Kunegunda - sroka Olka

Kunegunda II

(o pierwszą nie należy pytać)

Sroka jaka jest każdy wie – jak nie będziecie pilnować swoich własności to je stracicie. Lubi świecidełka.

Kod:

[[Poszukiwania][h1]—XX/XX/1972—[/h1]

[koperta]

[align=right]xoxo[/align]

[podpis="Oleander.C.C."]
[/koperta]

[h2]odpowiedź na [url=]wiadomość[/url][/h2]
[/Poszukiwania]

Hogwart, 09.03.1972

Mój drogi przyjacielu,

Dzisiaj są twoje urodziny, więc składam ci najszczersze życzenia. Mam nadzieję, że ten dzień będzie dla ciebie pełen zabawy. Pamiętaj, że jesteś wspaniały i wielki. Wielce żałuję, że nie mogę ci złożyć życzeń osobiście. Jednak jeśli zjawisz się w Hogsmeade wręczę ci prezent z przyjemnością.

Całusy,

Maya ♡

wiadomość pozafabularna

List został starannie wykaligrafowany, nie było na nim żadnych plam z atramentów, widać, że Maya starała się, aby list wyglądał bardzo ładnie. Pachniał on perfumami, które dziewczyna często używała. Papier, na którym został napisany list był w kolorze delikatnej zieleni, a koperta delikatnie niebieska.

Londyn, 09.03.72

Gówniarzu zasrany zajebany Najdroższy braciszku,

Z okazji kolejnej rocznicy wystrzelenia cię z krocza naszej szanownej pani rodzicielki składam ci serdeczne gratulacje, że wciąż oddychasz pomimo kłopotów, jakie na siebie ściągasz. Mam nadzieję, że następne dwanaście miesięcy będzie równie obfite w przygody.

Servus

Do listu dołączona była mała paczuszka, w której znajdowała się bawełniana koszula w słodkie świnki. Prawdziwy prezent znajdował się w pudełeczku ukrytym pod materiałem - był to sygnet z białego złota z onyksem.

Zakało czarodziejskiej rasy Olku,

Mówisz o tych wakacjach, kiedy się zgubiłeś i znaleźliśmy cię zaryczanego w mugolskim punkcie wymiany butli gazowych?

Polecam się na przyszłość ♥ Następnym razem będę wybierać złoto w oparciu o odcień twoich zębów.

Serpentine

List został napisany na szybko. Użyta została papeteria Mayi. Do listu dołączona była tabliczka gorzkiej czekolady oraz buteleczka szamponu do włosów Potterów.

Hogwart, 09.03.1972

Oleandrze,,

Moja najdroższa przyjaciółka przypomniała mi o Twoich urodzinach. Nie chcąc jej sprawić przykrości, życzę Ci, abyś w dalszym ciągu doceniał nasze towarzystwo i był za nie wdzięczny na wieki wieków. I dobrej żony oraz wyników egzaminów.

Najserdeczniejsze pozdrowienia,

Peppa

Chłopcze rozumu pozbawiony Braciszku mój najsłodszy,

Twoich kolegów zapytałam. Nie chcę natomiast wnikać skąd wiesz co wyłazi z gaci Leacha i jakiego jest koloru. Wychodzę też z założenia, że wszystko jest dla ludzi, ale szczegółów możesz mi oszczędzać.

Mam ochotę zjeść nieprzyzwoicie dobrą kolację jutro w centrum. Jeśli chcesz, to możesz dołączyć.

Ściskam,

Sir Wine

Odpowiedź na pocztówkę Oleandra przyszła dziesięć dni po jej wysłaniu. W sztywnej, kremowej kopercie znajdowała się sztuka grubego, bawełnianego papieru, na której akwarelami namalowany był portret Oleandra, w słomkowym kapeluszu uśmiechającego się na tle błękitnego nieba i brzozowych liści. To było wspomnienie z zeszłego lata, z lipca, odwzorowane z niepokojącą precyzją, niemal jak ze zdjęcia, choć żadne z nich nie zabrało aparatu na tamtą przechadzkę po ogrodach rezydencji Malfoyów. Niewielki obraz był zaklęty - biła od niego gorycz straty, ale też słodki, senny sentymentalizm. Do osobliwego prezentu nie został załączony żaden list.

List przyszedł na początku czerwca 1972 roku

Oleandrze,

Niedawno był u mnie Desmond. Co się między Wami wydarzyło? Chcesz o tym ze mną porozmawiać?

Severine

Gdybyś zmienił zdanie, wiesz, gdzie mnie znaleźć.

S.

P.S. Baw się dobrze. Uważaj na nieznajomych, nie pij alkoholu z nieznanego źródła, nie noś portfela w tylnej kieszeni, a jak śródlądowa restauracja oferuje owoce morza to je sobie odpuść.
P.P.S. Sam do mnie przyszedł.

Niebezpiecznie jest szukać przygód samemu, weź ten skromny upominek.

Jesteście jak stare dobre małżeństwo.

Tak, że jest w Tobie szaleńczo zakochany. Być może coś wspomniał...

Do listu dołączone było kilka małych, podróżnych buteleczek eliksirów na choroby weneryczne.