Samuelu,
Przepraszam, że piszę dopiero teraz, do tego list na pewno dotrze do ciebie w pewnym opóźnieniem. Nie wiedziałem co powiedzieć, ale koniec końców chciałbym też przeprosić za tamten poranek, wiesz w domu w lesie. Było miło, z tobą, pod drzewami i pod kołdrą, nawet w kuchni, ale wolę nie wchodzić twoim znajomym w drogę, nie wydaje mi się aby pałali do mnie wielką sympatią. Trudno im się dziwić skoro przyprowadziłeś im mnie pijanego i kompletnie z zaskoczenia. Nie mówię, że to twoja wina, chyba chciałeś dobrze. Nie wiem czego chcesz. Myślę, że po prostu czasami ludzie się ze sobą nie dogadują od samego początku i nic nie da się z tym zrobić. Tak czy inaczej przepraszam za wszystko za co powinienem cię przeprosić.
P.S Spal proszę ten list po przeczytaniu, nie chcę, żeby ktoś go znalazł i pomyślał sobie coś dziwnego. Do tego nie oczekuję odpowiedzi. Nie jestem nawet pewien czy jej właściwie chcę, pewnie nie będę wiedział co odpisać.