Droga Florence,
miałem okazję natknąć się wczorajszego wieczoru na bardzo nietypowe zjawisko. Od razu Cię uspokoję - nic mi się nie stało.
Spotkałem kobietę zaklętą w kamień. Wygląda jak rzeźba, wydaje się nią pozornie być. Kiedy próbowałem ją odczarować przemieniła się w żywą niewiastę uciekającą przed czymś z panicznym lękiem. I zaraz znów wróciła do formy kamienia. Nie jestem pewien, czy jestem pierwszą osobą, która się z tą "rzeźbą" spotkała. Wiesz coś na ten temat? Jeśli nie to moje pytanie brzmi, czy powinienem złożyć zawiadomienie o tym w Mungu, albo może sama chciałabyś zerknąć na ten fenomen?