, nikim więcej. Nie zapominaj czyj sygnet nosisz na palcu - to nie tylko ładna ozdoba, ale paskudna odpowiedzialność. Może czas do niej wreszcie dorosnąć Alexie?
Porozmawiamy później.
Mam jeszcze trochę rzeczy do uporządkowania przed wylotem, ale odebrałam wczoraj wieczorem nasze przepustki i kopie MDUPów, Po prostu weź ze sobą resztę dokumentów i jakiś płaszcz. Ponoć wrześniowe noce są teraz wyjątkowo chłodne w Bukareszcie.
PS. Pasowało! Co prawda musiałam wpisać stżyka ale chyba wystarczająco podobne. Dziękuję~
4-09
Wybacz,Mama zawsze mi powtarzała, że mam wyłącznie talent do gry na nerwach. A to chyba nie jest typowo romski instrument. Naprawdę chciałabym się w tej kwestii doedukować, ale… Obawiam się, że nie będziemy mieć na tyle czasu.
Z całym szacunkiem mio caro, ale nie zachowuj się jakbym robiła Ci na złość, bo tego zwyczajnie nie robię.
Martwię się, nie tylko o Ciebie, ale i o całą naszą rodzinę. Naprawdę myślisz, że skandal za skandalem pomoże dziewczynkom w usamodzielnieniu się? Sophie jest w wieku, w którym wypadałoby jej znaleźć męża - taka od zawsze była wola mojego - nie sądzisz, że wystarczająco całą sprawę utrudnia fakt, że jej kuzyn lepi chuje z wosku?
Nie pisz mi, że mam się nie przejmować. Wiesz jak to brzmi? Jakbyś mi powiedział coś w stylu “och jakże mnie łeb napierdala od trzeciego oka” a ja bym ci poleciła kropelki z rumiankiem.
Może jesteś przyzwyczajony do bycia obiektem sensacji, ale ja nie. Nie mogę sobie pozwolić na taką rysę - Ego sum Wizengamot. Wizengamot est ego. jeśli już mamy się przerzucać łaciną. Jak mam spojrzeć oskarżonym w oczy, gdy widzę w nich kpinę?
Już wystarczy mi tych kretyńskich plotek na temat mojego rzekomego romansu z Anthonym. Czekam tylko dnia, gdy otworzę Czarownicę i dowiem się, że jestem panią Mulciber-Shafiq. Co za bzdura!
I nie, nie boję się “biurw”. Połowę z nich sama wychowałam na tak wredne pizdy, mogłabym z nich być co najwyżej dumna. Ale to nadal nie oznacza, że mam ochotę się z nimi dziś widzieć.
“Jeżeli taka ma być moja rola, będę złoczyńcą. Będę błaznem.” ? Na Merlina, Alexandrze ile ty masz lat? Może tupnij jeszcze nogą? To nie jest szkolne przedstawienie, tylko nasze życie Alex. Życie na które bardzo ciężko pracowaliśmy.
Sam sobie nawarzyłeś tego piwa - bardzo mi przykro, ale twój wspólnik w “zbrodni niedoskonałej” nie żyje, podpisałeś się pod czymś i nie raczyłeś nawet sprawdzić czy to coś nie jest jedną wielką stertą banialuków. To nie czyni z ciebie ani błazna ani złoczyńcy a naiwnego idiotę - a to jeszcze gorzej.
Wolałeś wtedy ćpać i podróżować? Proszę bardzo, teraz zbieramy tego żniwo.
Co do jednego się z tobą zgodzę. Jesteś Alexandrem Mulciberem. Nikim mniej, nikim więcej. Nie zapominaj czyj sygnet nosisz na palcu - to nie tylko ładna ozdoba, ale paskudna odpowiedzialność. Może czas do niej wreszcie dorosnąć Alexie?
Porozmawiamy później.
Mam jeszcze trochę rzeczy do uporządkowania przed wylotem, ale odebrałam wczoraj wieczorem nasze przepustki i kopie MDUPów, Po prostu weź ze sobą resztę dokumentów i jakiś płaszcz. Ponoć wrześniowe noce są teraz wyjątkowo chłodne w Bukareszcie.
Twoja,
Lorien
PS. Pasowało! Co prawda musiałam wpisać stżyka ale chyba wystarczająco podobne. Dziękuję~