Stasiu,
dziękuje za tą szczerą i pozbawioną sarkazmu radość w związku z moim debiutem w popularnej prasie, jaką jest magazyn "Czarownica". Dziwi mnie, dlaczego Ciebie nie ma w tym rankingu, skoro aparycję masz lepszą, niż większość z listy. Może powodem jest fakt, że nie brylujesz w towarzystwie i na wszystkie spotkania lub przyjęcia wysyłasz mnie? Powinieneś się nad tym zastanowić, wiele korzyści — zwłaszcza wśród płci pięknej — przynosi takie lawirowanie na parkiecie z dobrym nazwiskiem, przystojną twarzą i pełną sakiewką.
W magazynie muszą pracować osoby z wadą wzroku, wszak wiadome jest, że miejsce od pierwszego do trzeciego, powinno należeć do mnie oraz dwóch moich serdecznych przyjaciół: Atreusa i Louvaina, jako trójki najbardziej pożądanych kawalerów w kraju. Cóż, prawie kawalerów.. Narzeczona nie ściana, da się ją przestawić, złapali się po prostu w klatkę, niczym durne pisklęta.
Czy mam dołożyć starań, aby zyskać na popularności, ba, może nawet dostać okładkę?
To byłby dobrze sprzedający się numer.
Wszystko ku chwale naszej rodziny.
Ściskam, przesyłam pozdrowienia.
A. I. Borgin
Chichot losu
I’m not looking for the knight
I’m looking for the sword
Brązowe, niezbyt długie włosy, często rozczochrane. Wzrost wysoki jak na kobietę, bo mierzy sobie około 179 centymetrów wzrostu. Twarz raczej sympatycznie ładna niż piękna, nie wyróżniająca się przesadnie i rzadko umalowana.
Brenna porusza się szybko, energicznie, głos ma miły i rzadko go podnosi. Ubiera się różnie, właściwie to okazji - w ministerstwie widuje się ją w umundurowaniu albo w koszuli i garniturowych spodniach, kiedy trzeba iść gdzieś, gdzie będą mugole, w Dolinie w ubraniach, które ujdą wśród mugoli, a na przyjęcia i bale czystokrwistych zakłada typowe dla tej sfery zdobione szaty.
W tłumie łatwo może zniknąć.
Jeżeli używa perfum, to zwykle to jedna z mieszanek Potterów, zawierająca nutę bzu, porzeczki i cedru, a szamponu najczęściej jabłkowego, rzecz jasna też potterowskiego.
Do listu był dołączony szkic pamięciowy mężczyzny z Nie zamykaj oczu I.
25.05.72
Stanley,
przekazuję portret mężczyzny, którego tożsamość staram się poznać w związku z prywatną sprawą. Jeżeli go rozpoznajesz, proszę o informację.
To oczywiście nie jest oficjalny list gończy.
Brenna Longbottom
Don't promise to live forever. Promise to forever live while you're alive.
Urokliwa wiolonczelistka
to piekło - nie raj, to tutaj się kończy świat
Stella mierzy 165 centymetrów wzrostu, należy raczej do szczupłych kobiet. Buzię ma okrągłą, posiada pucułowate policzki, które dodają jej uroku. Oczy ma w kolorze orzechowym, włosy długie, jasne, najczęściej nosi je rozpuszczone. Ubiera się bardzo starannie, dba o to, aby zawsze wyglądać nienagannie. Pachnie cytrusami.
Byłam na Beltane. Trwało to jednak krótko, zaprosił mnie Theon Yaxley, rodzice zasugerowali, że powinnam się tam pojawić, więc poszłam. Było nudno, zresztą on musiał iść - na całe szczęście. Mogłam więc udać się do domu. Dlaczego pytasz, czy wszystko w porządku? Dopiero wstałam, coś się stało?
PS. Dziwnie się czuję
Stella
Urokliwa wiolonczelistka
to piekło - nie raj, to tutaj się kończy świat
Stella mierzy 165 centymetrów wzrostu, należy raczej do szczupłych kobiet. Buzię ma okrągłą, posiada pucułowate policzki, które dodają jej uroku. Oczy ma w kolorze orzechowym, włosy długie, jasne, najczęściej nosi je rozpuszczone. Ubiera się bardzo starannie, dba o to, aby zawsze wyglądać nienagannie. Pachnie cytrusami.
Jak to był zamach? Nie słyszałam o tym, pewnie dlatego, że wstałam po dwunastej. Trochę przesadziłam wczoraj z winem. Dlaczego zaatakowali sabat? Wiesz może, co z moją matką??? Na pewno tam była wczoraj, przecież ona zawsze bywa na nich do końca, jako jeden z organizatorów.
Mam wrażenie, że coś się stało. Nie mogę przestać myśleć o Yaxleyu, a wczoraj mi się nawet nie podobał, bardziej bawiło mnie to, że moje wile zdolności tak na niego działają. Nie powinnam Ci tego pisać, ale komu, jak nie Tobie? Wiesz przecież, że to na Tobie mi najbardziej zależy, ale teraz nie mogę pozbyć się myśli o nim.
Możesz przyjść? Jak macie zamieszanie, może lepiej kiedy indziej. Nie chce Ci sprawiać problemu.
Stella
Urokliwa wiolonczelistka
to piekło - nie raj, to tutaj się kończy świat
Stella mierzy 165 centymetrów wzrostu, należy raczej do szczupłych kobiet. Buzię ma okrągłą, posiada pucułowate policzki, które dodają jej uroku. Oczy ma w kolorze orzechowym, włosy długie, jasne, najczęściej nosi je rozpuszczone. Ubiera się bardzo starannie, dba o to, aby zawsze wyglądać nienagannie. Pachnie cytrusami.
Na pewno jesteś zmęczony po tej walce. Jestem dumna, że pomagałeś podczas zamachu. Widać, że kierujesz się tym, co ważne. W końcu nie wszyscy zostaliby na miejscu i bronili niewinnych. Nigdy nie wątpiłam w Twoje dobre intenencje, chociaż trochę mnie martwi to, że mogło Ci się tam coś stać.
Nie wspominałam Ci o tym wcześniej - nie było okazji. Grałam koncert, wiesz, że lubię wtedy trochę pobawić się tym moim ukrytym urokiem. Zrobił wrażenie na Theonie Yaxleyu, łaził za mną od tego czasu, zgodziłam się z nim pójść na sabat, a teraz coś się popsuło, bo to ja o nim myślę, a nie odwrotnie.
Nie spiesz się, nigdzie się nie wybieram.
Stella
Czarodziej
“It was hotter than rage, and sharper than fear, and cut deeper than helplessness, all because I couldn’t get to you.”
Mieniące się srebrem, długie pasma włosów opadają Cynthii prosto na ramiona i ciągną się za połowę pleców, spod wachlarza czarnych rzęs spoglądają stalowoniebieskie, chłodne tęczówki. Jest średniego wzrostu o dość drobnej, smukłej budowie ciała. Wydaje się krucha i delikatna, głównie przez bladość skóry, pozbawiona siły fizycznej. Doskonale dostosowuje sposób mówienia oraz gesty pod towarzystwo, w którym aktualnie przebywa, sprawnie manipuluje za pomocą wyglądu. Jest niewinnie śliczna, a jednocześnie przeraźliwie kojarzy się z zimą.
Panie Borgin,
w związku z nasza ostatnią rozmową, zastanawiałam się, czy zechciałby Pan dołączyć do mnie jutro na kolację. O godzinie osiemnastej, w tej nowej restauracji przy Ulicy Pokątnej. Słyszałam, że kucharz przygotowuje doskonałe risotto z grzybami oraz przegrzebki z borowikami. Mogą zadowolić Pana podniebienie.
Mógłby Pan zabrać Pański Atlas? Chciałabym sprawdzić jeden gatunek grzyba, z którym ostatnio miał styczność jeden z ogrodników.
pozdrawiam,
Cynthia Flint
Kobieta Guma
I won't go down you're blushing bride Under the water I'll be sharpening my knife
Na pierwszy rzut oka widzisz ogrom rudych i niesfornych włosów. Potem dostrzegasz, że dziewczyna ma jasną, bladą cerę i niebieskie oczy. Jest dosyć niska (154 cm) i to pomaga jej w wykonywaniu większości zadań związanych z jej elastycznością. Na co dzień ubiera się w zwiewne, lekkie i dziewczęce sukienki, a podczas występów ubiera obcisły kostium, w którym łatwiej jej pracować.
Do Stanleya przybyła sowa z rysunkiem: klik. Od razu wiedział od kogo, bo tylko Elaine wysyłała mu rysunki jedzenia, gdy chciała się z nim spotkać, ale teraz dołączył do tego rysunek czegoś, co powinno przypominać okno z postacią, strzelbę oraz dziwną twarz.
hold me like a grudge
and what an ugly thing
– to have someone see you.
Stosunkowo wysoki mężczyzna, mierzący sobie 183 centymetry wzrostu. Posiada włosy barwy ciemnego blondu i jasne, błękitne oczy. Budowa jego ciała jest atletyczna, a na twarzy często widnieje lekki, szelmowski uśmieszek. Porusza się z nonszalancją i pewną niedbałością.
Potrzebuję pilnej odpowiedzi w sprawie Beltane, bo mam wrażenie, że widziałem jak dobrze bawileś się w tłumie podczas gdy ja dzielnie walczyłem o to, by pochwycono tego okropnego krętacza goblina. Pojawiły się pogłoski, że miłosny rytuał w tym roku zbiera żniwa w wyjatkowy sposób. Może jakies uściski w żołądku, albo nieprzyjemne uczucie, że twoja druga połówka z rytuału z kimś innym flirtuje? Sprawa pilna, więc cokolwiek ci w tym BUMie dali do roboty to może poczekać.
P.S. Znam ją?
P.S.2 Aha, przekaż Longbottom bo masz bliżej, że przynajmniej jeden dzień w tygodniu można sobie darować. Chciałbym się w końcu porządnie wyspać.
Atreus.
hold me like a grudge
and what an ugly thing
– to have someone see you.
Stosunkowo wysoki mężczyzna, mierzący sobie 183 centymetry wzrostu. Posiada włosy barwy ciemnego blondu i jasne, błękitne oczy. Budowa jego ciała jest atletyczna, a na twarzy często widnieje lekki, szelmowski uśmieszek. Porusza się z nonszalancją i pewną niedbałością.
Aż mi się niemal serce kraja czytając czego musisz doświadczać. Mam jednak na to świetną radę - musiny iść gdzieś utopić twoje smutki, najlepiej w czymś absolutnie mocnym, żeby odpowiednio je zneutralizować.
Nie martw się też, w przyszłym roku, jak już zatroszczysz się o kursy aurorskie, to specjalnie wezmę sobie wolnę i cie na ten pal podsadzę, żeby ci się na pewno udało.
Co zaś się tyczy pozbycia problemu, to sprawa wciąż jest badana, ale jak tylko się czegoś dowiem to od razu dan ci znać.