• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Korespondencja v
« Wstecz 1 2 3 4 5 6 Dalej »
Sowa Dani

Sowa Dani
the kind one
don't confuse my kindness for weakness
Mierząca trochę poniżej 160 cm, o okrągłej buzi i dużych, ciemnoniebieskich oczach. Jej włosy sięgają za ramiona, są lekko kręcone o ładnym, ciemnobrązowym odcieniu - najczęściej spina je w taki sposób, by nie przeszkadzały jej w pracy, choć zdarza się i to nie rzadko), by były starannie ułożone; niezależnie od fryzury, we włosy ma wpiętą charakterystyczną, żółtą spinkę w kształcie motyla. Dani ubiera się raczej schudnie, w stonowane barwy, nie wyróżniając się w tej kwestii od reszty społeczeństwa czarodziejów. Mówi z silnym, brytyjskim akcentem. Jej uśmiech, wcześniej szeroki i beztroski, stał się delikatny oraz sporadyczny, a śmiech, głośny i zaraźliwy słychać znacznie rzadziej (najczęściej zarezerwowany jest dla bliskich jej sercu). Pachnie malinami i piwoniami, jednak jest to bardzo subtelny i delikatny zapach.

Danielle Longbottom
#1
10.01.2023, 01:44  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.01.2023, 01:54 przez Danielle Longbottom.)  

Sowa


[Obrazek: bxC1GYM.png]
Dosyć pospolita sowa płomykówka o imieniu Pepper.

Kod:
[koperta]
[align=right]Londyn xx.xx.1972[/align]

xx,

x

[align=right]xx,[/align]

[podpis="Danielle E. Longbottom"][/koperta]
King with no crown
Stars, hide your fires
Let no light see my black and deep desires
Schludny, młody mężczyzna ze starannie ułożonymi blond włosami. Nie grzeszy wzrostem, będąc wysokim na 178 centymetrów, acz chodzi na tyle wyprostowany i z uniesioną głową, że może wydawać się górować nad rozmówcą. Pomaga mu w tym spojrzenie chłodnych, niebieskich oczu, na tyle skutych lodem, że nie sposób się przez niego przebić, aby dostrzec kryjącą się za nimi duszę. Zazwyczaj używa perfum z cedrowymi nutami przeplatającymi się z drzewem sandałowym. Dobiera ubrania starannie, zwłaszcza kolorystycznie. Nie ubiera się krzykliwie, acz odpowiednio do okazji; zawsze z idealnie wyprasowanym materiałem koszuli, dobrze dopiętą kamizelką. Charyzmą przyciąga do siebie innych, acz waży słowa w naturalnie ostrożnej manierze. Nie brak mu w głosie donośnych tonów, na marne można oczekiwać, że otworzy usta, aby krzyczeć, nawet te cicho wypowiedziane przez niego słowa potrafią być dobitniejsze niż cudzy krzyk. Stawia na niską intonację, uważając, że jest przyjemniejsza dla ucha i bardzo dobrze podkreśla angielski, wręcz krzyczący w swojej pretensjonalności o jego uprzywilejowanym urodzeniu, akcent.

Elliott Malfoy
#2
10.01.2023, 01:50  ✶  
[Obrazek: Screenshot_2023-01-06_at_15.21.44.png]
Po ceremonii pogrzebowej zapraszamy na poczęstunek w rezydencji. Prosimy o potwierdzenie swojej obecności przez odpisanie na ten list.

Z wyrazami szacunku,

Pogrążona w żałobie rodzina


wiadomość pozafabularna
Więcej info: Klik


“An immense pressure is on me
I cannot move without dislodging the weight of centuries”
♦♦♦
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#3
08.02.2023, 23:06  ✶  
Pokłosie sesji

Liścik podrzucono ci na biurko.

Dani,
jeśli usłyszysz w szpitalu cokolwiek o stanie niejakiej Helen Rookwood, daj mi proszę znać.
Nie wypytuj o nią pierwsza i nie szukaj z nią kontaktu. Ta sprawa jest związana z jednym z dochodzeń Departamentu Magicznego, nie wykluczam, że ktoś może sprawdzać, kto pyta o Helen albo ją odwiedza. (Poważnie, nie próbuj podpytywać nawet najbardziej niewinnie - może to zwrócić uwagę nie tylko na ciebie!)
Jeżeli jednak przypadkiem jakieś informacje dotarłyby Twoich uszu albo zostałabyś odgórnie przydzielona do jakichś badań, będę wdzięczna za informację.

B.


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
Profesor G
Kilku panów w jednym ciele.
175cm. Przeciętna budowa ciała. Brązowe włosy. Piwne oczy. Zarost.

Giovanni Urquart
#4
25.02.2023, 11:23  ✶  
Droga Danielle,

Jak najbardziej. Jutrzejszy wieczór mam całkowicie wolny, zjawię się tam tuż po obiedzie z rodzicami.

Pozdrawiam,

Giovanni
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana. Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty. W tłumie łatwo może zniknąć. Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.

Brenna Longbottom
#5
19.03.2023, 19:30  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.03.2023, 19:37 przez Brenna Longbottom.)  
Brenna przed wyjściem do pracy zostawiła przed twoim pokojem pudełeczko oraz karteczkę.
W pudełku były czekoladki oraz spinka do włosów w kształcie żółtego motyla.

15.04
Złapię Cię jeszcze po dyżurze!


Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
constant vigilance
I have traveled far beyond the path of reason.
Wysoki na prawie dwa metry, brakuje mu pewnie mniej niż dziesięć centymetrów, ale ciężko to ocenić na oko. O krępej budowie ciała, z szeroką twarzą i wybitymi zębami. Skóra często pokryta bliznami. Krzywy nos, z pewnością kiedyś złamany. Włosy ciemne, oczy też. Nie należy do ludzi, którzy o siebie szczególnie dbają.

Alastor Moody
#6
21.03.2023, 22:40  ✶  
3.03.72

Danny,

nie mogę w tym miesiącu, mamy naprawdę napiętą sytuację. Nie mogę ci napisać, o co chodzi, bo to ściśle tajna operacja. W czerwcu mam dostać urlop, to odpocznę.

Alek

List napisany na odwrocie jednej z ulotek. Alastor narysował brodę i przepaskę na oko uśmiechniętej pani reklamującej wycieczkę na Cypr.


fear is the mind-killer.
constant vigilance
I have traveled far beyond the path of reason.
Wysoki na prawie dwa metry, brakuje mu pewnie mniej niż dziesięć centymetrów, ale ciężko to ocenić na oko. O krępej budowie ciała, z szeroką twarzą i wybitymi zębami. Skóra często pokryta bliznami. Krzywy nos, z pewnością kiedyś złamany. Włosy ciemne, oczy też. Nie należy do ludzi, którzy o siebie szczególnie dbają.

Alastor Moody
#7
22.03.2023, 00:14  ✶  
5.03.72

Danny,

akurat Ty powinnaś mnie zrozumieć. Od tego zależy życie wielu ludzi. Po co mam jechać na urlop, jeżeli wszystkie jego dni spędzę myślami będąc wciąż w Londynie?

Skoro nie wiesz, to od dziesięciu lat na każdy urlop wyjeżdżam łowić ryby. Może kiedyś trafi mi się wreszcie syrena.

Alek

List napisany na chusteczce z baru w ministerstwie.


fear is the mind-killer.
constant vigilance
I have traveled far beyond the path of reason.
Wysoki na prawie dwa metry, brakuje mu pewnie mniej niż dziesięć centymetrów, ale ciężko to ocenić na oko. O krępej budowie ciała, z szeroką twarzą i wybitymi zębami. Skóra często pokryta bliznami. Krzywy nos, z pewnością kiedyś złamany. Włosy ciemne, oczy też. Nie należy do ludzi, którzy o siebie szczególnie dbają.

Alastor Moody
#8
22.03.2023, 09:29  ✶  
10.03.72

Siebie. Ale fakt, nie próbowałem nurkować.

Alek

List napisany na chusteczce z baru w ministerstwie.


fear is the mind-killer.
Cień Swojego Ojca
Prawdziwa nienawiść to dar, którego człowiek uczy się latami.
Patrząc na niego z daleka widzisz schludnego, nienagannie ubranego mężczyznę. Mierzy około 180 cm wzrostu. Jest szczupły. Nieszczególnie umięśniony. Ma ciemne włosy i jasne, niebieskie oczy. Z bliska okazuje się, że natura obdarzyła go wydatnym nosem i często zaciska usta w cienką linię. Rzadko się uśmiecha. Nie żartuje. Jest spięty. Ma pedantyczne ruchy. Aż do bólu opanowany i kontrolujący.

Ulysses Rookwood
#9
23.03.2023, 18:39  ✶  
Sowa przyniosła Ci list mniej więcej cztery godziny po wysłaniu Twojej pierwszej wiadomości. Nadawca wiadomości miał drobne, schludne pismo. Treść była krótka i znajdowała się w centralnej części kartki. Brakowało przekreśleń lub przypadkowych plam atramentu.

20.07.1970
Danielle,
czy miałabyś ochotę spotkać się ze mną w najbliższą sobotę w Hyde Parku? Obiecuję, że będzie tam dużo psów.
Zrozumiem, jeśli masz już plany na ten dzień.
U. R.
Cień Swojego Ojca
Prawdziwa nienawiść to dar, którego człowiek uczy się latami.
Patrząc na niego z daleka widzisz schludnego, nienagannie ubranego mężczyznę. Mierzy około 180 cm wzrostu. Jest szczupły. Nieszczególnie umięśniony. Ma ciemne włosy i jasne, niebieskie oczy. Z bliska okazuje się, że natura obdarzyła go wydatnym nosem i często zaciska usta w cienką linię. Rzadko się uśmiecha. Nie żartuje. Jest spięty. Ma pedantyczne ruchy. Aż do bólu opanowany i kontrolujący.

Ulysses Rookwood
#10
23.03.2023, 20:45  ✶  
I znow wiadomość przyszła godzinę po tym, jak wysłałaś swoją. Wyglądała niemal identycznie jak poprzednia.

20.07.1970
Danielle,
11.30 przy głównym wejściu?
Napisz, jeśli godzina Ci nie odpowiada.
U.R.
PS: Buldog.
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:


Strony (5): 1 2 3 4 5 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa