
[koperta]
[align=right]data[/align]
Adresat,
treść.
[podpis="Nadawca"][/koperta]
![[Obrazek: 4GadKlM.png]](https://secretsoflondon.pl/imgproxy.php?id=4GadKlM.png)
bardzo wysoki - 196 cm / atletyczna sylwetka / ciemnobrązowe, półdługie włosy / brązowe oczy / cztery złote kolczyki (małe kółka) w lewym uchu / poparzenie na szyi od prawej strony i części prawego ucha / nadkruszona prawa trójka / luźny, praktyczny styl ubioru / wytatuowany pod rękawami skórzanych albo materiałowych kurtek / sprężysty krok, jakby zawsze gdzieś się spieszył / "francuski" akcent - miękkie r, zmiękczone głoski, cichy głos
15.02.2025, 14:40 ✶
![]() Benjy Fenwick Jynx Mała i wredna, ale niestrudzona. Nie widzi na lewe oczko. Kod: [koperta] ![]() Wysoki, mierzący 193 cm. Dobrze zbudowany, umięśniony. Opalony, wręcz spieczony słońcem od prac na zewnątrz. Kawał czarodzieja. W granicach 100 kg. Wieloletni sportowiec, obecnie również pracujący w znacznym stopniu fizycznie, co widać na pierwszy rzut oka. Długowłosy, zielonooki blondyn. Ma falowane, gęste włosy w kolorze ciepłego jasnego blondu - poprzetykane pasmami rozjaśnionymi od częstego pobytu na słońcu i kilkoma pierwszymi kosmykami bieli. W kącikach oczu ma siateczkę zmarszczek, czoło również pokrywają pierwsze, jeszcze niezbyt głębokie linie. Roztacza wokół siebie zapach ziołowego dymu: ciężki, ale słodkawy, trochę kadzidłowy. Nosi się elegancko, klasycznie, choć nieczęsto sięga po magiczne szaty. W większości są to ubrania szyte na miarę. Preferuje proste, ale dopasowane spodnie i koszule z dobrych materiałów, skórzane buty. Czasami golfy albo płaszcze dostosowane do pogody. Wybiera ciemne kolory. Sięga głównie po zielenie, brązy i czerń, ale bez niebieskich podtonów (również w kierunku bardzo ciemnej zieleni albo kawowego brązu). Często sięga po skórzane rękawiczki. Na palcu niemal stale nosi złoty sygnet. Na lewym nadgarstku ma zegarek na skórzanym pasku, na prawym rzemykową bransoletę z przywieszką. Zazwyczaj mówi bez akcentu, nie unosi głosu. Raczej stawia na wizualny autorytet i chłodne, poważne, nieco kpiące spojrzenie.
03.06.2025, 16:07 ✶
Pozostawione bezpośrednio pod drzwiami, wsunięte przez szparę
10.09.1972
Pilna sprawa. To jednocześnie źródło zarobku i miejsce zamieszkania mojej przyjaciółki. Potrzebuję pilnej interwencji. Daj znać, co i jak. ![]() Kłopot polega na tym, że ogień trochę zwęglił mi dach, jedno okno zostało zniszczone, przez co meble pokryły się sadzą, nie da się jej wyczyścić, wszystko nadal jest osmolone. Kiedy dotykam mebli sadza zostaje na dłoniach i nie da się ich domyć. Podejrzewam, że to musi być jakaś klątwa. Do tego w nocy na ścianie pojawia się kształt dłoni, a na szyjach ludzi, którzy u mnie spali ślady palców, jakby ktoś próbował ich dusić. Panuje tu dziwna atmosfera. Nie wiem do końca o co chodzi, a wiesz, że nie jestem szczególną specjalistką w tej dziedzinie magii. A. Because no matter how long the night
It's always darker When the light burns out And the sun goes down Wysoki, mierzący 193 cm. Dobrze zbudowany, umięśniony. Opalony, wręcz spieczony słońcem od prac na zewnątrz. Kawał czarodzieja. W granicach 100 kg. Wieloletni sportowiec, obecnie również pracujący w znacznym stopniu fizycznie, co widać na pierwszy rzut oka. Długowłosy, zielonooki blondyn. Ma falowane, gęste włosy w kolorze ciepłego jasnego blondu - poprzetykane pasmami rozjaśnionymi od częstego pobytu na słońcu i kilkoma pierwszymi kosmykami bieli. W kącikach oczu ma siateczkę zmarszczek, czoło również pokrywają pierwsze, jeszcze niezbyt głębokie linie. Roztacza wokół siebie zapach ziołowego dymu: ciężki, ale słodkawy, trochę kadzidłowy. Nosi się elegancko, klasycznie, choć nieczęsto sięga po magiczne szaty. W większości są to ubrania szyte na miarę. Preferuje proste, ale dopasowane spodnie i koszule z dobrych materiałów, skórzane buty. Czasami golfy albo płaszcze dostosowane do pogody. Wybiera ciemne kolory. Sięga głównie po zielenie, brązy i czerń, ale bez niebieskich podtonów (również w kierunku bardzo ciemnej zieleni albo kawowego brązu). Często sięga po skórzane rękawiczki. Na palcu niemal stale nosi złoty sygnet. Na lewym nadgarstku ma zegarek na skórzanym pasku, na prawym rzemykową bransoletę z przywieszką. Zazwyczaj mówi bez akcentu, nie unosi głosu. Raczej stawia na wizualny autorytet i chłodne, poważne, nieco kpiące spojrzenie.
03.06.2025, 17:13 ✶
Na odwrocie odpowiedzi Fenwicka znalazła się krótka notka i przypięta wizytówka cukierni. Wsunięta pod drzwi. Tego samego dnia
Zrób to ASAP. Rozliczymy się. Nie licz Nory. Dzięki. A. Because no matter how long the night
It's always darker When the light burns out And the sun goes down Można ją przeoczyć. Mierzy 152 centymetry wzrostu, waży niecałe pięćdziesiąt kilo. Spoglądając na nią z tyłu... można myśleć, że ma się do czynienia z dzieckiem. Buzię ma okrągłą, wiecznie uśmiechnięte usta często muśnięte błyszczykiem, bystre zielone oczy. Nos obsypany piegami, które latem zwracają na siebie uwagę. Włosy w kolorze słomy, opadają jej na ramiona, kiedy słońce intensywniej świeci pojawiają się na nich jasne pasemka. Ubiera się w kolorowe rzeczy, nie znosi nudy i szarości. Głos ma przyjemny dla ucha, melodyjny. Pachnie pączkami i domem.
03.06.2025, 20:09 ✶
do listu został dołączony kartonik pełen rogalików z nadzieniem różanym
Londyn 11.09.1972
Szanowy panie Fenwick, niezmiernie cieszy mnie to, że znajdzie Pan dla mnie chwilę w tym dosyć trudnym czasie. Trzynasty września będzie w porządku, nie zamierzam wychodzić poza cukiernię, więc zapraszam w dowolnym momencie w ciągu dnia. Nora Figg Wysoki - mierzy 193 cm. Elegancki, wyprostowany, z reguły z pogodnym uśmiechem na twarzy, ale często można również spotkać niecne ogniki w jego oczach, szczególnie kiedy przebywa w towarzystwie zaprzyjaźnionych sobie osób. Oczy szaroniebieskie, włosy ciemnobrązowe. Cechuje go nieskazitelnie gładka skóra, bez jakichkolwiek niedoskonałości. Nie uświadczy żadnych blizn. Ubiera się elegancko, zawsze adekwatnie do sytuacji. Bywa, że w jego towarzystwie kręci się biały, puchaty kot.
03.06.2025, 21:50 ✶
12 września 1972
NIE CHCĘ KREMÓWEK, CHCĘ ŻABY PO MOJEMU! I LEPIEJ, ŻEBY TAKIE BYŁY!!! Romcio Łakomczuch Wysoki - mierzy 193 cm. Elegancki, wyprostowany, z reguły z pogodnym uśmiechem na twarzy, ale często można również spotkać niecne ogniki w jego oczach, szczególnie kiedy przebywa w towarzystwie zaprzyjaźnionych sobie osób. Oczy szaroniebieskie, włosy ciemnobrązowe. Cechuje go nieskazitelnie gładka skóra, bez jakichkolwiek niedoskonałości. Nie uświadczy żadnych blizn. Ubiera się elegancko, zawsze adekwatnie do sytuacji. Bywa, że w jego towarzystwie kręci się biały, puchaty kot.
03.06.2025, 21:56 ✶
Benjy,
Ten gnój, zapewne Ambroż, mnie przeklął. Ratuj. Zawiesił taką kartkę na moim lustrze. Słyszałem jego chichy. CO MAM ZROBIĆ!? UMRĘ! ZA ŻADNE SKARBY NIE CZYTAJ TEJ KARTKI!!! R. Do listu była dołączona ta karta. Kilka razy złożona i wrzucona do zaklejonej koperty by nikt jej nie czytał. Na kopercie było namalowanych mnóstwo pentagramów, losowych run i krótkie modlitwy do Matki Natury. ![]() ! OSTRZEŻENIE Z ZAŚWIATÓW !
ARATS AJŌWT PRZECZYTAŁEŚ TO. JUŻ JEST ZA PÓŹNO. To nie jest przypadek, że to czytasz. Nic nie jest przypadkiem. Teraz Ona wie. JEDYNY RATUNEK: Masz 33 minuty. Wyślij to 33 sowami do 33 osób, zanim będzie za późno. Nie szukaj logiki. Nie mów nikomu. Nie próbuj zasnąć. Nie próbuj się kąpać. Po prostu zrób to. Dokładnie 09.09.1969 o godzinie 09:09, dziewczyna o imieniu Romualda przeczytała tę wiadomość. Nie wysłała jej dalej. Zlekceważyła rytuał. Zignorowała zaklęcie. Umarła w swojej łazience. Utopiła się pod prysznicem, nie w wannie. Na lustrze pozostały po niej tylko te dwa słowa: Arats Ajōwt
Nie pytaj, dlaczego akurat ty. Nie pytaj, czemu teraz. Romualda też pytała. I już nie pyta. Wyślij dalej. Zabezpiecz się przed konsekwencjami. Wysoki - mierzy 193 cm. Elegancki, wyprostowany, z reguły z pogodnym uśmiechem na twarzy, ale często można również spotkać niecne ogniki w jego oczach, szczególnie kiedy przebywa w towarzystwie zaprzyjaźnionych sobie osób. Oczy szaroniebieskie, włosy ciemnobrązowe. Cechuje go nieskazitelnie gładka skóra, bez jakichkolwiek niedoskonałości. Nie uświadczy żadnych blizn. Ubiera się elegancko, zawsze adekwatnie do sytuacji. Bywa, że w jego towarzystwie kręci się biały, puchaty kot.
04.06.2025, 10:05 ✶
Zapamiętam to sobie, że w największej trwodze mnie porzucasz, a wręcz tłamsisz. Już Nie Twój Przyjaciel Od czego warto zacząć? Ród Yaxley ma w swoich genach olbrzymią krew. Przez to właśnie Geraldine jest dosyć wysoka jak na kobietę, mierzy bowiem 188 cm wzrostu. Dba o swoją sylwetkę, jest wysportowana głównie przez to, że trenuje szermierkę, lata na miotle, biega po lasach. Przez niemalże całe plecy ciągnie się jej blizna - pamiątka po próbie złapania kelpie. Rysy twarzy dość ostre. Oczy błękitne, usta różane, diastema to jej znak rozpoznawczy. Buzię ma obsypaną piegami. Włosy w kolorze ciemnego blondu, gdy muska je słońce pojawiają się na nich jasne pasma, sięgają jej za ramiona, najczęściej zaplecione w warkocz, niedbale związane - nie lubi gdy wpadają jej do oczu. Na lewym nadgarstku nosi bransoletkę z zębów błotoryja, która wygląda jakby lewitowały. Porusza się szybko, pewnie. Głos ma zachrypnięty, co jest pewnie zasługą papierosa, którego ciągle ma w ustach. Pachnie papierosami, ziemią i wiatrem, a jak wychodzi z lasu do ludzi to agrestem i bzem jak jej matka. Jest leworęczna.
10.06.2025, 13:44 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.06.2025, 13:46 przez Geraldine Yaxley.)
kartka została wsunięta pod drzwi pokoju Benjy'ego, wieczorem 11.09
![]() Wiem, że mnie nie lubisz, mam jednak propozycję nie do odrzucenia. Możesz to uznać za wyciągnięcie ręki, gałązkę oliwną, czy co tam chcesz. Dostałam zlecenie od ojca, ponoć jakieś stworzenia pojawiły się w morzu i trzeba się nimi zająć. Oddelegowano do tego mnie i kilku członków naszego klubu. Chciałam Ci zaproponować współpracę. Wiem, że jesteś dobry, ktoś taki może się nam przydać. Ponoć to węże morskie, ale nie ma pewności, ojciec sugeruje, że jakaś osoba trzecia może mieć z tym coś wspólnego, jak mniemam chodzi o Czarnego Dzbana, zważając na to, co odjebał w Londynie. Jeśli wyrazisz zainteresowanie to spotkajmy się o wschodzie słońca przy wyjściu, zabierzemy się razem na statek. G.A.Y. Czarodziej nieznanego statusu krwi; znany XVI-wieczny lekarz i alchemik. Jest on uznawany za odkrywcę mowy węży.
18.07.2025, 11:29 ✶
Soubré 14.09.1972
Lou, Miałam sen. Taki sen, którego nie da się zbyć wzruszeniem ramion. Londyn płonął. Wszystko. Kamienice, mosty, ulice, nawet te miejsca, których oboje nie lubiliśmy. Obudziłam się z sercem w gardle. Próbowałam to zbyć, wiesz. Ale później ponownie powrócił. Wracał przez parę miesięcy. Za każdym razem był coraz bardziej intensywny, coraz mocniej związany z Nami. A tydzień temu usłyszałam, że pożoga rzeczywiście strawiła stolicę. Nie mogę przestać o tym myśleć. Nie mam pojęcia, gdzie teraz jesteś. U kogo nocujesz. Z kim pijesz herbatę i komu opowiadasz te swoje mądre rzeczy. Ale chcę Cię zobaczyć. Potrzebuję. Dla własnego spokoju? Dla Twojego bezpieczeństwa? A może żeby przekonać się, że jeszcze potrafimy zobaczyć się bez zaciśniętych pięści. Nie zniosłabym myśli, że mogłoby Ci się coś stać, nawet jeśli to ja pierwsza kazałam Ci zniknąć z mojego życia. Tylko, że teraz… Teraz myślę, że może to nie tak miało wyglądać. Że może powinniśmy chociaż raz usiąść i pogadać jak ludzie. Albo jak my. Wiesz, co mam na myśli. Tak, zdaję sobie sprawę z tego, że to brzmi obłudnie. Może jestem obłudna, ale co z tego? Lepiej późno niż wcale, prawda? Czekam. Trochę głupio mi to pisać, ale… Czekam, naprawdę
Adelais Od czego warto zacząć? Ród Yaxley ma w swoich genach olbrzymią krew. Przez to właśnie Geraldine jest dosyć wysoka jak na kobietę, mierzy bowiem 188 cm wzrostu. Dba o swoją sylwetkę, jest wysportowana głównie przez to, że trenuje szermierkę, lata na miotle, biega po lasach. Przez niemalże całe plecy ciągnie się jej blizna - pamiątka po próbie złapania kelpie. Rysy twarzy dość ostre. Oczy błękitne, usta różane, diastema to jej znak rozpoznawczy. Buzię ma obsypaną piegami. Włosy w kolorze ciemnego blondu, gdy muska je słońce pojawiają się na nich jasne pasma, sięgają jej za ramiona, najczęściej zaplecione w warkocz, niedbale związane - nie lubi gdy wpadają jej do oczu. Na lewym nadgarstku nosi bransoletkę z zębów błotoryja, która wygląda jakby lewitowały. Porusza się szybko, pewnie. Głos ma zachrypnięty, co jest pewnie zasługą papierosa, którego ciągle ma w ustach. Pachnie papierosami, ziemią i wiatrem, a jak wychodzi z lasu do ludzi to agrestem i bzem jak jej matka. Jest leworęczna.
19.08.2025, 22:57 ✶
Floret przyniósł z listem parę butów (traperów) ze smoczej skóry
20.09.1972
Sorka, że tyle to trwało, powinny być odpowiednie. PS. Oby się dobrze nosiły G.A.Y. |
|