• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Korespondencja v
« Wstecz 1 2 3 4 5 6 Dalej »
Skalpel - sowa Camerona

Skalpel - sowa Camerona
Nieoceniony Stażysta
god gives his silliest battles to his most tragic of clowns
zdezorientowane spojrzenie; ciemnobrązowe oczy; ciemnobrązowe włosy w wiecznym nieładzie; cienkie usta; przeciętny wzrost 174 cm; dobrze zbudowany, jednak wynika to raczej z diety i ciągłego latania z jednego zakątka szpitala św. Munga w drugi niźli intensywnym ćwiczeniom fizycznym; wada wymowy (jąkanie się) objawiające się w sytuacjach stresowych

Cameron Lupin
#1
07.11.2022, 23:47  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.02.2023, 20:47 przez Cameron Lupin.)  

skalpel- sowa camerona



Kod:
[Poszukiwania][h1]—XX/YY/ZZ—[/h1]
[h2]okoliczności dostarczenia listu[/h2]
[koperta]
[align=right][podpis="miejscowość, XX,YY,ZZ"][/align]

[font=Special Elite]treść listu[/font]

[align=right]Z wyrazami szacunku,[/align]

[podpis="Cameron"]

PS.

PPS.

[/koperta]

[h2]odpowiedź na [url=link]wiadomość[/url][/h2][/Poszukiwania]
Gówniara z miotełką
She had a mischievous smile, curious heart and an affinity for running wild.
Heather mierzy 160 cm wzrostu. Jest bardzo wysportowana, od dzieciaka bowiem lata na miotle, do tego zawodowo grała w quidditcha. Włosy ma rude, krótkie, nie do końca równo obcięte - gdyż obcinał je Charlie po tym, jak większość spłonęła podczas Beltane. Twarz okrągłą, obsypaną piegami, oczy niebieskie, czają się w nich iskry zwiastujące kolejny głupi pomysł, który chce zrealizować. Porusza się szybko, pewnie. Ubiera się głównie w sportowe rzeczy, ceni sobie wygodę. Głos ma wysoki, piskliwy - szczególnie, kiedy się denerwuje. Pachnie malinami.

Heather Wood
#2
07.11.2022, 23:50  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.11.2022, 23:52 przez Heather Wood.)  
Londyn, dwa dni po balu

Cami,

Dzięki za wspaniałą zabawę! Oby więcej takich!



Heath

Sowa dotarła do Munga, a z listem Cameron otrzymał wielki bukiet różnych, polnych kwiatów
Loverboy
Almost dead yesterday, maybe dead tomorrow, but alive, gloriously alive today.
Ciemne długie i niesfornie wywijające się włosy, gęste brwi i szeroki uśmiech. Charles to wysoki na 188 centymetrów młody mężczyzna. Nie wyróżnia się imponującą muskulaturą, ale nie jest też chuderlawy. Do życia ma tyle samo dystansu, co do siebie, więc bardzo często można usłyszeć jak się śmieje. Ciemne oczy to zwierciadła jego duszy, a te już nie tak często wyrażają pozytywne emocje. Ubiera się luźno, stawia na swetry, golfy, czasami nawet bluzy czy mugolskie (!) trampki. Przy pierwszym spotkaniu często wydaje się czarujący, momentami szarmancki. Rodzice próbowali wyuczyć go bardziej wyrafinowanego akcentu, ale Charlie do dzisiaj nie pozbył się pozostałości dewońskiego zaciągania, co uwydatnia się w momentach ekscytacji i upojenia alkoholowego.

Julien Fitzpatrick
#3
07.11.2022, 23:55  ✶  
Londyn, 1 Marca '72 rok

Cammie!

Serce ty moje, przyszły medyku, przyszłości tego narodu etc. etc.
Wiesz o co mi chodzi.
Nie mogę pozwolić, abyś na zmianach chodził głodny, a w twoim wieku, młokosie, to łatwo o nieodpowiedzialne decyzje i zapominanie o tym, aby napchać się sałatką i dużą ilością mięsa. Bo przecież to ostatnie jest twoim ulubionym. Mylę się?? No raczej się nie mylę, nieczęsto się mylę (ale jak już to bardzo mocno).

Mam nadzieję, że sowa nie zjadła niczego po drodze, użyj alohomory do otworzenia pudełka, wolałem to jakkolwiek zabezpieczyć. Jeżeli w ogóle cały ten pakunek dotarł. Jeżeli ktoś inny niż ty przeczyta ten list i postanowi zjeść twój lunch to niechaj spadnie na niego złość sowy w postaci narobienia mu na ramie albo czubek nosa.


Smacznego,

Twoje słońce najdroższe najwspanialsze xoxo
tzn Charlie, jakbyś jeszcze się nie zorientował
Razem z listem dołączone było wspomniane przez Charliego pudełeczko, a w środku nic innego jak kebab.
Loverboy
Almost dead yesterday, maybe dead tomorrow, but alive, gloriously alive today.
Ciemne długie i niesfornie wywijające się włosy, gęste brwi i szeroki uśmiech. Charles to wysoki na 188 centymetrów młody mężczyzna. Nie wyróżnia się imponującą muskulaturą, ale nie jest też chuderlawy. Do życia ma tyle samo dystansu, co do siebie, więc bardzo często można usłyszeć jak się śmieje. Ciemne oczy to zwierciadła jego duszy, a te już nie tak często wyrażają pozytywne emocje. Ubiera się luźno, stawia na swetry, golfy, czasami nawet bluzy czy mugolskie (!) trampki. Przy pierwszym spotkaniu często wydaje się czarujący, momentami szarmancki. Rodzice próbowali wyuczyć go bardziej wyrafinowanego akcentu, ale Charlie do dzisiaj nie pozbył się pozostałości dewońskiego zaciągania, co uwydatnia się w momentach ekscytacji i upojenia alkoholowego.

Julien Fitzpatrick
#4
20.01.2023, 00:36  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.01.2023, 00:48 przez Julien Fitzpatrick.)  
Słowa zaczęły się pojawiać na pergaminie dopiero po tym jak Cameron go dotknął. List uległ samospaleniu po tym, jak został przeczytany. Słowa na pergaminie napisane są szybko, troche niezgrabnie, jest pare skreśleń.

Londyn 20 Marca 1972
Cami,

Czytaj szypko, a nie wolno, bo list spłonie.

Dopiero, co napisałem do Heather. SoryWybacz, że nie odzywałem się dłuższy czas - miałem ku temu powód. Christi wraz z Fineasem moim bratem nie żyją, zabił ich śmierciożerca, ja się ukrywam. Musiałem zostawić wszystko, zmienić twarz, teraz używam imienia Julien, bo inaczej też mógłbym podzielić taki los. Ah, no Jak sie domyślasz to powód, dla którego nie pojawiliśmy się na balu.

Jeżeli wysyłałeś do mnie jakieś listy, to nie przestawaj wysyłać, im dłużej sprawiacie z Heather wrażenie, że nie wiecie co się dzieje lub o moim zaginięciu, tym lepiej, nie chce żeby wam też sie coś stało. Nie wiem co jeszcze miałbym tu dopisać, dbaj o siebie, jedz dużo????

Ogólnie trzeba się spotkać, nie chce tu pisać więcej, żeby ci ten list nie kurna nie spłonął, zanim zdążysz go przeczytać. Nie chce też być jakiś super wywlekły emocjonalny, czy coś - na to przyjdzie czas, ale nie na papierze.

Idę jutro na Ostare żeby zobaczyć się z Heather, chociaż na chwile. Tam możemy zaplanować kolejne spotkanie, daj znać czy też będziesz. Odpowiedź wsadź Brendonowi w dziub, jak nie będzie chciał lecieć to musisz mu dać kawałek jedzenia, najlepiej bułki. Nie dawaj mu mięsa pliska, jeszcze zacznie mi dziobać ręce.


Pozdruwki od mruwki,

Charles Jules xo

PS. NIE OBWIMIAJ OBWINIAJ SIE ANI NIE ZAMARTWIAJ MORDO.


I won't deny I've got in my mind now all the things we'd do
So I'll try to talk refined for fear that you find out how I'm imaginin' you
Loverboy
Almost dead yesterday, maybe dead tomorrow, but alive, gloriously alive today.
Ciemne długie i niesfornie wywijające się włosy, gęste brwi i szeroki uśmiech. Charles to wysoki na 188 centymetrów młody mężczyzna. Nie wyróżnia się imponującą muskulaturą, ale nie jest też chuderlawy. Do życia ma tyle samo dystansu, co do siebie, więc bardzo często można usłyszeć jak się śmieje. Ciemne oczy to zwierciadła jego duszy, a te już nie tak często wyrażają pozytywne emocje. Ubiera się luźno, stawia na swetry, golfy, czasami nawet bluzy czy mugolskie (!) trampki. Przy pierwszym spotkaniu często wydaje się czarujący, momentami szarmancki. Rodzice próbowali wyuczyć go bardziej wyrafinowanego akcentu, ale Charlie do dzisiaj nie pozbył się pozostałości dewońskiego zaciągania, co uwydatnia się w momentach ekscytacji i upojenia alkoholowego.

Julien Fitzpatrick
#5
20.01.2023, 01:57  ✶  
Słowa zaczęły się pojawiać na pergaminie dopiero po tym jak Cameron go dotknął. List uległ samospaleniu po tym, jak został przeczytany. Pergamin to druga strona ulotki o jakichś najnowszych modelach mioteł.


Uwaga - ten list też spłonie, sory memory.

Dzięki. W sensie, serio dziękuje, ale nie wysyłaj kebaba żeby się marnował. Jeszcze jakiś skurwibąk wyznawca Czarnego Dzbana, co tam czycha sobie go zje, nie fundujmy mu jedzenia.

Mam jedzenie, leki też. Tego pierwszego nawet więcej niż mógłbym sobie życzyć, bardzo dobrze trafiłem, więc tym akurat się nie martw - o nie martwienie się na temat całej reszty nie mogę cię prosić, bo sam średnio sypiam przez tę sytuację. Chciałem wam jak najszybciej dać znać, po tym jak się gdzieś zabunkrowałem, ale lepiej było trochę odczekać. Poza tym, domyślam się, że wcześniej też nie bylibyście w stanie przeczytać samospalających się listów tak szybko, wszyscy dobrze wiemy, że kac to okropna dolegliwość, a słyszałem, że na balu nie próżnowaliście. Przynajmniej tyle, że dobrze się bawiliście - szkoda, że beze mnie i td i tp. Nie umiem pisać o takich rzeczach, w ogóle trudno mi się mówi o tym. Tak jak zawsze miałem łatwość w 'lamentowaniu nad swoim losem' jak to mawiała Christie, tak ostatnio jest wręcz na odwrót. Może, dlatego że stało się tak dużo, więc mój mały mózg jeszcze tego nie przeprocesowal.

Dobra, już się nie rozpisuje, w każdym razie - dzięki, że jesteś.

Do zobaczenia jutro!

Charles Jules xo


I won't deny I've got in my mind now all the things we'd do
So I'll try to talk refined for fear that you find out how I'm imaginin' you
corbeau noir
— light is easy to love —
show me your darkness
Gdyby Śmierć przybrała ludzką postać, wyglądałaby jak Perseus; wysoki i szczupły, o kredowym licu oraz zapadniętych policzkach. Pojedyncze hebanowe kosmyki opadają na czoło mężczyzny; oczy zaś, czarne jak węgiel z jadeitowymi przebłyskami, przyglądają się swym rozmówcom z niepokojącą natarczywością. Utyka na prawą nogę, w związku z czym jego stały atrybut stanowi mahoniowa laska z głową kruka.

Perseus Black
#6
21.02.2023, 15:56  ✶  
[Obrazek: 3bkqX8h.png]


[Obrazek: 2eLtgy5.png]
if i can't find peace, give me a bitter glory



moon's favourite poem
and the rest is rust
and stardust
Drobniutka, choć wysoka na 177 centymetrów wzrostu, o popielatych włosach. Śmiech przywodzący na myśl świergot ptaków. Śpiewny, uroczy głos. Choroba objawia się u niej srebrnymi tęczówkami i wędrującym rumieniem.

Sarah Macmillan
#7
26.03.2023, 13:29  ✶  

Zaproszenie


[Obrazek: image.png]

Więcej informacji tutaj.


she is passion embodied,
a flower of melodrama
in eternal bloom.
moon's favourite poem
and the rest is rust
and stardust
Drobniutka, choć wysoka na 177 centymetrów wzrostu, o popielatych włosach. Śmiech przywodzący na myśl świergot ptaków. Śpiewny, uroczy głos. Choroba objawia się u niej srebrnymi tęczówkami i wędrującym rumieniem.

Sarah Macmillan
#8
15.07.2023, 22:22  ✶  
Cameronie,

widziałam Cię przedwczoraj wspinającego się na majowy pal dla jakiejś dziewczyny, chociaż... wciąż nie do końca w to wszystko wierzę. Nie obraź się, poza tym wiesz przecież, że piszę to, bo oboje jesteśmy tchórzami - JAKIM CUDEM DAŁEŚ RADĘ WEJŚĆ TAK WYSOKO? Napisz mi, proszę, czy u Ciebie i Twojej wybranki wszystko dobrze?

Sarah


she is passion embodied,
a flower of melodrama
in eternal bloom.
moon's favourite poem
and the rest is rust
and stardust
Drobniutka, choć wysoka na 177 centymetrów wzrostu, o popielatych włosach. Śmiech przywodzący na myśl świergot ptaków. Śpiewny, uroczy głos. Choroba objawia się u niej srebrnymi tęczówkami i wędrującym rumieniem.

Sarah Macmillan
#9
17.07.2023, 12:45  ✶  
Cameronie,

aż mi serce zadrżało, jak to przepięknie brzmi! Ta dziewczyna musi być, ah...! [W tym miejscu znajduje się jakiś zamazany tekst.] Ta dziewczyna na pewno jest wspaniałą osobą, bo mówią o tym twoje czyny i słowa. Gdybyś chciał nazbierać jej kwiatów do szpitala, to znam piękne miejsce całkiem blisko Londynu. A co do mnie... Zależy, o co pytasz. Bo czuję się dobrze, ojciec mnie stamtąd zabrał, zanim zaczęło dziać się źle, ale od sabatu duszę mam jakąś rozdartą, aż ciężko mi to opisać. Nie ukrywam, że zazdroszczę Ci tej miłości.

Sarah


she is passion embodied,
a flower of melodrama
in eternal bloom.
Gówniara z miotełką
She had a mischievous smile, curious heart and an affinity for running wild.
Heather mierzy 160 cm wzrostu. Jest bardzo wysportowana, od dzieciaka bowiem lata na miotle, do tego zawodowo grała w quidditcha. Włosy ma rude, krótkie, nie do końca równo obcięte - gdyż obcinał je Charlie po tym, jak większość spłonęła podczas Beltane. Twarz okrągłą, obsypaną piegami, oczy niebieskie, czają się w nich iskry zwiastujące kolejny głupi pomysł, który chce zrealizować. Porusza się szybko, pewnie. Ubiera się głównie w sportowe rzeczy, ceni sobie wygodę. Głos ma wysoki, piskliwy - szczególnie, kiedy się denerwuje. Pachnie malinami.

Heather Wood
#10
03.08.2023, 23:04  ✶  
Londyn, 05.05.1972

Kamiś,

Nudzi mi się bardzo. Przyjdziesz mnie odwiedzić? Czy możemy razem zwiać na chwilę gdziekolwiek? Pod Twoją opieką to chyba legalne?


Ruda
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości


Strony (3): 1 2 3 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa