• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Poza schematem Reszta świata i wszechświata v
1 2 Dalej »
[17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed

[17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed
a guy who knows a guy
Ojciec Wirgiliusz uczył dzieci swoje,
a miał ich wszystkich sto dwadzieścia troje
Niemal zawsze towarzyszy mu nakrycie głowy: któryś z jego kapeluszy. Zmysł modowy ma raczej mierny i kiczowaty, ale lubi eksperymenty. Widać w jego kreacjach silną inspirację retro westernami, twoim starym na rybach ze szwagrem, ale też mugolską modą lat 70. Nie da się ukryć, że przekroczył pięćdziesiątkę, więc nie próbuje udawać, że tak nie jest. Ma charakterystyczną przerwę między jedynkami, niebieskie oczy, 186 centymetrów wzrostu i barczystą sylwetkę. Zarost na ogół maksymalnie kilkudniowy, choć zdarza się, że zapuści okresowo jasną brodę przetykaną siwymi włosami. Włosów na głowie od lat nie stwierdzono.

Woody Tarpaulin
#2
27.10.2024, 15:37  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.10.2024, 15:45 przez Woody Tarpaulin.)  
Brytyjscy szpiedzy to nie było byle co, towarzysze. Brytyjscy szpiedzy spadali z nieba w balonach puszczonych z łodzi podwodnych. Brytyjscy szpiedzy znali tajniki ju-jitsu i potrafili zabić jednym ciosem. Brytyjscy szpiedzy podsłuchiwali i kradli sygnały radiowe. Brytyjscy szpiedzy mieli też niszczycielskie lasery i inne niesamowite gadżety.
Jak na niebezpiecznego brytyjskiego szpiega Walter Hodgson, zameldowany w hotelu Cracovia, był całkiem głupkowaty. Tak przynajmniej poświadczała w swojej notatce TW Wiśnia, siedząca na recepcji tego zachwycającego, modernistycznego przybytku. Przebywał tu legalnie, co potwierdzały dokumenty z Wydziału Paszportów. Wieczorem w swoim pokoju słuchał w radio dzikich murzyńskich dźwięków, muzyki burżuazyjnej, rozumie się przez to jazz. Gdy rano zszedł na śniadanie, dowcipkował z Bożeną, koleżanką TW Wiśni ze stanowiska obok. Bożena jako jedyna z nich wszystkich mówiła łamanym angielskim.
Walter Hodgson, czy też Woody Tarpaulin, czy też ten cymbał Longbottom, nie docenił jednak Bożeny i TW Wiśni. Nie docenił, jak bystre są oczy krakowskich towarzyszek. Widziały poprzedniego dnia, jak wychodzi, lecz nikt nie widział, jak wraca, a rano przecież zszedł ze swojego pokoju na śniadanie (dowcipkować z Bożeną). Jak to możliwe, zapytuje TW Wiśnia w sporządzonej na maszynie Łucznika notateczce. Brytyjscy szpiedzy na wyposażeniu mają, poza niszczycielskimi laserami, również peleryny niewidki?
Nieświadomy niczego Woody Tarp w Krakowie bawił się tymczasem wcale przednio. Po załatwieniu tego, co miał załatwić, wałęsał się wzdłuż Wisły. Oglądał przycumowane do brzegów barki, cieszących się letnią pogodą mieszkańców oraz górujący nad nimi Wawel. Owych mugoli, szczególnie młodych, wylegiwały się tu całe mrowia, więc — dotarłszy do miejsca, w którym Wisła schodziła się z Wilgą — czarodziej zawinął w cichą uliczkę domków jednorodzinnych i dwupiętrowych kamieniczek. Jej atmosfera przypominała mu nieco sielski klimat Doliny. Z żadnej strony nie nadjeżdżały samochody, więc mógł kroczyć środkiem drogi. Na szczęście, bo chodniki były częściowo zablokowane przez wychylające się z okien na parterach stare baby z papierochami wciśniętymi pomiędzy uschnięte wargi.
Znalazłszy schronienie przed ludzkim wzrokiem pod rozłożystym drzewem, Tarp wdrapał się na murek ciągnący się wzdłuż Wilgi, odłożył na bok swoją walizeczkę z zakonną kontrabandą i wydobył małpkę. Okoliczności przyrody były wprost wyborne: zimny zmurszały kamień pod zadkiem i wiatr znad wody poruszający gałęziami nad głową. Widok na zielonkawą Wilgę przed nim, za lewym ramieniem majaczące w oddali wieżyczki katedry na Wawelu. Z podwórza jednej z kamienic za plecami Tarpa wyleciał kulawy pies ze śmierdzącą raną i naszczekał na intruza, ale wokół nie było nikogo, kogo by to zainteresowało. Ze swojego miejsca na murze Woody mógł swobodnie zaglądać przez ramię w okna na pierwszym piętrze, obserwować cudze kuchnie i salony, słuchać muzyki dolatującej go przez otwarte okna.
Ach, aż szkoda się robi, że wieczorem trzeba iść łapać transport powrotny.
Zawartość flaszki wchodziła w przełyk aż miło, lecz niosła za sobą również drugi efekt. Upośledzała i tak już upośledzonego.
Gdy więc podeszło do niego dwóch barczystych ważniaków, zaczęło wydawać po polsku rozkazy i wyciągnęło w jego stronę tetetki, starczyło refleksu tylko na jedno machnięcie różdżką: to, przez które walizka dokonała samozapłonu (brytyjskie szpiegowskie sztuczki jak nic). Na samoobronę czasu nie starczyło.
Wpakowali go do Fiata i odjechali, a jedynym świadkiem był ten nieszczęsny pies z kulawą nogą. Stare baby niczego nie dojrzały, niczego nie zamierzały rozpowiadać, bo i przecież nic się nie stało.
Trasa z Ludwinowa do aresztów przy Placu Inwalidów była krótka. Z okna samochodu smętnym wzrokiem Woody oglądął Cracovię, którą mijali po drodze. W środku TW Wiśnia akurat wpuszczała towarzysza kapitana i towarzysza sierżanta do jego pokoju. Jego samego wpuszczono zaś do kamienicznej piwnicy, gdzie tłumacz w towarzystwie oficera z Zarządu Udoskonaleń Techniki Wojskowej bardzo długo i bardzo dociekliwie wypytywał o to, jak działała walizka, co w niej u licha było i kto jest jego przełożonym.
Kolejny funkcjonariusz wchodzący do pokoju przesłuchań już Woody’ego — konsekwentnie odpowiadającego milczeniem — nie zainteresował. Dopóki nie usłyszał jego głosu.
Ty psie posuwający cudze żony, zatrzymał dzielnie w ustach, lecz nie powstrzymał się przed rzuceniem Shafiqowi spojrzenia spod byka.
Pojął w lot, jaką strategię rozgrywa Anthony, i nie miał najmniejszego problemu się w nią wdrożyć. Naprawdę kurwa nie chciał z nim iść i nie spodziewał się, że gdy nie zamelduje się o umówionej porze, na ratunek przybędzie akurat ten tuman. Gdzie jest Jonathan Selwyn? Przez całe przesłuchanie wyobrażał sobie, że gdy już go Johnny stąd wyciągnie, pójdą zjeść obwarzanka pod Smokiem Wawelskim, dowie się od niego czegoś o swojej gustownej fedorce i…
Jebany Shafiq, niszczyciel marzeń.
— Nie, nie, gentlemen, nie możecie mnie z nim puścić. — Uderzył w stół dłonią zaciśnietą w pięść.
Na Merlina, nie musiał nawet kłamać.
Towarzyszy oficerów to całkiem chyba usatysfakcjonowało i bez większych problemów Shafiq oraz prowadzony przez niego, emanujący żywym gniewem Woody zostali wystawieni przed kamienicę. Drzwi za nimi zatrzaśnięto i zostali sami sobie.
— Dlaczego ty? — syknął nienawistnie Tarp, nim wsiedli do podstawionego auta.
Nie było w nim choćby okruszyny wdzięczności; jedynie wyrzut i obelga.


piw0 to moje paliwo
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:
Podsumowanie aktywności: Anthony Shafiq (4625), Woody Tarpaulin (4106)




Wiadomości w tym wątku
[17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Anthony Shafiq - 07.10.2024, 23:07
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Woody Tarpaulin - 27.10.2024, 15:37
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Anthony Shafiq - 30.10.2024, 22:43
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Woody Tarpaulin - 05.12.2024, 23:36
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Anthony Shafiq - 09.12.2024, 22:07
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Woody Tarpaulin - 06.01.2025, 16:18
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Anthony Shafiq - 29.01.2025, 12:21
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Woody Tarpaulin - 30.01.2025, 15:47
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Anthony Shafiq - 28.02.2025, 20:10
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Woody Tarpaulin - 09.03.2025, 14:10
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Anthony Shafiq - 15.03.2025, 19:18
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Woody Tarpaulin - 18.03.2025, 15:43
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Anthony Shafiq - 20.03.2025, 12:55
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Woody Tarpaulin - 22.03.2025, 16:17
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Anthony Shafiq - 25.03.2025, 15:13
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Woody Tarpaulin - 26.04.2025, 15:18
RE: [17.08 Clemens & Anthony] The human face a furnace sealed - przez Anthony Shafiq - 06.05.2025, 23:17

  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa