Wilhelm Avery
Urodzenie: 21 grudnia 1947 roku. Strzelec. Numerologiczna dziewiątka
Stan cywilny: Kawaler
Krew: Czysta krew (zimny)
Pochodzenie: Urodzony w Londynie. Jest synem Jonathana Avery i Marthy Avery z domu Bulstrode, zamordowanych w roku 1971. Wychowywany był twardą ręka, niejednokrotnie karany przy użyciu czarów za najdrobniejsze przewinienia, mające na celu stworzenie z niego idealnego czarodzieja czystej krwii
Stan cywilny: Kawaler
Krew: Czysta krew (zimny)
Pochodzenie: Urodzony w Londynie. Jest synem Jonathana Avery i Marthy Avery z domu Bulstrode, zamordowanych w roku 1971. Wychowywany był twardą ręka, niejednokrotnie karany przy użyciu czarów za najdrobniejsze przewinienia, mające na celu stworzenie z niego idealnego czarodzieja czystej krwii
Kształtowanie: ◉◉◉○○
Rozproszenie: ◉◉◉○○
Transmutacja: ◉◉○○○
Zauroczenie: ◉◉◉○○
Nekromancja: ◉○○○○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉◉◉○○
Aktywność fizyczna: ◉○○○○
Charyzma: ◉○○○○
Rzemiosło: ◉○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉○○○○
Wiedza o świecie: ◉◉◉◉○
Rozproszenie: ◉◉◉○○
Transmutacja: ◉◉○○○
Zauroczenie: ◉◉◉○○
Nekromancja: ◉○○○○
Translokacja: ◉○○○○
Percepcja: ◉◉◉○○
Aktywność fizyczna: ◉○○○○
Charyzma: ◉○○○○
Rzemiosło: ◉○○○○
Wiedza przyrodnicza: ◉○○○○
Wiedza o świecie: ◉◉◉◉○
Poziom spaczenia: II
Różdżka: Włókno ze smoczego serca, Hikora, 12 i pół cala, giętka
Zwierzę totemiczne: Wrona
Aura: Szaro-zielona
O zdolnościach:
Już od najmłodszych lat chłoną wiedzę magiczną, a także starał się rozwijać własne zdolności, bo była to jedna z nielicznych rzeczy, które mógł robić bez obaw, że ojciec lub matka będą nad nim krzyczeć. Jego prawdziwe zdolności ujawniają się dopiero, kiedy korzysta z pieczęci, by zabezpieczeń kufry, listy, pokoje czy nawet domy. To właśnie w tym zakresie jest w stanie pokazać swoje najsilniejsze strony. Już w podczas wakacji pracował nad tym starannie, testując czy oprócz zwykłych run, które mają chronić, można stosować pułapki wszelkiej maści, zdolne nawet oszukać lepszych od niego czarodziejów. Gdzieś pod koniec nauki, zaczął bardziej interesować się wszelako pojętą wiedzą, nie tylko ze świata czarodziejskiego. Wszystko po to, by jeszcze lepiej tworzyć swoje zabezpieczenia i zaskakiwać tych, którzy chcą je złamać. Oczywiście wraz z wiedza jak tworzyć runy, uczył się jak je zdejmować i unikać pułapek. Zielarstwo, eliksiry i opieka nad magicznymi stworzeniami, były tymi, które przysporzyły mu największych trudności. Nie umie pielęgnować roślin i grzybów. Ma do tego dwie lewe ręce. Miał problem z poprawmy ważeniem eliksirów, bo nie potrafi być tak precyzyjny przy przygotowaniu składników, jak powinno się być. Nie przepada i nie rozumie magicznych istot. Nie nadaje się do ich opieki. Nie nauczył się jak latać na miotle. Uczył się, jak walczyć przy pomocy zaklęć. W tym celu, często starał się pojedynkować w szkole, by zdobyć choć podstawy tego, jak używać zaklęć przeciwko innym oraz jakie taktyki mogą w tym zakresie pomóc. Dla niego każdy aspekt magiczny, czy to czarna magia, uroki, klątwy, transmutacja, to w pewien sposób jedynie narzędzia, by mógł kroczyć dalej. Pracując w sklepie swojego wujka, nauczył się nieco maskować swoje emocje, by nie płoszyć klientów i najlepiej, jak umie sprzedawać kadzidła. Zdobył przez to najbardziej podstawową wiedzę o nich, by jak najlepiej wciskać je innym
Hasło: admin: Bulstrodowie są w stanie założyć zabezpieczenia złożone z przekładni, niemożliwe do rozbrojenia bez znajomości szyfru.
Pieczętowanie (III): Nakładanie run i ich zdejmowania uczył się od momentu, natrafienia na nie w szkolnych księgach Uczynił ja swoją wieczną praca domową i nawet po szkole wciąż doskonalił sztukę. Ciągle ją rozwija i udoskonala, by nikt nie zdołał złamać jego zabezpieczeń.
Magia bezróżdżkowa (II): Zajęło mu to kilka lat po ukończeniu szkoły, ale uznał, że to bardzo przydatna umiejętność, by zaskakiwać swoich przeciwników. Używa jej w ostateczności lub kiedy nie ma wyboru. Traktuje, jak swoisty as z rękawa.
Teleportacja (II): Nauczył się jej jeszcze w szkole i wykorzystuje, by przemieszczać się gdziekolwiek chce.
Starożytne runy (I): Nie mógł nie uczyć się o nich, by rozwijać swoją zdolność. Uważa, że starożytni mogą przekazywać nimi jakieś sekrety; wykorzystuje je do swoich zabezpieczeń.
Niewidzialność (0): Nie przepada za byciem w centrum uwagi. Znacznie lepiej czuje się, jako ktoś, kto jest w cieniu i nie chciałby, by to się zmieniło.
Brudny sekret (II): Prawda jest taka, że brał udział w zamordowaniu swoich rodziców. Jego udział to sprzedawanie konkretnych informacji o jego rodzicach Robertowi Mulciber. Dla niego nie tylko była to zemsta za wszystkie lata, które były okropne, a także zakończenie pewnego etapu swojego życia i pójście swoją drogą. Wykorzystuje jednak ich śmierć, by inni mu współczuli.
Głodomór (II): Zawsze jadł dużo i nigdy nie wiedział, gdzie to mieści. Dla niego mała porcja, jest jak duża dla normalnego człowieka. I choć dużo je, nigdy nie przytył.
Brzydal (I): W 1970 ojciec wściekł się na niego tak bardzo, że użył jednego z ognistych zaklęć na nim. Z tego powodu na prawej części szyi, sporym fragmencie policzka, kawałek ucha i za nim ma paskudną bliznę po oparzeniu, której nie da się usunąć. Choć mocno pogarsza jego wygląd, nauczył się z nią żyć.
Snob (I): Nienawidzi smrodu. Nie jest w stanie wejść do miejsc, gdzie panuje tak przykry zapach. Niezależnie od tego, czy używa zaklęcia, by nie odczuwać zapachu, wciąż pozostaje świadomość, że taki zapach panuje i to go blokuje. Jeśli zostanie zmuszony do wejścia, zaczyna mieć nudności, może zwracać treść żołądkową i znacznie trudniej mu jest się skupić.
Sierota (I): Skoro brał udział w zabiciu własnych rodziców, a był jedynakiem, nie ma już nikogo z najbliższej rodziny
Miesożerca (I): Jak to można gotować cokolwiek, co nie zawiera mięsa podczas śniadania, obiadu, czy kolacji? Przecież tego nie da się zjeść. Lepiej głodować, niż jeść jak królik.
Różdżka: Włókno ze smoczego serca, Hikora, 12 i pół cala, giętka
Zwierzę totemiczne: Wrona
Aura: Szaro-zielona
O zdolnościach:
Już od najmłodszych lat chłoną wiedzę magiczną, a także starał się rozwijać własne zdolności, bo była to jedna z nielicznych rzeczy, które mógł robić bez obaw, że ojciec lub matka będą nad nim krzyczeć. Jego prawdziwe zdolności ujawniają się dopiero, kiedy korzysta z pieczęci, by zabezpieczeń kufry, listy, pokoje czy nawet domy. To właśnie w tym zakresie jest w stanie pokazać swoje najsilniejsze strony. Już w podczas wakacji pracował nad tym starannie, testując czy oprócz zwykłych run, które mają chronić, można stosować pułapki wszelkiej maści, zdolne nawet oszukać lepszych od niego czarodziejów. Gdzieś pod koniec nauki, zaczął bardziej interesować się wszelako pojętą wiedzą, nie tylko ze świata czarodziejskiego. Wszystko po to, by jeszcze lepiej tworzyć swoje zabezpieczenia i zaskakiwać tych, którzy chcą je złamać. Oczywiście wraz z wiedza jak tworzyć runy, uczył się jak je zdejmować i unikać pułapek. Zielarstwo, eliksiry i opieka nad magicznymi stworzeniami, były tymi, które przysporzyły mu największych trudności. Nie umie pielęgnować roślin i grzybów. Ma do tego dwie lewe ręce. Miał problem z poprawmy ważeniem eliksirów, bo nie potrafi być tak precyzyjny przy przygotowaniu składników, jak powinno się być. Nie przepada i nie rozumie magicznych istot. Nie nadaje się do ich opieki. Nie nauczył się jak latać na miotle. Uczył się, jak walczyć przy pomocy zaklęć. W tym celu, często starał się pojedynkować w szkole, by zdobyć choć podstawy tego, jak używać zaklęć przeciwko innym oraz jakie taktyki mogą w tym zakresie pomóc. Dla niego każdy aspekt magiczny, czy to czarna magia, uroki, klątwy, transmutacja, to w pewien sposób jedynie narzędzia, by mógł kroczyć dalej. Pracując w sklepie swojego wujka, nauczył się nieco maskować swoje emocje, by nie płoszyć klientów i najlepiej, jak umie sprzedawać kadzidła. Zdobył przez to najbardziej podstawową wiedzę o nich, by jak najlepiej wciskać je innym
Hasło: admin: Bulstrodowie są w stanie założyć zabezpieczenia złożone z przekładni, niemożliwe do rozbrojenia bez znajomości szyfru.
Pieczętowanie (III): Nakładanie run i ich zdejmowania uczył się od momentu, natrafienia na nie w szkolnych księgach Uczynił ja swoją wieczną praca domową i nawet po szkole wciąż doskonalił sztukę. Ciągle ją rozwija i udoskonala, by nikt nie zdołał złamać jego zabezpieczeń.
Magia bezróżdżkowa (II): Zajęło mu to kilka lat po ukończeniu szkoły, ale uznał, że to bardzo przydatna umiejętność, by zaskakiwać swoich przeciwników. Używa jej w ostateczności lub kiedy nie ma wyboru. Traktuje, jak swoisty as z rękawa.
Teleportacja (II): Nauczył się jej jeszcze w szkole i wykorzystuje, by przemieszczać się gdziekolwiek chce.
Starożytne runy (I): Nie mógł nie uczyć się o nich, by rozwijać swoją zdolność. Uważa, że starożytni mogą przekazywać nimi jakieś sekrety; wykorzystuje je do swoich zabezpieczeń.
Niewidzialność (0): Nie przepada za byciem w centrum uwagi. Znacznie lepiej czuje się, jako ktoś, kto jest w cieniu i nie chciałby, by to się zmieniło.
Brudny sekret (II): Prawda jest taka, że brał udział w zamordowaniu swoich rodziców. Jego udział to sprzedawanie konkretnych informacji o jego rodzicach Robertowi Mulciber. Dla niego nie tylko była to zemsta za wszystkie lata, które były okropne, a także zakończenie pewnego etapu swojego życia i pójście swoją drogą. Wykorzystuje jednak ich śmierć, by inni mu współczuli.
Głodomór (II): Zawsze jadł dużo i nigdy nie wiedział, gdzie to mieści. Dla niego mała porcja, jest jak duża dla normalnego człowieka. I choć dużo je, nigdy nie przytył.
Brzydal (I): W 1970 ojciec wściekł się na niego tak bardzo, że użył jednego z ognistych zaklęć na nim. Z tego powodu na prawej części szyi, sporym fragmencie policzka, kawałek ucha i za nim ma paskudną bliznę po oparzeniu, której nie da się usunąć. Choć mocno pogarsza jego wygląd, nauczył się z nią żyć.
Snob (I): Nienawidzi smrodu. Nie jest w stanie wejść do miejsc, gdzie panuje tak przykry zapach. Niezależnie od tego, czy używa zaklęcia, by nie odczuwać zapachu, wciąż pozostaje świadomość, że taki zapach panuje i to go blokuje. Jeśli zostanie zmuszony do wejścia, zaczyna mieć nudności, może zwracać treść żołądkową i znacznie trudniej mu jest się skupić.
Sierota (I): Skoro brał udział w zabiciu własnych rodziców, a był jedynakiem, nie ma już nikogo z najbliższej rodziny
Miesożerca (I): Jak to można gotować cokolwiek, co nie zawiera mięsa podczas śniadania, obiadu, czy kolacji? Przecież tego nie da się zjeść. Lepiej głodować, niż jeść jak królik.
Edukacja: Uczeń Hogwartu, który przez siedem lat żył w domu Ravenclaw. Był dość pilnym uczniem i zawsze starał się być najlepszy w swojej klasie oraz roku. uwielbiał rywalizować z innymi o pierwszeństwo, a porażki zamiast go denerwować, jedynie bardziej motywowały do jeszcze większej nauki. Wolny czas spędzał w własnym dormitorium, głównie czytając książki i szlifując runy do pieczętowania. Uważał wróżbiarstwo za przedmiot, który nigdy nie powinien znaleźć się w szkole. Nigdy nie nauczył się także latać na miotle.
Doświadczenie: Po ukończeniu szkoły pracował w różnych mniejszych sklepach, które były jedynie tak naprawdę przykrywką do tego, co rzeczywiście robił. Unikał pracy dla ministerstwa ponieważ nie odpowiadała mu polityka. Stał się przeciwnikiem mugolaków i zdrajców krwi.
Aktualne miejsce pracy: Obecnie pracuje dla swojego wujka w sklepie z kadzidłami. To oczywiście przykrywka dla prawdziwego interesu, jaki prowadzi, choć zawsze daje z siebie wszystko, by wuj nie był stratny z powodu, że go zatrudnił. Ten prawdziwy to przyjmowanie zleceń, które dotyczyły zabezpieczania rozmaitych przedmiotów, rzadziej domów. Tylko ci, którzy wiedzieli, jak poprosić mogli liczyć na jego usługi. Prędzej o jego usługach można było usłyszeć na Nocturnie w przestępczym półświadku, niż Pokątnej.
Rozpoznawalność: Poziom III - Zwykły czarodziej. Nie robi niczego, by zyskać nadmierny rozgłos. Unika większych imprez, jest typem bardziej domownika i ceni spotkania kameralne. Utrzymuje kontakty ze szkoły, ale nie jest do nich specjalnie przywiązany. Po tym, jak zaczął bardziej utrzymywać kontakty z Robertem, oddany jest organizacji do której należy, wspierając ich swoimi umiejętnościami.
Doświadczenie: Po ukończeniu szkoły pracował w różnych mniejszych sklepach, które były jedynie tak naprawdę przykrywką do tego, co rzeczywiście robił. Unikał pracy dla ministerstwa ponieważ nie odpowiadała mu polityka. Stał się przeciwnikiem mugolaków i zdrajców krwi.
Aktualne miejsce pracy: Obecnie pracuje dla swojego wujka w sklepie z kadzidłami. To oczywiście przykrywka dla prawdziwego interesu, jaki prowadzi, choć zawsze daje z siebie wszystko, by wuj nie był stratny z powodu, że go zatrudnił. Ten prawdziwy to przyjmowanie zleceń, które dotyczyły zabezpieczania rozmaitych przedmiotów, rzadziej domów. Tylko ci, którzy wiedzieli, jak poprosić mogli liczyć na jego usługi. Prędzej o jego usługach można było usłyszeć na Nocturnie w przestępczym półświadku, niż Pokątnej.
Rozpoznawalność: Poziom III - Zwykły czarodziej. Nie robi niczego, by zyskać nadmierny rozgłos. Unika większych imprez, jest typem bardziej domownika i ceni spotkania kameralne. Utrzymuje kontakty ze szkoły, ale nie jest do nich specjalnie przywiązany. Po tym, jak zaczął bardziej utrzymywać kontakty z Robertem, oddany jest organizacji do której należy, wspierając ich swoimi umiejętnościami.
Wskazówki dla Mistrza Gry
Wilhelm popiera Czarnego Pana i chce rozwijać postać w tym kierunku. Nie obawia się wyzwań, jakie mu zostaną postawione, a także będzie starał się przekroczyć własne granice.Choć postać specjalizuje się w zabezpieczeniach, to nie stroni od walki i chętnie by pokazał raz na jakiś czas, co potrafi. Akcje przeciwko dobrym? Usuwanie zdrajców? Przyjmę wszystko na klatę
Nie istnieje u mnie coś takiego, jak strefa komfortu, czy karta X. Co się przytrafi postaci, negatywnego lub pozytywnego nie będzie dla mnie problem Rany trwałe, urazy psychiczne? Biorę wszystko.Nawet herbatkę przy tęczy.
Nie mam jednej drogi. Chce tylko się dobrze bawić. A jak umierać, to z hukiem!
Wilhelm mieszka i pracuje u Roberta Mulciber. Ich relacja nie opiera się na zażyłości rodzinnej, a podejściu biznesowym. Obydwoje czerpią korzyści z tego układu i w każdej chwili może się to zmienić. Wilhelm nie mieszka za darmo, tylko płaci za udzielone "schronienie".
udział.