• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Scena główna Aleja horyzontalna v
« Wstecz 1 2 3 4 5 … 10 Dalej »
[8.09.1972] Spalona Icona

[8.09.1972] Spalona Icona
strength [reversed]
Your hands protect the flames
From the wild winds around you
Wzrost: 177 cm, czarne włosy, brązowe oczy, silny londyński akcent, ubrany zwykle w luźny garnitur: często bez marynarki, z kamizelką i kilkoma rozpiętymi guzikami koszuli.

Icarus Prewett
#11
07.04.2025, 15:50  ✶  
Popiół spadał z nieba, drobinki osiadały Icarusowi we włosach, przyczepiały się do koszuli, kamizelki, spodni. Wiedział skądś, że tak łatwo się go nie pozbędzie. Że popiół przykryje Londyn na dłużej niż chwilę. Icarus był przyzwyczajony do ksiąg, do opisów. Dywagował na temat pożaru Rzymu z taką swobodą, a teraz... był jak przeciętny mieszkaniec tamtego miasta. Czy oni też czuli taką bezsilność? Takie przerażenie? Czy byli tak obezwładnieni wszechobecną przemocą? Czy też było im słabo od zapachu dymu i widoku krwi?

Kiedy Mona do niego przemówiła, utkwił w niej rozbiegane spojrzenie. Jej chwyt go otrzeźwił, ostrość w głosie przywołała do zmysłów.

— B-basil jest w Mungu... Ale Ellie... Bogowie, ona jest w Niemagicznym Londynie! Muszę ją znaleźć! — wydusił, kładąc dłonie na ramionach Mony. Jego chwyt był zbyt kurczowy... Jakby była jedyną stałą w tym całym chaosie. — Poradzisz sobie? Nie chcę... żeby coś ci się stało. Nie mogę cię stracić.

Nie miał pojęcia, czy potem odnajdzie Monę. Czy sam przeżyje ten koszmar. Wbił wzrok w Monę, w jej oczy, nie chcąc patrzeć na rozgrywające się wokoło dramaty. Jednak w tym momencie ktoś wrzasnął, a Icarus zacisnął powieki, otumaniony hałasem i wszechobecnym cierpieniem. Nie chciał tu być. Coś go pchało do tego, by uciekać, ukryć się i chronić samego siebie. Jednak Mona miała rację. Ellie była w tym momencie ważniejsza. Jako starszy brat, nie mógł dopuścić, by jego siostrzyczce stało się coś złego.
smocze serce
ach, długo jeszcze poleżę
w szklanej wodzie, w sieci wodorostów
Ta dziwna pannica, która zawsze nawijała o latających gadach; rude loki, ciemne i bystre oczy. Mierzy 168 cm i zawsze nosi materiałową rękawiczkę na prawej dłoni.

Mona Rowle
#12
07.04.2025, 18:42  ✶  
Ciała biegły, potykały się, płonęły, natomiast nie patrzyła na to. Jej oczy były tylko wpatrzone w niego. Drżał. Co mieli zrobić? Uciekać? Ale dokąd? Gdzie jeszcze było bezpiecznie? Nie było an to czasu. Tak bardzo pragnęłaby go zlepić powoli zanim zacząłby pękać, ale nie mieli czasu. Bogowie, nie miała czasu.
— Dasz radę ją znaleźć sam?! Nie mogę iść z tobą, muszę iść po Świstka, a ty znaleźć Ellie! — odparła ponad hukiem. Nie powiedziała „tak” ani „poradzę sobie”. Nie wiedziała. — Przy pożarach największe niebezpieczeństwo to dym — zaczęła tłumaczyć szybko. Kobieta szarpnięciem rozwiązała szalik z szyi i wcisnęła mu go w dłoń. Miała go od lat. Nie był piękny, ale był jej. I teraz był jego. — Unikaj wdychania, a jak już to oddychaj przez materiał. Trzymaj się nisko ziemi i nie panikuj. Nigdy nie panikuj. To zabija szybciej niż ogień, Ari rozumiesz?! — rodowa posiadłość i budynki mieszkalne były pod ochroną od ognia w Walii, ale każdy pracownik znał podstawowe procedury w wypadku pożaru. Wspięła się na palcach i złożyła szybki i lękliwy pocałunek na jego czole. Był niewypowiedzianym „kocham cię” i cicha klątwą, żeby wrócił do niej żywy. Zaraz potem dotknęła czołem jego czoła, przylgnęła do niego po raz ostatni. Bez miejsca na powietrze, bez przerwy między myślą a uczuciem. Jej sprawna dłoń zadrżały na jego karku. Bogowie, dajcie mi jeszcze chwilę, pomyślała. Mona miała ochotę zapłakać, bo czas zadrwił z nich okrutnie. Przecież myślała, że mieli go dużo i że skoro odnalazł ją po dziesięciu latach — we śnie i na jawie — to znaczyło coś więcej.
— Znajdę cię choćby pozostał sam popiół. Masz na siebie uważać, więc żadnych bohaterskich zrywów — odparła surowo i puściła go. Musiała iść. Bo tak właśnie wyglądała miłość w świecie, który najwyraźniej się kończył: z dymem w gardle oraz ostatnim pocałunkiem.
strength [reversed]
Your hands protect the flames
From the wild winds around you
Wzrost: 177 cm, czarne włosy, brązowe oczy, silny londyński akcent, ubrany zwykle w luźny garnitur: często bez marynarki, z kamizelką i kilkoma rozpiętymi guzikami koszuli.

Icarus Prewett
#13
07.04.2025, 21:39  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.04.2025, 21:39 przez Icarus Prewett.)  
Ten pocałunek już ostatecznie pokazał mu, co naprawdę było ważne. Musiał przeżyć tą noc. Przecież miał dla kogo żyć. On i Mona mieli to przetrwać i zrobić wszystko, by ich życia nie zostały zniszczone. Właśnie tego chcieli Śmierciożercy – żeby ludzie się bali, żyli w stanie paniki i tracili sens. A przecież na świecie były dobre rzeczy. I za nie należało walczyć.

— Spotkamy się później. Masz moje słowo — powiedział i ścisnął jej dłoń. Miał ochotę ją pocałować, ale na to musiał przyjść moment potem. Bo Icarus widział światło w tym całym mroku i cierpieniu. Postanowił, że przetrwa i zamierzał tego dotrzymać.

Odsunął się od niej z trudem. Nie chciał się z nią rozstawać, ale wiedział, że musiał. Trzeba było zabrać z domu Cerbera i znaleźć bezpieczne miejsce dla siebie, niego i Electry. Dlatego Ari puścił się biegiem w stronę kamienicy Prewettów. Trzymając przy twarzy szalik od Mony i z duszą na ramieniu, zgarnął Cerbera, który już szczekał pod drzwiami. A kiedy wrócił pod bar... Mony już nie było.

Poradzi sobie. Jest odważna. Bardziej niż ja czy ktokolwiek, kogo znam — pomyślał Icarus. Dodało mu to odrobinę otuchy.

Koniec sesji
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:
Podsumowanie aktywności: Icarus Prewett (1907), Mona Rowle (1606)


Strony (2): « Wstecz 1 2


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa