• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Korespondencja v
1 2 3 4 5 6 Dalej »
Theo - sowa Williama

Theo - sowa Williama
The Alchemistake
—I am a brain—
The rest of me is a mere appendix
William zdaje się mieć głowę w obłokach przy swoich 185 centymetrach wzrostu i wiecznie nieobecnym spojrzeniu. Burza kręconych, czarnych włosów wydaje się niezdatna do zaczesania, zazwyczaj towarzyszy jej też lekkie zmarszczenie brwi; w zamyśle, skoncentrowaniu. Skrępowany w towarzystwie mówi zbyt wiele lub za mało. Często zapomina o skarpetkach (czasami nawet o butach) czy jak wiąże sie krawat, nierzadko zapina nierówno koszule (myli guziki). Mówi dość szybko, więc czasami trudno zrozumieć zlewające się ze sobą słowa, ewentualnie nie kończy myśli, więc trzeba go ciągnąć za język.

William Lestrange
#1
26.10.2022, 22:43  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.07.2025, 01:40 przez William Lestrange.)  
William M. Lestrange
Theodore
William i Theo funkcjonują w tych samych godzinach, ale to Theo jest budzony w ciągu dnia, aby wysłać listy. Prawdopodobnie lepiej dla wszystkich by było, aby to William je dostarczał, przynajmniej wychodziłby z domu.

Sowa jest miła, choć zdystansowana. Obserwuje jak odbiorcy rozpakowują listy i odlatuje wtedy, kiedy się jej podoba. Czasami nie chce oddać listów, jeżeli nie zacznie się do niej mówić spokojnym, neutralnym tonem. Bardzo źle reaguje na nerwowość, potrafi upaskudzić buty.

Kod:
[koperta]
[align=right]Londyn xx.xx.1972[/align]

xx,

x

[align=right]xx,[/align]

[podpis="W.M Lestrange"][/koperta]


Sometimes, I wonder if I should be medicated;
If I would feel better just lightly sedated
corbeau noir
— light is easy to love —
show me your darkness
Gdyby Śmierć przybrała ludzką postać, wyglądałaby jak Perseus; wysoki i szczupły, o kredowym licu oraz zapadniętych policzkach. Pojedyncze hebanowe kosmyki opadają na czoło mężczyzny; oczy zaś, czarne jak węgiel z jadeitowymi przebłyskami, przyglądają się swym rozmówcom z niepokojącą natarczywością. Utyka na prawą nogę, w związku z czym jego stały atrybut stanowi mahoniowa laska z głową kruka.

Perseus Black
#2
31.12.2022, 21:43  ✶  
Williamie,

Dlaczego wysyłasz mi fotografie wombatów?

Pozdrawiam,

Perdrut


[Obrazek: 2eLtgy5.png]
if i can't find peace, give me a bitter glory



corbeau noir
— light is easy to love —
show me your darkness
Gdyby Śmierć przybrała ludzką postać, wyglądałaby jak Perseus; wysoki i szczupły, o kredowym licu oraz zapadniętych policzkach. Pojedyncze hebanowe kosmyki opadają na czoło mężczyzny; oczy zaś, czarne jak węgiel z jadeitowymi przebłyskami, przyglądają się swym rozmówcom z niepokojącą natarczywością. Utyka na prawą nogę, w związku z czym jego stały atrybut stanowi mahoniowa laska z głową kruka.

Perseus Black
#3
04.01.2023, 20:35  ✶  

Williamie,

Dziękuję za troskę, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Poza tym, że NIKT nie rozumie mojego poczucia humoru. Nawet Elliott. Ani Ty. I ktoś mi grozi.

Pozdrawiam,

P.P. Black


[Obrazek: 2eLtgy5.png]
if i can't find peace, give me a bitter glory



King with no crown
Stars, hide your fires
Let no light see my black and deep desires
Schludny, młody mężczyzna ze starannie ułożonymi blond włosami. Nie grzeszy wzrostem, będąc wysokim na 178 centymetrów, acz chodzi na tyle wyprostowany i z uniesioną głową, że może wydawać się górować nad rozmówcą. Pomaga mu w tym spojrzenie chłodnych, niebieskich oczu, na tyle skutych lodem, że nie sposób się przez niego przebić, aby dostrzec kryjącą się za nimi duszę. Zazwyczaj używa perfum z cedrowymi nutami przeplatającymi się z drzewem sandałowym. Dobiera ubrania starannie, zwłaszcza kolorystycznie. Nie ubiera się krzykliwie, acz odpowiednio do okazji; zawsze z idealnie wyprasowanym materiałem koszuli, dobrze dopiętą kamizelką. Charyzmą przyciąga do siebie innych, acz waży słowa w naturalnie ostrożnej manierze. Nie brak mu w głosie donośnych tonów, na marne można oczekiwać, że otworzy usta, aby krzyczeć, nawet te cicho wypowiedziane przez niego słowa potrafią być dobitniejsze niż cudzy krzyk. Stawia na niską intonację, uważając, że jest przyjemniejsza dla ucha i bardzo dobrze podkreśla angielski, wręcz krzyczący w swojej pretensjonalności o jego uprzywilejowanym urodzeniu, akcent.

Elliott Malfoy
#4
06.01.2023, 18:19  ✶  
[Obrazek: Screenshot_2023-01-06_at_15.21.44.png]
Po ceremonii pogrzebowej zapraszamy na poczęstunek w rezydencji. Prosimy o potwierdzenie swojej obecności przez odpisanie na ten list.

Z wyrazami szacunku,

Pogrążony w żałobie mąż


“An immense pressure is on me
I cannot move without dislodging the weight of centuries”
♦♦♦
corbeau noir
— light is easy to love —
show me your darkness
Gdyby Śmierć przybrała ludzką postać, wyglądałaby jak Perseus; wysoki i szczupły, o kredowym licu oraz zapadniętych policzkach. Pojedyncze hebanowe kosmyki opadają na czoło mężczyzny; oczy zaś, czarne jak węgiel z jadeitowymi przebłyskami, przyglądają się swym rozmówcom z niepokojącą natarczywością. Utyka na prawą nogę, w związku z czym jego stały atrybut stanowi mahoniowa laska z głową kruka.

Perseus Black
#5
19.01.2023, 23:57  ✶  

Williamie,

Nie mam pojęcia, ale nie zamierzam tego brać na poważnie. Sam zresztą zobacz i oceń, czy rzeczywiście jest się czym martwić.

Z życzeniami miłego wieczora,

Percy

Do listu zostały dołączone kopie pogróżek, jakie Perseus otrzymał od nieznanego nadawcy.


[Obrazek: 2eLtgy5.png]
if i can't find peace, give me a bitter glory



Łamacz Klątw i Naukowiec
Najbardziej cywilizowany z rodu Flintów. Mierzy 176 cm wzrostu, niebiesko-zielone oczy, pokazuje się zawsze gładko ogolony. Nie podnosi głosu, mówi spokojnie i ma problem z utrzymaniem kontaktu wzrokowego.

Castiel Flint
#6
27.01.2023, 07:40  ✶  
Will,

Niestety ale to prawda. Niepowołana osoba na mojej warcie zbliżyła się do niebezpiecznego artefaktu. Prawie straciła rękę ale udało się opanować sytuację choć mogło skończyć się to tragicznie.

Przewiduję, że mnie wyrzucą... Co prawda nie wniesiono przeciwko mnie oskarżenia ale chyba jestem skończony jako klątwołamacz.

Tak, piszę to z brzegu molo. Przesiaduję "w swojej piwnicy" czyli na jachcie, który odkupiłem ze stoczni.

Wybacz, że sam Ci o tym nie napisałem. Mam kiepski okres czasu, sprawdzałem czy zdołam utonąć ale Brenna miała rację, mam chyba sól w żyłach a nie krew. Mimowolnie pływam.

A co u Ciebie słychać, szalony naukowcu? Jak prace nad kamieniem filozoficznym? Przydałby się... sowa mi ze starości umiera a dobrze wiesz, że nie potrafię oswajać innych zwierząt.

A może zamiast kamienia masz jakiś eliksir oddychania pod wodą? Skrzeloziele się kończy.

Castiel
Łamacz Klątw i Naukowiec
Najbardziej cywilizowany z rodu Flintów. Mierzy 176 cm wzrostu, niebiesko-zielone oczy, pokazuje się zawsze gładko ogolony. Nie podnosi głosu, mówi spokojnie i ma problem z utrzymaniem kontaktu wzrokowego.

Castiel Flint
#7
27.01.2023, 19:13  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.01.2023, 19:14 przez Castiel Flint.)  
Willu,

Jesteś pierwszą osobą, która w ogóle poprawnie mnie pocieszyła. Wyrabiasz się. Twoje rzeczowe podejście do sprawy podnosi na duchu. Nie piszesz tysiąca słów a wszystko zawierasz w jednym zdaniu. Przypominasz mi tym samym czemu się przyjaźnimy.

Dzięki za wsparcie i propozycję ale uzyskałem już pełną pewność, że nie zostanie wniesione przeciwko mnie oskarżenie. Cóż rzec, tą osobą jest ktoś bliski, nie znasz go, ktoś ważny przyjaciel naszej rodziny, choć ostatnimi czasy głównie mój. Dlatego śmiem przypuszczać, że poza grzywną za zniszczony artefakt nie powinni odbierać mi prawa do wykonywania zawodu. Mam wciąż "stałych" klientów. Pół roku zajęło mi sprowadzenie tego artefaktu do Wielkiej Brytanii. Nic po nim już nie zostało.

Może musisz poczekać na jakiś bodziec, olśnienie, sytuację aby dowiedzieć się w którą stronę ruszyć aby zbliżyć się do tego kamienia filozoficznego? Gdy wrócę do pracy w Banku Gringrotta spróbuję dyskretnie poszperać czy mają jakieś wzmianki na temat czegoś o podobnym wpływie kamienia. To skarbnica wiedzy.

Ile potrzebujesz tego skrzeloziela? Zamawiam od razu kilka fiolek na przyszłość. Będę je dla Ciebie testować i raportować. Pamiętaj tylko, że potrzebuję podwójnych dawek. Przez to, że o tym zapomniałem pewna uzdrowicielka mnie niemal zrugała.

Pomyślę nad sową. Niech odpoczywa a ja wracam zająć się jachtem. Muszę pomyśleć w jaki sposób przetransportować tam tą kotwicę z korytarza mojego domu. Pamiętasz ją? Ta wielka, mosiężna kotwica leżąca latami w starej donicy. Czar lewitujący trwa na niej kilka sekund.

Moja "piwnica" zawsze dobije do portu jeśli zjawisz się na pomoście.

Trzymaj się tam,

Castiel
corbeau noir
— light is easy to love —
show me your darkness
Gdyby Śmierć przybrała ludzką postać, wyglądałaby jak Perseus; wysoki i szczupły, o kredowym licu oraz zapadniętych policzkach. Pojedyncze hebanowe kosmyki opadają na czoło mężczyzny; oczy zaś, czarne jak węgiel z jadeitowymi przebłyskami, przyglądają się swym rozmówcom z niepokojącą natarczywością. Utyka na prawą nogę, w związku z czym jego stały atrybut stanowi mahoniowa laska z głową kruka.

Perseus Black
#8
03.02.2023, 14:22  ✶  
Will,

Na tym polega całe nieporozumienie! Nigdy nie zdradziłem Eunice. A nawet gdybym rzeczywiście z kimś się spotykał, to nie byłaby to zdrada w rozumieniu robienia czegoś za plecami mojej żony — jeszcze przed zaręczynami zgodnie stwierdziliśmy, że nie będziemy wtrącać się w swoje sprawy. Sęk w tym, że ja nawet nie mam czasu na wspomniane sprawy, bo ona absorbuje każdą moją wolną chwilę. Nie mówię, że to źle, bardzo cieszę się z jej obecności, ale rozumiesz, co chcę powiedzieć, prawda??? Nawet gdybym chciał mieć z kimś romans (nie chcę, nie mam ochoty), to nie mam na to czasu.

To mnie zdradzała Dewhore Deborah, pamiętasz? Z tą, którą ożenił się kuzyn Elijah. Mam nadzieję, że im się układa i jest wobec niego uczciwsza niż względem mnie. Wciąż nie przebolałem, że zostawiła mnie dla tego pajaca z Ministerstwa.

Obawiam się, że z całego tego bobrzego zamieszenia może wyniknąć coś nieprzyjemnego.

Kind Regards,
Percy

P.S. To nie ja. Ledwo zdałem transmutację i to dlatego, że odpisywałem od Elliotta. Tylko nie mów o tym nikomu, bo mnie cofną do Hogwartu.


[Obrazek: 2eLtgy5.png]
if i can't find peace, give me a bitter glory



Narwany Wampir
W oczy rzuca się soczyście rudy kolor włosów. Bardzo łatwo o jego wybuch śmiechu. Mówi głośno, śmieje się donośnym tembrem. Można wyczuć od niego metaliczny zapach rdzy lub krwi który stara się zatrzeć wodą kolońską. Mierzy około metra osiemdziesiąt centymetrów wzrostu zaś ubranie skrywa wyraźnie zarysowane mięśnie ramion i nóg. Szybko się porusza, szybko biega, rzadko siedzi nieruchomo w miejscu. Gdy czuje palący głód to blednie, zapadają się jego policzki, skóra staje się przezroczysta, oczy podkrążone, a usta sine. Zazwyczaj w tym czasie zmywa się z towarzystwa, nawet w połowie spotkania. Nie wyjaśnia przyczyny.

Cody Brandon
#9
22.02.2023, 20:12  ✶  
Will, mam kłopoty. Wiem, że kazałem sowie Cię obudzić w środku nocy ale muszę, to pilna sprawa.

Skrzywdziłem niewinną osobę, wiesz jak. Niechcący. Ta osoba dochodzi już do siebie, nic jej nie będzie, za parę dni będzie jak nówka sztuka. Ale ona wie jak mam na imię i może na mnie donieść aurorom. Poznałem tą osobę kilka godzin temu więc cóż, nie znam jej. Nie wiem co robić. Chcę podjąć się próby wymazania jej pamięci ale zaraz zostanę zagryziony przez Alice za taki pomysł (poprosiłem ją o pomoc żeby postawiła na nogi tę ranną osobę). Nie wiem co mógłbym innego jeszcze zrobić.
Ta osoba zna moje imię, nazwisko i doskonale zdaje sobie sprawę jak wyglądam więc jeśli poda mój rysopis aurorom to ta pani Brenna Longbottom od razu będzie wiedziała o kogo chodzi.

Co robić? Nie chcę dekapitacji.
Ratuj.

Cody
corbeau noir
— light is easy to love —
show me your darkness
Gdyby Śmierć przybrała ludzką postać, wyglądałaby jak Perseus; wysoki i szczupły, o kredowym licu oraz zapadniętych policzkach. Pojedyncze hebanowe kosmyki opadają na czoło mężczyzny; oczy zaś, czarne jak węgiel z jadeitowymi przebłyskami, przyglądają się swym rozmówcom z niepokojącą natarczywością. Utyka na prawą nogę, w związku z czym jego stały atrybut stanowi mahoniowa laska z głową kruka.

Perseus Black
#10
23.02.2023, 11:47  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.02.2023, 13:33 przez Perseus Black.)  
Will,

Dziękuję za troskę, ale wszystko jest w porządku. Z pewnymi sprawami muszę poradzić sobie sam - radzę sobie świetnie od wielu lat. Piszę listy, których nigdy nie wyślę, to pomaga.

Tak będzie najlepiej. Gdyby ktoś rzucił mi jajkiem w okno, albo napisze kredą oszczerstwa na murku, to będziemy mieć dowody dla Brygady Uderzeniowej!

Percy

P.S. Masz na myśli ducha Jęczącej Marty?
P.P.S. Jakby jednak groźby się spełniły, to nie pozwól mojej matce mnie wskrzesić. I nie mów nikomu, że ona umie, najlepiej spal ten list.


[Obrazek: 2eLtgy5.png]
if i can't find peace, give me a bitter glory



« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości


Strony (3): 1 2 3 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa