22.05.2025, 22:56 ✶
9 września 1972
Rejwach
Rejwach
Spotkanie z Leviathanem było niespodziewane, ale miłe. Faye nie podejrzewała, że w tym co mówi Rowle mogło kryć się drugie dno - mimo że nie przepadała za tą maską, którą przywdziewał za każdym razem, gdy ją widział, to nie miała powodów by mu nie ufać. Obiecał że pójdzie do pizzerii Greybacka i sprawdzi, czy z nim wszystko w porządku - to jej wystarczało. Sama zaś pognała do Rejwachu, chociaż wiedziała że nie powinna się zapuszczać w te rejony: nie bez kogoś, kto mógłby ją ochronić. Wcześniej zrobił to Hati, zwykle robił to Maddox, ale teraz... Teraz była sama. Ale szczerze? Miała to głęboko w dupie. Zamierzała zapuścić się na Ścieżki - tam, gdzie miał być Maddox. I nie mogła teraz się bać, nie mogła się wycofać: musiała przeć dalej, ale miała przynajmniej na tyle oleju w głowie, by najpierw udać się do kogoś, kto te tereny znał. I nie był bezpośrednio powiązany z Greybackiem.
!nokturn