11-20-2022, 08:25 PM ✶
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-22-2022, 01:44 PM przez Eutierria.)
Równonoc wiosenna
Na ratunek przyszła wiosna
Czarodzieje, po długiej, mroźnej i przytłaczającej mrokiem zimie, przyszedł czas na chwilę oddechu. W czasach grozy i pogardy nie wstydźcie się poszukiwać stabilności, jaką można odnaleźć w obchodach równonocy wiosennej. Żaden wieszcz nie zapowiedział na te obchody niczego, co miałoby ten dzień zniszczyć. Najwyraźniej nawet najbardziej plugawe jednostki potrzebowały się zatrzymać. Być może przygotowują się do czegoś, co wkrótce przywróci wiszące nad nami widmo niebezpieczeństwa, ale to jeszcze nie dzisiaj. Dzisiaj celebrujmy to, że przyroda znów budzi się do życia. Obudźmy się ze snu zimowego. Podziwiajmy wierzby otrzepujące się z wiosennej mżawki, zachwycajmy świergotem ptaków i pochylmy nad grzędami. Oto Ostara - święto, które możemy uznać za symbol nowego początku.
Znaki
Chociaż żadna z przepowiedni nie zapowiadała tragedii związanej z obchodami równonocy wiosennej, a ostatnie noce lokalnych wieszczy były (może z jednym wyjątkiem...) spokojne, to właśnie Ostara przyniosła im garść przepowiedni na temat tego, co miało niechybnie nadejść w niedalekiej przyszłości. Tym wyjątkiem była Florence Bulstrode. Co prawda uzdrowicielka wyspała się lepiej niż kiedykolwiek, ale rano zaskoczył ją nietypowy sen. Kobieta podniosła się z łóżka i przygotowała do pracy tak jak zawsze, ale kiedy chwyciła garść popiołu i próbowała skorzystać z sieci fiuu, jedynym co udało się jej zrobić, było zachłyśnięcie się chmurą dymu. Sieć fiuu przestała działać. Niestety nim jej wzrok przeniósł się w stronę kalendarza, zdążyła się obudzić. Morderca Leander Yaxley doświadczył swojej wizji z samego rana, jeszcze zanim jego wzrok przywykł do ciemności. Znalazł się na moment na tej dziwnej granicy świadomości i wtedy je zobaczył - swoje ofiary - ale to nie były do końca one, to były przypadkowe czarodziejki, które w tym wytworze wyobraźni przybrały ich twarze. Biegały pomiędzy drzewami, w obdartych, czarodziejskich ubraniach. Przerażone uciekały przed czymś i krzyczały, że nie wiedzą. Nie miały pojęcia, jak się tam znalazły i co właściwie się dzieje. Leander mógł wyjść z tego stanu w każdej chwili - wystarczyło wstać z łóżka. Mógł jednak, jeżeli tylko zechciał, poświęcić chwilę na przyglądanie się bezbronnym kobietom i ich przerażonym twarzom. Zeneida Moody doświadczyła nietypowej wizji po południu, kiedy ujrzała pierwszy tego dnia płomień. Niezależnie od jego rozmiaru, zaczął on coraz bardziej rosnąć i czernieć, aż wreszcie przerażające, smoliste płomienie pożerały coraz więcej i więcej. A kiedy sięgnęły i jej - zniknęły. Ostatnim znakiem dostrzeżonym blisko tej daty były fusy w herbatach, które pił Vakel Dolohov. Jasnowidz przyzwyczajony do zaglądania na dno swojej filiżanki w celu dostrzeżenia jakiegoś symbolu musiał zmarszczyć brwi. Od przedednia Ostary, aż do dnia po niej, nie dostrzegł tam nic, oprócz tego, że każdy z fusów znajdował się daleko od siebie, jakby bały się do siebie zbliżyć. Micah Bagshot doświadczył swojej wizji na środku ulicy. Dojrzał wielkie ognisko, od którego uciekali wszyscy ludzie oprócz jednej postaci - odziany w czarny płaszcz mężczyzna w kapturze unosił do góry dłoń i rzucał zaklęcie, od którego zawirował ogień. Swąd popiołu był tak nie do zniesienia, że nawet splamiony korzystaniem z czarnej magii jasnowidz musiał zasłonić nos rękawem. A później wszystko zniknęło. Ktoś szturchnął go z irytacji, ponieważ blokował przejście.
Sabat
Sabat z okazji równonocy wiosennej odbywa się na polanie ognisk. Jest to położona niedaleko Doliny polana, na której odbywają się różnego rodzaju sabaty i obrzędy. Została z tego powodu zaklęta i odcięta od świata mugoli - osoby i istoty niemagiczne nie mogą wkroczyć na jej teren, nie widzą też tego, co się na niej dzieje. Na jej krawędzi ustawione zostały wielkie głazy z wyrytymi na nich runami. Kwiaty i trawa na polanie ognisk rosną w dziwny sposób, jakby jakaś niewidzialna siła kazała im pochylać się na bok i tworzyć kształt wielkiego wiru. Na samym jego środku nie rośnie już nic - znajduje się tam kupa wypalonej ziemi i kamieni, na których podczas sabatów rozpalane są wielkie ogniska. Postacie do Doliny mogły dostać się na miotle, za pomocą teleportacji, kominkiem lub innym, dowolnym środkiem transportu. Następnie podążają wytyczoną i oświetloną ścieżką na chronioną zaklęciami polanę. Z okazji Ostary na polanie ognisk rozstawiono wielkie stoły i wozy zastawione jedzeniem, suszonymi kwiatami i paczkami pełnymi nasion.
Informacje pozafabularne
Za napisanie dowolnej sesji pełnej związanej w pełni z równonocą wiosenną, gracz otrzyma wartą trzydzieści punktów doświadczenia odznakę Na ratunek przyszła wiosna. Rozgrywka nie musi być datowana na Ostarę - może dotyczyć na przykład przygotowań do niej, jednakże cały jej ciężar musi skupiać się wokół święta (nie może to więc być jedynie przypadkowa wzmianka). Postać może wziąć udział w sabacie, ale może też spędzić ten czas gdziekolwiek indziej - decyzja należy do gracza. Mistrz gry utworzy tematy fabularne związane z sabatem i podlinkuje je w temacie jeszcze dzisiaj wieczorem. To będzie event luźny i spokojny, na którym nie przewiduję pościgów ani wybuchów - ma dać wszystkim szanse na lepsze oswojenie się z postaciami swoimi, jak i innych graczy. A te znaki? Musicie poczekać na to, co przyniesie jutro. Niektóre zagadki rozwiążą się dopiero w maju.
Poszukiwania
Stragany
Ogłoszenie
there is mystery unfolding