Droga redakcjo Proroka Codziennego,
w świecie, w którym różnice kulturowe często spotykają się z podejrzliwością i wrogością, jako historyk oraz podróżnik, czuje się w obowiązku zabrać głos. Posiadam głęboki szacunek dla bogactwa i złożoności kultur ludzkich. Obrzydza mnie oczernianie dorobku kulturowego innych krajów, oraz szerzenie niesprawiedliwych oraz krzywdzących stereotypów. Bardzo skrajne emocje wywołał we mnie “artykuł”, napisany oraz opublikowany w Proroku Codziennym przez pannę Seraphine Stanhope - “Kontrowersje wokół umowy handlowej z Kambodżą”, dnia 04/06/1972.
Wywołujące tanią sensację “dzieło”, przedstawia azjatycki kraj Khmerów - Kambodżę, w bardzo negatywnym świetle. Takie nieodpowiedzialne dziennikarstwo nie tylko wyrządza krzywdę mieszkańcom tego kraju, ale także nie przestrzega zasad dokładności, uczciwości i rzetelności, którymi powinna kierować się autorka artykułu.
W etycznym dziennikarstwie nie ma miejsca na sensacje, stronniczość i dezinformację. To na dziennikarzach oraz mediach spoczywa obowiązek przestrzegania najwyższych standardów profesjonalizmu i uczciwości.
Negatywna percepcja na temat Kambodży wpływa niekorzystnie na jej turystykę, inwestycje i partnerstwa międzynarodowe, co prowadzi do trudności gospodarczych i utraty szans na rozwój.
Jako historyk magii, życzyłbym sobie, aby każda historia była ceniona i każda kultura celebrowana. Plucie na magiczny dorobek kulturowy naszych partnerów biznesowych, nie wypływa dobrze na wizerunek Wielkiej Brytanii na magicznej arenie międzynarodowej. Panno Stanhope apeluje! Proszę wziąć sobie dłuższy urlop i wybrać się w podróż 80 dni dookoła świata. Może to otworzy pani oczy i pozwoli skonfrontować się ze swoimi uprzedzeniami. Taka podróż na pewno poszerzy horyzonty i pozwoli docenić piękno różnorodności kulturowej.