• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Scena poboczna Dolina Godryka Knieja Godryka v
« Wstecz 1 2
[Wiosna 1972] Ogniska, wino i wianki - SABAT BELTANE

[Wiosna 1972] Ogniska, wino i wianki - SABAT BELTANE
Alchemiczny Kot
I cannot reach you
I'm on the other side
Avelina mierzy 157 centymetrów wzrostu i waży około 43 kilogramów. Nie jest blada, wręcz zawsze opala się na brązowo. Ma ciepłe brązowe oczy, które podejrzliwie patrzą na obcych i radośnie na przyjaciół. Usta ma pełne i czasami pomalowane czerwoną szminką, gdy się uśmiecha pokazuje przy tym zęby nie mając nad tym kontroli. Włosy ma brązowe i zwykle proste. Czasami jak nie zadba o nie to puszą się jej od wilgoci. Ubiera się w szerokie, kolorowe spodnie i luźne bluzy. Czasami narzuci na siebie szatę. Na pierwszy rzut oka Avelina sprawia wrażenie osoby spokojnej i cichej. Wokół niej zawsze unosi się zapach palonego drewna, pod którymi tworzy swoje mikstury oraz suszonej nad kominkiem lawendy. Nie jest to zapach szczególnie mocny, ale wyczuwalny. Dopiero przy bliższym poznaniu można stwierdzić, że jest też wesoła i czasami zabawna. Jest osobą dosyć sprzeczną, ponieważ walczą w niej dwie osoby październikowy Skorpion i numerologiczny Filozof.

Avelina Paxton
#341
19.03.2023, 01:26  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.03.2023, 01:27 przez Avelina Paxton.)  

Gdy przegrała nic sobie z tego nie zrobiła. Dla niej to była zwykła gra w gargulki, których przegrała bardzo dużo. Gdy Trevor zasiadł ponownie, aby spróbować pokonać duchy cicho się zaśmiała. Niestety jej towarzysz znowu przegrał, co raczej mu się nie spodobało.

— Dobrze, już dobrze. Zostawmy to, oni w to grają od śmierci. – zażartowała delikatnie. – Chodźmy sobie zrobić portret, widziałam jak jakaś dziewczyna robi portrety. Fajnie by było uwiecznić ten dzień z rąk jakiejś miłej artystki. – zaproponowała i wyszła razem z Trevorem z wozu.

Złapała go pod rękę i spokojnym krokiem skierowali się do Uli. Dziewczyna wyglądała zaskakująco, ale Avelina nie przejęła się za bardzo. Każdy miał jakąś historię, a Paxton nie przyszła tutaj nikogo oceniać.

— Hej! – przywitała uśmiechając się i machając do artystki z dziwnym nazwiskiem. – Czy można jeszcze kupić portret, czy już zamyka Pani stoisko? – zapytała w momencie, w którym zwolniło się miejsce u dziewczyny. — Nazywam się Avelina. – powiedziała cicho i niepewnie.

Avelina miała na twarzy nałożoną maskę w kształcie niebieskiego motylka i wianek na głowie z polnych kwiatów.

Lekkoduch
Wszystko jest możliwe, kiedy kłamiesz.

Theodore Lovegood
#342
19.03.2023, 01:31  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.03.2023, 00:29 przez Theodore Lovegood.)  
Kiwnął głową z pewnością siebie i przekonaniem, jakby Charlie pytał go o to, czy dwa plus dwa to cztery.
- No, ten-tego i tak dalej. Aż z żadną inną nie przyszedłem dziś świętować, choć oczywiście miałem na to okazje – powiedział z jakiegoś powodu gestykulując w stronę trzymanego kusego stroju brygadzistki. Relacja z Heather była jeszcze bardzo świeża, nie miał jeszcze czasu jej przetrawić, a w dodatku z powodu wyjaśnień chłopaków, które tak naprawdę nic nie wyjaśniały, nie był pewien, na czym stoi. Był jednak przekonany, że jest nią zainteresowany. Przy kolejnym spotkaniu będzie musiał z nią pogadać o Julienie i Cameronie.
Innych „okazji” oczywiście żadnych nie było, co jednak nie było łatwo wyczuć po płynnym tonie głosu Lovegooda.
- Niech to – wyrzucił z siebie głośno, obrócił się na pięcie, jakby szukał wokół siebie dobrego celu do wyładowania emocji, a na koniec uderzył pięścią w swoją otwartą dłoń. Nie był zły na Juliena, a na sytuację i przeklęty zbieg okoliczności, przez który jego idealne kłamstwo wyszło na jaw. Westchnął głośno i spojrzał na chłopaków jak szczeniak, który został przyłapany na nieprawidłowym zachowaniu.
- To nie przejdzie. Przedstawiłem jej już swoją wersję, według której byłem tam sam i własnoręcznie pokonałem bestię. Chyba będę musiał powiedzieć jej… prawdę – ostatnie słowo powiedział tak, jakby to była najokropniejsza rzecz na świecie.
- To może dowiedz się, gdzie ta uzdrowicielka mieszka, zakradnij się tam w nocy z gitarą i zacznij śpiewać miłosne serenady pod jej oknem – zaproponował z uśmiechem kolejne rozwiązanie. Może nie było ono subtelne, miał tego świadomość, ale był przekonany, że byłoby skuteczne!
- Oczywiście, że nie. Jesteś pierwszym – odparł zastanawiając się, co się stało, że chłopak nagle zaczął się jąkać. Nie znając go dobrze, nie znalazł w głowie sensownej odpowiedzi, więc wzruszył ramionami i poszedł za Lupinem aż do straganu z biżuterią, a następnie spojrzał na jego pierścionek i efekt, jaki przyniósł właścicielowi.
- Mam złe wspomnienia z osobami, które zamieniają się w ryby – zaśmiał się i wylosował pierścień dla siebie. Założył go bez zastanowienia, a następnie, gdy się rozejrzał, chcąc się pochwalić, zorientował się, że jakimś trafem stracił z oczu swoich towarzyszy. Chwilę się posmucił, a następnie udał w stronę pali.

!losowanie pierścionka

Postać opuszcza sesję
Czarodziejska legenda
Przeciwności losu powodują, że jedni się załamują, a inni łamią rekordy.
Los musi się dopełnić, nie można go zmienić ani uniknąć, choćby prowadził w przepaść. Los objawia nam swoje życzenia, ale na swój sposób. Los to spełnione urojenie. Los staje się sprawą ludzką i określaną przez ludzi.

Pan Losu
#343
19.03.2023, 01:31  ✶  

Pierścionek z różowym oczkiem


Po włożeniu pierścionka na palec zaczynasz czuć, że unosi się wokół ciebie zapach twojego ulubionego deseru. Okazuje się, że każdy wyczuwa inną woń, kojarzoną z najsmaczniejszym według niego słodkościami. Kwarc stanowiący oczko pierścionka został wyrzeźbiony w kształt cukierka.
Stary Zabójca

Trevor Yaxley
#344
19.03.2023, 03:17  ✶  
Nie był zadowolony z kolejnej już przegranej. Zapewne gdyby nie Avelina to siedziałby przy tym stanowisku do gry w gargulki tak długo, aż by nie wygrał z tymi trzema zjawami. Nabrał również podejrzeń, że obecne tutaj duchy oszukują. Nie był w stanie tego im udowodnić.
— Mówię ci, te trzy duchy musiały oszukiwać podczas tej gry. A jeśli nie wszystkie to ten cały pirat. Nie udowodnię im tego — Pomstował wyraźnie niezadowolony, żywo przy tym gestykulując dłońmi, tuż po opuszczeniu wozu i podczas zmierzania do stanowiska artystki, u której mieli zamówić portrety. Złapany za rękę poczuł po raz ostatni to charakterystyczne kopnięcie prądem. Sam nie oceniał właścicielki stoiska. Jeszcze niedawno włosy stały mu dęba, jakby poraził go piorun, a też jego twarz zakrywała taka maska. Jak dotąd to przebranie sprawdzało się znakomicie.
— Dobry wieczór — Przywitał Ulę, z przelotnym uśmiechem. — Obyśmy się nie spóźnili. Portrety — Pozwolił sobie poprawić Avelinę, bo chciał mieć swój egzemplarz. Zaczął przetrząsać swoje kieszenie w poszukiwaniu chudej sakiewki z niewielką ilością monet i na chwilę obecną, ku swojemu niezadowoleniu, nie był w stanie jej znaleźć. Czyżby ją zgubił? Ktoś go znowu okradł? Z jego wątpliwym szczęściem i całymi tabunami ludzi to nie byłoby nic dziwnego. Przedstawienie się musiało chwilę poczekać.
King with no crown
Stars, hide your fires
Let no light see my black and deep desires
Schludny, młody mężczyzna ze starannie ułożonymi blond włosami. Nie grzeszy wzrostem, będąc wysokim na 178 centymetrów, acz chodzi na tyle wyprostowany i z uniesioną głową, że może wydawać się górować nad rozmówcą. Pomaga mu w tym spojrzenie chłodnych, niebieskich oczu, na tyle skutych lodem, że nie sposób się przez niego przebić, aby dostrzec kryjącą się za nimi duszę. Zazwyczaj używa perfum z cedrowymi nutami przeplatającymi się z drzewem sandałowym. Dobiera ubrania starannie, zwłaszcza kolorystycznie. Nie ubiera się krzykliwie, acz odpowiednio do okazji; zawsze z idealnie wyprasowanym materiałem koszuli, dobrze dopiętą kamizelką. Charyzmą przyciąga do siebie innych, acz waży słowa w naturalnie ostrożnej manierze. Nie brak mu w głosie donośnych tonów, na marne można oczekiwać, że otworzy usta, aby krzyczeć, nawet te cicho wypowiedziane przez niego słowa potrafią być dobitniejsze niż cudzy krzyk. Stawia na niską intonację, uważając, że jest przyjemniejsza dla ucha i bardzo dobrze podkreśla angielski, wręcz krzyczący w swojej pretensjonalności o jego uprzywilejowanym urodzeniu, akcent.

Elliott Malfoy
#345
19.03.2023, 16:32  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.03.2023, 23:38 przez Elliott Malfoy.)  
- Hodowla jest w Niderlandach, ta z której ja je mam. To tak zwane kalarepy z wolnego wybiegu. Smakują bardziej świeżo i mają o wiele naturalniejsze wartości odżywcze akurat dla tych zwierząt. - wytłumaczył bez mrugnięcia okiem, jakby mówił właśnie o najnormalniejszej hodowli na całej planecie.
Dywersja z koniem spowodowała, że nie usłyszał już pytania Jamila o Dolovoha.
- Ależ oczywiście - przyznał rację Longbottom, w końcu sam zaproponował chwilę temu, że lepiej będzie konia stąd zabrać. Zanim jednak zdążył przywołać rodzinnego skrzata domowego kobieta zapytała go o loterię.
- Oh, już losowałem. Dostałem plakat z Dolohovem, odrobinę rozczarowujące, ale przynajmniej... - chciał powiedzieć 'jest na nim przystojny', ale się powstrzymał - dobrze na nim wyszedł. Sprzedanie go nie będzie złą opcją - uznał, ale bardziej sam do siebie, a gdy spojrzał za siebie i zauważył, ze Jamil odszedł od loterii na odpowiednią odległość ustapił Brygadzistce drogę.
Wtedy też przywołał skrzata, który zabrał Phillipa do stajni przy rezydencji Malfoyów.
Wrócił do swoich kompanów.
- I co? Jak Ci poszło? - dopytał Egipcjanina - I co ty wylosowałeś, Percy? Ja mam plakat z Dolohovem i choć sam on wygląda na nim dobrze, to chyba go sprzedam. Nie w moim guście wieszanie sobie wróżących celebrytów na ścianach - przymrużył odrobinę oczy. Gdyby przytrafił mu się plakat z Erikiem na pewno byłby bardziej zadowolony.
Kontynuował podróż po stoiskach wraz ze swoimi kompanami.
Zgarnął, mimochodem jedną z karteczek z koszykow przy stoisku Nory Figg, ale kobiety tam nie było, więc machnął na przywitanie do kota. Wziął wróżbę z kosza z mężczyznami, niby to przez przypadek.
Potem, myśląc o Eriku kupił na stoisku z ręcznie robionymi bibelotami bransoletkę z gwiazdką. Chciał wylosować tez pierścionek, z czystej ciekawości.
- Percy, spójrz, jakie urocze są te ręcznie robione bransoletki ze znakami zodiaku - przez 'urocze' miał na myśli tanie i tandetne, ale przecież po to przychodziło się na takie stoiska, aby obkupić się w niezbyt wysokiej jakości bibeloty.
Jak chłopcy się rozeszli, Elliott wyruszył w stronę polany z palami.

Postać opuszcza sesję


!pierwszy koszyk

!losowanie pierścionka


“An immense pressure is on me
I cannot move without dislodging the weight of centuries”
♦♦♦
Czarodziejska legenda
Przeciwności losu powodują, że jedni się załamują, a inni łamią rekordy.
Los musi się dopełnić, nie można go zmienić ani uniknąć, choćby prowadził w przepaść. Los objawia nam swoje życzenia, ale na swój sposób. Los to spełnione urojenie. Los staje się sprawą ludzką i określaną przez ludzi.

Pan Losu
#346
19.03.2023, 16:32  ✶  

Thomas

Czarodziejska legenda
Przeciwności losu powodują, że jedni się załamują, a inni łamią rekordy.
Los musi się dopełnić, nie można go zmienić ani uniknąć, choćby prowadził w przepaść. Los objawia nam swoje życzenia, ale na swój sposób. Los to spełnione urojenie. Los staje się sprawą ludzką i określaną przez ludzi.

Pan Losu
#347
19.03.2023, 16:32  ✶  

Pierścionek z czarnym oczkiem


Po włożeniu pierścionka na palec twój ubiór zaczyna wyglądać, jakby zrobiony został z samego nocnego nieba. Na ciemnym materiale migoczą jasne gwiazdy, w których wprawne oko może odnaleźć znane konstelacje. Noc kairu stanowiąca oczko pierścionka zastała wyrzeźbiona w kształt gwiazdy.
Przyjaciel duchów
You are lost in the trance
Of another Arabian night
Jamil ma metr siedemdziesiąt pięć wzrostu, krótkie ciemne włosy i równie ciemne oczy. Urodę posiada typową dla Egipcjanina, przez co wyróżnia się na tle bladych Brytyjczyków. Dosyć często się uśmiecha, ma dość bogatą mimikę twarzy. Z jednej strony trzyma się gdzieś z boku, a z drugiej masz wrażenie, ze i tak wszędzie go pełno.

Jamil Anwar
#348
19.03.2023, 16:54  ✶  
- Ale ty zdajesz sobie sprawę, że te konie żywią się lepiej ode mnie? - zapytał z przekąsem, chociaż wiedział, że Elliott zna odpowiedź na to pytanie. Jamil zresztą też nie zważał zbytnio na swoją dietę i wcale się z tym nie krył. W końcu ulubioną częścią każdego obiadu z ekipą Shafiqa był deser - często odbierany mu za karę niczym małemu dziecku. Gdyby wtedy wiedział, że Nell chowała w namiocie całą kolekcję słodyczy, pewnie nie omieszkałby się tam zakraść po łupy. Skoro o jedzeniu mowa...
Nim brygadziści zaczęli zwracać większą uwagę na goblina, udało mu się zwinąć mu ze stolika pudełko czekoladek z nadzieniem truskawkowym i jakiś strój, któremu miał okazję przyjrzeć się dopiero w chwili, gdy znalazł się z powrotem przy Malfoyu. Skrzywił się nieco i wyciągnął go w jego stronę, wciskając w ręce blondynowi.
- Gdybym nie potrzebował pieniędzy, uznałbym, że dobrą nagrodą byłoby, żebyś się w to ubrał i paradował po straganach - zażartował
i schował czekoladki do torby, zostawiając je na później.
Ruszyli w tłumie do pozostałych straganów, trafiając do takiego, gdzie było jeszcze więcej jedzenia niż u goblina, a Jamil nigdy nie gardził słodkościami.
- Panowie, czemu to stoisko jest prowadzone przez kota? - zapytał, sięgając do koszyka z ciastkami, by wylosować jedno z nich. Tego, że Elliott losował jakieś imiona, zwyczajnie nie zauważył. - Dlaczego ten kot gada?! - zawołał do kompletu, gdy zwierzę zaczęło od niego oczekiwać zapłaty za pączka, po którego sięgnął zaraz po ciastku. Oczywiście przekazał mu odpowiednią kwotę, wciąż zszokowany zaistniałą sytuacją. Czy w Anglii gadające zwierzęta były normą? Do tej pory spotkał się z tym tylko w przypadku sfinksa. Może rudy kocur miał w sobie ich krew?
Przy kolejnym stoisku sięgnął po pierścionek, idąc za przykładem Malfoya. Biżuteria kusiła wzorami i kolorowymi kamieniami i może nawet kupiłby coś na zgodę Nell po ostatniej sprzeczce dotyczącej kradzieży sakiewki w okolicach Nokturnu, ale... nie miał już pieniędzy, bo ostatnie oszczędności, które ze sobą zabrał, zostały przejęte przez gadającego kota.

!ciastko z kwiatkiem

!losowanie pierścionka
Czarodziejska legenda
Przeciwności losu powodują, że jedni się załamują, a inni łamią rekordy.
Los musi się dopełnić, nie można go zmienić ani uniknąć, choćby prowadził w przepaść. Los objawia nam swoje życzenia, ale na swój sposób. Los to spełnione urojenie. Los staje się sprawą ludzką i określaną przez ludzi.

Pan Losu
#349
19.03.2023, 16:54  ✶  

lilia

Czarodziejska legenda
Przeciwności losu powodują, że jedni się załamują, a inni łamią rekordy.
Los musi się dopełnić, nie można go zmienić ani uniknąć, choćby prowadził w przepaść. Los objawia nam swoje życzenia, ale na swój sposób. Los to spełnione urojenie. Los staje się sprawą ludzką i określaną przez ludzi.

Pan Losu
#350
19.03.2023, 16:54  ✶  

Pierścionek z zielonym oczkiem


Po włożeniu pierścionka na palec twoje włosy zaczynają przybierać na zmianę wszystkie kolory tęczy rozchodzące się po nich falą. Efekt najlepiej sprawdza się na długich włosach. Aragonit stanowiący oczko pierścionka został wyrzeźbiony w kształt kameleona.
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Podsumowanie aktywności: Silly Cresswell (5), Alastor Moody (847), Mavelle Bones (1207), Eunice Malfoy (1023), Theon Travers (1705), Brenna Longbottom (1560), Erik Longbottom (3686), Geraldine Yaxley (1529), Elliott Malfoy (1186), Atreus Bulstrode (1274), Perseus Black (790), Orion Bulstrode (862), Nora Figg (935), Florence Bulstrode (1037), Heather Wood (1086), Loretta Lestrange (1303), Giovanni Urquart (1129), Martin Crouch (1494), Ula Brzęczyszczykiewicz (1967), Trevor Yaxley (1661), Sarah Macmillan (1144), Philip Nott (2222), Patrick Steward (2026), Julien Fitzpatrick (1385), Stella Avery (2070), Bard Beedle (681), Cameron Lupin (1811), Tilly Toke (16), Castiel Flint (553), Cynthia Flint (2075), Daisy Lockhart (1374), Fergus Ollivander (250), Samuel Carrow (3263), Salem (604), Rowena Ravenclaw (2579), Lyssa Dolohov (771), Alanna Carrow (1111), Mackenzie Greengrass (527), Victoria Lestrange (1822), Sauriel Rookwood (1663), Theodore Lovegood (1632), Danielle Longbottom (3470), Pan Losu (6681), Avelina Paxton (1563), Cathal Shafiq (1460), Ulysses Rookwood (1404), Leta Crouch (1374), Jamil Anwar (912), Vespera Rookwood (813), Stanley Andrew Borgin (1808), Ornella Borgin (479), Louvain Lestrange (1108)

Wątek zamknięty  Dodaj do kolejeczki 

Strony (38): « Wstecz 1 … 33 34 35 36 37 38 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa