• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Korespondencja v
« Wstecz 1 2 3 4 5 6 Dalej »
Kruk Perseusa

Kruk Perseusa
Królowa Nocy
some women are lost in the fire
some women are built from it
Ma długie do pasa, bardzo ciemnobrązowe (prawie czarne) włosy. Te, zwykle rozpuszczone lub spięte jakąś spinką, okalają owalną twarz o oliwkowej karnacji, skąd spoglądają spokojne, brązowe oczy. Nie jest przesadnie wysoka, mierzy 167 cm wzrostu i jest stosunkowo szczupła. Swoje bardzo kobiece kształty lubi podkreślać ubiorem. W ostatnim czasie często wybiera eleganckie spodnie i nie mniej drogie koszule w nie wpuszczane, oraz pantofelki na cienkiej szpilce – a wszystko najczęściej w czerni. W pracy obowiązkowo nosi przepisowy mundur aurora. Lubi się malować, choć stara się to robić stonowanie; najczęściej wybiera przydymienie i podkreślenie oczu i rzęs, czerwoną szminkę na ustach i bordo na paznokciach. Nie nosi zbyt dużo biżuterii: czasami jakieś kolczyki czy bransoletki, prawie zawsze ma na sobie wisiorek z zawieszką w kształcie róży z drobnym kamyczkiem, za to nigdy nie ma pierścionków. Ciągnie się za nią mgiełka delikatnych perfum – o ciepłej nucie drzewa sandałowego, konwalii, wanilii i cytrusów.

Victoria Lestrange
#61
03.10.2024, 15:58  ✶  
xx.06.1972, Dolina Godryka

Perseuszu,

miałeś więc niezwykłe szczęście, że rozszczepiłeś się tak niegroźnie. Proszę, uważaj na siebie i pamiętaj o zasadzie ce-wu-en, bo w chwili kolejnej nieuwagi może być dużo gorzej.

Oczywiście rozumiem, że nie chcesz się nigdzie tak pokazywać… Są eliksiry na porost włosów, ale będziesz musiał przestrzegać instrukcję bardzo dokładnie, bo inaczej wyrośnie ci broda aż do kolan i będziesz musiał ją wiązać, a ona będzie sobie rosła dalej, póki eliksir nie straci na mocy… Więc dwie krople na łyżeczkę, rozcieńcz to w herbacie. Możliwe, że będziesz się musiał po tym ogolić, ale to po prostu będzie taki… kilkudniowy zarost. Gdyby nie podziałało, to dolej jeszcze jedną kroplę, ale tylko jedną. Jak to nie podziała, to wiesz gdzie mieszkam…


Ściskam,
Victoria

w kopercie znalazła się mała fiolka w ciemnym szkle, z przezroczystym eliksirem
Królowa Nocy
some women are lost in the fire
some women are built from it
Ma długie do pasa, bardzo ciemnobrązowe (prawie czarne) włosy. Te, zwykle rozpuszczone lub spięte jakąś spinką, okalają owalną twarz o oliwkowej karnacji, skąd spoglądają spokojne, brązowe oczy. Nie jest przesadnie wysoka, mierzy 167 cm wzrostu i jest stosunkowo szczupła. Swoje bardzo kobiece kształty lubi podkreślać ubiorem. W ostatnim czasie często wybiera eleganckie spodnie i nie mniej drogie koszule w nie wpuszczane, oraz pantofelki na cienkiej szpilce – a wszystko najczęściej w czerni. W pracy obowiązkowo nosi przepisowy mundur aurora. Lubi się malować, choć stara się to robić stonowanie; najczęściej wybiera przydymienie i podkreślenie oczu i rzęs, czerwoną szminkę na ustach i bordo na paznokciach. Nie nosi zbyt dużo biżuterii: czasami jakieś kolczyki czy bransoletki, prawie zawsze ma na sobie wisiorek z zawieszką w kształcie róży z drobnym kamyczkiem, za to nigdy nie ma pierścionków. Ciągnie się za nią mgiełka delikatnych perfum – o ciepłej nucie drzewa sandałowego, konwalii, wanilii i cytrusów.

Victoria Lestrange
#62
20.10.2024, 14:20  ✶  
lipiec 1972, Dolina Godryka

Drogi Perseuszu,

cieszę się, że problem brwi został zażegnany i że z włosami i brodą skończyło się tylko na niewielkim przeroście. No i że dobrze się przy tym bawiliście.

Oczywiście, nie ma problemu. Jeśli chodzi o eliksiry nasenne, to zawsze od razu robię kilka kociołków na raz. Kolejną sową (a może bardziej sowami…) prześlę ci całe zamówienie.

Zawczasu życzę też udanej podróży, Brazylia to kawał drogi stąd. Zaopatrzcie się też w jakieś podstawowe antidota, nie wiem jak z dostępem do eliksirów tam na miejscu, a słyszałam, że żyją tam przeróżne insekty.

Dziękuję za czekoladki.


Buziaki,
Victoria

Kilka dni później trzy sowy przyleciały do Perseusza, niosąc dość sporą paczkę – z miesięcznym zapasem eliksirów nasennych.
sommerfugl
Although the butterfly and the caterpillar are completely different, they are one and the same.
173cm wzrostu, smukła sylwetka, nieco zbyt blada cera, której jasny odcień potęgowany jest tylko przez ciemne włosy i oczy. Nie nosi zarostu, ubiera się zwykle elegancko. W słowach często przebija się jego skandynawski akcent.

Charles Mulciber
#63
07.12.2024, 17:09  ✶  
4 Września 1972

Szanowny Panie Black,

Wyrażam nadzieję, że mój list zastanie Pana w dobrym zdrowiu.

Chciałbym zasięgnąć informacji na temat kiermaszu, który Lecznica Dusz planuje na środę, szóstego września. Jako niezależny wykonawca kadzideł oraz świec tak użytkowych, jak i ozdobnych, chciałbym zaproponować mój asortyment w celu wesprzenia Pańskiego kiermaszu.

Być może kojarzy Pan wyroby mojej rodziny, jak i moje własne, które spowodowały kontrowersję na tegorocznym Lammas, lecz mogę obiecać, że żadne tego typu wyroby nie pojawią się na kiermaszu, jeśli zechce Pan uznać moją współpracę.

Byłbym wdzięczny, gdyby mógł Pan przedstawić więcej informacji. Bardzo przepraszam za późne zgłoszenie chęci uczestnictwa.

Pozdrawiam,
Charles R Mulciber
Syn koleżanki twojej starej
We don't have to talk, We don't have to dance, We don't have to smile, We don't have to make friends
Ma czarne jak smoła włosy, zwykle zaczesane do tyłu, i nienaturalnie jasnoszare, przenikliwe oczy. Wyróżnia go blada cera i uprzejmy uśmiech błąkający się na ustach, który jednak nigdy nie ma odzwierciedlenia w oczach, oraz wysoki wzrost (190 cm). Jest zawsze porządnie ubrany w ciuchy z najlepszego materiału - nieważne gdzie aktualnie się znajduje i co robi. Na palcu serdecznym prawej ręki nosi duży sygnet z głową węża.

Rodolphus Lestrange
#64
10.12.2024, 22:57  ✶  
4.09.1972

Perseusie,

razem możemy oddać się w miękkie objęcia Śmierci. Przyjdę.

Jeśli chodzi o młodego Mulcibera, to musisz mieć świadomość, że to nie jest człowiek z natury zły. Jeżeli pytasz mnie, czy zepsuje Twój kiermasz - nie, nie zepsuje. Charles pracuje nad odzyskaniem swojej reputacji, która została nadszarpnięta podczas Lammas: jest młody i porywczy ale szczerze wątpię, by próbował powtórzyć to, co się stało na sabacie. Musisz jednak mieć się na baczności - ten człowiek potrafi bardzo szybko przyciągnąć do siebie ludzi, a gdy na Ciebie spojrzy, możesz odnieść wrażenie, że patrzy na Ciebie wyjątkowo urocze szczenię, które masz ochotę wziąć pod swoje skrzydła i się nim zaopiekować. Nie zapominaj jednak, że nawet szczenięta potrafią dotkliwie gryźć, szczególnie gdy za nimi stoi rodzina, mająca na nazwisko Mulciber. Miałem nieprzyjemność poznać jego ojca oraz wuja, świeć Matko nad jego duszą. Jeżeli Richard wtłaczał mu do głowy swoje podejście do świata, Charles mógł nim przesiąknąć. Jeżeli się przed tym uchronił: wciąż podąża za nim cień w postaci bliźniaka nieżyjącego Roberta. Cień dużo agresywniejszy i bardziej porywczy niż jego brat.

Zadając się z jednym Mulciberem musisz być świadom tego, że za nim idą kolejni, którzy gotowi są chronić siebie nawzajem niezależnie od tego, czy dobrze interpretują zamiary drugiej osoby. Godne podziwu, lecz w przypadku Richarda ten osąd jest mocno zaburzony. Uważaj więc i nie daj się ugryźć, bo szczenię wbije kiełki w Twoje ramię, lecz za nim może nagle wyrosnąć prawdziwa bestia, która wyrwie Ci rękę.

R.L.

List spłonął kilka chwil po przeczytaniu
Syn koleżanki twojej starej
We don't have to talk, We don't have to dance, We don't have to smile, We don't have to make friends
Ma czarne jak smoła włosy, zwykle zaczesane do tyłu, i nienaturalnie jasnoszare, przenikliwe oczy. Wyróżnia go blada cera i uprzejmy uśmiech błąkający się na ustach, który jednak nigdy nie ma odzwierciedlenia w oczach, oraz wysoki wzrost (190 cm). Jest zawsze porządnie ubrany w ciuchy z najlepszego materiału - nieważne gdzie aktualnie się znajduje i co robi. Na palcu serdecznym prawej ręki nosi duży sygnet z głową węża.

Rodolphus Lestrange
#65
12.12.2024, 09:53  ✶  
4.09.1972

Bezalkoholowego, jak zawsze. Porozmawiamy jak przyjdę.

R
King with no crown
Stars, hide your fires
Let no light see my black and deep desires
Schludny, młody mężczyzna ze starannie ułożonymi blond włosami. Nie grzeszy wzrostem, będąc wysokim na 178 centymetrów, acz chodzi na tyle wyprostowany i z uniesioną głową, że może wydawać się górować nad rozmówcą. Pomaga mu w tym spojrzenie chłodnych, niebieskich oczu, na tyle skutych lodem, że nie sposób się przez niego przebić, aby dostrzec kryjącą się za nimi duszę. Zazwyczaj używa perfum z cedrowymi nutami przeplatającymi się z drzewem sandałowym. Dobiera ubrania starannie, zwłaszcza kolorystycznie. Nie ubiera się krzykliwie, acz odpowiednio do okazji; zawsze z idealnie wyprasowanym materiałem koszuli, dobrze dopiętą kamizelką. Charyzmą przyciąga do siebie innych, acz waży słowa w naturalnie ostrożnej manierze. Nie brak mu w głosie donośnych tonów, na marne można oczekiwać, że otworzy usta, aby krzyczeć, nawet te cicho wypowiedziane przez niego słowa potrafią być dobitniejsze niż cudzy krzyk. Stawia na niską intonację, uważając, że jest przyjemniejsza dla ucha i bardzo dobrze podkreśla angielski, wręcz krzyczący w swojej pretensjonalności o jego uprzywilejowanym urodzeniu, akcent.

Elliott Malfoy
#66
14.01.2025, 23:59  ✶  

—04/09/1972—



Zapieczętowana woskiem koperta w kolorze głębokiej czerni, w środku znajduje się list na papierze z tłoczonym tarczą herbową Malfoyów. Do listu Percy znalazł przypięte, uschnięte rośliny - gałązki porzeczek, czerwone lepnice i zamknięte pączki białych róż. Koperta po przeczytaniu rozsypała się Perseusowi w dłoniach - były w nich tylko wspomniane wyżej suszone kwiaty; następstwo melancholii.





Perseusie,

Mam nadzieję, że wybaczysz mi, iż z samego początku przejdę do rzeczy.

Pozwole sobie na tę niesamowitą chwilę odstawienia dobrego wychowania na drugi plan i nie bębę dziękował za Twój list, bo nie mam za co być wdzięczny.

Zdaję sobie sprawę, że moje słowa są tym, czego teraz potrzebujesz - dlatego do mnie napisałeś.

Beznamiętnie nie pójdę Ci na rękę.

Kiedyś wysyłaliśmy sobie żółte akacje, napawaliśmy się ich sekretną mową, ich uschnięte płatki szeptały nasze imiona. Teraz muszę przekazać ci szorstką prawdę, a nie ciepło, którego tak zaciekle nie znajdujesz.

Wsłuchaj się uważnie w stukot Londyńskiej nocy - słyszysz? Wszystko wrze, ale miastu urwano język, mamrocze niezrozumiale przez knebel brudu.

Gdybyś napisał do mnie poważniejszy i mniej patetyczny list, inaczej nakreślony, zapewne bym się zmartwił, ale napisałeś mi dokładnie to, czego się spodziewałem. To znaczy, że wyjdziesz z tego cało. Wciąż jesteś tym samym człowiekiem, nikt Cię nie złamał, choć może Ci się wydawać, że od początku nie byłeś w idealnej formie. To dobrze. Idealność to wartość naszych przeklętych ojcaów, do diabłów z nimi, ich czas mija, zegar tyka.

Nie rozckliwiaj się tak, nie marnuj też dobrych materiałów.

Było, minęło. Życie jest za krótkie na wieczny smutek.

Nicholas czuje sie dobrze, on jest moim priorytetem. Dziękuję za pamięć - za to podziękować mogę i chcę.

Jak zwykle dość chłodno,

E.


“An immense pressure is on me
I cannot move without dislodging the weight of centuries”
♦♦♦
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości


Strony (7): « Wstecz 1 … 3 4 5 6 7


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa