Pani Moody,
w związku z próbami dokonania zabójstw w snach, zgłaszanych w ostatnich dniach do Biura, przekazuję być może przydatne informacje:
- w przypadku osób, które nie doświadczyły ataku, ale miały podobne "objawy" i spotkały mężczyznę w mugolskim stroju, w pokojach było otwarte okno - albo zrobił to mężczyzna w mugolskim stroju, albo było przypadkiem. Morderca nie zbliża się do ofiary fizycznie, ani we własnym ciele, ani pod postacią cienia (przynajmniej widzialnego cienia)
- okna i drzwi pozostają nienaruszone, morderca przekracza wszelkie zabezpieczenia, zarówno magiczne, jak i niemagiczne
- aura osoby, która ma paść ofiarą ataku, nie nosi żadnych widocznych śladów zmian
- do ataku dochodzi więc prawdopodobnie w formie magii umysłu albo snów, być może więc Niewymowni z Komnaty Mózgów będą w stanie lepiej przenalizować ten przypadek.
Załączam ogólny opis przypadku i oznaczam w nim oraz w obrażeniach podobieństwa i różnice w stosunku do poprzednich epizodów.
Z wyrazami szacunku
Detektyw Brygady
Brenna A. Longbottom