• Londyn
  • Świstoklik
    • Mapa Huncwotów
    • Ulica Pokątna
    • Aleja horyzontalna
    • Ulica Śmiertelnego Nokturnu
    • Ministerstwo Magii
    • Klinika Św. Munga
    • Niemagiczny Londyn
    • Dolina Godryka
    • Little Hangleton
    • Wyspy Brytyjskie
    • Reszta świata
    • Zmieniacz czasu
    • Opisy lokacji
  • Dołącz do gry
  • Zaloguj się
  • Postacie
  • Accio
  • Indeks
  • Gracze
  • Accio
Secrets of London Wademekum Spis powszechny Korespondencja v
« Wstecz 1 2 3 4 5 6 Dalej »
Gołąbki Harriera

Gołąbki Harriera
Potężny komunista
Mała, Twe spojrzenie to jest pierwsze wykroczenie.
Duży mężczyzna; ponad 180, szeroki i kanciasty. Najpierw do pomieszczenia wchodzi jego wąs, a potem on sam. Jasne oczy, trochę zmarszczek i szeroki uśmiech ukazujący zęby. Wygląda jakby ubrał na siebie przypadkowe ubrania znalezione w second-handzie, mugolskie bluzy, czarodziejskie płaszcze i czasami krzykliwe kolory. Lubi turkusowe marynarki i szpiczaste dekolty, nie stroni od rozpinania koszuli i pokazywania włosów na klacie. Pachnie świeżymi bułkami, cydrem i kocimiętką; po nocnym wypadzie do baru głównie jabolem.

Harrier Abbott
#1
01.09.2025, 13:30  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.09.2025, 13:32 przez Harrier Abbott.)  
Zamknięte w niedziele i święta
Kasia i Basia
Nie są to papugi, ale Kasia i Basia postrzegane są za nierozłączny duet, listy dostarczają w parze... z gruchaniem. I obkręcaniem się dookoła siebie. Lubią flirtować na czyichś oczach.


“There is nothing noble in being superior to your fellow man; true nobility is being superior to your former self.”
Karma police
"Bijące serce Zakonu" – cytat by Woody Tarpaulin (czyli twój stary najebany gada z kolegą o tym, jak był zomowcem i pałował księży na ulicach)
Myślisz sobie, "ale skurwysyn", i masz w sumie rację. Szczupły, zawsze schludnie ubrany mężczyzna w średnim wieku o jasnobrązowych włosach. Niby chudy, ale jednak byk. Jak na kogoś raczej średniego wzrostu (mierzy dokładnie 1,78 m), podejrzanie mocno lubi patrzeć z góry na przestępców, których przetrzymuje w swojej sali przesłuchań. Wygląda na starszego, aniżeli jest w rzeczywistości: na jego twarzy zaczynają już rysować się zmarszczki, a pod zmęczonymi, ciemnozielonymi oczyma, widać cienie od niewyspania. Nie jest kimś, kto przesadnie dba o swój wygląd, a jednak, przepisowy mundur aurora zawsze ma idealnie wyprasowany, kołnierzyk koszuli stoi sztywno, a buty – wydają się być świeżo pastowane. Wyważenie Aarona wynika z wtłoczonego przez lata służby aurorskiego rygoru, zaś wojskowa elegancja – z przekonania o potrzebie zachowywania wewnętrznej dyscypliny bez względu na okoliczności. Przynajmniej w godzinach pracy jest elegancki, bo po cywilnemu ubiera zwykle stare łachy robocze, w których jest mu najwygodniej. Widać po nim, że pracuje manualnie, ręce ma bowiem szorstkie, z widocznymi odciskami. Jego ruchy cechuje precyzja i pewność siebie. Na co dzień pachnie wodą po goleniu (od lat tą samą), roztaczając wokół siebie mdłą woń najtańszej kawy z ministerialnego automatu, zmieszaną z dymem papierosowym. Na prawej ręce ma dwa tatuaże, które zwykle chowa jednak pod zaklęciami maskującymi.

Aaron Moody
#2
01.09.2025, 13:35  ✶  
Kruk Moody'ego o imieniu Kardynał zrzucił na biurko Harriera przesyłkę od Woody'ego (kalendarz z gołymi babami). A potem nasrał mu na biurko, głośno kracząc. A wszystko to, gdy Moody patrzył na Harriera z biurka naprzeciw, nawet nie mrugnawszy okiem.

Harry,

Spóźnione wszystkiego najlepszego z okazji urodzin od Woody'ego. Zapomniał wręczyć Ci prezent osobiście, więc robię to w jego imieniu.

Daj mu potem znać, czy wolisz wersję z brunetkami, czy z blondynkami.


– You're too difficult.
– The situation is difficult, not me.
Karma police
"Bijące serce Zakonu" – cytat by Woody Tarpaulin (czyli twój stary najebany gada z kolegą o tym, jak był zomowcem i pałował księży na ulicach)
Myślisz sobie, "ale skurwysyn", i masz w sumie rację. Szczupły, zawsze schludnie ubrany mężczyzna w średnim wieku o jasnobrązowych włosach. Niby chudy, ale jednak byk. Jak na kogoś raczej średniego wzrostu (mierzy dokładnie 1,78 m), podejrzanie mocno lubi patrzeć z góry na przestępców, których przetrzymuje w swojej sali przesłuchań. Wygląda na starszego, aniżeli jest w rzeczywistości: na jego twarzy zaczynają już rysować się zmarszczki, a pod zmęczonymi, ciemnozielonymi oczyma, widać cienie od niewyspania. Nie jest kimś, kto przesadnie dba o swój wygląd, a jednak, przepisowy mundur aurora zawsze ma idealnie wyprasowany, kołnierzyk koszuli stoi sztywno, a buty – wydają się być świeżo pastowane. Wyważenie Aarona wynika z wtłoczonego przez lata służby aurorskiego rygoru, zaś wojskowa elegancja – z przekonania o potrzebie zachowywania wewnętrznej dyscypliny bez względu na okoliczności. Przynajmniej w godzinach pracy jest elegancki, bo po cywilnemu ubiera zwykle stare łachy robocze, w których jest mu najwygodniej. Widać po nim, że pracuje manualnie, ręce ma bowiem szorstkie, z widocznymi odciskami. Jego ruchy cechuje precyzja i pewność siebie. Na co dzień pachnie wodą po goleniu (od lat tą samą), roztaczając wokół siebie mdłą woń najtańszej kawy z ministerialnego automatu, zmieszaną z dymem papierosowym. Na prawej ręce ma dwa tatuaże, które zwykle chowa jednak pod zaklęciami maskującymi.

Aaron Moody
#3
01.09.2025, 14:40  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.09.2025, 14:52 przez Aaron Moody.)  
Harrier rzucił w Aarona świeczką w kształcie kutasa i... Nie trafił. Ale przegryw. Ale nie przejmuj się, Harry! Gdyby to był mecz quidditcha, a ty miałbyś pałkę, na pewno byś trafił.

Aaron zaczął odpisywać na list Harriera na tym samym świstku papieru, który przysłał mu przyjaciel, nieświadomy pandemonium, jakie miało się za chwilę rozpętać.

[Obrazek: 09f6763d592ff258f132935eaea11284a41fd2eb.jpg]

Moody już-już sięgał po pióro, aby napisać na karteluszce coś jeszcze, ale, słysząc ryk stażysty za plecami, zgniótł kartkę, rzucił ją na biurko Abbotta... A potem poszedł prosto do gabinetu Harper. Niewerbalny znak dla Harriera: zrób coś z tym, zanim ktoś się przypierdoli. Doprawdy, mistrz dywersji.


– You're too difficult.
– The situation is difficult, not me.
Karma police
"Bijące serce Zakonu" – cytat by Woody Tarpaulin (czyli twój stary najebany gada z kolegą o tym, jak był zomowcem i pałował księży na ulicach)
Myślisz sobie, "ale skurwysyn", i masz w sumie rację. Szczupły, zawsze schludnie ubrany mężczyzna w średnim wieku o jasnobrązowych włosach. Niby chudy, ale jednak byk. Jak na kogoś raczej średniego wzrostu (mierzy dokładnie 1,78 m), podejrzanie mocno lubi patrzeć z góry na przestępców, których przetrzymuje w swojej sali przesłuchań. Wygląda na starszego, aniżeli jest w rzeczywistości: na jego twarzy zaczynają już rysować się zmarszczki, a pod zmęczonymi, ciemnozielonymi oczyma, widać cienie od niewyspania. Nie jest kimś, kto przesadnie dba o swój wygląd, a jednak, przepisowy mundur aurora zawsze ma idealnie wyprasowany, kołnierzyk koszuli stoi sztywno, a buty – wydają się być świeżo pastowane. Wyważenie Aarona wynika z wtłoczonego przez lata służby aurorskiego rygoru, zaś wojskowa elegancja – z przekonania o potrzebie zachowywania wewnętrznej dyscypliny bez względu na okoliczności. Przynajmniej w godzinach pracy jest elegancki, bo po cywilnemu ubiera zwykle stare łachy robocze, w których jest mu najwygodniej. Widać po nim, że pracuje manualnie, ręce ma bowiem szorstkie, z widocznymi odciskami. Jego ruchy cechuje precyzja i pewność siebie. Na co dzień pachnie wodą po goleniu (od lat tą samą), roztaczając wokół siebie mdłą woń najtańszej kawy z ministerialnego automatu, zmieszaną z dymem papierosowym. Na prawej ręce ma dwa tatuaże, które zwykle chowa jednak pod zaklęciami maskującymi.

Aaron Moody
#4
01.09.2025, 15:06  ✶  
Odpowiedź na ten list Harriera nadeszła pocztą (6 IX 1972 r.) razem z najnowszym numerem czasopisma Wiadomości wędkarskie, które zaprenumerował kiedyś Moody. Zaznaczono w nim artykuł na temat choroby Haff. Podkreślono fragment:
"Najczęściej z wystąpieniem choroby wiązane jest spożycie węgorza, flądry i miętusa, w USA zachorowania były związane z rybą Buffalo, w Brazylii z rybami z rodzajów Seriola oraz Mycteroperca, w Japonii ryby Lactoria, a epidemie w Chinach wiąże się ze spożyciem raków."

Jak przeczytasz, możesz odesłać Woody'emu, bo w tym miesiącu trochę się zagapiłem z czytaniem, i jeszcze się z nim nie podzieliłem najnowszym numerem. NIE WYKORZYSTUJ ZNIŻKI NA KAPELUSZE! Zostawiłem specjalnie dla niego.


– You're too difficult.
– The situation is difficult, not me.
a guy who knows a guy
Ojciec Wirgiliusz uczył dzieci swoje,
a miał ich wszystkich sto dwadzieścia troje
Niemal zawsze towarzyszy mu nakrycie głowy: któryś z jego kapeluszy. Zmysł modowy ma raczej mierny i kiczowaty, ale lubi eksperymenty. Widać w jego kreacjach silną inspirację retro westernami, twoim starym na rybach ze szwagrem, ale też mugolską modą lat 70. Nie da się ukryć, że przekroczył pięćdziesiątkę, więc nie próbuje udawać, że tak nie jest. Ma charakterystyczną przerwę między jedynkami, niebieskie oczy, 186 centymetrów wzrostu i barczystą sylwetkę. Zarost na ogół maksymalnie kilkudniowy, choć zdarza się, że zapuści okresowo jasną brodę przetykaną siwymi włosami. Włosów na głowie od lat nie stwierdzono.

Woody Tarpaulin
#5
04.09.2025, 18:28  ✶ (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.09.2025, 18:29 przez Woody Tarpaulin.)  
6 września

Wielmożny Panie Oficerze,
Gendarme Abbott,
Opoko Bezpieczeństwa Naszego Powszedniego,

zaglądałeś Pan ostatnio w cycki waszej sekretarki?

PS
O cenzurze już sobie porozmawiamy kiedyś w cztery oczy.


piw0 to moje paliwo
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Użytkownicy przeglądający ten wątek:




  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek

Przydatne linki
Kolejeczka
Tryb normalny
Tryb drzewa