• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Korespondencja v
1 2 3 4 5 6 Dalej »
Ptolemeusz - harpia należąca A.J. Shafiq'a

Ptolemeusz - harpia należąca A.J. Shafiq'a
Czarodziej
Your life is your canvas, and you are the masterpiece.
Metr osiemdziesiąt dwa, o czarnych włosach i oczach. Ma charakterystyczną szparę między jedynkami. Ubiera się w modne, ekstrawaganckie rzeczy. Jest głośny, wygadany i wszędzie go pełno.

Enzo Remington
#91
02.12.2024, 19:54  ✶  
23 Sierpnia 1972

Szanowny Pani Shafiq,

Nie mam słów odpowiednich ku temu, by wyrazić to, jak wyróżniony się czuję. Praca dla Ministerstwa w Organie Międzynarodowych Standardów Handlu Magicznego to dla mnie obowiązek, ale też przyjemność i zaszczyt. Nie sądziłem, że mogę wyróżnić się na tle naszego wybitnego Zespołu dbając jedynie o przepływ dokumentów, dlatego tym bardziej dziękuję Panu za tę nagrodę i dostrzeżenie mojej pracy.

Pańskie uznanie dla moich wysiłków jest dla mnie niezwykle cenne i stanowi znaczącą motywację. Dziękuję raz jeszcze.

Z wyrazami szacunku,

Lorenz Remington

PS: Nagrodę z pewnością będę chciał celebrować wraz ze współpracownikami z biura. Mam nadzieję, że zechce Pan do nas dołączyć!
Czarodziejska legenda
Lost in the serenity
Found by the water
Mirabella była czarownicą nieznanego statusu krwi, która zakochała się w trytonie i zamierzała wziąć z nim ślub, czemu głośno zaprotestowała cała jej rodzina. Rozczarowana tym kobieta zamieniła się w rybę (plamiaka).

Mirabella Plunkett
#92
05.12.2024, 12:15  ✶  
Odpowiedź na list przyszła bardzo późno, bo na początku sierpnia. List był napisany starannie, lecz część słów była pisana koślawo, jakby nadawca musiał dłużej zastanowić się nad ich znaczeniem.

4.08.1972

Szanowny Panie Shafiq,

zapoznałem się z kopią dokumentów, które mi Pan przesłał. Faktycznie, sprawa wygląda na łudząco podobną, lecz obawiam się, że podejmowanie decyzji na temat tworzenia międzynarodowej grupy badawczej nie leży w moich kompetencjach. Jeżeli uda się Panu ją stworzyć - sugerowałbym skontaktowanie się z naszym Ministerstwem - oczywiście poinformuję swoją kadrę pedagogiczną o zaistniałej sytuacji. Jestem przekonany, że nauczyciele z Uagadou zrobią wszystko, by wesprzeć Pana w badaniach nad rośliną.

Cała sytuacja jest niepokojąca - faktycznie, podobna sprawa miała miejsce dokładnie w tym roku, o którym Pan mówi. Podejrzewano, że jest to pojedyncza anomalia, o której zapomniano przez wzgląd na ilość czasu, która minęła od tragedii w Kamerunie. Poinformuję kogo trzeba o tym, co mi Pan napisał, przekażę kopie, które mi Pan wysłał, ale poza chęcią pomocy od strony naukowej i przekazaniem wszystkiego obawiam się, że mam związane ręce w kwestii decyzyjności.

Abayomi Khalid
Czarodziejska legenda
Lost in the serenity
Found by the water
Mirabella była czarownicą nieznanego statusu krwi, która zakochała się w trytonie i zamierzała wziąć z nim ślub, czemu głośno zaprotestowała cała jej rodzina. Rozczarowana tym kobieta zamieniła się w rybę (plamiaka).

Mirabella Plunkett
#93
05.12.2024, 12:33  ✶  
Londyn, 26.08.72

Anthony,

jeżeli zbierzesz odpowiednie środki, które nie nadwyrężą naszego skromnego już budżetu, rozważę tę propozycję. Obawiam się jednak, czy ten kurs nie zostanie wykorzystany przez osoby, z którymi walczymy. Doskonale wiesz, że wśród nas kryją się zdrajcy - tym, co chcesz zrobić, możesz włożyć wrogowi nową broń do ręki. Czy na pewno wszystko dobrze przemyślałeś?

Rozumiem cel, który za tym stoi, lecz Anthony, przemyśl to raz jeszcze, proszę Cię. Nastały mroczne czasy, w których każdy może okazać się wrogiem. Nie chciałbym, żeby okazało się, że w przyszłości przyczyniłeś się do nieświadomego nauczania popleczników tego, który zwie się Czarnym Panem. Szczególnie, że chcesz zaangażować w sprawę de facto obce osoby, których nie jesteśmy w stanie sprawdzić.

Wylan Carrow
Ancymon
"Niewierny jest ten, kto żegna się, gdy droga ciemnieje"
Nie jest ani wysoka, ani niska, mierzy dokładnie 168 cm. Włosy w kolorze jasnego blondu, ślepia kocie w odcieniu lodowego błękitu. Oczy duże, nosek mały i nieco zadarty, pełne usta na których często widnieje zaczepny bądź pogardliwy uśmiech. Pachnie słodko, lecz nie mdło, mieszanką wanilii, porzeczki i paczuli.

Scarlett Mulciber
#94
13.12.2024, 22:35  ✶  
List jak zwykle był w całości napisany w języku norweskim, co nie było niczym nowym czy też zaskakującym.

data

Najdroższy wujaszku,

Nie zadręczaj się, rozumiem jak zajmujące potrafi być życie, szczególnie twoje. Jak wiele obowiązków spada na twoje ramiona, a ty wciąż starasz się ogarnąć to wszystko, nie zapominając przy tym o życzliwym uśmiechu i doprawdy nie wiem jak to robisz.
Jak piękne i czułe jest twoje serce, troskliwe są twoje ramiona, a to wszystko wzbudza we mnie wyrzuty sumienia, że śmiałam kolejny raz na tym żerować. Zgodzić się zrzucić na Ciebie również i swój balast, który ty przyjąłeś bez mrugnięcia okiem.
A to ja chciałam być chociażby nikłym wsparciem, kojącym przytuleniem, komfortową ciszą ujarzmiająca zszargane nerwy. Chwilą zapomnienia, oderwania od problemów, a nie kolejnym z nich.
Ja również przepraszam i nie mów mi, że nie mam za co. Nie zgodzę się z tym.
Niedługo po naszej rozmowie tknęło mnie  jak niewdzięcznym dzieckiem się okazuje, jak bezczelnym było dokładać Ci kolejny raz i siebie, wyciągać ręce i oczekiwać, że kolejny raz uchylisz mi nieba - tak jak zawsze to robiłeś.
Jak sprzeczne to z moją naturą.
Dlatego rozumiejąc jak wiele masz na głowie, postanowiłam odebrać ci ten balast i zrobić tak jakbyś się po mnie spodziewał, znając moja chęć niezależności, jakbyś może również oczekiwał po latach wpajania mi wartości - sama.
I chociaż jestem ci niewymownie wdzięczna, mimo że moje serce topnieje widząc jak kolejny raz pochylasz się nade mną, pokazujesz że jesteś dla mnie i utwierdzasz w przekonaniu, że słusznie moje serce pała do ciebie miłością niewinna i nieskończoną - to jednak muszę odmówić.
Mam nadzieje, że nie sprawiłam Ci tym zawodu czy przykrości, gdyż na samą myśl boli  mnie serce. Po prostu już od jakiegoś czasu doszkalam się w kancelarii, a teraz już oficjalnie mogę nazwać się stażystką, wiążąc z ów miejscem przyszłość i chcąc spełnić cel, który sobie postawiłam. A ja zawsze stawiam wysoko. Chcę być najlepsza w tym czego się podjęłam.
Czy był to dobry wybór - nic nie weryfikuje lepiej niż czas. A jednak żywię nadzieję, że gdy rozkwitnę jak wiosenny kwiat, będziesz ze mnie dumny.
Nadejdzie dzień w którym słysząc moje imię i nazwisko rzekniesz z dumą “To moja perełka”.
Będę kolejną cegiełką, obok cioci Lorien i prababci Philomeny, która zacznie oczyszczać moje nazwisko z brudu jakim oblepili je przodkowie.
Chcę dojść do tego sama, abyś kiedyś poczuł, że czas który mi poświęciłeś, serce które oddałeś mi na dłoni, cierpliwość i czułość jaką mnie otoczyłeś - że to wszystko nie poszło na marne.

Co do Egiptu - przywieź mi swoją wypoczętą buzię, wspomnienia o których chętnie będę słuchać przy naszym spotkaniu - no i może jakąś drobny upominek, nigdy w Egipcie nie byłam więc nie wiem co stamtąd przywożą ludzie.
Mam nadzieje, że nawet jeśli to wyjazd służbowy to chociaż znajdziesz chwilę, aby odnaleźć w sobie wewnętrzne dziecko i dobrze się bawić - może przejażdżka na wielbłądzie byłaby ciekawym wspomnieniem?

Z największą przyjemnością, wujaszku, już nie mogę się doczekać wspólnego posiłku .

Twój niesforny ale kochający ancymon
Scarlett Mulciber
Czarodziej
Some legends are told
Some turn to dust or to gold
But you will remember me
Remember me for centuries
Wysoki (191 cm), szczupły i zawsze zadbany brunet, który ewidentnie poświęca dużo czasu na to, by wyglądać najlepiej jak tylko się da. Najczęściej stroi się w wysokiej jakości szaty, garnitury i koszule. Niemal zawsze uśmiechnięty.

Jonathan Selwyn
#95
09.01.2025, 04:07  ✶  
1.09.72, późny wieczór
Tony,
podobno wiele wielkich dzieł powstało, gdy ich autorzt przelali na papier swoje emocje i frustrację. Nie mówię oczywiście, abyś chwycił pióro i napisał dramat mój drogi, chyba że tego pragniesz, ale proszę weź to ze sobą, gdybyś potrzebował wylać z siebie myśli. Znajdziesz też tam kilka cytatów, które mogą Cię zainteresować.
Trochę żałuję, że nie mogę towarzyszyć Ci w tej podróży przyjacielu, zwłaszcza że wiem ile Cię ona kosztuje. Pamiętaj więc proszę, że jesteś świetnym politykiem z godnymi podziwu sukcesami na koncie i najlepszym Shafiqiem, który kiedykolwiek przebywał w Egipcie, a jeśli ktokolwiek sądzi inaczej, nie zasługuje na wyrażanie swojej opinii, a przynajmniej nie na głos. W każdym razie ja zawsze Cię będę podziwiać. Pamiętaj o tym w razie wątpliwości.
Do zobaczenia wkrótce. Postaram się uporać z moim problemem do czasu Waszego powrotu. Nie obiecuję, czy nie przemaluję ścian w naszym gabinecie.
Twój ulubiony zastępca

Do przesyłki dołączono czarny, skórzany notes wzorem imitujący skórę smoka. W środku, na przypadkowych stronach, Jonathan wypisał cytaty z różnych sztuk i powieści, które uznał za motywujące. Dodano też jedną czekoladową żabę i uspokajające kadzidła.
Leśna powsinoga
Może lew jest silniejszy od wilka, ale wilka nigdy nie widziałem w cyrku.
Niewysoka, mierząca około 155 cm. Ma wysportowaną sylwetkę i gibki chód, zdradzający że dużą część czasu poświęca na aktywność fizyczną. Faye ma brązowe włosy, mieniące się rudością w świetle słonecznym, oraz jasnobrązowe oczy. Usta są wiecznie rozciągnięte w uśmiechu, a nosek zadarty.

Faye Travers
#96
15.01.2025, 20:29  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.01.2025, 20:29 przez Faye Travers.)  
1.09.1972, Dolina Godryka

Panie Shafiq,

Czy to zagadka? A może jakiś kurs który oblałam w przedszkolu, bo przykro mi to pisać: nic nie rozumiem.

PS Fajnego ma Pan ptaka! To Harpia Wielka, prawda? Gdzie Pan ją trzyma? Ma Pan specjalną wolierę? Jak z zimnem, nie doskwiera jej? Panie Anthony, mogłabym kiedyś przyjść zobaczyć, jak ona żyje?

Faye
Dama z gramofonem
Lorka, Lorka, pamiętasz lato ze snów,
gdy pisałaś "tak mi źle" ?
Prędzej ją usłyszysz niż dostrzeżesz. Jej przybycie zwiastuje stukot obcasów i szelest ciągnącej się po posadzce szaty. Ma 149 cm wzrostu (już w kilkucentymetrowych szpilkach - bez nich: +/- 144 cm!), ile waży to jej słodka tajemnica. Włosy ciemnobrązowe, po rozpuszczeniu sięgające jej do pasa. Ma trudne do ujarzmienia loki. Oczy w nienaturalnym, kobaltowym kolorze. Urodę ma bardzo klasyczną, pachnie drogimi perfumami o zapachu jaśminu. Nie wygląda jakby ubierała się w sekcji dziecięcej u Madame Malkin. Jej ubrania są dopasowane, pasują zazwyczaj do okazji i miejsca. Jeśli jakimś cudem nosi szaty z krótkim rękawem na wewnętrznej stronie jej lewego ramienia można zobaczyć mały magiczny tatuaż przedstawiający koronę. Zapytana o to macha ręką tłumacząc "ot błędy młodości" Ułożona, kulturalna, chociaż pierwsza dzień dobry na ulicy nie powie.

Lorien Mulciber
#97
16.01.2025, 19:53  ✶  
Po powrocie z Egiptu Anthony mógł znaleźć na swoim biurku w gabinecie w Little Hangleton niewielką notatkę niewątpliwie napisaną ręką Lorien, podbitą jej osobistą pieczęcią.

03-09-1972

Mio Caro Antonio,

Sprawy Ministerstwa zmuszają mnie do krótkiego wyjazdu do Bukaresztu.
Planuję powrót na wieczór 5. września, jednak na wszelki wypadek, gdybyś wrócił przede mną - nie martw się. Sama rozprasza zaplanowana jest na szóstą wieczorem, choć przedstawiono to jako formalność, nigdy nic nie wiadomo. Najpóźniej przed północą będę z powrotem.

Pomyślałam, że moglibyśmy wybrać się do Zorzy niebawem. Nie miałam jeszcze okazji zobaczyć jak w tym roku przyzdobili na jesień Salę Nocną. Chciałabym o czymś też z Tobą porozmawiać. Pewnie niepotrzebnie z tym zwlekałam, ale nie chciałam dodatkowo obarczać cię przed wyjazdem. Mam nadzieję, że nie napotkaliście żadnych problemów w Egipcie i udało wam się domknąć traktat.

Lorien M.
Czarodziej
Some legends are told
Some turn to dust or to gold
But you will remember me
Remember me for centuries
Wysoki (191 cm), szczupły i zawsze zadbany brunet, który ewidentnie poświęca dużo czasu na to, by wyglądać najlepiej jak tylko się da. Najczęściej stroi się w wysokiej jakości szaty, garnitury i koszule. Niemal zawsze uśmiechnięty.

Jonathan Selwyn
#98
17.01.2025, 02:45  ✶  
Odpowiedź na tę wiadomość
2.09.72, chwilę po północy

Tony,
nie musisz wyrażać naszej przyjaźni w żaden inny sposób, niż po prostu być. Skoro jednak jestem dzisiaj w Twoich łaskach, pozwól, że sprezentuję Ci jeszcze jedną rzecz, za którą pewnie spojrzysz na mnie spod zmarszczonych brwi, a która, mam nadzieje, że Ci się przyda. Nie wysłałem Ci jej wcześniej, bo nie byłem pewny, czy jest odpowiednia.
Rozwiażę swój problem, zanim wrócicie. Nie musisz się martwić.
Twój,
Jonathan

Dołączona do listu przesyłka zawierała jedwabny, niebieski szlafrok ze zdobieniami. Dodana do ubrania karteczka, informowała, że rozwiązuje się on sam z siebie po dwukrotnym klaśnięciu w ręce.
Czarodziejska legenda
Wilderness is not a luxury but a necessity of the human spirit.
Czarodzieje dążą do zatarcia granicy pomiędzy jaźnią i resztą natury, wchodząc tym samym na wyższe poziomy świadomości. Część z nich korzysta do tego z grzybów, a część przeżywa głębokie poczucie spokoju i połączenia podczas religijnych obrzędów i rytuałów. Ostatecznie jednak ciężko opisać najgłębsze wewnętrzne doświadczenia i uznaje się, że każdy z czarodziejów odczuwa je na swój sposób. Zjawisko to nazywane jest eutierrią.

Eutierria
#99
18.01.2025, 15:07  ✶  
Drodzy Przyjaciele, którzy pomogliście nam w trudnej chwili, oto list skierowany do każdego z Was. Istnieje w tych czasach wiele spraw, nad jakimi pochylać się trzeba i nasze serca ze wdzięczności się topią, żeście się postanowili pochylić akurat nad naszą w tej niełatwej dla nas chwili. Nasi koci towarzysze są już bezpieczni, a to wszystko dzięki Wam i waszym sercom ciepłym. Czyż nie jest tak, że w czynieniu dobra tkwi jakaś niezwykła magia, która rozjaśnia dni nawet w najciemniejszych porach?

Chcielibyśmy Wam za to podziękować, drodzy Przyjaciele, o ile tylko na to pozwolicie. Jeśli znajdziecie w dniach najbliższych dzień na spotkanie się z nami w Dolinie, chcielibyśmy zorganizować drobne przyjęcie. Zrozumiemy jeżeli spotkanie w licznym gronie nie należy do czegoś, co mieści się w Waszej strefie komfortu - prosimy wtedy o informację o odmowie, żebyśmy mogły wysłać wam listownie drobne upominki.

Dolina wam tego nie zapomni.

Z wdzięcznością,
Mieszkańcy ulicy Wiśniowej

@Anthony Shafiq


there is mystery unfolding
Dama z gramofonem
Lorka, Lorka, pamiętasz lato ze snów,
gdy pisałaś "tak mi źle" ?
Prędzej ją usłyszysz niż dostrzeżesz. Jej przybycie zwiastuje stukot obcasów i szelest ciągnącej się po posadzce szaty. Ma 149 cm wzrostu (już w kilkucentymetrowych szpilkach - bez nich: +/- 144 cm!), ile waży to jej słodka tajemnica. Włosy ciemnobrązowe, po rozpuszczeniu sięgające jej do pasa. Ma trudne do ujarzmienia loki. Oczy w nienaturalnym, kobaltowym kolorze. Urodę ma bardzo klasyczną, pachnie drogimi perfumami o zapachu jaśminu. Nie wygląda jakby ubierała się w sekcji dziecięcej u Madame Malkin. Jej ubrania są dopasowane, pasują zazwyczaj do okazji i miejsca. Jeśli jakimś cudem nosi szaty z krótkim rękawem na wewnętrznej stronie jej lewego ramienia można zobaczyć mały magiczny tatuaż przedstawiający koronę. Zapytana o to macha ręką tłumacząc "ot błędy młodości" Ułożona, kulturalna, chociaż pierwsza dzień dobry na ulicy nie powie.

Lorien Mulciber
#100
23.01.2025, 01:11  ✶  
Wepchniętą niedbale między dokumenty jakie zabrał ze sobą do Egiptu znalazł wyrwaną kartkę ze starego tomiku poezji w hindi - jednego z licznych prezentów, który sam ofiarował Lorien przy okazji licznych zagranicznych podróży. Mógłby przysiąc, że wcześniej jej tam nie było.

मुझे हक़ है
जी भर के मैं देखूँ
मुझे हक़ है
बस यूँ ही देखता जाऊँ
मुझे हक़ है
पिया-पिया
पिया-पिया बोले मेरा जिया
तुम्हें हक़ है

ढल रही, पिघल रही, ये रात धीरे-धीरे
बढ़ रही है प्यार की, बात धीरे-धीरे
चूड़ियाँ गुनगुना के, क्या कहे सजना
ये चूड़ियाँ गुनगुना के, क्या कहे सजना
रात की रात जगाऊँ, मुझे हक़ है
चाँद पूनम का चुराऊँ, मुझे हक़ है
पिया-पिया
पिया-पिया बोले मेरा जिया
तुम्हें हक़ है

कल सुबह तुझसे मैं दूर चला जाऊँगा
एक पल को भी तुझे भूल नहीं पाऊँगा
ये चेहरा, ये मुस्कान आँखों में भर के
मैं तेरी याद में तड़पूँ, मुझे हक़ है
तुझसे मिलने को मैं तरसूँ, मुझे हक़ है
पिया-पिया
पिया-पिया बोले मेरा जिया
तुम्हें हक़ है
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:


Strony (13): « Wstecz 1 … 8 9 10 11 12 13 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa