
Gerard Yaxley
Przewodniczący klubu łowieckiego Artemis
W przeciwieństwie do swoich poprzedników, Gerard nie traktuje kwestii bezpieczeństwa na polowaniach priorytetowo, wychodząc z założenia, że ograniczenia powstały, aby ukarać myśliwych, choć oficjalnie stosuje się do wszystkich odgórnych zaleceń. Został wybrany na przewodniczącego tylko i wyłącznie ze względu na swoje nazwisko (a także dlatego, że nikt inny nie chciał objąć tej funkcji). Kilka lat temu spadł z konia w trakcie polowania i od tego czasu zdarza mu się przedstawiać jako Gerard z Rewii, a także mamrotać pod nosem o srebrnych bełtach na potwory i niejakiej Karen Moher. Poza tym sprawuje się na swoim stanowisku nadzwyczaj dobrze - jeszcze nikt nie został poważnie ranny. autorstwo: Rowena Ravenclaw