12.02.2025, 17:17 ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.02.2025, 17:18 przez Electra Prewett.)
Dobrze, że bracia ją stamtąd wyciągnęli, bo zaczynało się robić gorąco (w złym tego słowa znaczeniu). O ile energia protestujących pociągała Electrę, tak energia kontrmanifestantów zdecydowanie nie. Prewettówna nie rozumiała, co tym ludziom przeszkadzało w walce charłaków o swoje prawa? Oczywiście, będąc wychowana w czarodziejskiej rodzinie z tradycjami, zdawała sobie sprawę, że niektóre zachowania nie mają żadnego logicznego wyjaśnienia, bo po prostu tak było. Jednak jakaś jej część nigdy nie mogła zaakceptować tej mentalności, czując wewnętrzny sprzeciw wobec niesprawiedliwości.
Dlatego też kiedy Icarus pokazał środkowy palec kontrmanifestantom, ochoczo poszła w ślady starszego brata, a następnie kiwała głową podczas jego wypowiedzi.
Już miała krzyknąć coś podobnego, ale niestety najwyraźniej zwrócili na siebie uwagę jakiegoś bigota. Dziewczyna była gotowa bronić brata w razie potyczki (choć wizja nastolatki osłaniającej dorosłego faceta mogła wydawać się niektórym zabawna). Na szczęście dzięki reakcji najstarszego Prewetta obeszło się bez rękoczynów.
– Ale Ari miał przecież rację! – jęknęła z wyrzutem, kiedy Basil już ich trochę odsunął od zamieszania. Nie mogli przecież siedzieć cicho w takiej sytuacji, nawet jeśli zrobiło się niebezpiecznie. – Proszę, zostańmy jeszcze chwi... – w tej właśnie chwili ktoś (ciężko określić czy ze strony marszu czy kontrmanifestantów) rzucił szklaną butelką, która poleciała dokładnie w ich stronę. Electra zauważyła przedmiot kątem oka, lecz nie zdążyła sięgnąć po różdżkę.
Rzut na unik
Dlatego też kiedy Icarus pokazał środkowy palec kontrmanifestantom, ochoczo poszła w ślady starszego brata, a następnie kiwała głową podczas jego wypowiedzi.
Już miała krzyknąć coś podobnego, ale niestety najwyraźniej zwrócili na siebie uwagę jakiegoś bigota. Dziewczyna była gotowa bronić brata w razie potyczki (choć wizja nastolatki osłaniającej dorosłego faceta mogła wydawać się niektórym zabawna). Na szczęście dzięki reakcji najstarszego Prewetta obeszło się bez rękoczynów.
– Ale Ari miał przecież rację! – jęknęła z wyrzutem, kiedy Basil już ich trochę odsunął od zamieszania. Nie mogli przecież siedzieć cicho w takiej sytuacji, nawet jeśli zrobiło się niebezpiecznie. – Proszę, zostańmy jeszcze chwi... – w tej właśnie chwili ktoś (ciężko określić czy ze strony marszu czy kontrmanifestantów) rzucił szklaną butelką, która poleciała dokładnie w ich stronę. Electra zauważyła przedmiot kątem oka, lecz nie zdążyła sięgnąć po różdżkę.
Rzut na unik
Rzut PO 1d100 - 47
Sukces!
Sukces!
Rzut PO 1d100 - 86
Sukces!
Sukces!