• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Korespondencja v
1 2 3 4 5 6 Dalej »
Korespondencja Samuela

Korespondencja Samuela
Kolorowy ptak

Neil Enfer
#21
21.05.2024, 02:06  ✶  
Londyn 24.08.72r.

Samuelu,

Przepraszam, że piszę dopiero teraz, do tego list na pewno dotrze do ciebie w pewnym opóźnieniem. Nie wiedziałem co powiedzieć, ale koniec końców chciałbym też przeprosić za tamten poranek, wiesz w domu w lesie. Było miło, z tobą, pod drzewami i pod kołdrą, nawet w kuchni, ale wolę nie wchodzić twoim znajomym w drogę, nie wydaje mi się aby pałali do mnie wielką sympatią. Trudno im się dziwić skoro przyprowadziłeś im mnie pijanego i kompletnie z zaskoczenia. Nie mówię, że to twoja wina, chyba chciałeś dobrze. Nie wiem czego chcesz. Myślę, że po prostu czasami ludzie się ze sobą nie dogadują od samego początku i nic nie da się z tym zrobić. Tak czy inaczej przepraszam za wszystko za co powinienem cię przeprosić.


Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy, tylko w innym towarzystwie

Neil Enfer

P.S Spal proszę ten list po przeczytaniu, nie chcę, żeby ktoś go znalazł i pomyślał sobie coś dziwnego. Do tego nie oczekuję odpowiedzi. Nie jestem nawet pewien czy jej właściwie chcę, pewnie nie będę wiedział co odpisać.

Kolorowy ptak

Neil Enfer
#22
23.05.2024, 00:11  ✶  
Londyn 26.08.72r.

Samuelu,

Owszem, było mi niekomfortowo. Nie mieliśmy dobrego początku, a ty byłeś zbyt miły. Kiedy ktoś jest zbyt miły, to jest to podejrzane, nigdy nie wiadomo czego się spodziewać. Druga sprawa to to, że faktycznie chciałem wracać do rodziców. Miałem pojechać zebrać zioła, a zniknąłem w burzę na całą noc. Tata przez to nie spał do rana. Nie mam rodzeństwa, jeśli coś mi się stanie, to wszystko znów spadnie tylko na nich. Potrzebują mnie.
Za ofertę dziękuję, ale chyba na razie nie będę w stanie skorzystać. Wolę unikać Warowni, no i kupowanie mebli nie jest najlepszym pomysłem gdy po głowie chodzi mi przeprowadzka. Na pewno jednak zapamiętam i kiedyś się do ciebie zgłoszę.
Mam nadzieję, że rozwiążesz swoje problemy. Zawsze możesz do mnie wpaść, jeśli będziesz w Londynie, dopóki się stąd nie wyprowadzę.


Dziękuję,

Neil Enfer
Poparzona
Nie prowadzę kursów wypowiadania mojego nazwiska.
Na pierwszy rzut oka — blizny po oparzeniach na twarzy. Na drugi — potężna niezręczność. Dopiero później możesz podziwiać nietypowy styl ubierania inspirowany mugolskim schyłkiem lat 60. 173cm || chuda, trochę mięśni || jasny blond || piwne

Ula Brzęczyszczykiewicz
#23
23.05.2024, 08:50  ✶  
List dostarczony tą samą sową do Samuela 15.08

Cydr ma się raczej dobrze. Bardziej zastanawia mnie Twoje zniknięcie, ale skoro wspomniałeś o kichaniu, to ogarnęła mnie panika. Coś podobnego wydarzyło mi się podczas potańcówki. Kichnęłam i pojawiłam się u babci. Nie słyszałam o innych przypadkach tego, więc podejrzewam, że to kolejna anomalia Doliny. Zastanów się, czy na pewno chcesz tu zostać na stałe. Jebla tu idzie dostać. Trzymaj się w tym Londynie.

Ula


???
Fanka kamieni szlachetnych
I'm addicted to shiny things
Pierwsze co rzuca się w oczy to burza czarnych, kręconych włosów. Okalają jasną twarz usianą licznymi piegami. Osadzone w niej szarozielone oczy często mają w sobie psotną iskrę. Viorica ma 167 centymetrów wzrostu, jest lekko tu i tam zaokrąglona, co nadaje jej pewnego uroku. Zwykle ubrana w kolorowe, wygodne ubrania. Nie boi się krótkich sukienek czy większych dekoltów, choć do pracy zawsze stara ubierać się stosownie. Zwykle ma na sobie jakiś element biżuterii. Najczęściej wykonany właśnie przez nią, czasem ukradziony lub "pożyczony". Niemal zawsze ma krótkie paznokcie, jej pace często są przybrudzone od metalu, z którym pracuje. Czasem zdarza jej się nosić specjalny monokl, który ułatwia jej pracę z drobną i wymagającą powiększenia biżuterią. Ma przyjemny, słodki głos, zwykle chodzi przez świat pewnym krokiem i z uśmiechem na ustach. Często pachnie metalem i różanymi perfumami.

Viorica Zamfir
#24
02.06.2024, 21:28  ✶  
17.08.1972

Samuelu

Miałam nawet przez chwilę udawać naburmuszona, ale zaproponowałeś darmowy alkohol. Wiesz jak udobruchać kobietę.
Daj po prostu znać kiedy mogę przyjść, na razie jeszcze daję sobie radę, a wiem, że na niektóre rzeczy jako rzemieślnicy czasem nie mamy wpływu. Jak kiedyś pewien gość zlecił mi w około dwa tygodnie na znalezieniu kilkudziesięciu odpowiednich, wcale nie łatwych do zdobycia kamieni, to myślałam, że się popłaczę. Rób wszystko tak, by po prostu było dobrze. Masz moje zaufanie.
A cydru daj trzy litry gruszkowe i dwa zwykłego.

Czekam na wieści,

Viorica
ceaseless watcher
Vigilo, opperior, Audio.
Średniego wzrostu czarodziej (176cm), ubrany w modne szaty, szpakowate loki sięgają mu za ucho, a na twarzy nosi dość długi zarost, broda jest w wielu miejscach siwa. Emanuje od niego bardzo niespokojna energia.

Morpheus Longbottom
#25
10.06.2024, 11:33  ✶  
Londyn, 27 VII 1972

Szanowny Panie Samuelu,

zbliża się Lammas i czas, aby zwrócić się do Bogów o protekcję nad swoim domostwem. Pragnę zrobić to w rycie greckich rytuałów i złożyć ofiarę całopalną, zgodną z mitami zza dalekich mórz. Proszę więc Pana, Panie Samuelu, o złowienie dla mnie jakiegoś mniejszego ptaka, gołąbka może lub perliczkę, abym mógł oddać jego ciało Hestii.

Zdobycz proszę przekazać Malwie, jeżeli mnie nie będzie, będzie miała zapłatę dla Pana.


Z wyrazami szacunku,

[Obrazek: pde6aMt.png]


And when I call you come home
A bird  in your teeth
the end is here
ceaseless watcher
Vigilo, opperior, Audio.
Średniego wzrostu czarodziej (176cm), ubrany w modne szaty, szpakowate loki sięgają mu za ucho, a na twarzy nosi dość długi zarost, broda jest w wielu miejscach siwa. Emanuje od niego bardzo niespokojna energia.

Morpheus Longbottom
#26
17.06.2024, 21:22  ✶  
Londyn, 25 VII 1972

Szanowny Panie Samuelu,

Dowiedziałem się dzisiaj, że w Londynie grasuje złodziej tożsamości, magiczny, który ukradł Panu twarz. Proszę się nie przejmować, sprawą zajmuje się już łowczyni Geraldine Yaxley i wierzę, że będzie Pan prędko jedynym nosicielem tego lica. Osobnik grasuje głównie w Londynie i przedstawia się jako Thoran Yaxley. Proszę na niego uważać.


Z wyrazami szacunku,

[Obrazek: pde6aMt.png]


And when I call you come home
A bird  in your teeth
the end is here
orphic
sky above
earth below
and peace within
Jest już stary i ubiera się, jakby był z innej epoki, na pewno nie dasz mu mniej lat, niż ma w rzeczywistości, a może nawet dodasz mu kilka, bo siwiejące czupryna i broda Garricka twardo przypominają o nieuchronnym upływie czasu. Zadbany, ale nie w sposób przesadny - czuć od niego luz i swobodę. Widać, że w swoich ubraniach czuje się dobrze i jest mu wygodnie. Ciężko wyobrazić go sobie w innym wydaniu. Ma metr siedemdziesiąt wzrostu i obawiam się, że już nie urośnie.

Garrick Ollivander
#27
16.08.2024, 20:37  ✶  
Samuelu,

przygotowałem długo nieużywaną sypialnię na piętrze sklepu. Jeżeli znów zdarzy się tak, że będziesz pracował do późna, lub po prostu będziesz chciał zatrzymać się w Londynie, nie wahaj się iść w niej spać, znajduje się tuż przy schodach, za fioletowymi drzwiami. W szafie znajdują się czysta pościel i ręczniki.

Dzisiaj nie będzie mnie przez znaczną część dnia. Zaproszono mnie na pilne spotkanie handlarzy mających sklepy przy Pokątnej.

Garrick


no rain,
no flowers
.
ceaseless watcher
Vigilo, opperior, Audio.
Średniego wzrostu czarodziej (176cm), ubrany w modne szaty, szpakowate loki sięgają mu za ucho, a na twarzy nosi dość długi zarost, broda jest w wielu miejscach siwa. Emanuje od niego bardzo niespokojna energia.

Morpheus Longbottom
#28
30.09.2024, 17:34  ✶  
Do Lizzy dotarł mały kartonik, na wieczku którego wykaligrafowano: Samuel z Kniei. W kartoniku znajdowały się różnego rodzaju liście, wyraźnie pochodzące z lokalnych drzew oraz liścik na samym wierzchu.
Warownia, 9 VIII 1972

Drogi panie Samuelu,

Mam dość szczególną prośbę. Proszę o określenie, w jakich miesiącach (lub tygodniach, jeżeli się da), przygotowane liście zmieniają swój kolor na pomarańczowy i przesłanie tej informacji do mnie lub do Brenny. To pilne.

Z wyrazami szacunku,

[Obrazek: pde6aMt.png]


And when I call you come home
A bird  in your teeth
the end is here
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#29
03.01.2025, 12:08  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 03.01.2025, 12:17 przez Brenna Longbottom.)  
List zostawiono w domku ogrodnika późnym wieczorem 31.08.


Sammy,

wiem, że raczej nie kręcisz się jakoś mocno wśród domów w Dolinie Godryka, ale na wszelki wypadek chciałam Cię ostrzec: wciąż zbierane są informacje o widmach z Kniei i wygląda na to, że jedno z nich było widziane przy zabudowaniach, na gęsto zamieszkanej ulicy. Jeżeli poczujesz gdzieś w Dolinie nagłe zimno i najdą Cię czarne myśli... lepiej wycofaj się z tego miejsca. Biuro Aurorów dostało zgłoszenie o tej sprawie i pewnie się tym zajmą, ale dobrze, żebyś wiedział.

Bre


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
orphic
sky above
earth below
and peace within
Jest już stary i ubiera się, jakby był z innej epoki, na pewno nie dasz mu mniej lat, niż ma w rzeczywistości, a może nawet dodasz mu kilka, bo siwiejące czupryna i broda Garricka twardo przypominają o nieuchronnym upływie czasu. Zadbany, ale nie w sposób przesadny - czuć od niego luz i swobodę. Widać, że w swoich ubraniach czuje się dobrze i jest mu wygodnie. Ciężko wyobrazić go sobie w innym wydaniu. Ma metr siedemdziesiąt wzrostu i obawiam się, że już nie urośnie.

Garrick Ollivander
#30
21.03.2025, 23:06  ✶  
Samuelu, jak wiesz, od kilku dni nie czuję się najlepiej, a umówiłem się w Edynburgu na odbiór bardzo ważnej paczki z materiałami do następnego zlecenia. Nie jestem w stanie zrobić tego osobiście. Kupiłem już bilet kolejowy, nie jest imienny, mam również wynajęty pokój w hotelu w pobliżu dworca. Czy mógłbyś mi w tym pomóc? Zdaję sobie sprawę z tego, że zbliża się wasz wielki dzień i nie obrażę się jeżeli odmówisz, ale być może znasz kogoś, kto mógłby w tym pomóc? Odpłatnie, oczywiście.

Garrick


no rain,
no flowers
.
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości


Strony (4): « Wstecz 1 2 3 4 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa