08.05.2025, 16:54 ✶

Henry Paul Lockhart
Nyarlathotep
1,85 m wzrostu, włosy [s]wcale nietlenione[/s] jasne, kręcone, zawsze w lekkim chaosie; błękitne oczy. Ubrany zazwyczaj w koszulę i dżinsy, często nosi krawat, skórzaną kurtkę i aparat fotograficzny zawieszony na pasku na szyi.
08.05.2025, 16:54 ✶
![]() Henry Paul Lockhart Nyarlathotep Dość wysoka (177 cm) młoda dziewczyna z długimi, ciemnymi lokami i brązowymi oczami. Pełna energii i ubrana jak z żurnala, zwraca na siebie uwagę wszystkich wokół.
04.06.2025, 14:19 ✶
09.09.1972
Henry, żyję!!! Na szczęście nie zaznałam żadnych większych szkód. Część tej nocy spędziłam w mieszkaniu dziewczyny mojego brata (długa historia) dlatego mogłeś mnie nie widzieć. Teraz jestem u mamy na wsi, w miejscowości której szczęśliwie pożar nie dosięgnął. A jak Ty się trzymasz? Co z Twoim mieszkaniem? Twój list bardzo mnie pocieszył. Pamiętaj, że ja też zawsze jestem gotowa Ci pomóc! Electra The older you get the more rules they're gonna try to get you to follow.
You just gotta keep livin' man, L-I-V-I-N 175 cm wzrostu (na scenie wydawał się wyższy!)
Pełna emocji twarz. Ciemne oczy i włosy, które zwykle pozostają w nieładzie. Goli się na gładko.
Szczupły, ale umięśniony - zawodowy tancerz.
Strój modny wśród mugolskiej młodzieży, czasami zgoła ekstrawagancki.
04.06.2025, 14:52 ✶
List dostarczony 9 września rano przez dorodnego kruka, kraczącego na widok Henry’ego “Lettre! Lettrrrre!“. Kartka jest pobrudzona sadzą, a jej górna część oderwana, jakby piszący usunął coś, co było wyżej.
Henry! Jesteś cały? Mieszkanie nie spłonęło? Proszę, daj znać. Gdybyś potrzebował pomocy, też daj znać. Wybacz tę strasznie brudną kartkę, ale chwilowo nie mam nic lepszego. Hannibal Selwyn 175 cm wzrostu (na scenie wydawał się wyższy!)
Pełna emocji twarz. Ciemne oczy i włosy, które zwykle pozostają w nieładzie. Goli się na gładko.
Szczupły, ale umięśniony - zawodowy tancerz.
Strój modny wśród mugolskiej młodzieży, czasami zgoła ekstrawagancki.
14.06.2025, 14:30 ✶
Odpowiedź dostarczona po południu, na eleganckiej firmowej papeterii teatru The Globe. Pismo jest zdecydowanie staranniejsze, niż na porannej wiadomości. Do listu jest dołączona podłużna paczuszka zawierająca różdżkę.
Londyn 09.09.72
Henry, Co to znaczy “trochę się połamałem” Dobrze słyszeć, że masz sytuację pod kontrolą. Ja jestem właściwie jak nowy, ale będę się musiał wyprowadzić na jakiś czas - mieszkanie wymaga generalnego remontu i być może egzorcysty, a pewnie niełatwo będzie znaleźć teraz wolnych fachowców. Możesz przekazać tę różdżkę Hestii wraz ze zdjęciami niedoszłego gwałciciela. I pozdrów ją ode mnie. Hestię, nie różdżkę. Kurtkę oddam tylko do rąk własnych! H.S. 175 cm wzrostu (na scenie wydawał się wyższy!)
Pełna emocji twarz. Ciemne oczy i włosy, które zwykle pozostają w nieładzie. Goli się na gładko.
Szczupły, ale umięśniony - zawodowy tancerz.
Strój modny wśród mugolskiej młodzieży, czasami zgoła ekstrawagancki.
Stosunkowo wysoki mężczyzna, mierzący sobie 183 centymetry wzrostu. Posiada włosy barwy ciemnego blondu i jasne, błękitne oczy. Budowa jego ciała jest atletyczna, a na twarzy często widnieje lekki, szelmowski uśmieszek. Porusza się z nonszalancją i pewną niedbałością.
18.08.2025, 15:37 ✶
10.09.1972, Londyn
Szanowny Panie Lockhart, z niewypowiedzianą ulgą przychodzi mi czytać, że ukradziona mi sakiewka nie przepadła na dobre i że znalazł się ktoś, kto postanowił ją zwrócić. Biorąc pod uwagę aktualnie panujące zamieszanie wywołane ostatnimi dniami, mogę zaproponować dwunasty albo trzynasty września. Jeśli któryś z tych dni by panu odpowiadał, mogę pojawić się w Redakcji Proroka o godzinie kiedy kończy pan pracę. Pozdrawiam,
Atreus Bulstrode Chudy jak wypłata i długi jak miesiąc (187cm). Eteryczna uroda Lovegoodów rozwodniona mugolską pospolitością. Rude włosy domagające się fryzjera, broda domagająca się brzytwy, której starym zwyczajem nie posiada w domu. Jasnozielone oczy. Ubrany zwykle w proste szaty, czarne, lub w stonowanych barwach, skrojone tak, by nie krępowały ruchów.
23.09.2025, 15:36 ✶
Koperta oznaczona pieczęciami Ministerstwa Magii, Organu Międzynarodowych Standardów Handlu Magicznego i oficjalną pieczęcią Anthony’ego Shafiqa została dostarczona 15 września przed południem.
Londyn, 15.09.72
Sz. P. Lockhart, Kontaktuję się z Panem z ramienia Ministerstwa Magii ws. zdjęć wykonanych przez Pana w nocy z 8 na 9 września br. Proponuję spotkanie w tej sprawie w dniu jutrzejszym o godzinie 12:00. Proszę o potwierdzenie tego terminu lub zaproponowanie innego - w miarę możliwości nieodległego - a skontaktuję się z Panem w kwestii miejsca spotkania. Z poważaniem,
Lazarus. O. Lovegood
Organ Międzynarodowych Standardów Handlu Magicznego Przed dwoma tysiącami lat niewielkie irlandzkie miasteczko Waterford spłynęło krwią okrutnego męża i bezdusznego ojca kobiety, która zbyt wiele wycierpiała z ich rąk. Upiorzyca gnana nienawiścią i pragnieniem zemsty, przez lata dotkliwie karała wiarołomnych kochanków i mężów, aż zasnęła w swym rodzinnym grobowcu. Mieszkańcy co roku w rocznicę jej zgonu kładą na ciężkiej marmurowej płycie krypty rytualny kamień, który ma zapewnić im bezpieczeństwo. Ze szczątkowych zapisków etnologów i lokalnych pieśni, można wywnioskować, że kobieta była użytkowniczką magii. Czy znajdzie się śmiałek, który zdecyduje się zdjąć kamień i pocałunkiem obudzić bladolicą śniącą o ustach czerwonych jak krew?
27.09.2025, 00:18 ✶
![]() Siema Henio, jest sprawa. Dostaliśmy cynk od jakiegoś świra, że coś się dzieje w Dunwich i stara chce to wrzucić w wieści z Anglii, żeby napisać coś o wodzie, a nie ciągle o ogniu. To jakaś śmierdząca rybą dziura, co ją zalało aż zostały trzy domy na krzyż. Kurewsko nie chce mi się jechać, bo wciąż kaszlę jak pojebany, a tam nieźle wieje, więc masz, chwytaj swoją szprotkę i do boju! Dałem znać w kadrach, żeby wypłacili Ci moją delegację, ale nie mów starej bo ona już mi nagadała, że to prawie jak sanatorium. Kumasz to? Prawie robi różnicę! Ode mnie masz wyłączność, jeśli coś znajdziesz. Jak nie, to zrób niezłe foty i coś wypłodzimy na miejscu, żeby nie kwękała. Dean Pierwszy tydzień października przyniósł nieoczekiwany zwrot akcji. Notatka zostawiona przez redakcyjnego kolegę, któremu nieopatrznie zwierzyłeś się wcześniej ze swoich ambicji, momentalnie stała złotym gralem - szansą na którą czekałeś! Niestety nie mogłeś od razu wycisnąć z niego więcej informacji na temat informatora, Dean uciekł przed gniewnym spojrzeniem waszej redaktorki na zwolnienie lekarskie. zadanie od mistrza gry Przed wyruszeniem w drogę miałeś szansę w jakiś sposób się przygotować. W pierwszym poście tematu przygody określ jedną aktywność, którą zrobiłeś jeszcze w Londynie (pozyskanie rzeczy, informacji, sojusznika itp.), a która mogłaby dać wam przewagę w Śledztwie. |
|